Skocz do zawartości

Enkidou

Użytkownicy
  • Postów

    1 184
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Enkidou

  1. Naah, nie będzie tak źle. Wyjdzie w końcu. ; ) Z Versusem w pręta poleciały raczej osoby odpowiedzialne za organizację pracy w firmie. Problem polega na tym, że grę zapowiedziano bardzo wcześnie i późno się za nią zabrano (z wypowiedzi pod koniec 2008 roku wynikało, że prace na dobre jeszcze nawet nie ruszyły a przecież minęły wówczas ponad dwa lata od zapowiedzi). Szczególnych problemów z developingiem to oni tam chyba nie mają, zważywszy, że Nomura co chwila eksperymentuje z jakimiś rzeczami. A to wywalił tradycyjną mapę świata stawiając na bardziej realistyczne proporcje (a to znacznie więcej pracy siłą rzeczy), wrzuca jakieś gimmicki, albo sprawdza jak daleko można posunąć się w kwestii dopieszczania oprawy video (słynny casus butów Noctisa). Ale wracając do FFXIII-3 - SE założyło kilka dni temu na Twitterze konto, gdzie opisywane są przygotowania do sobotniej prezentacji. Kitase, który bierze udział w próbach, dał do zrozumienia, że zostanie przedstawiony "plan gry". Co ciekawe, słowa "kikaku" (企画) używa się zwykle w japońskiej branży growej w odniesieniu do surowego konceptu z którego dopiero będzie się coś wykluwać, tak że projekt jest chyba w powijakach (co współgra zresztą z ostatnimi wypowiedziami). Dziwne to, bo ze dwa lata zlecą im przecież na developing... W takim przypadku Versus mógłby wyjść przed XIII-3. : ) Zwłaszcza, że Hashimoto powiedział ostatnio, że to priorytetowa sprawa.
  2. Ja bym na Twoim miejscu kupił PSP i 3DS-a - na jednym masz Tactics Ogre, a na drugim szykuje się lokalizacja Crimson Shroud (i sequele). Bliżej Vagranta już chyba nie będziemy, a już na pewno nie na stacjonarkach. : P Ew. trzeba poczekać aż nowego Finala zrobi Hiroyuki Itou (a pewnie go robi), ale to będzie coś w stylu FFXII, a nie wszyscy byli entuzjastami tego podejścia. :f
  3. Relacja z Famitsu.com. Większość się powtarza, ale gdyby to kogoś interesowało: - Pokaz odbył się na PC ale z uwzględnieniem specyfikacji PS60 - Grafika ryła beret - Gra jest wyzwaniem rzuconym światu - Przewijały się takie kwestie jak "armia bez państwa", "Paz" czy "mother base" - KojiPro zapowiedziało zmianę game designu z tradycyjnego sneaking mission na sneaking mission w otwartym świecie, gdzie można m.in. zajumać pojazd opancerzony, wezwać na pomoc helikopter albo wycofać się z pola bitwy (to wszystko pokazano w trailerze); celem jest gra bez "game over" - Była jakaś wzmianka o tym, że samemu można sobie wybrać oprawę audio, chociaż ta jest bardzo filmowa (曲の選択が映画好きの監督らしいが、曲は自分で選べるという) - Kojima na pytanie, ile potrwa developing, odpowiedział, że nie każe czekać zbyt długo.
  4. Raczej nie mogli tak pomyśleć. Zakończenie z cliffhangerem było przecież w XIII-2 od początku, bo Toriyama w trakcie produkcji uznał, że chce całą historię pociągnąć jeszcze dalej. XIII-3 było tym samym planowane zanim XIII-2 w ogóle trafiło do sprzedaży.
  5. Enkidou

