Skocz do zawartości

Pablo

Użytkownicy
  • Postów

    96
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Pablo

  1. Pablo

    Final Fantasy XIII

    A co jeśli Optima mode to nic innego jak przełączanie się między kilkoma setami gambitów, które sobie wcześniej ustawiliśmy i postać mimo braku naszego manualnego wpływu na komendy będzie robiła dokładnie to na co ją wcześniej zaprogramowaliśmy? Odnośnie boost items na to pewnie będzie miał wpływ ranking na końcu walki/chaptera. Może jak nam będzie szło tragicznie to dostaniemy darmowe elixiry typu temporary- do użytku tylko w następnej walce z bossem a jak na przykład będzie szło nam bardzo dobrze, to dostaniemy jakieś przedmioty do upgrade broni, zbroi czy cokolwiek się tam będzie upgradeowało w XIII (takie gromadzenie składników do potężniejszego/"endgame" ekwipunku już od wczesnych stadiów gry, vide bazar z FFXII). Free roaming z cięższymi niż przeciętne stworkami dostępny od początku? Dla mnie bomba, ile miałem uciechy jak w końcu zmęczyłem te przepakowane minotaury na Giza po wyjściu ze startowego miasta na jakiś śmiesznych levelach Trzcina: już chyba w FFVII Sleipnirowi obcięli dwie nogi, amputacja kolejnych dwóch po 5 kolejnych odsłonach to nie jest jakaś straszna tragedia
  2. Pablo

    Final Fantasy XIV

    Na Gamescon jest prezentowana wersja Alfa, do Bety jeszcze jej zapewne dużo brakuje Trzcina powinien się komisyjnie spalić na stosie na wychwalanie myszki i klawiatury nad pada, toż to zdrada własnych korzeni Nie wiem jak Wam ale mnie po godzinie/dwóch trzymania ręki non stop na myszce zaczyna boleć ręka, granie na padzie jest dużo bardziej komfortowe niż garbienie się nad klawiaturą/myszką non stop. Filmiki fajne ale chciałbym zobaczyć jak wygląda inventory/equipment/stats menu. Fajne jest, że stworki jakie na razie napotykamy wydają się być bardziej klasyczne niż mutanty jakie SE zawsze rzucało na naszą drogę (sadzonka z wielkimi oczami z FFXI się kłania...). Oczywiście z radością powitam klasyki z FF jak Tonberry, Cactuar czy Malboro ale na przykład nie chce toczyć dramatycznej walki z automatem do napojów czy gigantyczną zapalniczką jak to miało miejsce w FFVII W XI były makra i skróty+komendy do wszystkiego z klawiatury- jak ktoś się uparł to mógł nigdy nie otwierać menu np magic/black magic/thunder III/target/enter tylko wpisać /ma "Thunder III" <t> a do tego dopisać do 5 zmian w ekwipunku dla optymalizacji czaru i zbindować to sobie pod kombinacją od alt+1-10 do ctrl1-10. Ja na klawiaturze grać nie chcę jak mam pada pod ręką, pewnie FFXIV będę szukał na PS3 aby mieć gwarancję obsługi pada. Zobaczcie sobie filmik z emotkami, widać naprawdę sporo detali jak na grę online: tutaj bieganie "gruszką": click Ranger gameplay: click (po tym filmiku gra skojarzyła mi się z FFXII) more gameplay: click Więcej konkretnego info zostanie zaprezentowane dzisiaj w wywiadzie przeprowadzonym przez JeuxOnline, maja być screeny z powerpointa, kilka setów zbroi i może coś więcej.
  3. Pablo

