Pablo

Nie. Tak szczerze to zainwestuj w inną broń bo 4 kings chyba resistują lightning damage a poza tym włócznia sama w sobie zadaje mało i po prostu nie nadążysz z zabijaniem. Już zwykłe combustion jest lepsze jeśli zrobiłeś upgrade ręki pyromancera do przynajmniej +10. Tarcza w tej walce nadaje się tylko do trzymania na plecach. Szczególnie grass, który wyparowania z magii ma bardzo słabe ale zakładam, że używasz jej tylko do regeneracji staminy, Do tego wystarczy Ci jak jest przewieszona przez plecy. Naucz się ich ataków i odpowiednio reagu: 3 można uniknąć a od jednego trzeba odbiegać. Jeśli jednak jesteś zdesperowany to crystal ring shield (robione ze zwykłej lub średniej tarczy +10 i duszy bossa motyla i kowala w Anor Londo) i spam L2 z iron hidem nałożonym.

Ja invaduję w Demon Ruins a dokładniej w lokacji, która się odblokowuje po załatwieniu Discharge'a- z pop spota widać niemal cały obszar i nie trzeba za daleko biegać aby zawalczyć. Las też jest dość aktywny jak i Anor Londo. Najczęściej pewnie trafisz na przeciwników w Kiln ale uwaga na grupy farmujące darkwraithów. Czasem się zdarza, że popniesz a tu 2 czy 3 kolesi już czeka z twop i homing crystal soulmass point blank w full havlach.

Też tak macie, że kiedy invadujecie to czasem dołącza was do gier ludzi z LS 8-10 krotnie większy niż wasz? Ostatnio miałem epicki duel na sl55 z jakimś sl 560 gdzie backstabami z fire zweihandera+10 robiłem mu ok 350dmg co brało tak z 15% jego paska hp a on mnie ostatecznie zabił przez guard damage z grass shielda Sam TWOP jest nawet do przełknięcia jeśli goście są solo, jak jest ich kilku to bryndza Fo(a)g ring mnie przestał drażnić odkąd zacząłem używać Lloyd's Talisman, plus zazwyczaj fogowcy nie mają w zwyczaju blokować bo lecą na backstaba i ładnie zjadają oburęczne r1. Osobiście najbardziej znienawidzony dla mnie jest wrath of the gods. Nie da się tego wyblokować, zawsze dostaje się dmg i jest instantcastem. To jest taki "i win" button. Darkwrath covenant for life baby, szkoda że indicty są takie randomowe. Btw jako darkwrath jak podchodzicie do dueli? Ja kłaniam się nawet jak invaduję, jeśli są solo i zagrują mobka to daje im czas aż załatwią mobka i potem wznawiam duel. Jeśli host sobie summonował pomoc to kiedy zagrują wykorzystuję fakt i staram się hosta wyciąć. Na ludzi w havlach trujące strzałki i dung pie działa rewelacyjnie, trzeba tylko pilnować aby Lloyd's nie zszedł

Nie wiem jak to jest w przypadku innych ale ja łapałem się w pewnych momentach "o pewnie za chwilę drzwi się poluzują i spadnę". Co było w U2 nowością i faktycznie zaskakiwało tutaj w U3 jest na porządku dziennym i niestety nadużywane przez co przewidywalne. Brakuje mi też epickich wydarzeń typu helikopter kiedy jesteśmy na pociągu czy próba przetrwania przeciwko czołgowi w tybetańskiej wiosce.

turniej jutro, nadal czekamy na więcej info :]

Scorpion: Fatality 1 - F,D,F,2 (Close) Fatality 2 - B,F,B,3 (Close) Fatality 3 - D,U,U,2 (Jump) *Requires DLC* Stage Fatality - F,U,U,1 Babality - D,B,F,D,2 1-kwadrat 2-trójkąt 3-X 4-O Wszystkie babale robi się z odległości skoku.