    The Last Guardian

    @ Musiol Naah, znajomość japońskiego rynku nie ma tu chyba nic do rzeczy, bo TLG to w tej chwili kwestia wiary, a nie rozumu. ; ) Jak dla mnie przerzucenie gry na PS4 jest całkiem możliwe w przeciwieństwie do choćby Versusa XIII. TLG nigdy nie miało być blockbusterem i nie musi się sprzedać w kilku milionach kopii (nie musi więc czekać na sensowną bazę użytkowników), a wyższa specyfikacja może pomóc. No, ale na razie trzymajmy się tego co powiedział niedawno Yoshida - że TLG powstaje z myślą o PS3. Mam tylko obawy czy gry nie wybebeszą po tych wszystkich kłopotach.
  6. Enkidou

    The Last Guardian

    @ Musiol Prawda jest pewnie gdzieś pośrodku. Ueda z ekipą nie są w stanie zrealizować swojej koncepcji (nie wiemy jaki oni mają w ogóle budżet, ani ilu ludzi pracowało/pracuje nad TLG), a Sony nie chce czekać. Stąd pewnie zwolnienia i stąd słowa Yoshidy, że niektóre rzeczy w TLG trzeba było robić od nowa.
  7. Też mam wrażenie, że to może być coś, czego większość się nie spodziewa. Z drugiej strony domena finalfantasyxiii-3.com jest już jednak zarejestrowana. Hmm... Tak swoją drogą - przypuszczam, że zostanie też zapowiedziany zestaw XIII+XIII-2 i może wersja na Wii U.
  8. It begins. http://finalfantasy1.../astormgathers/ Czego się spodziewać? Dobre pytanie! Ci, którzy ukończyli XIII-2 wiedzą, że nie ma raczej powrotu do poprzedniej konwencji tzn. do podróży w czasie FFXIII-2 pierwotnie miało rozgrywać się w dalekiej przyszłości, tj. jakieś 900 lat po wydarzeniach ukazanych w FFXIII, kiedy wszystko, albo prawie wszystko, było już prawdopodobnie rozpirzone (Valhalla wg wstępnych pomysłów przedstawiala zresztą świat z roku 999, a nie coś będącego w zawieszeniu między światem materialnym i duchowym). Gra nie była bezpośrednią kontynuacją, ale gdy ludzie z SE uzmysłowili sobie, że tę lukę czasową trzeba będzie wypełnić dużą ilością informacji odnośnie tego co działo, dali sobie siana. Być może początkowy plan na XIII-2 zostanie zrealizowany dopiero teraz.
  9. Enkidou

    Nowości RPG

    Behold! Nadciąga sequel TWEWY... prawdopodobnie: http://www.square-enix.co.jp/subaseka/ Jeśli tak zapowiedź powinna pojawić się w nowym Jumpie, czyli jakoś w tym tygodniu.
  10. Enkidou

    Final Fantasy XV

    Mam nadzieję, że to co wkleił Figaro to żart (chociaż i tak jest słaby). ; / W przypadku Type-0 też odbywały się podobne regularne zebrania o czym pisał czasami chociażby Tabata. Przypuszczalnie odbywają się one w przypadku każdego większego projektu, zwłaszcza, że prezes SE widnieje w creditsach jako producent wykonawczy.
  11. Enkidou

    Final Fantasy XV

    Przeniesienia Versusa na next-geny jawiłoby się ze strony SE jako debilizm podobny do skasowania gry. : ) Nie dość że trzeba by było dodatkowo dopieszczać assety, żeby zadowolić graficznych onanistów, to baza użytkowników nowych konsol byłaby przypuszczalnie przez długi czas na niewystarczającym poziomie, aby osiągnąć jakiś sensowny wynik sprzedaży (mniej kopii niż w przypadku FFXIII-2 na pewno nie chcą sprzedać, a jak zmienią tytuł to już w ogóle).
  12. Enkidou

