Skocz do zawartości

Enkidou

Użytkownicy
  • Postów

    1 184
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Enkidou

  1. Enkidou

    Final Fantasy XIII-2

    No właśnie, casus IGN został przeze mnie przywołany w jednym króciutkim zdaniu (jako PS w dodatku), a Ty skończyłeś na tym, na czym skończyłeś. Dziękuję za merytoryczne argumenty w dyskusji ("przestań pajacować", "jeśli nie jesteś głupi" "zatwardziały fanboy"), którą sam rozkręciłeś. Teraz może idź się przewietrzyć.
  2. Enkidou

    Final Fantasy XIII-2

    Fajnie. Zapamiętam tę radę i przypomnę ją rozmówcom kiedy zaczną mówić, że np. Famitsu wystawiło takiej lub takiej grze za wysoką lub niską ocenę, bo przecież Nintendogs dostało 40/40. Tyczy się to zresztą także całej reszty, bo racjonalizacji not argumentem "a bo to napisał ktoś inny" zbyt często nie widuję (właściwie to niemal wcale). Teoretyczne ocena gry w (teoretycznie) profesjonalnych mediach powinna podlegać konsultacjom redakcyjnym przed publikacją, a przynajmniej tak bywało, bo to od ocen w największym stopniu zależy wiarygodność pisma, bądź serwisu. Zakładam, że masz znajomości w IGN skoro twierdzisz, że recenzent wystawił zbyt łaskawą notę, bo ja przeprosin jego tudzież naczelnego przypomnieć sobie nijak nie mogę. Edit: Nigdzie nie oceniałem charakteru zakończenia FFXIII-2, czy ME, tylko twierdziłem, że wszystko sprowadza się do jednego mianownika - chcesz zobaczyć całą historię, kup więcej niż jedną grę.
  3. Enkidou

    Final Fantasy XIII-2

    Sry, za post pod postem w krótkim odstępie czasu (potem najwyżej oba połączę), ale na NeoGAF jest temat z recenzjami gry po uchyleniu embarga: http://www.neogaf.co...ad.php?t=460444
  4. Enkidou

    Final Fantasy XIII-2

    @ Figaro Nie, nie brałem i uważam, że nie ma to znaczenia. W takich przypadkach serwis powinien dbać o spójny przekaz. Z tego co widziałem FFXIII dostało tam 8,3, więc co za problem dać np. 8,5 dla FFXIII-2? Dla mnie zahacza to o lekki absurd. @ Aramis Kiedy ludzie kończący XIII-2 lub oglądający streamy zobaczyli po raz pierwszy zakończenie, to nie narzekali na to, że uniwersum nie nadaje się do przedstawienia historii rozciągającej się na przestrzeni kilku gier, tylko na to, że trzeba kupić co najmniej jeszcze jedną część, żeby zobaczyć zwieńczenie wszystkiego (czyli identycznie jak choćby w tych grach, które wymieniłem). Jestem przekonany, że recenzenci uważający to za wielki minus mają podobne zdanie i nie filozofowali nad potencjałem (lub jego brakiem) uniwersum FFXIII do opowiedzenia kolejnej historii. Mnie to zresztą wcale nie oburza, że developer decyduje się zrobić więcej niż jedną grę do opowiedzenia czegoś, ale powinno być więcej konsekwencji przy ocenie takich praktyk tymczasem teraz albo się tego nie zauważa, albo woła o pomstę do nieba. Co do cliffhangerów w grach innych niż RPG - może ma to mniejsza znaczenie, ale myślę, że jak wydajesz 200zł na grę trwającą kilka godzinek i kończącą się w najciekawszym momencie, to też możesz się wkurzyć. Ja na całe szczęście KZ2 miałem w zestawie z PS3, a Vanquish pożyczyłem. ; )
  5. Enkidou

