Skocz do zawartości

Trzcina

Użytkownicy
  • Postów

    1 155
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Trzcina

  1. Jedno z drugim nie ma nic wspolnego Wlaczylem polska wersje jezykowa i uwazam ze byla niezla... ale slyszalne bylo to co zawsze w przypadku polskich wersji jezykowych, tzn aktorzy byli oderwani od tego co sie dzialo w tle. Poza tym glos Geralta podobal mi sie bardziej po ang a poniewaz sluchamy go przez cala gre to zdecydowalem ze bede gral po ang. Zreszta, gra byla wyjsciowo robiona wlasnie w jezyku angielskim... wiec tutaj nie moze byc zadnych rozbieznosci. Poprzez bezplciowa mam na mysli brak atrakcji w samej grze. Pierwszy rozdzial jest KAPITALNY, po pierwszym rozdziale myslalem ze mam jednego z najlepszych cRPG w historii, problem tylko w tym ze pierwszy rozdzial pokazal praktycznie wszystko. Potem mielismy olbrzymie miasto, ktore tez bylo genialne, ale na litosc boska... ile mozna po nim chodzic? Zwlaszcza jezeli chce sie robic subquesty (ktore robil, kazdy jeden). RPG polega rowniez na zwiedzaniu lokacji, eksploracji, ogladaniu nowych miejsc czego calkowicie zabraklo w pierwszej czesci. Chapter drugi byl tez fajny tak na dobra sprawe, posiedzielismy w miescie poznalismy duzo NPC itd itp, ale jak doszedlem do trzeciego i okazalo sie ze 'znowu miasto' to myslalem ze nie dam rady :S Przebrnalem jakos przez to, tylko po to zeby czwarty chapter nie zaproponowal niczego ciekawego oprocz praktycznego oderwania od watku glownego (calosc historii z lady of the lake jest calkowicie na sile i rownie dobrze mogloby jej nie byc). Autorzy sprytnie wkomponowali tutaj Balladyne i to byl chyba glowny powod dla ktorego przebrnalem przez ten chapter, ale ktos kto Balladyny nie zna nie bedzie sie tym watkiem interesowal ani troche (zagraniczni gracze). Sumujac, ja uwazam ze pierwsza czesc byla swietna gra, ale wydaje mi sie ze albo zabrako im pomyslow ktore zdazyli by zaimplementowac przed premiera gry, albo zabraklo pieniedzy na rozwiecie akcji, albo po prostu zalozenia byly zle. Oczywiscie zle w mojej opinii... Poniewaz pierwsza czesc sprzedala sie w OGROMNEJ liczbie kopii, to na pewno pompuja mase pieniedzy w czesc druga, co mam nadzieje zagwarantuje nam zroznicowaniem przygody, lokacji i ciekawsza historia glowna
  2. Trzcina