    Final Fantasy XIV

    Bić aby zabić, pół-sukces to strata czasu Dobrze Trzcina, że masz healer background, będziesz moim cure/haste bitch A co do attunements czy key items/trigger items to są niestety konieczne aby wszyscy nie robili ana raz tego samego. Może w WoWie to by nie było takie dramatyczne bo z tego co mi wiadomo tam były instancje wszystkiego, ale w FFXI czasem się zdarzało, że jak jakaś grupa weszła do danej strefy to następna już nie mogła co najmniej przez godzinę. Bez tego typu rzeczy byłby czysty chaos, wyobraź sobie bossa po którego zabiciu dostaje się specjalny questowy przedmiot ale teraz ten boss jest dostępny dla wszystkich na otwartym terenie i osoba, która robi questa ma na tyle pecha, że nie udaje jej się zdobyć claimu na tym bossie przez godzinę bo jakaś inna ekipa sobie go zabija dla zabawy albo oferuje sprzedaż questowego przedmiotu w zamian za kasę. Tego typu rzeczy aż proszą o key item aby wrzucić takiego bossa do mini-instancji abyś sobie mógł spokojnie zrobić questa. Aby nie być gołosłownym znam przypadek z FFXI gdzie aby odblokować profesję rangera musiałeś zatłuc starego tygrysa dla jego kła ale problem polegał na tym, że poza swoim unikalnym kłem rzucał też skórę i zwykłe kły co przy obecnej wtedy ekonomii było niesamowitą maszynką do nabijania pieniędzy. Tygrys miał respawn 5 minut i w tamtej okolicy zawsze było kilka osób farmujących go tylko dla kasy a nie questa. Fun? Not really. W FFXI też było kolekcjonowanie kilku key itemów/triggerów aby pojawił się największy szef-wszystkich-szefów danego obszaru (w sumie niemal każdy element endgame z danego dodatku miał key item lub trigger item system) ale nie wiem czy to było takie złe, każdy z mini-bossów rzucających key item/trigger rzucał też jakiś inny przedmiot (mniej lub bardziej często). Jeśli by tego nie było i każdy z mini lub mega-bossów byłby od razu dostępny dla każdego bez ograniczeń to raz, że na walkę by się czekało strasznie długo a dwa to lag by zabił każdą sensowną próbę skoordynowanej walki.
  4. Pablo

    Final Fantasy XIV

    Różnica była już w FFXI- niektóre przedmioty były male/female only ale mimo to miały identyczne statsy. Jeśli zaś chodzi o zbieranie się na dany event/quest/misję to też nic nowego- bez odpowiedniego "key itema" nie mogłeś wejść na daną arenę no ale już w tym była gracza głowa aby skoro dołącza do ekipy specjalizującej się w czymś miał wszystko gotowe aby chwycić dany "key item" i w grupie zrobić co trzeba. W FFXI było to zróżnicowane od aren solo do nawet takich , które mieściły do 64 osób i pewnie będzie podobnie w XIV ale skoro ogłaszają, że będzie większy nacisk na solo to zapewne tych wymagających większej ilości ludzi będzie zdecydowanie mniej. Podoba mi się pomysł dynamicznej zmiany profesji- ile godzin w FFXI się marnowało czekając na party invite albo próbując samemu zrobić exp party a było to niemożliwe bo brakowało jakiejś kluczowej profesji healera czy tanka. Wygląda na to, że ten problem zostanie zminimalizowany (pod warunkiem, że broń nie będzie kosztowała fortuny ). Podział na casual i endgame był i zawsze będzie. Mam nadzieję, że w XIV nie będzie trzeba bawić się w specjalny endgame guild aby zdobyć najlepszy sprzęt no ale czas pokaże.
  5. Pablo

    Final Fantasy XIII

    Gorsze screeny są z 2007 roku a lepsze z 2009, ot cała zagadka.
  6. Pablo

    Final Fantasy XIV

    enjoy~!
  7. Pablo

    Demon's Souls

    1. Nie można sprzedawać przedmiotów 2. Kamienie dusz zwykłe to tylko (lub aż) waluta/punkty doświadczenie. Za kamienie z bossów możesz albo dostać dużo większą ilość zwykłych dusz albo możesz u odpowiedniego NPCa wymienić na czar lub cud. Możesz także użyć kamienia od bossa do ostatecznego upgrade'a danego rodzaju broni (zmienia się wtedy w unikalna broń). 3. World Tendency ułatwia lub utrudnia poziom trudności, wpływa tez na ilość posiadanych przez nas punktów życia w formie duszy. Pojawiają się też specyficzni przeciwnicy lub odblokowują zamknięte dotychczas miejsca jeśli WT jest Pure White lub Pure Black. Character Tendency wpływa na poziom punktów życia w formie duszy a także pozwala nam albo zrobić questa gdzie dostaniemy pierścień (Pure Black) i inne rzeczy albo po prostu dostać inny pierścień (Pure White) 4. Dusze w "postaci płynnej" możemy nosić tylko przy sobie, dusze żołnierzy, bohaterów lub unikalne z bossów można normalnie przechowywać.
  8. Pablo