PSN: BladeMetsu Z tego co czytałem ponoć mniejszy lag jest w pokojach niż podczas ranking match ale jak na razie, póki PSN leży ciężko to sprawdzić :]

Aby Monumental dał pierścień przy pierwszej rozmowie musisz się zgodzić na questa a potem zagadać do niego znowu mając Pure White character tendency. Na Twoim levelu może być problem z black phantomami ale zawsze możesz zacząć następną grę, doprowadzić do Pure Black i zabić NPCów kolejny raz. Nie wiem jak sprawa wygląda z Large Sword of Searching i kiedy tak naprawdę dodaje ale jeśli na przykład do lewej ręki damy Morion Blade a prawą używamy broni (nawet oburącz) to bonus do damage'u jeśli nam HP odpowiednio spadnie działa nawet jeśli broni de facto nie "używamy". Przy okazji, ktoś wersję EU i soul level około 160 mając na zbyciu Pure Bladestone albo wymaksowaną broń z owym do potrzymania? 0/300 do tej pory na BP skeletonie i tracę cierpliwość a jest to przedostatnia brakująca rzecz (jeszcze Friend Ring ale to banał). Stoodio też by pewnie potrzebował bo tak biedaczysko utknął na 98%

W 5-3 kamienie wypadają z płodów, które nurkują w bagnie. Tak, online jest bug gdzie wracając do Nexusa czasem world tendency się resetuje. Można tego uniknąć grając offline. To co podałeś jest najszybszym sposobem na zmianę WT ale można też zabijać niektórych NPCów jeśli by Ci brakowało kamieni. Na przykład zabicie Dorana w 1-1 obniża WT o równowartość 2 albo 3 (nie jestem pewien o ile dokładnie) śmierci w normalnym ciele.

Liczę na drugą część "Cooking with Scorpion" w Krypcie. With even more CHOPPING! Ciekawe czy będzie remake fatala od Kabala ze zdejmowaniem maski, hmmmm...

Majster jak zwykle trollowanie w formie, keep up the good work!

Nadal uważam, że jak na turniej w demo gry ledwo co poznanej i bez dostępu do własnych kontrolerów to turniej był na przyzwoitym poziomie. Juggle mogły być silniejsze, proste akcje częściej blokowane- jest to kwestia ogrania czego ciężko oczekiwać od tak świeżego tytułu. Nie można się było przygotować jak powiedzmy do turnieju w TTT grając wcześniej kilka dobrych lat w T3. Mój błąd że nie napisałem o polskiej scenie tekkena z przed tych kilku dobrych lat gdzie PSX Extreme/Playstation Plus/Neo+ robiły jakieś turnieje- kojarzę głównie tych ludzi i z nimi utożsamiam polski "światek tekkenowy". Dopiero potem Boscon i Mashter czy też Icek zaczęli się wybierać na turnieje robione w Londynie przez Deschiefa (spelling?) i przetarli szlaki. Mea Culpa, zwracam honor Napisałem o wyjeździe i rozwaleniu wszystkich sarkastycznie (serio, każde forum potrzebuje specjalnych fontów dla sarkazmu) bo pisałeś o wszystkich błędach, nauczeniu się ciosów Scorpa w pół godziny. Nie napisałem też że turniej był na -dobrym- poziomie- (od strony skilla bo od strony organizacyjnej był) nie wmawiajmy sobie nawzajem różnych rzeczy Zależy mi aby nasz reprezentant na turnieju w Londynie zarządził, wymieniliśmy się PSNid i mam zamiar versusować. Nie liczę na grupę specjalną dla słabo przygotowanych, nigdy nie liczyłem Pisząc o własnym słabym przygotowaniu wymawiałem się kilkoma rzeczami jak brak czasu i brak sparring partnera. Założę się, że jakby turniej był w połowie października, czyli pół roku po premierze gry to poziom (także mój) byłby znacznie wyższy no ale to tylko czas pokaże. To tak gwoli wyjaśnienia gdzie ja w tym temacie stoję- jak nie przekonam to trudno ale też lubię dyskusje z kimś kto nie odpisuje w stylu "(pipi), twoja stara" tylko ma swoje zdanie poparte argumentami. Ale może niech inni też coś napiszą.