    Final Fantasy Dissidia

    Co znaczy bez trikow estel? Tzn uniknales kazdego jednego ataku ktory wykonywal? Bo jezeli nie uniknales kazdego to zginales. Ewentualnie jeden mozesz przezyc jak uzyjesz summona, no i jak bedziesz mial fart to w pierwszej fazie bije slabie i moze nie zrobi breaka. Poza tym, musisz podac liste accesory jakie posiadasz :> Bo to tez 'triki' jezeli uzywales jakichkolwiek resinow. W kazdym razie od poczatku pisalem ze da sie go zbic normalnie, tylko ze jeden blad oznacza koniec zabawy... no i styl bardzo mocno zalezy od postaci jaka grasz. JA grajac Gabranthem musialem korzystac z Arcane Resin bo nie ma szans na naladowanie EX'a na tej planszy, probowalem i nie jest to mozliwe, zawsze oberwiesz jakims atakiem. No chyba ze bedziesz ladowal po pol sekundy, ale wtedy to walka bedzie trwala godzine. Dodatkowo nei resetuje sie nam summon... co jest imo idiotyczne, juz pol biedy ze on moze sobie wzywac ile razy chce, ale powinno sie resetowac miedzy fazami. Raven, ano jest. Aczkolwiek brak mozliwosci pogrania w normalny vs mocno boli
  3. A mnie pierwsza czesc calkowicie rozlozyla nudnym scenariuszem, ciagle tymi samymi lokacjami, oraz bezplciowoscia ktora po skonczeniu chaptera 3 powoduje chec odinstalowania gry. Z sila przebrnalem do chaptera 5 w ktorym dalem sobie spokoj po zobacznei ilocsi dialogow jakie bede musial odstawic aby pojsc dalej. Znalezienie zlotego srodka miedzy dialogami, akcja, a przede wszystkim roznorodnoscia lokacji i ryzgrywki jest ciezkie. Jezeli o mnie chodzi nie udalo im sie to w pierwszej czesci. Mam nadzieje ze z druga czescia nei beda aspirowali do stworzenia 'najwiekszego miasta w grach rpg', bo wlasnie to popsula cala rozgrywke. Jezeli chodzi o Witchera 2, to po pierwsze, jezeli to jest faktycznie 'wyciek' to ja jestem swiety turecki. Marcin Iwanski serdecznie zaprasza do ogladania i nei wiem dla kogo musialaby to by prezentacja zeby mialo to jakis sens. Co najwyzej mogla wyciec wczesniej niz zamierzali. Druga sprawa to rewelacyjna lokacja ktora pokazywali, ktora umozliwia na zrzucanie przeciwnikow ze skarpy i szybkie zakonczenie walki. Mam nadzieje ze lokacje z takim rozmachem beda sie przewijaly przez gre i ze bedzie ich wiecej niz 2/3 na chapter. Trzecia sprawa to QTE w trakcie walk z bossami o ktore az sie prosilo w czesci pierwszej Pozwalaja na lepsze przedstawienie walki i moga uczynic ja bardziej epicka, zwlaszcza w systemie z witchra gdzie ciezko o jakies spektakularne combosy czy ciekawe akcje, pomimo mocno zrecznosciowego systemu. Generalnie calosc wyglada swietnie. Na pewno nie martwie sie o realia oraz realizacje swiata. Pierwsza czesc nie miala w tej kwestii zadnej konkurencji, zabijala. Mam nadzieje ze fabula bedzie rownie ciekawa, bo pierwszy witcher oferowal pare twistow (ktore nie byly az tak niespodziewane...) ale nie obrazil bym sie na bardziej zawila historie z ciekawszym motywem glownym. No i licze na wprowadzenie nowego elementu w styli alchemii ;] PS. VA byl chyba nagrywany przez pracownikow CD Projekt na potrzeby filmiku... glos witchera z pierwszej czesci (angielski) byl duzo fajniejszy, nizszy i lepiej sie wpasowywal w postac. Mam nadzieje ze zatrudnia tego samego aktora...
  4. Trzcina

    Final Fantasy XIII

    Co to jest, kompletna gra? Albo co to sa dodatki ktore mogly sie znalezc w pelnej grze? Kazdne jedno DLC mozna tak nazwac. Dlaczego nie dali wiecej mapek w oryginalnej grze? Dlaczego nie dali wiecej trybow w oryginalnej grze? Itd itp? Powod jest bardzo prosty, ta gra ma pewna date wydania. Nie da sie zrobic w grze fabularnej, takiej jak FF13 DLC ktory rozwijal by historie. Tutaj jest kompletna opowiesc, niepodzielona na misje. Ewnetualne wyjasnienia watkow pobocznych to juz zupelnie inna kwestia. Ja zgadzam sie z lakim i pomimo tego ze DLC faktycznie moga probowac naciagnac gracza (tak jak np disagea 3), to jednak sa warte swojej ceny. Ja nie widze nic zdroznego w nowym dungeonie w postaci DLC. Oczywiscie w momencie jak bedzie on przemyslany, a nie rzucony na szybko zeby 'dorobic', ani tez 'przetrzymany' i wydany 2 dwa tygodnie po premierze gry (jak np dodatkowe challenge do batmana... na szczescie sa darmowe). Czasy sie zmieniaja i tworcy ZAWSZE moga cos dodac. A jak ktos nie chce, to nie musi kupowac.
  5. Trzcina