    Demon's Souls

    Chunki cloudstone wypadają z latających płaszczek, średnio 1/10 to chunk a reszta to splintery. Na PB tam nawet fajnie się exp nabija (nie tak jak na BP2xkatana no ale zawsze coś). Nie pamiętam dokładnie ile chunków miałem, będę mógł sprawdzić za jakiś tydzień kiedy gra do mnie wróci. Jeśli chodzi o naprawdę szybkie nabijanie souli to ja robiłem coś takiego: PureBlack w 4 świecie a potem bieg od tyłu do BP szkieleta przez jaskinie z pijawkami, zabicie śmierci a potem skradanie do BP2xkatana. Zanim go potraktowałem Soulsuckerem to rzucałem na siebie Thirst a potem od tyłu Soulsucker. Zaraz potem, póki Thirst działa szybki sprint do 2 złotych szkieletów BP, potem skradanie aby się nie odwróciły i jednego z nich też w plecy Soulsuckerem. Przeważnie jak zostawał 1 złoty to Thirst przestawał działa więc wycofywałem się póki złoty nie wrócił na swój spot. Wtedy mi zostawało niewiele mp więc już go normalnie w plecy atakowałem a specjalna animacja przeważnie go zrzucała ze skały. Ring of Avarice, Ring of Thieves, Silver Bracelets w soul form, jako broni używałem Talisman of Beasts i Large Sword of Searching (zawsze to trochę większa szansa na Pure Bladestone, wypadł mi chyba za 80 podejściem). Metoda ta wymaga refleksu i jest dość ryzykowna bo jak coś spieprzymy to przeważnie giniemy od 1 ciosu, jeśli ktoś nie potrafi wyczuć odległości aby Soulsucker trafił to można BP2xkatana najpierw ze specjalnej animacji w plecy a potem szybko podbiec i Soulsucker- działa zawsze, ale trwa dłużej i Thirst może zejść zanim zabijemy Soulsuckerem jednego ze złotych BP. Niestety, jeśli się nie ma dużej ilości mp (Thirst=200mp, Soulsuckerx2=200mp, Evacuation=40mp?) to metoda ta konsumuje też sporo Old/New spice ale to chyba nie problem bo inwestycja zwraca się bardzo szybko
  9. Pablo

    Demon's Souls

    Mam każdy rodzaj broni, jeśli ktoś chce to możemy się zgadać i pożyczę na chwilę. PSN: Blademetsu Jest jeden problem, postac ma około 220 levelu, chyba (dawno na nią nie wchodziłem i w sumie nie pamiętam ; )
  10. Pablo