    Final Fantasy XIII-2

    Mnie zastanawia bardziej czy narzekania na fabułę są spowodowane zakończeniem, czy faktyczną słabą formą w ciągu całej gry. Czytałem opinie choćby na NeoGAFie od osób, które fabuły FFXIII szczerze nie znosiły i uważają, że tutaj jest ona lepsza (chociaż, żeby nie było, ich zdaniem też bez rewelacji). Bardziej prawdopodobne jest dla mnie to, że niektórzy nauczyli się po premierze "trzynastki" nazwiska Toriyama i teraz będą się wyżywać przy byle okazji (przy wcześniejszych jego grach jakoś tych wideł i pochodni nie obserwowałem). I co do zakończenia (zamieszczam spoiler na wszelki wypadek, ale nie ujawniam żadnych szczegółów historii) Śmierdzi straszną hipokryzją. PS. Ocena IGN też mnie dziwi. Jeśli gra jest lepsza od poprzedniczki, to dlaczego dostaje niższą notę? Albo jest lepsza, albo nie jest. Proste.
  6. Miałem o tym napisać już wcześniej, ale z głowy mi wyleciało. Otóż możliwe, że szykuje się wersja zachodnia, gdyż Square Enix zarejestrowało niedawno znak towary "Final Fantasy Dimensions". Że nazwa się nie zgadza? Ale: - FFD zostało zarejestrowane tylko w USA i Europie - w grze pojawiają się terminy charakterystyczne dla serii FF - ważnym elementem BD będą "myki" związane z 3D (stąd to dimensions?) - nie byłby to nawet precedens jeśli chodzi o zmianę tytułu Osobiście ku takiej opcji bym się skłaniał.
  7. Enkidou

    Wii U - temat główny

    Dzisiaj swoją drogą pojawiła się też informacja o tym, że Wii U ma sporo różnić się od tego, co widzieliśmy podczas zeszłorocznego E3. Mówił o tym Yoshinori Ono cytowany przez pewien hiszpański serwis growy. Dokładnie tłumaczenie brzmi tak:
  8. Enkidou

    Wii U - temat główny

    wat wat To info o konferencji 26 stycznia jest potwierdzone może? Bo jeśli tak to się jaram.
  9. Enkidou

    Final Fantasy XIII-2

    Jednogwiazdkowe oceny to głównie drama z powodu zakończenia i zaczęły się pojawiać, gdy ludzie masowo kończyli grę. Początkowo były bardzo dobre, zupełnie na odwrót niż w przypadku FFXIII. Co do sprzedaży - jest może poniżej oczekiwań, ale nie przesadzajmy też w drugą stronę. Do sklepów zrzucono 850 tysięcy kopii, sprzedało się do tej pory ponad 750 tysięcy. Nikt tu od początku nie chciał sprzedawać milionów. I tu mała ciekawostka - spadek sprzedaży FFXIII-2 od czasu premiery poprzez poszczególne tygodnie był bodaj najmniejszy od czasów SNES-a (tzn. jeśli chodzi o serię FF), co akurat świadczy, że wśród ludzi gra miała raczej dobre opinie pomimo początkowego sceptycyzmu.
  10. Enkidou

