Drantzell

Odblokowałem AS WAŁ'a. Cholernie kosi na bliskie i blisko-średnie dystansy. Sam nie będę grał tą pukawką, bo nie lubię grać technikami. Tak czy siak boje się trochę dominacji tej broni w CC i na TDM. Broń jest świetna a jej wada polega na tym, że w większości przypadków nie wystarczy amunicji do zabicia 2 kolesi naraz (z tego względu też nie nadaje się dla mnie). Jednak jak zginę, a ktoś mnie pomści bo w WALe skończy się amunicja, to nie jest to dla mnie zadowalający rezultat ;p Znowu brak balansu, a jedynie drobne FIX'y :confused:

Mam nadzieje że w w tym update'cie są też zmiany w balansie, a nie tylko jakieś fixy lekko poprawiające stabilność SA.

Mi się już raz udało dostać z dołu na B i wypchnąć kolesi pod punkt A. Ale musiałem się postarać i wielu kolesi wyłowić. W ogóle udało się też znaleźć miejsce, w którym nie latało aż tak dużo granatów (najczęściej to jakaś totalna padaka - Kiedy ten nerf dla granatów mini?). http://battlelog.battlefield.com/bf4/pl/battlereport/show/32/436076927575673920/202192225/ Chyba gramy w dwie różne gry. Ja się bawię znakomicie.

Nie wiem poco tu się spierać. Jak komuś się będzie to opłacało to kupi, jak nie będzie opłacało to nie kupi. Wyzywanie od frajerów tylko dlatego że komuś opłaca się inaczej niż nam jest bezsensowne.

Jak dla mnie Blokada przy Metro 2014 to dobrze zbalansowana mapa. Bez kitu. Jeśli rodzisz się w mieście to masz z miejsca 90% szanse na wina. Nie pomagają dodatkowe tunele, nie pomagają windy, ani to że w przypadku tych wind nie zamykają się drzwi kiedy ktoś jedzie i wjechać można tylko z góry. Chociaż grając na PS3 z małą ilością graczy może nie mieliśmy porównania do tego jakie było Metro naprawdę (na PC 64 graczy). Jednak nawet jak coś się poprawiło to niewystarczająco. Przydało by się więcej punktów, albo jakiś podziemny tunel łączący A z C. Tak czy siak mam do tej mapki sentyment, cholernie lubiłem tam grać i będę grał dalej ;] Startowałem (na dopalaczu) i było OK, zmieściłem się w pasie. Mi się udało spalić snajpera na tym najwyższym kominie, co ma guzik na dole do włączenia płomieni na szczycie Też zaliczyło killa. Też mam dziwne startowania z Kaspijskiej Granicy. Jet zaczyna odlatywać dopiero dzięki wzniesieniu (już na trawie).

Ok. Jak będziesz grał bez FAMAS'a, bez tłumika i bez podskakiwania. Moim zdaniem faceci powinni stąpać twardo na ziemi a nie podskakiwać jak panienki uszczypnięte za tyłek. A na poważnie... Każdy gra jak mu się podoba. Czemu mam dostosowywać swój styl gry do Twojego tylko z tego względu że Tobie się mój nie podoba. M16A4 gram prawie tyle samo co M4 (zwiad, technik, wsparcie). Raz potrzebuje mocniejszą broń na dystans, apteczki i kamizelki, raz stingera, a raz czujników ruchu. Na TDM najbardziej pasuje mi czujnik. Niby z jakiego powodu miałbym pozwolić wejść sobie na plecy kolesiowi z tłumikiem i szybkostrzelną bronią, czy strzelbą. To prawie jak prośba kolesia ze strzelbą o to żeby koleś ze snajperką walczył z nim na bliskim dystansie (albo odwrotnie).

A Ty ciągle o tych bulach i czujnikach. Widzę że pojechało Ci trochę po ambicji to, że nie dałeś rady mnie sprać tak jak kolesie, z którymi grałem dzisiaj. Chyba nie muszę Cie za to przepraszać, tak jak Zbigniew Bródka Holendra, kiedy nie zdobył złota...

xD Od jak dawna o tym marzyles? Od kilkunastu lat, mówił mi kiedyś jak grałem z nim w Red Dragona. Haha Red Dragon. Gdzie graliśmy razem?

