.png.366b592466f42c00265ed5dc2e978c43.png)
Drantzell
-
Postów
1 184 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Drantzell
-
http://battlelog.battlefield.com/bf4/pl/battlereport/show/32/424172900956425472/386514900/ - wkwiłem się bo koleś mnie 2 razy zajbał i mi słabo szło. To nie troll. Po prostu nooby wykorzystują takie noobiarskie sytuacje jeśli się na to pozwoli. Jak kolesie mają PLOT u siebie w bazie to na 90% przypadków siedzą nią w bazie i kampią. Za każdym razem za granicą przeciwnej drużyny, tak że nawet jakbyś miał C4, czy czołg to byś nie dojechał. PLOT powinny być po prostu tylko w miejscach ogólnodostępnych tak jak to jest na tej mapie z wielkim talerzem, czy tej morsko-sztormowej. Jedna sztuka na mapę (bez możliwości wjechania i kampienia z bazy). ew: - Nie powinna mieć rakiet na radar, którymi może ściągać z końca mapy, - Nie powinna mieć radaru na piechotę (to nie wóz pancerny przeciw piechocie tylko AA), - Nie powinna strzelać z bazy tak, że bezkarnie se kampi i nie można jej zabić. -
Jest wieksza szansa ze Cie wrzuci do jakiejs slabej ekipy na poczatku. Teraz przez to ze nie wyrzuca jest jeszcze gorzej Mnie czesto wrzuca do jakichs looserow, ktorzy przegrywaja do 500.
-
Dzisiaj grałem i jakiś tommi_king cały czas kampił z PLOT'ki z bazy. Jak mapa się skończyła to wyszedł (pewnie szukać następnej mapy z PLOT). Tommi: Nawet specjalnie czołg przeciągnąłem na calutki koniec mapy żeby go załatwić (mówiłeś że czołgi rozwalają PLOT). Niestety siedział w bazie poza moim zasięgiem i czekał aż mnie załatwią respiące się tam helikoptery i czołgi. To powinni w (pipi) znerfić.
-
Widziałem ludzi, którzy mają po 1000+ dzień Ja lubie Willsona. Ba fajną brodę, która ogrzewa w zimę i przypomina mi troche film Cast Away.
-
Ja w ogóle nie orientuje się w tych pistoletach. Powinienem sobie wybrać jakiś i ograć go, bo mam problem jak mi się skończy ammo w mainie. Ostatnio zdarza mi się lamić w tą grę. Chyba za bardzo się spinam, żeby wyjść na ratio powyżej 2.0. Dziś wyszedłem na 1.94, a potem 4 mecze pod rząd zrąbałem i spadło do 1.93 ;p Chyba się przesiądę z Conquesta na DM, bo mnie wkuźwia jak mnie jakaś puszka rozwala i zaczynam robić błędy.
-
Czasem są takie patyki ze świńską główką na czubku. Jak je rozwalisz młotkiem to dostajesz 2 świńskie skórki.
-
A widzisz. Robisz sobie czapkę z rogu bizona i Cie nie ruszają Jak wbiegniesz pomiędzy nie to zarąbią bez problemu nawet drzewca.
-
SCAR+celownik nokto 1x. Dobra kombinacja, ale tylko na kampienie w długich korytarzach jakichś budynków. HIV za agresywnie grał, żeby to się sprawdzało ;p
-
Ah. Bazę najlepiej budować w miejscu w którym blisko do bizonów, ale przy norkach królików W mojej bazie mam już: 9 lepszych farm, klatkę dla ptaków, 2 budynku upggrade'ujące, 3 suszarnie mięs, 2 lodówki, 5 skrzyń wypełnionych głownie królikami, 2 garnki na robienie żarcia, piorunochron (cholernie ważna rzecz jak sadzi się drzewa, i jagódki). 2 domki dla świń. +po kilkanaście przesadzonych łopatą krzaków z jagodami, krzaków z gałązkami i trawą. Baza leży na 4 norach z królikami, tak że nie wychodząc z niej mam króliki pod ręką. Z głodu na pewno nie zdechnę
-
Ja mam plan. Muszę sobie zrobić w końcu jakąś kukiełkę do wskrzeszania. Ostatnio psy dopadły mnie w zimę, kiedy wracałem z 2-dniowej wyprawy na bagna. Przerąbana sytuacja, bo miałem pochodnie, ale nie dały mi nic podpalić, żeby się ogrzać. Padłem, a potem ze świńskiego kamienia ledwo co dobiegłem do obozu i utrzymywałem ogień (bez narzędzi). Co się wychyliłem z obozu to od razu zamarzałem. W tej grze nie znasz dnia ani godziny. Następnym razem obok drugiego świńskiego kamienia zbuduje kamienne ognisko, a w skrzyni wrzucę gorący kamień, czapkę i trochę drewna... Może jeszcze zbroje i włócznie. Psów jest coraz więcej i nie wiem czy jest sens walczyć z nimi samodzielnie. Rozbudowuje kompleks świńskich chatek obok swojej bazy. Świnie pomagają rąbać drewno, pomagają w walce, a kiedy świnia jest sojusznicza i stoisz przy niej, to rośnie samopoczucie psychiczne. Mam na razie 2 i jak robi się ciemno, to przychodzą czasem do ogniska ;D Z drugiej strony świnie mi nie pomogą jak zrobi się ciemno. Muszę coś wymyślić na taką sytuacje.