    Resident Evil 6

    Natknąłem się na relację z japońskiego eventu zorganizowanego z okazji 15-lecia serii i pomyślałem, że przetłumaczę. Część informacji widziałem chyba na angielskojęzycznych serwisach, ale część wydaje mi się nowa. Krótki opis fabuły sobie odpuściłem. - koncepcja jaka przyświecała zespołowi to "horror entertainment" najwyższej jakości; każdy element składowy RE6 ma przytłaczać jakością, a oprócz samego "strachu" pojawią się inne 'doznania' związane z horrorem [jako gatunkiem] - zombie powrócą, ale tajemnica związana z ich istnieniem ma być unikalna tylko dla RE6 - fabuła prowadzona będzie z szerokim rozmachem, a zawartość gry tak ogólnie jest największa w historii całej serii - oprócz Chrisa i Leona będzie też trzecia główna postać, gość, o którym mówi się, że "uratuje świat" - głównym settingiem są tu Chiny oraz "pewne" inne miasto - wiele pracy poszło ponoć w ukazanie "ludzkiej dramy", której w "szóstce" nie zabraknie - jeden z nowych przeciwników to niejaki Javo, którego tajemnica istnienia jest bardziej szokująca niż ta w przypadku zombie - połączenie horroru i akcji równa się większej dramaturgii, twierdzą twórcy; mówią o poczuciu immersji unikalnej tylko dla gry ("gry" tak w ogóle chyba, nie samego nowego Residenta) - sterowane będzie zgodne z "dzisiejszymi trendami"; wykonywanie przeróżnych czynności ma być całkowicie intuicyjne - zespół chce podjąć się nowych wyzwań, np. celuje w "większy realizm" (cokolwiek to znaczy) - osobom zainteresowanym po trailerze kwestią ilości cut-scenek powiedziano, że proporcje wynoszą 6:4 lub 7:3 na korzyść gameplay'u - RE6 tworzy 150 osób w japońskiej siedzibie Capcom, wraz z zagranicznymi pracownikami w prace zaangażowane jest około 600 osób
  11. Enkidou

    Final Fantasy XV

    Dla tych co nie wchodzą na PPE: http://www.ppe.pl/news-13166-Postep_prac_nad_FFv_XIII__nie_do_uwierzenia_.html Zrobiłem skrót najnowszego wywiadu z Testuyą Nomurą, w którym mówi trochę o Versusie. Swoimi wypowiedziami zrobił mi jednak nieco na złość, jeśli spojrzeć na poprzedni post. : P Wychodzę wszak z założenia, że skoro on tak mówi to ma ku temu powody. Po tych wypowiedziach prawdopodobieństwo przechrzczenia gry na FFXV wydaje mi się większe. Po pierwsze, ilość pre-renderowanych wstawek będzie chyba dość wysoka, a to kosztuje sporo pieniędzy. Po drugie, w przeciwieństwie do ostatniego wywiadu, z którego dało się wyczytać, że chcą znów promować grę na pełnych obrotach, tutaj z powrotem sprawiają wrażenie jakby się zadekowali. Innymi słowy, w obliczu wzrastającego czasu produkcji i tym samym rosnącego budżetu, pozostanie spin-offem ma chyba coraz mniejszy sens. Zwłaszcza, że FFXIII-2 sprzedawało się poniżej oczekiwań i rzymska "trzynastka" w tytule jest pewnym obciążeniem. Nieobecność Versusa na Jump Feście na razie utwierdza mnie w przekonaniu, że SE przyjęło postawę wyczekującą. Aha, no i zmiana tytułu miałaby sens także dlatego, że 'prawdziwe' XV pewnie powstaje już od jakiegoś czasu, więc po przechrzczeniu Versusa mieliby w stosunkowo niedługiej perspektywie dwie duże gry.
  12. Enkidou

    Final Fantasy XIII-2

    W FFXIII-2 to chyba działa jakoś inaczej. Po walce z ostatnim bossem możesz się cofać w czasie i załatwiać niepozałatwiane sprawy, tak więc nie zaczynasz gry od początku. No, ale to "chyba", bo nie jestem do końca pewien. ; )
  13. Enkidou