    Demon's Souls

    Z górki jest jak masz Pure Bladestone
  11. Pablo

    Final Fantasy XIV

    Hehe Trzcina, kopę lat Fajnie, że dałeś się w końcu przekonać do P2P (a mówiłem, że to ekonomiczna forma rozrywki już chyba w Limavady hehe) szkoda, że nie FF no ale w sumie trochę chyba za późno by było na to Wygląda na to, że endgame tak w WoW jak i w FFXI wygląda podobnie- masa do roboty i to raczej tylko w grupach. Ja osobiście też czekam na każde info dotyczące XIV i mam nadzieję, że coś tam potłuczemy. Co do dostępności FFXIV na PC to mam dylemat. Z jednej strony postęp idzie cały czas do przodu i dzięki temu fajny komp, który pociągnie ta grę będzie taniał przy czym PS3 będzie takie samo pod względem osiągów jak i chyba ceny (bo sami wiemy jaką politykę prezentuje Sony pod tym względem) i niewątpliwym plusem będzie granie w combosie pad+PC (dostęp do komunikacji, informacji) natomiast z drugiej strony, gdyby nie fakt wyjścia FFXI (i pewnie nie tylko) na PC to botowanie claimu na super rarowych mobkach, cheatowanie, kopiowanie przedmiotów by nie istniało. Ah jeszcze ktoś poruszył kwestię fabuły- co jakiś czas są wydawane dodatki oferujące nową ścieżkę fabularną a kolejne update'y online oferują kolejne rozdziały danej historii (plus przedmioty, nowe funkcje, nowe battlefields, instancje etc.). W chwili obecnej w FFXI (7 lat po premierze) było 5 osobnych "fabuł" z których każda oferuje kilkadziesiąt godzin rozrywki. Przez te 7 lat FFXI ewoluował z hardkorowej gry typu "JP onry" gdzie aby cokolwiek osiągnąć trzeba było faktycznie spędzać sporo godzin przy konsolce/PC do gry w której są elementy hardcore endgame (hello bossowie niepokonani od 2 lat z okładem na których się ludzie już poddali starając się wymyślić metodę ich zabijania) ale jest tez naprawdę sporo tak zwanego "casual content". Zaryzykuję stwierdzenie, że FFXI będac pionierskim mmorpg od Square testował wody czego gracze oczekują wprowadzając masę różnych patentów a FFXIV będzie właściwym produktem gdzie będzie coś dla każdego podane we właściwy sposób w tym samym czasie.
  12. Pablo

    Demon's Souls

    WT zmienia się tylko jeśli zabija nas stworek a nie kiedy popełniamy samobójstwo spadając gdzieś w przepaść. Przynajmniej tak było jeszcze miesiąc temu, jeśli się to zmieniło to zignorujcie to sprostowanie. ^_^ Owszem kobitki mają łatwiej ze względu na silver armlet i kilka innych armour setów ale faceci mogą założyć cały set Garla Vinlanda czy też znakomity light armour set od Dorana. Nie, żeby zbroja miała duże znaczenie w PBWT NG+ poza resistami :twisted2:
  13. Pablo

    Final Fantasy XIV

    No przecież wiadomo, że jak się spędzi 1000h przy jednej grze to się jest nolifem ale jak się spędzi 1000h w sumie przy 5 różnych tytułach to już jest wszystko ok i żadnym nolifem czy nerdem już się nie jest /sarcasm off
  14. Pablo

    Final Fantasy XIV

    Cześć Tadeush
  15. Pablo

    Final Fantasy XIV

    FFXIV będzie wypuszczone w tym samym czasie na PC jak i na PS3 w Japonii, Stanach i Europie. SE nie potwierdziło ale też nie zaprzeczyło czy gra nie ukaże się też na Xbox360, powiedzieli że istnieje taka możliwość. Gra będzie bardziej casual-friendly niż FFXI, nie będzie przenoszenia postaci z FFXI, planowane są otwarte beta testy przed premierą prawdopodobnie dla graczy z FFXI. Servery nadal będą multi-regional, przynajmniej w becie. Cena za abonament na razie nie została ogłoszona, walka na statku gdzie widzimy wielkiego wojownika z toporem to in-engine footage.
  16. Pablo

    Final Fantasy XIV

    Eh, cytowanie wszystkich by zabrało za dużo czasu, więc: 1. FFXI czyli pierwszy online ze stajni Square przez pierwsze pół roku był tylko i wyłącznie na PS2. Chyba nawet FFXI "sprzedało" PS2 z twardym dyskiem. 2. Gra na samym padzie w FFXI jest możliwa jak ktoś się uprze i nie chce gadać z innymi No ale ile to kosztuje zwykła klawiaturka usb? 3. Podziału na abonament raczej nie będzie, w tej chwili w FFXI wszyscy płaca tyle samo za bazowe konto (12.99$) i +1$ za każdą dodatkową postać. Cena ta nie zmieniła sie od początku czyli od jakiś 6 lat. 4. FFXI nadal całkiem dobrze sobie radzi mimo WoWa- jest jednak między tymi grami pewna różnica. nie chcę tutaj flamować więc napisze tylko, że WoW jest bardziej mainstreamowy i casual-friendly a w FFXI osiągnięcie czegoś naprawdę znaczącego i wyróżniającego spośród tysięcy innych graczy zajmuje rok, może nawet i więcej czasu. WoW zjada inne mmorpgi na śniadanie przystępnością- byle jaki "hamburger" siądzie sobie na godzinkę czy dwie do WoWa raz na weekend i po odejściu widzi konkretny postęp u swojej postaci. To cieszy i to się sprzedaje- lepiej niż inne mmorpgi. 5. Gry online raczej "odmóżdzaczem" ciężko nazwać, właśnie dzięki interakcji z innymi graczami myślisz bardziej intensywnie. No ale co kto lubi, jedni wolą offline a inni online w uniwersum które kochają, prawda?
  17. Pablo

