WisnieR

W moim klanie 80% osób gra na ximie. I nie są to jakieś domysły tylko fakty. Jestem jednym z nielicznych, którzy jeszcze się nie przesiedli na zima, a to tylko dlatego, że od kiedy oddałem pokój dla syna, nie gram już przy biurku z monitorem. Tak to już dawno bym grał na myszce bo to jest jakiś dramat...

A jakie macie K/D (nie K/DA z emblemu w grze)? Polecam wejść i zobaczyć: https://destinytracker.com/ Często rozmawiam z kimś na temat PVP w destiny i słyszę jak to jest super, że sobie każdy dobrze radzi i co ja marudzę, a potem wychodzi K/D poniżej 1.0, a ELO poniżej 1000. Dla mnie sprawa myszek jest przesrana i widać to ewidentnie gdy ktoś wali same heady Asem Pik albo Thornem gdzie na konsoli tymi HC prawie się nie da grać przez recoil i rectangle. A to ELO za sezon 7 gdzie jeszcze łupałem PVP na potęgę.... Stare dobre czasy.

A ja sobie odpuściłem D2 na razie. Po ponad 2000h. Uważam aktualny model gry za bardzo kiepski. Jak wygląda zazwyczaj granie w destiny? Ładuje grę (kilka minut oczywiście na ekranie tytułowym) wybieram postać i lecę na tower (kolejne kilka minut czekania). Biegam po towerze kompletując wszystkie bountisy, oczywiście teraz trzeba zmienić bronie i mody bo każdy bounties wymaga innych zabójstw (kolejne kilkanaście minut) i wracam na orbitę. Minęło już 10-20 minut, a ja nie zacząłem nawet grać. Wiec patrzę na te bountisy i myślę gdzie tu zrobić kille vexów, potem solarne, a potem finishery i przez kolejną godzinę bez sensu latam i robię bountisy, bo przecież aktualny model gry wymaga od nas wbijania levelu przez artefakt, inaczej podchodzenie do aktywności na 980 jest katorgą. Po godzinie strzelania i odebraniu bountisów zrobię może sundial. Wow wydropiła mi broń na god rollu, co i tak nie ma sensu, bo od roku gram metą w postaci reclusa, i spare rations i zmiana na cokolwiek innego nie ma sensu. W tej grze jest mnóstwo lootu, którego i tak się nie używa bo meta PVP i PVE się nie zmienia, a na DPS to tylko zestaw Divinity, krucza chmara i Izanagi. Kiedyś jeszcze grałem w większości PVP ale aktualnie nie zapuszczam się w te terytoria. Obecna mapa jeszcze bardziej faworyzuje grających na myszkach więc o jakiej rywalizacji mówimy? Gość skaczący z max mobility robiący spokojnie 180 w powietrzu walący mi heada z shota z 9m versus ja na kontrolerze. Nie mam szans. W roku pierwszym przynajmniej auto były metą, a te na kontrolerze były łatwe w użyciu i nie było problemu z myszkowcami, a teraz jak widzę te akrobacje w powietrzu to się po prostu w(pipi)iam i wyłączam te grę. I tak wygląda typowy wieczór w destiny.

Saga zmierzch po lewej. No ładnie.

Faktycznie local dimming to local dimming. Nie wiem skąd wziąłem ten kontrast dynamiczny. Może z innego TV? Coś w Philipsie robiłem ostatnio może dlatego. Za(pipi)ałem się... No ale wiadomo o co chodzi. (pipi)ać Samsunga za to, że nie mogę go wyłączyć. Żółte napisy poprawiły nieco sytuację.

No local dimming to właśnie kontrast dynamiczny na polskie menu.

@bebbop Nie to nie to samo bo w każdym innej marce kontrast dynamiczny można całkiem wyłączyć i wtedy nic nie rozjaśnia natomiast geniusze z Samsunga zdecydowali, że możesz co najwyżej ustawić sobie go na low, co i tak powoduje rozjaśnienie ekranu przy jakichkolwiek białych napisach. Podobno w menu serwisowym można go na stałe wyłączyć i nawet zdalnie ci to zrobi serwisant jak na odpowiedniego trafisz. Też polecam włączyć contrast enhancer dla materiałów HDR. Przy SDR oczywiście mam wyłączony ale przy HDR to prawie nic nie widać bez tego. Ewentualnie gamme podnieść trochę.

Czy jest możliwość ustawienia szarych napisów w netflixie? Posiadacze Samsungów bez możliwości wyłączenia lokal dimmingu przeklinają te białe napisy rozjaśniające całą matryce.

Nie, mamy Pekao.

A to ciekawe zobaczę bo żona i tak z tego nie korzysta więc nie zauważyła.

Jak nie możesz się przełączyć? Jak w każdym innym telefonie naciskasz kwadracik na dole i zmieniasz apkę.