    Final Fantasy XIII-2

    Z tego co słyszałem to FFXIII-2 jest dość prostą grą, prostszą nawet od FFXIII, a poza tym można w każdej chwili zmienić poziom trudności, więc ja na Twoim miejscu i tak bym spróbował. Zresztą ludzie w okolicach premiery przechodzili grę cisnąc przed siebie bez pakowania (nie wiem czy na easy) i jakoś im się udawało. : ) Co do Versusa - sens wypowiedzi jest wprawdzie niemal taki sam, ale wg mnie to tłumaczenie niepotrzebnie tylko nakręca ludzi stąd moje być może irytujące czepialstwo. Nie dość, że trzeba długo czekać na owoce działań SE to jeszcze takie newsy znacząco podnoszą oczekiwania. Wszyscy będą się potem spodziewać ósmego cudu świata (a jeśli Versus zostanie na wyłączność dla PS3 to jeszcze będzie argumentem w wojenkach konsolowych), więc nawet nie chcę myśleć jaki shitstorm będzie miał miejsce gdy coś pójdzie nie po myśli większości. : P W każdym razie miejmy nadzieję, że po premierze KH3D coś już się ruszy w temacie FFXV, tzn. Versusa. ; )
  14. Enkidou

    Final Fantasy XIII-2

    @ Tamashi Mój błąd w takim razie. ; ( Sugerowałem się jednym z wywiadów, w którym na przykładzie Atlasa ilustrowano system podróży w czasie.
  15. Enkidou

    Final Fantasy XIII-2

    Ja co prawda w demo nie grałem, ale Atlasa to się chyba nie da początkowo pokonać nawet gdybyś bardzo tego chciała. : P W pełnej wersji trzeba cofnąć się w czasie gdy będziemy wystarczająco silni, żeby się z nim rozprawić. Odniosę się jeszcze do tej wypowiedzi o Versusie, bo PS3 Site trochę upiększyło wypowiedź Kitase. Powiedział on mianowicie, że "myśli", iż ludzie będą "podekscytowani", nie osłupieni. Może jestem czepialski, ale jak dla mnie wydźwięk jest jednak inny i nie wychodzi z tego taka bucera jak w tłumaczeniu. ; ) http://www.edge-online.com/features/yoshinori-kitase-final-fantasy-xiii-2
  16. Enkidou

    The Last Story

    Ultima chyba nie ma, ale w sumie dopiero co zapowiedzieli zamiar wydania limitki, więc może jeszcze zdążą wrzucić do oferty. No, chyba że ja też czegoś nie zauważyłem, bo z przejrzystością u nich różnie bywa (FFXIII-2 znalazłem przypadkowo).
  17. Enkidou

    The Last Story

    Damn, a miałem Cię prosić, żebyś przeniósł temat z działu Wii, bo przypomniało mi się, że tam jest : P http://www.psxextrem...901-last-story/ teraz najlepiej byłoby oba połączyć. : ) Co do informacji - daruję sobie raczej limitke TLS, chyba że ceny jakoś się zracjonalizują, bo pre-order na Ultimie dostał już kopa za sprawą słabej złotówki. ; /
  18. W P4 nie grałem, ale w nowym aktualizacji informacji o P4G jest chyba sporo nowych rzeczy. http://www.famitsu.com/news/201201/12008156.html (copypasta jeśli link nie działa po kliknięciu) Ujawniono m.in. na czym polega wsparcie Wi-Fi. Otóż gracze będą mogli sprawdzać co robią inni [gracze] w dany dzień growego kalendarza. Poza tym przygotowano pięć poziomów trudności i funkcję Dungeon Retry umożliwiającą re-start od wejścia na dane piętro.
  19. Enkidou

