wojnar

Trochę się przejadłem po tym wbiciu 100%, pojeździłem dzisiaj trochę po miastach żeby kupić wszystkie outfity i zrobić z tego jeden, całkowicie czarny i... wyłączyłem. Potrzebuję trochę przerwy więc dobrze że do Online jeszcze trochę czasu zostało. Nabiorę sił i dalej będę spędzał długie godziny polując i łowiąc ryby z ziomeczkami.

Ale faktycznie wbijanie 100% w tej części to katorga. Już nawet w GTA V wbiłem 100% bodajże po 3 dniach od premiery ale tam się robiło to z przyjemnością i bez żadnych poradników. Tutaj nie ma takiej opcji, szczególnie żeby znaleźć te orchidee czy kości. Całe zadanie z egzotyków zajęło mi jakieś 8-10 godzin. Już wcześniej pisałem że nie lubię takiego sztucznego przedłużania gry, nie mówiąc już nic o RNG w challengach. Szkoda że na PS4 nie ma żadnego licznika ile się grało, chociaż pewnie bym się bał teraz tam spojrzeć. Teraz w końcu czas zrobić rozpyerdol w Saint Denis

Wrócę do domu to zedytuje tego screena dla wrażliwych oczu :x

Legendarny dzik jest obok Saint Denis na bagnach z tego co pamiętam. Z kulawym polujesz na innego.

Dobra Panowie, jutro będę w pracy miał oczy jak 5zł od niewyspania ale... Ta satysfakcja W spoilerze daje jeszcze screena ze scenki która się odpala jak wbijesz 100%

Jakieś 3-4 godziny. Polecam usiąść najbardziej z lewej od krupiera, jak zobaczysz że masz wysokie karty to odchodzisz od stołu i od razu dołączasz ponownie. Dzięki temu idzie zaoszczędzić trochę czasu. W tym czasie 2 razy miałem tak że dobrałem 5 kart a tu (pipi) bo krupier miał 21 albo był remis >_< Potem domino 3 razy z rzędu zrobiłem w Blackwater, tam jest domino "trójkowe" i w sumie najłatwiej mi poszło. Z challenge 10 po prostu dajcie All In 3 razy z rzędu na samym początku rozdania i wpadnie.

Właśnie te zlecenia pani Hobbs mi zostały do 100%. Jak opos wpadł od razu jak dojechałem do Riggs tak teraz widzę same Kardynały i Wróble a no cholery nie mogę znaleźć tej cedrowej kuhwy.

98,3%, starczy mi na dzisiaj a w tygodniu raczej nie chce mi się grać po robocie. Jeszcze tylko znaleźć kilka idealnych trucheł i koniec. Pewnie powbijam jeszcze jakieś trofiki i czekam na Online. Będzie grane mocno

W końcu, strój za wszystkie challenge + jedyny w swoim rodzaju mustang <3 Teraz czas się zabrać za te egzotyki

To jest fake, autor sie przyznał na discirdzie i pokazywał zdjęcia jak to robił w Adobe After Effects

Raczej nie, to po prostu miejsce w torbie. Jak masz maksymalnie ulepszoną to możesz ich mieć 99 (jak każdej innej rzeczy) a nie ma tylu w grze. Polecam w nocy pokręcić się przy tej chatce do której spadł ten meteoryt, czasem można zobaczyć spadające gwiazdy. Nawet w jednej gazecie (już nie pamiętam w którym akcie) o tym pisali że to miejsce jest najlepsze do tych obserwacji.

Kurde, czuje że będę spędzał grube godziny przy Red Dead Online a tu taki mesjasz nadchodzi. Gdzie tu znaleźć czas na to wszystko

Zabrałem rasistę z Saint Denis na małą przygodę i zawiozłem go w góry żeby pooddychał świeżym powietrzem i pobiegał w śniegu. Trochę mnie to zirytowało że biegał w kółko jak debil to skończyłem jego żywot i o mało nie skończyłem swojego. Daję filmik w spoiler bo jednak lepiej oglądać po endingu. Niby nic specjalnego ale lubię takie rzeczy, teraz czas zabrać feministkę na jakąś przejażdżkę, może zrzucić ją z wodospadu czy coś.