Nie boli bo my tam byliśmy i graliśmy zamiast komentować wszystko z wygodnego fotela. Wszystko fajnie wygląda z boku i jest takie -oczywiste-. Tak, rolla można zablokować jak i 95% innych ciosów. Roll jednak ma nad kilkoma rzeczami priorytet, rolla można zrobić z quick recovery. Z rolla można od razu zrobić następnego rolla jak się pierwszym nie trafi. Jasne można stać i blokować rolla, za to wtedy można dostać gwarantowane 2 podcinki które nawet jak zablokowane nie dają drugiemu graczowi żadnej przewagi- ba nawet nie wychodzi się na 0 frame bo w tej grze nie ma czegoś takiego jak "while standing+cios". 2 tygodnie to pojęcie względne. Dla jednych 2 tygodnie to godzinka, dwie relaksu dziennie po oderwaniu się od pracy, żony/dziewczyny czy innych obowiązków a dla innych to napierdalanie za przeproszeniem 16 godzin dziennie w practice, czy z drugim kumplem co dysponuje równie dużą ilością wolnego czasu. Mylisz się pisząc że były 2 tygodnie na masterowanie jednej postaci, bo znajomość jednej jak nie wiesz co zrobi druga, trzecia i czwarta oraz jak na to zareagować nie daje za wiele. Na portalach mortalowych widziałem kilka filmików z combosami ale jakoś nigdzie nie widziałem tematów w stylu "co jest po czym karalne". Pewnie jakbym miał kilka godzin czasu na szukanie to bym i może coś takiego znalazł, pewnie jakbym miał z kim sprawdzić w versusie to też. Breakery to wiadomo, nie trzeba było daleko szukać ale reszta? Nie wszystkie combosy robi się równie łatwo jak roll, kick i uppercut. Najlepiej się gada jak się samemu nie było, nie brało udziału ale za to flexuje epeena na forum "ale oni wszyscy słabi byli, ja to jakbym miał 2 tygodnie na przygotowanie to bym ich wszystkich rozwalił". Trzeba było przyjechać, pokazać wszystkim jak blokujesz 100% rolli i wygrać, tyle w tym temacie. Nie wiem kogo zaskoczyłeś Kingiem i na jakim turnieju ale ja Cię nie pamiętam z tekkenowego światka bo tylko Marcin Trzciński "Trzcina" Kingiem grywał na zauważalnym poziomie wtedy kiedy jeszcze ludzi można było czymś zaskoczyć.

Było fajnie, szczególnie na wejściu kiedy z głośników poleciał kultowy kawałek z pierwszego filmu. Po cichu liczyłem na możliwość pogrania w tą wersję 16 postaciową ale w sumie jak przyszło do prezentacji rzeczonej to byłem zajęty rozmową ze znajomym z czasów Gambleriad więc i tak bym nie pograł Kto narzeka na poziom turnieju w demo na nie swoich padach chyba powinien dostać kopa od własnej wyobraźni i się zastanowić jak bardzo można wymasterować grę w tak krótkim czasie przy braku opcji multiplayer. Bracia zaszli do finału bo grali bezpiecznie i sporo versusów. Sporo z nas dowiadywało się na miejscu o takich kwiatkach jak np. gwarantowany xray od suba po tym jak się dostanie xrayem od scorpiona. Ja sam jestem winny tego, że pojechałem przygotowując się do gry grając z konsolą na ultra hard ale innej opcji niestety nie miałem, Mutti się zbuntował i nie chciał grać w demo. Poziom jak na demo, jak na niemożność gry na własnym kontrolerze był ok, jak wyjdzie full retail i kod multiplayer przez net będzie na tyle dobry aby się grało sensownie w versusy poziom się podniesie. A kto nie było niech żałuje, turniej to jedno ale drugie to pogadać z ludźmi, których się nie widziało od wielu lat Wielkie dzięki za organizację tego eventu Amer, Di.