Karabinki są dostępne dla każdej klasy. Inżynierem musisz po prostu wbić odpowiedni poziom, tak żeby je odblokować dla wszystkich. Tak czy siak burst'owe bronie polecał bym raczej dla bardziej doświadczonych graczy.

Z-a-j-e-b-i-o-z-a. Właśnie na to czekałem (odpowiednik gearsów w klimacie steampunkowo-wiktoriańskiej). Za(pipi)isty klimat. Szkoda mi tylko co-opa. Taka gierka powinna go mieć. Liczę jednak na dobrą kampanie i odpowiednik hordy w multi.

Grając karabinkami (Najlepiej AC 5K/MTAR) i korzystając z XP Boostów. Tak czy siak broń jest tricky w użyciu, ze względu na burst only. Dobrze jednak poćwiczyć i się przyzwyczaić do bursta, bo naprawdę warto.

Pograłem z wami trochę wieczorem i bez kitu nie widzę jakiejś różnicy w skillu między graczami dziennymi, a wieczorowymi. Sytuacja ma się z goła odmiennie jednak na Second Assault - Poziom jest zdecydowanie wyższy niż przy podstawce (na tą chwilę sami gracze PREMIUM). A co do kampy przy flagach... No cóż, na tym polega podbój. Najpierw przejmujesz flagi, a później ich bronisz Gorzej by było jakbym grał dla fragów, biegając pomiędzy punktami niż przy flagach, żeby wygrać mecz M4 to dobra giwera na każdą sytuacje ;] Ostatnio czasami mam uczucie jakbym grał na czitach. Bardzo dobra celność, szybkostrzelna, szybki reload, i w miarę dobra celność przy strzale z biodra. Poza tym mam wrażenie, że jak pierwszy pocisk trafia w głowę, to za nim wchodzi cała seria (czyli jest szansa na killa jednym burstem), bo ludzie za szybko padają.

Pograłem trochę i dostałem ostre baty Mapy w (pipi) ładne, ale ilość elementów na mapie promuje kamperów. Tej z pustynną burzą w ogóle nie znam - Jak dla mnie mocno pod pojazdy. Myślałem że będę na tej mapie tylko latał, ale cholera nie ma jeta szturmowego (2 stealth - Nie wiem po jaką cholere, bo one są słabe w ch). Ah... Wbiłem moje pierwsze 100 ;D

M4/M16A4 zaczynają błyszczeć w moich łapkach ;] http://battlelog.battlefield.com/bf4/pl/battlereport/show/32/435730784430854720/202192225/

AS-VAL

Ja tu już zacząłem w przerwie Killzona ogarniać, a tu Metro.

No javascript to sposób na umieszczenie tych elementów we właściwy sposób. Znajomość tego języka nie umożliwi Ci stworzenie ładnego obrazka, bo skrypt ma służyć przepisaniu obrazka z jednego miejsca na drugie (i działa). Jak dla mnie jedyny sposób to edytor i pomysłowy sposób wykorzystania ograniczonej ilości elementów, warstw, poziomów przezroczystości i kolorów. Da się udziergać fajnego ładnego pikaczu, ale swojej twarzy raczej nie wrzucisz.

Jaki to ma związek z html/javascript? Kolesie muszą te wszystkie obrazki robić tym śmiesznym edytorem. Przypomina to trochę pracę jak z grafiką wektorową, tyle że z ograniczoną ilością narzędzi.