    Final Fantasy XIII-2

    Też uważam, że pomysł rozwiązania dawnych dywizji Square/SE był zły. Zrobili jedną pulę, z której wyciągano ludzi i nic dobrego z tego nie wyszło. Domyślam się, że ludziom gorzej się pracuje gdy nie są podzieleni na zespoły o stałym składzie. Teraz jest niby to 1st Production Department, ale 2PD już nie ma. Też dziwnie. Ale mimo to uważam, że gdyby nie fuzja z Enix to byłoby jeszcze gorzej. Tak naprawdę kryzys formy zaczął się wraz z nadejściem PS2. Zaczęli robić te dziwne gierki, jakieś wrestlingi, wyścigi samochodowe, chodzone bijatyki czy piłki nożne. Potem przynajmniej porzucili te eksperymenty i choć nie wrócili do formy z czasów SNES-a i PS1 to wydali co najmniej kilka naprawdę bardzo dobrych tytułów. Tam przydałby się ktoś, kto ma własną wizję i potrafi ją przeforsować, bo obecnie jest to w dużej mierze bezrefleksyjne czepianie się branżowych trendów. Fanem Sakaguchiego jako game designera nie jestem, jednak szefem potrafił być bardzo dobrym. Wyciągał talenty, potrafił postawić na nowych ludzi i zachęcał do realizowania oryginalnych pomysłów. Wciąż wierzę, że tak jeszcze będzie. ; ) BTW: Teraz dotarło do mnie, że początek mojego pierwszego wczorajszego posta brzmi jakoś dziwnie. : P Byłem wtedy niedysponowany, sry.
  20. Enkidou

    Final Fantasy XIII-2

    No, ja właśnie przez swój poprzedni post chciałem powiedzieć, że dla Toriyamy to jest pewne usprawiedliwienie, ale dla kierownictwa nie jest, że za rzadko stawia na nowych ludzi, a jak już to daje im się wykazać przy niewiele znaczących projektach. Nomura może na koncie ma więcej, ale w całej karierze napisał jeden scenariusz (i powiedział że nigdy więcej), a jak reżyseruje to reżyseruje przeważnie z Taiem Yasue. Poza tym jemu daje się czas, żeby skończył Versusa, a Toriyama tak dobrze nie miał. Czytałem opracowania na temat kondycji Square z lat 90-ych i wynika z nich, że pracownicy mieli w firmie cieplarniane warunki. Oprócz tego uwarunkowania były inne, ludzie chętniej sięgali do portfeli. Potem przyszło FF:TSW, a następnie jeźdźcy apokalipsy - konsole HD, tzw. profesjonalizacja, czyli grupy fokusowe, badania rynku i te różne fetysze dzisiejszej ekonomicznej rzeczywistości. Obawiam się, że wstrząs taki jak ten z TSW nie uczyni nic dobrego, a nawet pogorszy jeszcze sytuację, bo albo będą zwolnienia, albo jeszcze większa eksploatacja.
  21. Enkidou

    Final Fantasy XIII-2

    Nieeee, znowu taki tekst... ; ( Autor wpadł na pomysł, że gry robią jacyś ludzie i gdy zobaczył listę płac to wpadł na pomysł, żeby przeprowadzić kwerendę i zobaczyć kto za co odpowiada. Well, to też do końca mu się to nie udało sądząc po bykach. Nie będę ukrywał, że moim zdaniem Toriyama obrywa w dużej mierze niesprawiedliwie. Ludzie jęczą, że scenariusze pisze przeciętne - no, jak mu zlecają pracę nad pierdyliardem gier jednocześnie to musi się to odbić na jakości. Że w FFXIII są rynny? Skoro zespół odpowiedzialny za R&D i Crystal Tools nie dał rady to ciężko się dziwić, że ostatecznie zrobili to, co zrobili (zresztą dawny szef R&D w SE przepadł bez wieści i jego miejsce zajął koleś z Segi, więc niech to będzie dowód na to, że mam rację w tej sprawie). Toriyamie zrobiono krzywdę sadzając go na fotelu reżysera FFXIII, choć była to bodaj trzecia jego gra na tym stanowisku i pierwsza tak ważna (w dodatku na platformach next-gen). Uważam, że lepiej, żeby robił FFXIII-3 niż pracował nad FFXV.
  22. Enkidou