Pewnie wycięto wszystko co nie było związane z tematem Mortal Kombat, czyli Waszą szczegółową dyskusje o padach bo to był konkretny offtopic.

Jak dla mnie to MK9 sprawia bardzo pozytywne wrażenie. Muza super, zabiera mnie w przeszłość, plansze póki co i to co widać na teaserach rewelacyjnie odświeżone(może poza zwykłą ulicą gdzie taksówka urywa głowę Liu ale na razie ciężko ocenić bo całości nie widziałem). System combo jest całkiem ok, lepszy niż się spodziewałem. Fatale są kozackie, pomysł z enhanced specials jest bardzo fajny, xraye są dobre ale mogły by być trochę bardziej wyważone (tzn brać przynajmniej podobne ilości energii). Jest też niestety kilka mankamentów, które mam nadzieje zostaną poprawione do finalnej wersji- na przykład mało dynamiczne obroty postaci jak się przeskakuje, nie zawsze można combosa zacząć. Podobnie gra cierpi jak w rogu flipujemy przeciwnika na drugą stronę, mija kilka klatek i postać jugglowana spada niżej zanim możemy kontynuować akcję. Dash mogli by zastąpić biegiem rozwiązanym tak jak to było w MK3/MKU/MKT i by było perfekcyjnie. Jak dla mnie, gościa który w MK1/MK2 na automacie zagrywał się we wczesnej fazie liceum powrót do 2D jest bombowy ale może też na to mieć wpływ zniechęcenie do tego co wcześniej Boon zrobił z MK w 3d jak i nostalgia do za(pipi)istych czasów gdzie najlepsi gierkujący kumple jakich miałem zbierali się przy automacie MK/MK2/UMK i wrzucali żetona za żetonem

W Living Forest nie da się w demku zrobić stage fatality. Wie ktoś czy da się jakoś zawalczyć z Goro? A tak przy okazji, jak ktoś w okolicach Katowic gra to chętnie posparuję w godzinach popołudniowo-wieczornych. gg 4596598

http://www.justin.tv/s1lent1/b/281173941 mortalowe feedy z demka

Wystarczy tylko mieć (w dowolnym momencie gry, nie musisz mieć wszystkich przedmiotów w plecaku w jednej chwili), nie trzeba maxować.

Na powierzchni Gran Pulse nawet po popnięciu Lon Gui jest jeszcze jeden Adamantoise, jeśli za punkty odniesienia można uznać wzgórze gdzie parkuje kilka "ptaków" oraz punkt, gdzie King Behemoth walczy z przerośniętym psem to Adamantoise chodzi sobie między tymi dwoma punktami (tak na oko). Łatwo go z daleka zauważyć Jedyny minus to konieczność każdorazowego podbiegania do żółwia co trwa zdecydowanie dłużej, niż w Edenie.

Tak wszystko co kura wykopie to skarb, 25 to ribbon. Więej ribbonów można dostać jako rare drop z kaktusików w trialu u titana na którejś ścieżce. Są dwie grupy- jedna z trzema kaktusami a druga z pięcioma, rzucają jakiś potężny czar i uciekają. Przydaje się deceptisol aby zabić je zanim zabiją was.