Jezuu, utwórzcie sobie drugie konto tylko do przesyłania zdjęć w wiadomości. Ja używam drugiego konta na US. Potem wchodzicie na https://my.playstation.com/ i tam elegancko w historii wiadomości macie wszystkie zdjęcia które możecie ściągnąć na kompa. Przygotowanie takiego konta trwa chwilę a robisz to raz i potem nie musicie robić zdjęć telewizora kalkulatorem. Szanujmy się.

Ja nie mam nic do zadań typu znajdź, zabij, złap, itp. bo robi się to przyjemnie, co chwilę coś się dzieje (nawet jednego strangera znalazłem już po endingu gdzie miałem misję z Night Folkami). Ale mogliby sobie odpuścić wyzwania które opierają się tylko na RNG (tak jak ten (pipi)y Blackjack) albo długim grindzie typu farmienie 90 ziółek do wytworzenia 5 toników. Nigdy nie lubiłem takiego sztucznego wydłużania gry. Chcę wbić 100% bo GOTG ale takie coś sprawia że odechciewa się grać. Przynajmniej jak robiłem wyzwania Jeźdźca to znalazłem sobie Mustanga z tygrysimi pasami na nogach. Yebać araby czy inne Fox Trotcośtam.

Te challenge to niezły grind jest. Zostały mi już tylko Zielarz i Bandyta ale coś czuję że trochę to jeszcze potrwa. Szczególnie że muszę znaleźć po 30 sztuk 3 różnych ziół do wytworzenia toników. W ogóle najgorsze wyzwanie to to z Blackjackiem. Czyste RNG, przy tym spędziłem dobre 4 godziny żeby dobrać 3 karty i wygrać z krupierem. Nie wiem kto tam wymyślił te wyzwania ale siusiak mu w dupe.

Trochę nie ogarnąłem dzisiaj jak robiłem challenge na łapanie ryby na torach. Chciałem ją wypuścić no i cóż... Daje w spoiler, oglądać tylko po przejściu trybu fabularnego żeby nie płakać o zepsucie gry.

PoE na PS4 w grudniu!

Ilu macie traperów na mapie? Ja mam tylko w Saint Denise i na północy nad Emerald Ranch a widziałem że niektórzy mają jeszcze np. gdzieś niedaleko Strawberry. Już dawno skończyłem grę więc robię wszystko do 100% a jechanie z jednego końca mapy na drugi z truchłem trochę zajmuje więc nie wiem czy to u mnie jakiś bug, trzeba ich jakoś odblokować czy o co chodzi.

Właśnie zleciały napisy końcowe. Genialna gra, to co się dzieje od 5 chaptera aż do końca to Jeszcze duuużo grania przede mną, trzeba zrobić challenge, ubić legendarne zwierzaki i w końcu na luzie zrobić konkretną rozwałkę.

Jestem gdzieś w połowie 6 chaptera, nie chcę za szybko skończyć tej historii dlatego jeżdżę po całej mapie w poszukiwaniu jakichś strangerów. Między innymi 3 raz spotkałem tego kolesia co szuka Gavina, teraz gdzieś w środku lasu xD No i najlepsze co udało mi się znaleźć dam w spoiler @devilbot tak, to jest prawdziwy news.

Końcówka 4 rozdziału i początek 5 Co tam się odjaniepawla to ja nawet nie.

Taka sytuacja dzisiaj xD

Jezu jakie to jest dobre. Dzisiaj spędziłem dobrych kilka godzin na samym zwiedzaniu i cykaniu fotek. Znalazłem kilka dobrych miejscówek: I nie wiem czy już to było ale jadąc po lesie usłyszałem wycie wilka ale żadnego nie było obok mnie więc pojechałem nieco dalej a tam