    Demon's Souls

    Royal to takie granie na easy ;p Super ekwipunek na początku, nie trzeba z niczym walczyć tylko soul arrow spam. Firestorm nie jest przegięty aż tak, zobaczysz w new game+. Ja teraz sobie właśnie robię royala i nie inwestuję ani jednego punktu w vitality- zobaczymy jak daleko dojdę z bazowym HP bez śmierci, w sumie został mi tylko 1-4 ale tam są dwa krytyczne momenty gdzie mogę tak po prostu paść. Potem już tylko new game+ ale tam to nawet mojego barbariana z 55 vit sporo rzeczy w pure black zabijało jedną klepą Jakby ktoś chciał team up'a to PSN Id: Blademetsu a potem to się jakoś zgadamy.
  18. Pablo

    Demon's Souls

    Wątpię abyś dostałą tą grę tak tanio. W sklepach ekstremalnie ciężko na nią trafić (na wersję z english), na ebayu ceny też nie są obiecujące. Ze swojej strony polecam aukcje tego gościa sam u niego zamówiłem i w ciągu 4 dni od momentu wpłaty gra była u mnie. Grę skończyłem, new game+ to silniejsze stworki z większa ilością HP ale układ się nie zmienił, więc jak ktoś wie gdzie czeka zasadzka to nie będzie zaskoczony. Co nie zmienia faktu, że nadal niektóre rzeczy są totalnym hardkorem Jest jeden dodatkowy boss, który mnie na 110 levelu w jednej z najlepszych zbroi brał jednym zwykłym uderzeniem połowę życia a silnym 80%. Do tego się leczył, chyba pokonałem go dopiero za 20 razem bo się uparłem, że nie będę tanio do niego strzelał z łuku czy atakował go czarami- uwziąłem się na pure melee ale w końcu się udało i upadł Warto na tą grę wydać te 10-20 złotych więcej niż na jakąś przeciętną produkcję.
  19. Pablo

    Valkyrie Profile 2

    Z tego co pamiętam można było zabić każdego stworka niezależnie od ilości życia jaką posiadał jeśli się rozwaliło część uważaną za "serce". Może 25 to trochę za niski level aby tego dokonać ale chyba atakowanie body z boku powodowało instant death w przypadku hydry.
  20. Pablo