    Final Fantasy XV

    Dlatego w przypadku PS3 chyba tym bardziej tego nie zrobią. Agito XIII też było w trudnej sytuacji, prezes SE mówił w pewnym momencie, że duża gra przygotowana z myślą o telefonach komórkowych została skasowana. Niedługo później przeniesiono ją na PSP, ale już bez dużego nacisku na funkcje sieciowe. Zważywszy, że Type-0 znacząco różniło się od poprzednich części, przeszło znacznie więcej i nigdy nie było tak oczekiwane jak Versus, to wyratowanie tej gry, a olanie Versusa, który ponoć był gotowy żeby go pokazać, byłoby debilizmem. W przypadku tej plotki skłaniam się bardziej ku temu, że grę przechrzczono. Nie wiadomo z kim konkretnie rozmawiało Kotaku, więc owym źródłom mogło się coś pomylić. Chyba...
  13. Enkidou

    Final Fantasy XV

    Idąc tym tokiem rozumowania to Type-0 powinno być skasowane już dawno temu.
  14. Enkidou

    Wii U - temat główny

    Z niewielkich lokacji, szyn i "filmowych" samograjów zasłynęła szczególnie akurat ta generacja konsol. Reszta o której piszesz będzie sztuką dla sztuki, bo w praktyce mało kto będzie miał czas/pieniądze, żeby robić z tego użytek w sensowniejszy sposób. Zostaną przeważnie tylko odtwórcze bzdety od EA, Activision i Ubisoftu.
  15. Enkidou

    Tales of Xillia

    Prawie jak potwierdzenie lokalizacji. : P http://p.twipple.jp/R1ARc
  16. Enkidou

    NIER

    @ Dahaka Spoko, wiem z grubsza za co NieR jest krytykowane. Gier z zaprzepaszczonym potencjałem też warto spróbować, poza tym podniety "co by było gdyby" nie są mi obce. ; )
  17. Enkidou

    NIER

    Można powiedzieć, że mnie przekonałeś ostatecznie. : ) Dużo dobrego słyszałem o fabule tej gry, więc postaram się za niedługo wyhaczyć kopię dla siebie z aukcji czy gdzieś. Wtedy będę mógł napisać coś konkretnego, bo się rozpisałeś i szkoda byłoby to zostawić bez dyskusji.
  18. Enkidou