Też to widziałem i doskonale wiem, że takie stytuacje się zdarzają. Jednak dotyczy to niewielkiego procenta sytuacji. Mi zdarzały się kwestie sporne, w których powinienem zabić typa, ale co jak co... Na 11455 killi które wykonałem od premiery nie spotkałem się z tak jaskrawym przypadkiem jaki zaprezentował LevelCap. Sytuacji takich w których wyraźnie zauważyłem że coś było nie tego było może z 5? Zwykle była to wina połączenia. Graj chłopie, gierka jest za(pipi)ista. Fakt faktem im więcej potrafisz tym gra sprawia większą przyjemność. Tutaj każdy marudzi jakby BF4 był zepsuty do reszty, ale jednak każdy w nią gra. Jakby gra była zepsuta, a o pojedynku decydował los to ja w ogóle nie tracił bym na to czasu... A jakoś gram, bawi mnie cholernie i wyniki mam zadowalające. Da się? Da. Premium nie jest konieczny. W tej chwili gram wyłącznie w mapy z podstawki, z podstawową bronią. Pograj dłużej bez Premium, a to kup, jeśli Ci się spodoba i będziesz wiedział że to gierka, która Ci odpowiada. Ja wiem, że dla mnie to gra, w którą będę grał do momentu, w którym pojawi się następna część. W moim odczuciu i moim przypadku się opłaca. Łykałbym bez popity. Ja też. Mapki z BC2 były najlepsze.

Jak się w miarę ogarnia to można czerpać cholernie dużą przyjemność. Teksty o randomowości tej gry można schować między bajki. Jeśli są jakieś problemy z netcodem, to dotyczą może 1-5% przypadków. Nie wysuwał bym wniosków nt. z(pipi)anych hitboxów po strzelaniu na jakiejś śmiesznej strzelnicy na poligonie. Być może z(pipi)ane hitboxy mają same tabliczki, a modele postaci już dobre. Tak czy siak w większości i tak decyduje 1/3 skill w jaki sposób potrafisz opanować broń i jej odrzut, szybkość reakcji, a drugie 1/3 to gra ostrożna (np. nie bieganie środkami mapy, tylko ograniczanie możliwych puntów z których zabije nas przeciwnik, lub zachodzenie przeciwników od tyłu) a kolejne 1/3 to broń z której strzelasz i jej znajomość. Jak masz powiedzmy SAR-21 który strzela prędkością 600 kul na minute, to z bliskiej odległości masz marne szanse żeby pokonać kolesia z FAMAS'em (1000bpm, czyli prawie 2x więcej). Z drugiej strony ten sam koleś ma mniejsze szanse na to żeby Cie odstrzelić z odległości 500m, bo ma mniejsze szanse do zapanowania nad odrzutem broni. Jeśli jesteś nowy, to nawet możesz nie zauważać kiedy pudłujesz, nie czujesz delikatnych zalet broni, nie wiesz w jaki sposób strzelać żeby broń miała największą celność (jak celujesz np. wydawać by Ci się mogło że pociski lecą tylko w jeden punkt, a wystarczy trochę się poruszać i broń traci na celności - szczególnie przy LKM-ach). Na początku wydaje Ci się że to random, im więcej wiesz o tej grze wiesz że to zawinił jeden z tych czynników. Jasne, zdarzają się jeszcze dziwne sytuacje od czasu do czasu, ale w znacznej większości przypadków nie występują.

Co do snajperów to jest mega fakt. Czasem fajnie jest mieć jednego dobrego na jakimś dachu, coby móc się na niego zrespić i zeskoczyć w dół. Niestety często trafiam na lamerskie drużyny snajperów, które siedzą przez całą grę na jednym dachu z bardzo opłakanymi wynikami. Taka drużyna niemal gwarantuje porażkę całego zespołu. Jak trafiam na drużyny snajperów u przeciwnika (albo kamperów pt. dach punktu C na Kurorcie Hanjan) to się zastanawiam czy jest sens ich zabijać, czy pozwolić im siedzieć, tak żeby łatwiej było wygrać mecz. Ostatnio na jednym tym samym daszku na Flood Zone widziałem 8 typa. Podleciałem na daszek wyżej i ściągałem po kolei 1... 2... 3... 4... 5... Niestety 6 mnie zauważył i nie mogłem dokończyć dzieła, bo jakieś ciecie kradły helikoptery, leciały w inną strone i/lub się rozbijali. Tak czy siak jak jest kilku dobrych killerów biegających pomiędzy punktami i wyłapujący nie spodziewających się niczego przeciwników, to nie jest to zła sytuacja dla zespołu. Jak czasem zdarza mi się dobrze polecieć jetem (rozwalając czołgi, łódki, heli) to czuje, że część zespołu przeciwnika nabrało ochotę na zemstę (jestem często lockowany przez stingery, polują na mnie jety, a nawet heli). Jak kilku przeciwników poluje na jedną osobę, to też jest to całkiem dobra sytuacja dla zespołu. Ja polecam wszystko ustalić na opcje weteran (piechote, czołgi, heli i jety). Ja osobiście nie mogłem przyzwyczaić się do kucania/padania pod kółkiem. Padanie często ratuje życie i potrzebne jest cały czas pod palcem (tak jak w BF3). Wtedy jedyna rzecz do której trzeba się przyzwyczaić to nożowanie pod kółkiem i spotowanie pod R1. Idzie się przyzwyczaić. W przypadku jetów wydaje mi się że pilot z podstawowymi ustawieniami nie ma szans z pilotem z ustawieniami weteran. Jedną z podstaw jest kontrolowanie prędkości przy zakrętach (walka kołowa) w okolicy 300-310, a drążkiem (którym zarówno steruje się maszyną na boki) nie da się tego odpowiednio zrobić... A na pewno jest trudniej. Ogólnie te nowe sterowanie to dla mnie porażka (weteran jest spoko). Najs. Pod wszystkie pojazdy trzeba podstawić 3 C4? Z tego co wiem można przykleić 2 na tył. Muszę trochę poćwiczyć z tym C4. Czasem brakuje czegoś pod ręką żeby rozwalić czołg. Na mapy z pojazdami standardoym wyposażeniem jest dla mnie C4+poke'balle na zwiadowcy. Tym bardziej się przydadzą do trybu Titan Mode/Carrier Assault... Ale przydało by się nabrać do nich wprawy.