Możesz bić ludzi dla perfume albo roboty dla samych matsów. Owszem żółw najlepszy ale też monotonny i nużący bo większość robi load/save jak nie wypadnie co trzeba a nie farmuje na GP gdzie do pewnego momentu są 3 czy nawet 4 żółwie do zbicia zanim naciśniesz reset. Mnie osobiście brakuje jakiejś trochę bardziej skomplikowanej niż kopanie na kurze minigierki ale może DLC coś zmieni. Może Faultwardens powiększą, kto wie. Jakbym miał siedzieć 10 godzin w Edenie i tłuc tylko żółwia przy save/reload to też bym się poddał zanim miał dość na broń dla wszystkich. Edit: poza tym zwykłe żółwie są słabe. Polecam niebieskie, choćby te z tylko ~5m HP. Każda walka trzyma w napięciu bo jak "zjesz" roar za 15k hp to trochę się role odwracają

Jest ciekawsze niż spamowanie animy na super flanie w FFX :] Starzejesz się i tyle

Moja obawy co do walki z niebieskimi żółwiami okazały się bezpodstawne Z Protecra i earth resist 40% tupnięcie zabiera zaledwie 4k, zblokowany roar/quake tez koło tego. Czasem tylko Ultima zamiast 2-3k zadaje 15k jakiejś postaci ale to nadal można wyleczyć. Używałem tej samej druzyny co wcześniej napisałem tylko zamiast COM/RAV/RAV zmieniłem na 3xRAV aby szybciej staggerować nogi/głowę. Wczoraj padło wszystko łącznie z 16m hp żółwiem, teraz jeszcze tylko brakująca broń, upgrade akcesoriów i będzie platyna

Jeśli się chce mieć platynkę to potrzeba masę kasy. Jestem gotowy się założyć, że podczas farmowania żółwi dla ingotów wypadnie nam co najmniej 6 trapezów. Ehhh, przypadkiem zamieniłem zwykłe żółwie w te niebieskie co rzucają Ultimą i musiałem przenieść farmowanie do Edenu, dużo lepiej było w dolince z dwoma żółwiami niż z tym jednym (zabijam jednego średnio w 3 minuty) no ale co zrobić. Mój team to Fang, Hope i Light, tylko Fang ma wymasterowanego Kain's Lance (z debuffing II), Hope ma Nue na 60 lvl a Lightning Omega Weapon z Lionhearta (nie potrafię się zmusić do kupienia materiałów na upgrade zanim sam nie zabije niebieskich zółwi, sprawa honorowa ). Z akcesoriów to Fang ma Genji, Earth resist 40%, Sprint Shoes, Aurora's Scarf (dla traita +10% atb), Hope i Light tez mają resisty na Earth 40%, jeden katalog do normalnych, jeden do rare itemów, Light też ma atb+10% ale zamiast Genji ma str+250, Hope mag+250 (i tak nie dobija do 99999 więc na razie Genji jest jej zbędne). Paratralala: COM/RAV/RAV(na nogi i stagger), COM/RAV/COM (past stagger), SEN/SEN/SEN (do blokowania roar, quake i ultimy), COM/MED/MED (podtrzymanie paska stagger + klinika), SAB/SYN/SAB (debuffy na nogi i potem głowę), SYN/SYN/MED (z tym zaczynam i ręcznie daję bravera, protectra i faithra, w tym czasie Hope daje reszcie Haste i inne badziewia a potem jak żółw padnie to haste i bravera na Fang). Próbowałem się z niebieskimi żółwiami trochę ale na razie byłem za słaby z leczeniem po roar, quake i ultima (przed zdobyciem ostatecznych broni, przełączałem na "tortoise" kiedy trzeba było). Zastanawiam się, czy nie zmienić Light na Sazha ze względu na Curasa bo Cura od Light to trochę za mało). Od razu mówię, że z niebieskimi walczyłem bez earth resist, tak z ciekawości i nie było za dobrze, może niedługo tam wrócę zobaczyć jak będzie z earth resist (zrobię i założę więcej niż 40% jeśli będzie trzeba i oleję atb+10% najwyżej). Ciekawi mnie która misja dla was była jak na razie najtrudniejsza do zrobienia na 5 gwiazdek, mnie najwięcej problemu sprawiły te 2 gówna co spamują multicast (62?). Do 64 na razie jeszcze nie podchodziłem.