Dostałem od żony Mi Banda 4. Przesiadam się z 2ki i to co dostajemy w tej cenie to jest kosmos. O ile w 2ce musiałem się supportować zewnętrznymi appkami i sam start MiFit w Europie był tragiczny, tak teraz Xiaomi ogarnia wszystko w swojej oficjalnej apce. Można tworzyć własne wzory wibracji, wyświetlacz pokazuje tekst powiadomień, osobę dzwoniąca, i wiele innych. W końcu jest też wyświetlacz AMOLED widoczny w pełnym słońcu, w pełni dotykowy. Do tego sterowanie muzyką z opaski. Opcja pogody z opaski również się pojawiła. Jestem miło zaskoczony przeskoku pomiędzy 2ką a 4ką. I pomyśleć że to wszystko można ściągnąć za 100zł z Ali lub 150zł w polskiej dystrybucji.

Tak po premierze miał dużo problemów bo system był robiony na szybko na media teku. Teraz po aktualizacjach wszystko działa jak należy.

Dobra opcja ten flex. My mamy 2 numery w Orange na abonament i płacimy 60zł/msc. W tym oczywiście rozmowy/smsy bez ograniczeń ale tylko po 10GB neta na telefon. Trochę kiepsko porównując do tego co piszecie. Niedługo się kończy umowa to trzeba będzie coś z tym zrobić.

Żona wczoraj w końcu odpakowała Redmi Note 8 PRO i muszę przyznać, że w tej cenie jest to killer każdego innego smartfona. Chodzi bardzo płynnie, brak najmniejszego przycięcia, interfejs bardzo przyjemny, wyświetlacz mimo, że IPS to obsługuje HDR i jest nawet ok. Aparat w tej cenie to mistrzostwo. Bardzo przyzwoity, szczególnie w trybie 64MP przy bardzo dobrym oświetleniu. Niczego mu nie brakuje i polecam każdemu kto się zastanawia nad zakupem czegoś w okolicach 1000zł z polskiej dystrybucji. Na razie żadnych "dziwnych" problemów z softem ani hardwarem jak to niektórzy piszą. Wszystko działa tak jak powinno. Nie polecam za to Note 8T na snapie 655. Tam UI przy kilku otwartych aplikacjach dostawał zadyszki. Warto dopłacić 300zł i cieszyć się procesorem o osiągach zeszłorocznych flagowców.

2 miesiące bez telewizora grając w ruletkę z producentem bo może się trafi dobra matryca. No jest w tym jakiś heroizm. Ja mam w NU80002 taki clouding, po którym chyba niektórzy by się chyba powiesili na miejscu, gdyby nie mogli go zwrócić. To tylko telewizor. Jak wyświetla kolorki to tego gówna nie widać. Co innego mocne wypalenia ale clouding? Meh... Szkoda nerwów.

Nerwica gwarantowana...

Polecam CRT będziecie spać spokojnie... Coorva to tylko telewizor. Jacy nagle wszyscy puryści idealnego ekranu. To (pipi) służy do oglądania superbohaterów strzelających laserami, a nie masturbacji przy idealnej szarości planszy 5%. Ostatnie 20 stron to dyskusja kto ile ma cloundingu.... Takie są teraz telewizory. Pogodzić się z tym trzeba i tyle. Każdy taki jest jeden mniej drugi więcej bo taka jest technologia....

Gdzieś na wieży chyba są zadania fabularne do odbioru sprawdź każdego NPCa łącznie z Amandą w hangarze.

Walki na miecze były dobre. Ciężkie ciosy żądnych piruetów. Podkręcili też trochę moc ale to tak do poziomu z The Force Unleashed co też momentami było fajne. Resztę można w kiblu spuścić. A rycerze Ren? Hahahahahhahahahaha

Co to było...

Bilet kupiony. Jutro 20 seans... No ciekawe czy poziom zażenowania będzie wyższy niż przy TLJ.

Średnio tak w styczniu prezent na święta kupować.

Oglądałem wczoraj i bawiłem się tymi wszystkimi telefonami za 800-1200 zł. Najlepiej wypadł Redmi Note 8 PRO. Płynność działania, 6GB RAM, nawet zdjęcia robi lepsze niż mój Mate 10 PRO, a dla mnie są one wystarczające. Na minus oczywiście wielkość. Note 8T walczy tylko ceną bo pomimo mniejszego wyświetlacza to fizycznie jest tak samo duży jak PRO z powodu grubych ramek. Do tego minimalnie gorszy aparat, jakoś tak wolniej chodził i tylko 4GB RAMu. Na scenie pojawił się jeszcze zwykły P20. Ten gabarytowo i wizualnie wypadł najlepiej, aparat też bardzo dobry. Cena 1200zł, ale za to tylko 4GB RAMu. Kirin 970 posłuży jeszcze bardzo długo i w Mate 10 PRO jest nie do zajechania. Może jakby był poniżej 1000zł to bym go brał. Martwi mnie tylko to, że ten IPS był dużo ciemniejszy niż w Note 8 PRO. Rozum niestety mówi kup tego Note 8 PRO. Szkoda bo wolałbym coś Huawei lub Honora jednak nie ma nic w tym przedziale cenowym co mogłoby konkurować z Xiaomi. Czekam do świąt może jeszcze coś się pojawi lub ceny spadną.

Jezu Red ty już dawno kupiłeś telewizor ale nie możesz przeżyć tego, że coś gdzieś jest taniej. Let it go!