    Final Fantasy XV

    Ja myślę, że po prostu w dziale reklamy SE siedzą szarlatani. ; ) Nomura już mówił, że grę można pokazać, ale z jakichś powodów ktoś nie chce jeszcze tego robić. W tej chwili obstawiam, że skupią się promując FFXIV 2.0, Versusa przechrzczą na FFXV i ew. wydadzą też na Wii U, bo w innym przypadku taka tajemniczość nie ma sensu. Wcześniej rzucono przynajmniej jakimś trailerem/teaserem od święta, teraz od półtora roku panuje cisza.
  19. Przypuszczalnie przeszedłem w trakcie trwania tej generacji więcej zachodnich gier niż Ty japońskich. W GTAIV też grałem i przykład jaki podałem jest z autopsji. A jak wpadłem na to, że Zachód to kreatywna bryndza? Wystarczyły najpierw przeczytać pozytywne recenzje gier do których wcale nie byłem nastawiony źle, a potem w nie zagrać. Proste. Zresztą pisałem już chyba na tym forum, że w czasie gdy ta generacja startowała w kuprze miałem jakieś podziały na Wschody i Zachody. Z żadnego wywiadu nie musiałem przejmować poglądów, bo do niedawna nikt sobie nawet nie zdawał sprawy, że obecna rzeczywistość to czysta dystopia. Japonii z kolei nikt nie idealizuje, tylko jak czytam pełne stereotypów, pozbawione dostatecznej wiedzy wypowiedzi to trudno, żebym silił się na ekumenizm. Jeśli się dziwisz dlaczego nikt rzekomo nie zauważa, że w Japonii też wydają crapy albo wydawcy lecą w kule to odpowiedź jest prosta: bo nie toczy się na jej temat poważna dyskusja. Gdy rozmawiamy tak jak teraz to obijamy się od jednej ściany do drugiej. U mnie na blogu wielokrotnie toczyły się kilometrowe debaty o stanie konkretnych developerów lub wydawców, dlaczego robią wałki i co można by zmienić. Także z udziałem Paliodora, do którego piszesz, że nie zauważa ciemnych stron japońskiego rynku. Natomiast co do Twoich przytyków - nigdy nie wyraziłem na PPE choćby zdania prywatnej opinii i nie mam zamiaru tego robić (choć nikt mi nie zabrania), więc możesz sobie darować.
  20. Ja to właściwie zgadzam się z Paliodorem, więc jeszcze podsumuję tę dyskusję tym postem. Ha ha! O lol. Raz, że raczej nie z bajek, dwa - nie z chińskich (i japońskich też nie). Gdzie wspomniałem w tamtym fragmencie o Kojimie? Nie uprawiaj demagogii. Odniosłem się tylko do infantylnego, czytankowego postrzegania wojny w grach. Ehem http://www.neogaf.co...ad.php?t=459131 A co do tego 'bożka' - chyba nie zauważyłeś, że jesteś na forum dyskusyjnym. Jak sama nazwa wskazuje, ludzie wymieniają tu swoje poglądy. Jeśli myślisz, że klepniesz jakiegoś bon mota o chińskich grach i posmyracie się peniskami wśród tak samo myślących osób no to przykro mi, ale jesteś w błędzie. Na pewno zrobi go Ubisoft i EA, czołowi wydawcy nowej wspaniałej ery, którzy już wspominają o wykorzystaniu mikrotransakcji dla zredukowania rosnących kosztów produkcji. No, ale dostaniecie przynajmniej kolorowe, ładne paciorki. Przemilczysz, bo nie masz na nią argumentów, dlatego urządzasz sobie osobiste wycieczki. Lepiej podeliberować czy ninja wygląda jak ninja? A teraz uwaga, bo będę odkrywał Amerykę. Wiecie dlaczego takie zbitki jak "dorosła książka" albo "dorosły film" praktycznie się nie pojawiają? Bo ich odbiorcy to ludzie, którzy w du,pie mają czy będzie ich ktoś szufladkował tak jak Wy to robicie w przypadku inaczej myślących. Tam nie ma prostackich kategorii decydujących czy coś jest poważne, czy nie. Gracze to grupa którą pije w tyłek kompleks, bo w czasie kiedy dorastali bali się, że mama wejdzie do pokoju, zobaczy jak synuś infantylnieje przy pudełku pod telewizorem i rzewnie zapłacze nad jego losem, dlatego teraz Wam się wydaje, że przy tych wszystkich miałkich scenariuszach branża jest w zenicie. Właściwie czytając Wasze argumenty można albo uśmiechnąć się pod nosem, albo zafrasować nad mentalnością dorosłego człowieka - "masz xywe z chińskich bajek", "chyba za dużo żelków dziś zabiłeś", "czujesz się lepszy podziwiając dziewiczą urodę" itd. itp. Ja się do Was tak odnosiłem? Przecież to Wy macie pogardę do innych, co przy takich okazjach widać najlepiej, ale najlepsze jest to, że i tak mają Was za dziwadła choćbyście nie wiem na kogo się snobowali: http://www.edge-onli...mal-man-his-20s Pewnie powiecie, że ten psycholog pada w ręku nie miał i się nie zna, ale w rzeczywistości możecie sobie rąsie uścisnąć bo robicie to samo. Bez Googla nie wiecie pewnie z jakiej gry screen wrzuciłem w poprzednim poście. Podejmijcie lepiej jakąś refleksję nad sobą, gdy zaangażowany społecznie dziennikarz walnie materiał o graczach-potencjalnych dewiantach i mordercach.