    Demon's Souls

    Diablo to zdecydowanie nie jest, nie ma hord przeciwników z którymi musimy walczyć jak w Diablo, walka jest raczej zbliżona do tej z Obliviona gdzie przeważnie albo się walczy z kilkoma "słabiakami" (uwaga- słabiak to pojęcie relatywne, nawet największy leszcz w DS potrafi nas zabić jeśli zrobimy kilka błędów) na raz albo a czymś większym bez obstawy. Nie jest to też Diablo z innego powodu, leczenie wymaga chwili spokoju, animacja sięgnięcia po ziółka a potem do ust musi być skończona inaczej nici z regeneracji energii. Zgadnijcie co się dzieje jak trafimy na demona który każdym uderzeniem nas wywraca... Niestety, ciała wrogów zachowują się jak ważące kilka gramów kukiełki i w przedziwny sposób się przemieszczają jeśli nasze nogi znajdą się w ich okolicy. Jest to chyba jedyny minus tej gry ale muszę przyznać że to tylko minus jak my po ciałach biegamy, fajnie to wygląda jeśli właśnie uśmiercony przez nas demon spada w przepaść dlatego to są dwie strony medalu. Największym szokiem pewnie będzie to, że po tutorialu przez pierwszą lokację będziemy eksplorować zamek Boletaria z połową paska energii (albo z 3/4 jak znajdziemy pewien pierścionek), dlaczego nie powiem bo by się to wiązało ze spoilerem ale to zdecydowanie rzuca graczy na głęboką wodę. Przy każdorazowej śmierci wracamy na początek zamku bo ostatniego checkpointa (checkpointy pojawiają się po zabiciu fabularnych bossów). Oczywiście po drodze otwieramy nowe przejścia które będą nam służyły jako skróty dlatego wbrew pozorom nie jest to takie tragiczne jak się wydaje. Prawdziwa gra zaczyna się tak naprawdę po zabiciu pierwszego bossa, wtedy dostajemy możliwość kupowania statystyk za zdobyte dusze, sugeruję zacisnąć zęby i "przemęczyć" ten pierwszy etap gry choć nie obiecuję, że dalej będzie dużo łatwiej. Są momenty przy których pomyłka to instant death no ale to w pewnym sensie urok tej gry, nie wiem jak Wy ale ja miałem powoli dość cukierkowych gier z masą fajerwerków o żałosnym poziomie trudności, DS to odmiana od mainstreamowych produkcji, nie dla każdego ale niektórzy za to właśnie tą grę pokochają. Są specyficzne questy w zależności czy jest się dobrym czy złym (to się wiąże z tym czy zabijamy npców, czy obronimy swoja grę przed wrogim graczem Black Phantomem, który postanowił nas nawiedzić i zabić, czy dołaczamy do gier innych aby im pomóc), niektóre ścieżki otwierają się tylko jeśli dana lokacja jest Pure Light albo Light (jeśli nie giniemy i zabijamy bossów) a niektóre jeśli w danej lokacji panuje Dark albo Pure Dark (dużo umieramy) także jest co robić. Ja w sumie na dobre to zacząłem grać dopiero trzecią postacią, drugą zrobiłem bo pierwsza miała strasznie mało medsów po tutorialu a trzecią bo boss z tutoriala znów mnie zabił
  21. Pablo

    Demon's Souls

    Demon's Soul jest naprawdę godny polecenia, żadna gra mnie tak nie wciągnęła od czasu FFVII. Wysoki poziom trudności, brak infantylnej muzyki przy eksploracji a zamiast tego ciekawe motywy podczas walk z bossami. Sami bossowie mocno zróżnicowani, na każdego właściwie trzeba znaleźć sposób a większość uderzeń wziętych na klatę kończy się powrotem do Nexusa lub do checkpointu. Oprócz tego dynamicznie zmieniający się poziom trudności w zależności od tego jak nam idzie, tryb online gdzie można zarówno pomagać innym osobiście lub zostawiając pomocne wiadomości albo na odwrót, włamać się do czyjejś gry aby go zabić! System level upów i upgrade broni jest przyzwoity i zajmie dziesiątki godzin, ponoć można mieć level 720, ja mam raptem level 70 po 40 godzinach grania. Jest new game+ gdzie poziom trudności jeszcze się zwiększa ale o tym na razie niewiele mogę powiedzieć bo gry nie skończyłem. Klimat jest super, grafika piękna (widoki, design bossów jak i zwykłych stworków oraz lokacji) bez zarzutu, muzyka nie przeszkadza przy eksploracji a podczas walk z bossami buduje napięcie, online jest i dla tych dobrych i dla tych złych czego chcieć więcej? Osobiście grę kupiłem na ebayu od kolesia z Hong Kongu. Z przesyłką wyniosło mnie to 228 złotych i grę dostałem w 4 dni. Trzeba tylko uważać aby kupować tylko i wyłącznie grę w wersji English+Chinese bo inne wersje niestety nie mają menusów i dialogów po angielsku. Jeśli ktoś zamierza czekać aż gra wyjdzie na rynek amerykański lub europejski to na razie nie ma planów aby gra się ukazała, lepiej sprowadzić bo póki co nie ma tak dobrego RPG na PS3 i raczej jeszcze długo nie będzie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...