    GOTY 2011

    Skoro ktoś zrobił bumpa to ja też się wypowiem. 1. Xenoblade 2. Final Fantasy Type-0 3. Tactics Ogre: Let Us Cling Together Znudziło mi się opiewanie Xenoblade, więc napiszę tylko, że to gra, która w złoto zamienia wszystko czego się dotknie. Jedyne "ale" jakie bym miał tyczy się trochę fabuły. Gdyby scenariusz napisał ktoś inny, to nie robiłbym sprawy, ale mając świadomość, że to "gość od Xenogears" (i Xenosagi) momentami spodziewałem się bardziej wykręconych wątków (jak ten z zakończenia chociażby). Drugie miejsce dla Type-0 za wg mnie bardzo dobrą historię o świecie pędzącym na złamanie karku w stronę swojego końca. Jeśli chodzi o fabułę, gra zadziwiająco dobrze radzi sobie z ogromną liczbą postaci (grywalnych i niegrywalnych). Nieco gorzej jest, gdy klasową czternastkę trzeba pakować, co może dla niektórych być wyjątkowo żmudnym zajęciem, ale i to da się przeżyć. Aha, jak na deficyt przycisków w PSP sterowanie jest naprawdę przyzwoite. TO: LUCT wyszło na początku zeszłego roku, więc ze względu na trochę dziurawą pamięć daruję sobie komentarz. : P Bardzo dobra fabuła i gameplay w każdym razie. Żadnej z tych gier nie ma w ankiecie, więc wstrzymuję się od głosu. ; )
  23. Enkidou

    Final Fantasy XIII-2

    Pierwsza chyba nie-japońska recenzja. Francuski Gamekult.com dał 8/10 (tyle co Xenoblade) i ktoś z NeoGAF przetłumaczył fragmenty: Według nich FFXIII-2 "bez kompleksów" i z głową odświeża swój gatunek. Generalnie recenzja zdaje się iść w parze z opiniami japońskich graczy, którzy też naprawdę dobrze oceniają grę. A nawet, i tu się zdziwiłem, powtarza jeden z poglądów przytoczonych przeze mnie na Kontowni, jakoby XIII-2 stanowiło powrót do starych dobrych czasów. Mimo wszystko traktuję go z przymrużeniem oka, ale dobrze jest poczytać jednoznacznie pozytywne opinie.
  24. Nowy trailer: Wygląda coraz lepiej!
  25. @ Psyko MediEvil miało toporne sterowanie już wtedy, gdy wyszło. Pamiętam, że przed jakimiś konkretniejszymi akcjami klepało się pacierze, żeby wyszedł skok, albo np. zeskok na trumnę przepływającą cmentarną rzeczką (początkowo grałem bez karty pamięci więc takie wpadki nie mogły mieć miejsca). Wiem co masz na myśli, ale nie dziwię, że akurat w ME ciężko się dzisiaj gra. W tym konkretnym przypadku też miałbym problemy. ; ) @ Orson Wydaje mi się, że FFVII nie jest znowuż takie poważne. Jest tam naprawdę sporo rzeczy z przymrużeniem oka. Skoro czytasz Solaris to powinieneś mieć na uwadze, że formy życia w kosmosie mogą być akurat różne, choćby takie, jakich my sobie nie jesteśmy w stanie obecnie wyobrazić. W tej chwili średnica obserwowanego wszechświata ma około 100 miliardów lat świetlnych. Sporo, a to przecież nie wszystko. Nie wiesz czy nie ma więc żelków w kosmosie. ; ) @ MajorZero64 Czy FFVII jest najlepsze, czy nie, to już kwestia otwarta. Według mnie (raczej) nie, ale w porównaniu do XG czy CC oferuje chociażby motyw podróży, poznawanie dużego świata poprzez wędrówkę, a także dość klasyczne oudou jeśli chodzi o system walki (bez dziwactw w przeciwieństwie do CC) no i sporo innych rzeczy. Mnie nie dziwi, że dla kogoś może to być gra ever. Takie Midgar (a to tylko jedno miasto) było stworzone z wielką pieczołowitością, szczegółów tam jest masa. Wierne odwzorowanie tego wszystkiego, jak przypuszczam, byłoby mozolnym, długotrwałym zajęciem, zwłaszcza, iż SE machnęło ręką na pre-renderowane tła.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...