  21. Dorównać Zachodowi faktycznie nie dorówna - tylko Ci debile potrafią się tak koncertowo wykończać, jak robią to teraz, ale z chęcią porozmawiam o tym z Tobą za kilka lat, kiedy będziecie płakać w Console Warts [ileś tam] jak to social gaming i smartfony wespół z tabletami zarzynają prawdziwe "nowoczesne" granie na PS4/X720, którego koszty zostaną niebotycznie podniesione. Natomiast listę gier z dobrą fabułą kontrujących Twoją listę (wystarczą same gry Nagoshiego i już mam jej połowę xD a gdybym dodał jeszcze handheldy, na których Japończycy skupili swoje siły w ostatnich latach, to rozbiłbym ją w puch) też mogę sporządzić tylko podałeś dziwne cechy dorosłej gry. Co to znaczy, że się jej nie wstydzisz? Albo, że animacja nie może być z '98 roku? Siermiężność GTAIV Ci nie przeszkadza, albo to, że musisz ileś tam razy przejechać jedną staruszkę (gaz-wsteczny, gaz-wsteczny, gaz-wsteczny) żeby wycisnąć z niej kilka drobniaków? Ale rozumiem, że takie akcje nie są żenujące, ale żenadą byłoby grać w coś takiego: Jejku, jakie śmieszne ludki! Podajesz generalnie wybitnie subiektywne kategorie stawiając się na pozycjach wyroczni decydującej co jest, a co nie jest dorosłe, więc nie wiem z czego mam wybierać. Aha, jeszcze pół żartem pół serio odniosę się do niesrających żołnierzy - przypomina się taka scena z Peep Show z tekstem Marka, który brzmiał mniej więcej: "Te dzieci nie wiedzą co się działo w Stalingradzie". Sądząc po warunkach jakie tam mieli przypuszczam, że srali wtedy także podczas strzelania, ale nie jest to temat, który mnie pasjonuje, wiec nie będę kontynuował. Ogólnie polecam "Stalingrad" Beevora. Wojna to jednak nie gra wideło dla dojrzałych graczy, gdzie dziarskie wojaki rzucają w chwilach zagrożenia życia przaśnymi żartami.
  22. Tzn. idąc tokiem rozumowania bliskim niektórym osobom wypowiadającym tu swoje zdanie książki Marqueza też są dla dzieci i niepoważnych ludzi, bo pomimo poruszenia w nich ważnych wątków nierzadko zdarzają się tam rzeczy przy których pomysły Kojimy są zupełnie normalne. W ogóle jaka jest wg Was definicja dorosłości? Bo na razie ten temat obraca się wokół imponderabiliów, które mają być wunderwaffe obalającym każdy argument - rzekoma dorosłość albo nowoczesność zachodniej myśli technicznej, której -- jak wynika z Waszych wypowiedzi -- synonimem nie są żadne patenty w kwestii game designu tylko: filmowość, lepsza grafika i animacja, wybuchy, rozpierducha, większa przystępność. Po czym poznam dorosłą grę? Czy jeśli charakteryzuje ją realistyczny wizerunek i miałka fabuła (jak większość zachodnich produkcji) to jest grą dorosłą czy nie? Co ona oferuje dojrzałemu człowiekowi? Przecież to sieczka jak filmy sensacyjne - może i fajnie się to ogląda, ale żadnej wartości nie ma. Crimson Shroud wydane ostatnio w Japonii mimo dobrej fabuły jest bajeczką dla dzieci bo po ekranie biegają kanciaste figurki? Przyznam, że nie rozumiem. I Spector chyba też nie sądząc po jego ostatnim wywiadzie.
  23. Wiolku, może źle interpretuję Twoje słowa, ale jakby co to żartowałem (ten abstrakcyjny temat sprawia, że mój wykrywacz ironii i powagi w internecie wariuje). ; ) Jeszcze tego by brakowało żeby crapiarze z kanadyjskiego Ubisoftu dyktowali w tej branży warunki.
  24. Warto być kalką SC. Akcje a'la John Rambo, one-man army i slow-motion -> szczyt kreatywności zespołu Jade Raymond. Kojima, u jelly? :x
×
×
  • Dodaj nową pozycję...