Ratchety to jedna z najlepszych serii i nigdy do niej nie podchodziłem na zasadzie "byle zaliczyć", nie da się
Nie chodziło mi o jakieś wielkie ustawki na ogarniecie wszystkich trofeów. Po prostu, po ograniu gry zostało mi kilka trofików (teraz już tylko dwa,w tym grind do miliona boltów) do wbicia, a czułbym niedosyt gdybym ich nie wbił akurat w tym tytule. Poza tym, w kilku raźniej.
P.S. Nie mam pojęcia jak grając z botem wbiłeś trofik za uratowanie go w ostatniej sekundzie skoro nie ma odliczania kiedy grasz sam offline, a partner ginie. Po ograniu kilku godzin z randomami online nie miałem jeszcze szansy żeby go zdobyć.