-
Hehe. Dziwne aż. Prosta ale wciąga cholernie i chce się grać dalej nawet jak się zginęło gdzieś daleko. Jak gram, to zawsze sobie mówię "no dobra, jeszcze ten jeden ostatni dzień". Ja znowu dotarłem do jakiegoś 40-tego dnia. Czekam teraz na drugą zimę. Dobrze jest mieć bizony, albo świnie blisko bazy. Pomijając to, że kupa to całkiem przydatny surowiec, to jak się wbiegnie w nie to bronią Ci tyłka.
-
Hahah xD Też miałem podobne jazdy. Dzisiaj jednego typa zastrzeliłem, a ten zamiast paść na ziemie zaczął bez kitu tańczyć Chciałem nagrać, ale kuźwa znowu nie zadziałało :confused: (pipi)owo mi idzie ostatnio. Gram strasznie na pałę ;p
-
wtf
-
Mi chodziło o to, że częścią za którą odpowiedzialny jest sprzęt nie powinniśmy się martwić, bo wszyscy mamy taką samą konfigurację (PS4). Na tamtym filmiku koleś obciążał kartę graficzną z tego co słyszałem. Z resztą... Ja tam nie marudzę. Idzie mi całkiem spoko w tą grę. Czuje, że to czy ginę zależy głównie od mojego skilla, a deady w wyniku pinga to mały odsetek. Najczęściej ginę jak gram po prostu głupio i się wychylę za bardzo, nie zdążyłem odpowiednio wycelować, koleś miał szybszą broń na krótki dystans, zabił mnie snajper lub czołg, zrespiłem się w głupim miejscu itp itd. Czasem się zdarza kiedy czuje, że coś było nie tak (np. wywalam serie w kolesia z bliska, i okazuje się że ginę, a kolesiowi zostało 50życia, kiedy powinien dawno nie żyć), ale co poradzę. Czasem się zdarza, ale tylko czasem. PS: Poza tym czemu ma dowodzić to co wrzuciłeś? Jak strzelasz w jakąś tabliczkę z poligonu w róg, albo pudłujesz. W filmiku do którego się odnosiłem koleś strzelał przed tabliczką, i tabliczka była zestrzeliwana. Z drugiej strony jak strzelał bezpośrednio w nią, czasem nie trafiał. Może jadąca tabliczka jest po prostu niewrażliwa na rogach, i trzeba w nią trafić bardziej bezpośrednio. To jest tylko poligon, a te tabliczki są w jednym miejscu w grze. Hitboxy modeli postaci na pewno są lepiej dopracowane. Strzał w 16 sekundzie tylko dziwnie wyglądał, a tak nie widzę nic ciekawego.
-
ale jacy wszyscy? ja widze tylko Ciebie i (podobno) jakies mega autorytety youtubowe. Czekam na raport i film z kampy AA z respy na smoczej przeleczy. Nie gram zepsutymi pojazdami. Z reszta i tak bym nie zdążył zanim go naprawią ;p
-
No działka to stealth jet miał zrypane. Chociaż przy jakimś ostatnim patchu poprawili balans jetów i w tej chwili jest bardziej zwrotny niż attack jet. Tak czy siak jedyny sens do używania go teraz, to zeby skopać tylek drugiemu pilotowi, który też siedzi w stealt jecie. Zauważyłem, że cholernie dobrze działa kombo noktowizor + granaty dymne na Lockerze. Jak ktoś ma zajęte C, to można podejść od dołu (zadymiając tunele) i ładnie oflankować. Najlepiej używać tłumika i grać bez laseru (a jak już to zielony). Wlazłem później od tyłu do pomieszczenia z wieżą, wlazłem w róg, rzucałem se granaty pod nogi i kolesie w ogóle na mnie nie zwracali uwagi ;p 25% dmg to tylko do tego działka 20mm. Dziwne że szturmowym jeszcze bardziej zwrotności zabrali. Attack jety już i tak je ogrywały. Zobaczymy. Fajnie że teraz wszystkie będą porównywalne.
