wczoraj odkry;lem cos zaje.bistego, no moze przeczytalem gdzies w necie i troche ulepszylem
robisz spaghetti, na patelni mieso, sos (mnie bardziej smakuje z torebki wiec taki mialem) robisz wedlug przepisu i na koniec dodajesz do tego kostke sera niebieskiego starta, tak ok 150g, dorzucasz makaron i mieszasz az sie ser nie rozpusci. no masakra