Ja cholernie nie potrafię używać tego C4. Szczególnie obłożone na jeepie. Raz próbowałem się uparcie w to bawić i poległem z masakrycznym wynikiem i zerowymi sukcesami. Podkładanie pod czołgi udaje mi się rzadko, a najczęściej jak czołg pada, to padam razem z nim. Fakt faktem latanie wychodzi mi najlepiej z pojazdów, ale ostatnio zdecydowanie wolałem sobie pobiegać. Po wyjściu DLC głównie biegałem z MTAR'em, ale M4/M16A4 na tych większych mapkach dało by już radę. Ot ciągle zapominam, że te mapy istnieją.

Spokoloko Jeśli nie zepsują trybu Carrier Assault to sam on byłby dla mnie wart 200zł. Poza tym Second Assault to dla mnie pewniak. W mapy z China Rising nie gram z lenistwa - Po prostu odpalam wyszukaj mecz i dostaje mapki z podstawki. Tak czy siak zdążyłem się pobawić w Air Superiority (wyexpiłem se jeta tam) i nabiłem MTAR'em koło 2k killi, wbiłem kilka bekowych killi dronem-samolocikiem. Ze względu na to, że nie grałem w mapki może nie uznaje go za jakiś rewelacyjny, ale jestem zadowolony z faktu posiadania go i nie żałuje. Właściwie to mapki powinny mi się podobać, bo są trochę w stylu BC2, no ale leniwy jestem... A może dlatego że grałem głównie z bronią na bliski dystans, a mapki są duże.

Najwięksi fani BF'a, którzy byli w stanie wydać dodatkową kasę na DLC do swojej ulubionej gry, dawno mają już BF4. Przecież to logiczne.

Ten Naval Strike z nazwy zapowiadał się najmniej ciekawie, a tu się okazuje, że może być najlepszym. Titan Mode/Carrier Assault ma potencjał do tego, żeby być najbardziej miodnym trybem w BF4 (na pewno nie jak air superiority, który się wyłącza po 10 minutach). Myślałem, że DLC będzie zawierało tryb, który będzie odpowiednikiem air siperiority na morzu (z walką na łódki), a tu taka niespodzianka. Na 100% w środku lotniskowców, będzie dużo walki close quarters. Jestem też ciekawy nowych map. Z opisu zapowiadają się zacnie i niekoniecznie każda będzie wyglądała jak Parcel Storm. Piechota też będzie miała szanse się dobrze pobawić. Co do broni, to stawiam na powrót M16A3 (jedna z najbardziej popularnych broni BF3 tym razem pewnie ma zachęcać do kupna DLC). Ogólnie zapowiada się ciekawie. Nie żałuje kasy wydanej na Premium.