-
To nie ja zawracam kijem bieg rzeki, bo ktos balansuje "moj ulubiony" pojazd. Argumentowanie tego ze pojazd jest zbalansowany (kiedy wszyscy mowia inaczej) tym ze jest slabszy w starciu z LAV i Czolgiem to jak argumenty, ze pojazd nie jest op, bo tez mozna go zniszczyc C4. Jasne, tylko podejdz do takiego kampera z C4, kiedy koles ma radar bez strzelca. Jak dla mnie powinni zabrac temu pojazdowi radar (od kiedy bron AA ma byc lepsza do zwalczania celow naziemnych od wyspecjalizowanych pojazdow do zwalczania piechoty?) + zabrac rakiety na radar. W ogole ta gra noobiarska sie troche zrobila. Rakiety AA bez utrzymywanis celu, czy pociski rpg ktore praktycznie same w cel trafiaja. Dlatego tak duzo osob technikami gra - Maja wyrzutnie, ktora sama celuje sie na pojazdy, a dodatkowo rozwala piechote.
-
No i PLOT jest OP i dostanie nerfa.
-
musisz, jesli chcesz dobry wynik zrobic. Siedzac i kampiac na bazie to moze z 5 killi przez caly mecz zbierzesz (zwlaszcza, ze ile jest map na tyle odslonietych, zebys z bazy duzy teren mial w zasiegu? Mekong i cos jeszcze?). Myslisz ze to 18-1 to z bazy zrobilem? lol Poza tym zanudzic na smierc by sie mozna. Ja normalnie wyjezdzam w teren zawsze, patroluje swoj obszar i sa tez np. mecze, ze ujechac nie mozna, bo co chwila sie jakis lav trafia, czolg kampiacy albo technicy pochowani w krzachach czy za kamieniami z naprowadzanymi. Zeby p-lotke rozwalic wystarcza 3 strzaly zwykle- wystarczy, ze Cie z 2-3 stron naraz ostrzelaja i pozamiatane. Nawet heli bojowe ja rozwali, jesli zaatakuje skutecznie jako pierwsze. Dlatego mowie- LAV albo czolg z kazdorazowo kierowca i strzelcem na pokladzie duzo grozniejsze sa w ogolnym rozrachunku od p-lotki. P-lotka jedynie heli, pojazdy typu motocykl/skuter oraz piechote w rozsadnych ilosciach i na wiekszy dystans potrafi zwalczac skutecznie. Tyle, że czołg albo LAV żeby był groźny musi pojechać do wrogów. No-skill-PLOT wystarczy siedzieć w bazie, albo z ogromnego dystansu i kampić. Widziałem ludzi, którzy całą mapę przesiedzieli w PLOT i mieli lepsze wyniki do zera. Na piechotę to jest lepsze niż czołg i LAV ze strzelcami. Ostatnio z resztą nawet oglądałem filmiki znańszych Battlefieldowych YouTuberów na temat nadchodzących zmian i nikt nie miał wątpliwości co do tego czy mobile AA powinno dostać nerfa.
-
Tylko że grając PLOT wcale nie musisz w ogóle wystawiać się na ostrzał czołgów. Wystarczy strzelać z bazy ;p Czołgiem nikt o zdrowych zmysłach nie będzie całej mapy przemierzał, żeby jedną PLOT rozwalić (która pewnie też schowa się do bazy jak czołg zobaczy). Jeszcze tego by brakowało - Żeby czołgi rozwalała ;p
-
Dla mnie taki urok tej gry. Wzbudza jakieś emocje, bo masz tylko jedno życie (no... da się wskrzesić jak masz odpowiednie urządzonko), a nie jak w innych grach, w których ginie się non toper bez żadnej kary. Jak giniesz to wymazuje save'a. Ale zapisać sobie można jak nie zginiesz i chcesz przerwać.
-
Ja 2 dni nie mogę się oderwać od tej gry xD Doszedłem dziś do 62 dnia i zabili mnie wilcy xD Zrobiłem se fortece i myślałem że jestem bezpieczny, ale jakaś dzika horda przyleciała Normalnie się śmiałem jak ginąłem, ale tu miałem dobrą mapkę z wieloma rzeczami pod ręką. Słabo to wykorzystałem przy obronie Najlepiej grać i odkrywać wszystko samemu
-
Jak dla mnie da się grać nawet z największymi lagami. Ostatnio wrzucałem 15 minutowy filmik w innym temacie (z gameplayami) jak grałem w hardcore'owych warunkach, zdarzały mi się błyskawiczne zgony, ale i tak ugrałem to co chciałem. Jakoś się da.
-
W przypadku PS4 mamy wszyscy taki sam sprzet, wiec jest w miare równo. Pierwszy filmik nas nie dotyczy. Co do pinga to oczywiste, że wpływa na gre. Sa to co prawda milisekundy, ale w grze, w ktorej zabija sie w ulamku senundy milisekundy maja znaczenie
-
To ja poluje jetami na gunshipy, więc wiem jak szybko można je rozwalić. Szturmowym jetem wystarcza mi jeden podjazd i kilka sekund. Kolesi ze stingerami nie ma co porównywać do kampera w pelotce. W przypadku stingera, to strzelec musi przynajmniej uważać na to co się w okół niego dzieje i mieć jakiś czas na namierzenie celu. W pojeździe AA masz 4 rakiety namierzane radarowo, które trafiają cel praktycznie bez żadnego ostrzeżenia. Ten pojazd jest tani jak cholera.