Skocz do zawartości

Enkidou

Użytkownicy
  • Postów

    1 184
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

300 Wybraniec

O Enkidou

  • Urodziny 20.06.1986

Kontakt

  • Strona WWW:
    http://pixelownia.info
  • ICQ:
    0
  • GG:
    4296247

Informacje o profilu

  • Płeć:
    mężczyzna
  • PSN ID:
    EnkidouPL
  • Nintendo ID:
    enki86

Ostatnie wizyty

8 076 wyświetleń profilu
  1. Ciekawe. Ludzie ze śp. Cing (ci od serii Hotel Dusk i Another Code) robią nową przygodówkę pt. Chase: Unsolved Cases Division. Gra ukaże się w Japonii latem i będzie dostępna tylko na eShopie. Na razie nie ma słowa o lokalizacji, ale wydawcą jest Arc System Works, więc szanse na to, że gra ukaże się na Zachodzie są raczej niemałe. Oficjalna strona: http://www.arcsystemworks.jp/chase_tooikioku/
  2. Ok, ukończyłem kilka dni temu grę, więc zabrałem się do przeglądania informacji opublikowanych w Art of Mira. Znalazłem parę ciekawych rzeczy, więc pomyślałem, że je tutaj wrzucę. Ostrzegam przed dużymi spoilerami.
  3. E tam, BioShock: Infinite to przede wszystkim kiepsko napisana gra, a nie 3deep6u (chociaż w większości przypadków na jedno wychodzi). Zalanie branży growej w ostatnich latach przez niedoszłych artystów to powód, dla którego bardziej skłaniam się ku minimalizmowi. Ludzie mają często skłonność do myślenia (i jednocześnie przeceniania niektórych twórców), że jak coś jest niezrozumiałe to znaczy, że jest głębokie. Przeważnie nie jest. Wiem, że BioShock Infinite miał tam chyba jakieś problemy podczas produkcji, co mogło rzutować na ostateczną formę gry, ale mając na względzie to, jak pozbawione polotu są tamtejsze metafory i aluzje, to nieodparte wrażenie, że Levine robił kwerendę przed napisaniem scenariusza na Wikipedii, dochodzę do wniosku, że nic specjalnego i tak by się z tego nie urodziło. W Virtue's Last Reward podobne motywy ukazano o wiele lepiej. Gdy odbiorca musi po ukończeniu gry/obejrzeniu filmu wejść do internetu, żeby dowiedzieć się o co kaman, bo niewiele zrozumiał, to znaczy, że scenarzysta po prostu zje,bał sprawę. Levine to nie Joyce, a Bioshock: Infinite to nie Finneganów tren. Nie ma drugiego dna i przesłania do ludzkości. Czym innym jest zostawienie jakiejś pożywki dla wyobraźni, rzeczy do odkrywania poza głównym wątkiem, a czym innym jest uczynienie z niego bezkształtnej pulpy, która sprawia wrażenie jakby miała artystyczne pretensje. BTW: Pisząc powyższe przypomniało mi się jak kiedyś trafiłem na dyskusję o Alanie Wake'u. Tam ludzie próbowali udowodnić, że kiepsko napisana powieść głównego bohatera to coś, co ma uzasadnienie w fabule. Tymczasem prawda jest prozaiczna - jest słaba, bo jest słaba, po prostu tyle (zresztą ta powieść to i tak był jeden z najmniejszych problemów tej gry, bo cały jej scenariusz to niezły clusterfuck).
  4. Enkidou

    Zakupy growe!

    Z jakiegoś powodu nie wydane na Zachodzie Front Mission 5. Podobno najlepsza część serii. Pewnie będę grał z patchem, bo obawiam się, że w japońskiej wersji terminologia może się nieco różnić od tego, co było w oficjalnie zlokalizowanych odsłonach (a nie będzie mi się na pewno chciało robić kwerend w internetach).
  5. Jeśli Playdek nie znajdzie kogoś do pomocy przy tej grze to albo ona nie wyjdzie w ogóle, albo wyjdzie w pożałowania godnym stanie. Ja już od jakiegoś czasu zakładam najgorsze. Welp, pozostaje nadzieja, że Matsuno robi nowego Tacticsa. ;/
  6. Enkidou

    Dragon Quest XI

    https://www.youtube.com/watch?v=2jpLd7nvXi8 Producent ze Square Enix napisał na Twitterze, że będzie sporo niespodzianek.
  7. Gdzieś do 2010 roku na jedno sprzedane Wii przypadało mniej więcej tyle samo sprzedanych gier co na PS3. Różnice były minimalne. Najlepiej te proporcje wyglądały w przypadku X360, ale to i tak była tylko jedna gra więcej.
  8. Widziałem kilka ilustracji z Art of Mira i na rysunkach Tanaki wyglądają wg mnie o niebo lepiej.
  9. Myślałem o Play Asia, ale fajnie, że można wyrwać taniej. Mam nadzieję, że się ostanie do, nie wiem, lutego, bo teraz nie chcę kupować książki, której nie będę mógł nawet otworzyć, żeby sobie czegoś nie zaspoilerować. ;/
  10. Skoro mowa o dojeniu to ja chyba fundnę sobie Art of Mira po skończeniu XBX (na razie jestem gdzieś w połowie). Są tam podobno ilustracje niedoszłego głównego bohatera, inne rzeczy, które nie znalazły się z jakiegoś powodu w grze, oraz Q&A z twórcami. Jak coś to wam streszczę info. No chyba, że wszystko trafi uprzednio do netu.
  11. Enkidou

    Tokyo Mirage Sessions #FE

    Persona 3, która znacząco zmieniła wizerunek serii, żeby trafić do większej liczby odbiorców, co nie spodobało się wielu fanom poprzedników, spełnia kryterium nie-pedalskości, ale już np. SMT IV, które zmieniło wizerunek głównej serii w podobnym stopniu i w tym samym celu, tego kryterium nie spełnia. <ok> :')
  12. 1) Świat FFVII nie był duży, nie wiem o co chodzi z 'nie da się tego pomieścić, zrobić' - większość lokacji miała trzy-cztery pre-renderowane plansze. Sama mapa świata jest mała i bez random encouunterów w kilka minut przelecisz całą - nijak się to ma do choćby jednej lokacji z XIII-3. Teraz będą musieli zadbać o bardziej realistyczną skalę i proporcje. Wtedy trzy-cztery pre-renderowane plansze wystarczały by dawać właściwe wrażenie wielkości jakiejś wioski czy mieściny, teraz tak nie będzie. Sama wielkość świata to zresztą pół biedy. Jest jeszcze duża liczba eventów fabularnych, których produkcja kosztuje najwięcej, zróżnicowane lokacji, rozmaite minigry itd. Pewne rzeczy na pewno się nie ostaną. Co nie znaczy, że zrobią 20-godzinną grę.
  13. Czemu? Chciałem zobaczyć, jak gra będzie działać bez nich. No i nie chce mi się ich ściągać i instalować. ; )
  14. Nie grałem za dużo, więc zarzucę po prostu truizmem, że gra jest naprawdę duża i skala robi wrażenie. Przy czym gram bez data packów i na razie nie narzekam. Nie licząc jednej cut-scenki raczej nie było obiektów dorysowujących się przed nosem i tym podobnych rzeczy. Muzyka jest dobra, czasami nawet bardzo, ale czy współgra idealnie z tym, co dzieje się na ekranie? Tu można by pewnie polemizować. W systemie walki irytuje mnie jedna rzecz - 'pociski' wystrzeliwane przez przeciwników zgarniają damage nawet jeśli przelecą z kilkanaście metrów obok. Nie poprawili tego od czasów pierwszego XB. Szkoda. Aha, nie wiem kiedy Blantman grał ostatnio w grę z późnego PS2 (bo ja we wtorek), ale, eufemistyczne to ujmując, nie zgodzę się z jego opinią odnośnie grafiki. ; )
  15. Szczerze mówiąc wielkie osiągnięcie to nie jest. ;d U zachodnich devów jeśli coś nie jest realizmem to przeważnie wygląda albo paskudnie, albo w najlepszym razie szablonowo/podręcznikowo. Czasami tylko jeszcze developerzy indie wyjdą z czymś ciekawym pod tym względem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...