    Final Fantasy XIII

    Ok.. Wiec co zlego jest w DLC w postaci dodatkowego dungeonu? Albo dodatkowych bossow do zbicia na battle arenie? Mozliwosci jest duzo. Oczywistym jest ze nie chce aby w 3 dni po premierze gry pojawily sie DLC ktore 'uzupelniaja' historie. Ale stanowisko SE w tej kwestii bylo jasne 'zadnych DLC'. Niemniej jednak wiem ze sie zlamia i skusza na te latwe pieniadze. Ale nie bedzie to mialo nic wspolnego z gra wlasciwa. Kupujac gre dostajesz produkt kompletny. A dla fanow co lubia powracac, albo dlubac w grze i szukac bzdur (pokroju nio sphere grid game, lub setki innych no XXX game) DLC moze urozmaicic dobrze znana gre. Nie rozumiem dlaczego z gory zaklada sie ze musi byc to zle...
  6. Trzcina

    Final Fantasy XIII

    Ale chyba nie czytacie tego co pisze. Wspominam ciagle postacie ktore nie maja zadnego fabularnego tla. Takich postaci bylo duzo w chociazby FF6 a dwie byly FF7. Potem tego zaniechali a szkoda. Tylko ze potem moglismy sobie zdobywac opcjonlne GF, opcjonalne Aeony, lub opcjonalne Summony odpowiednio w FF8, FF10, FF12... Tutaj summony sa przypisane danej osobie. Anyway, teraz mamy czasy DLC i nie wierze zeby SE nie skusilo sie na cos takiego w przypadku gry ktora sprzeda sie w milionach kopii ;p
  7. Trzcina

    Final Fantasy XIII

    Masz racje Pablo ze to sie troche kloci ze soba. Aczkolwiek mialem bardziej na mysli Mime i Yeti z FF6 niz, cos w stylu Khimariego Khimari byl normalna postacia, tylko ze byl tragicznie przedstawiony w historii, beznadziejnie nudny i kompletnie nieciekawy, jak zreszta wiekszosc postaci uzywajaca Blue Magic. Tak samo nie lubilem Quistis. No ale to moze moje preferencje. A jezeli chodzi o dodatkowe postacie, to mnie by zadowolila sama obecnosc ich w trakcie walki Voice acting i obecnosc w historii nie jest konieczny. Po prostu fajnie jest gdy 'nagroda' za subquest jest jakas postac do party. W FFVII moglismy zdobyc dwie opcjonalne postacie i to by bylo na tyle jezeli chodzi o 'nowe finale', chyba ze ktos podciagnie pod druzyne GF albo Aeony ;p A tymczasem taki star ocean 3 oferuje multum postaci, niektore wykluczaja swoja obecnosc nawzajem (imo swietny pomysl, bo przechodzac gre drugi raz mozesz to zrobic inaczej) itd. Ja wiem ze to inny pomysl na gre, multi ending i private actions, niemniej kiedys dawali te bonusowe postacie i bylo fajnie ;p
  8. Trzcina

    Uncharted 2: Among Thieves

    A no widzisz. Jakbys napisal od razy ze oni wygrali to nawet bym sie nie staral nic wymyslec ;] Well, bugi to bugi, bo to sa wlasnie bety zeby je wyeliminowac
  9. Trzcina

    Uncharted 2: Among Thieves

    To drugie wydawaloby sie w miare logiczne, jezeli od dostosowywuje liczbe fragow do ilosci osob. Limit macie 50, ale jedna z druzyn ma tylko 3 ludzikow. Wobec czego dla drugiej druzyny co ma 4 ludkow, 50 fragow stanowi 75% tego co maja zdobyc Innymi slowy oni musieliby zdobyc okolo 66/67 fragow, a wy tylko 50. Oczywiscie gdyby bylo po rowno to by nie bylo problemu. No chyba ze to faktycznie bug, ale wtedy sadze ze go wyeliminuja
  10. Trzcina

    Star Ocean 4

    Aye. Ja tez uwielbiam serie SO a system walki jst jednym z najmiodniejszych w jRPG, dlatego jak glupi sie ciesze z tego ze pojawi sie wersja europejska, gdzie bedzie mozna zmienic dubbing Jezeli chodzi o latwosc gry, to z tego co czytalem w recenzji, od samego poczatku jest mozliwy wybor poziomu trudnosci, jezeli chodzi o RPG to zawsze biore najwyzszy jaki sie da, bo w przeciwienstwie do gier akcji, wymaga to innego zestawy umiejetnosci. Wiec polecam owlaczenie wyzszego poziomu trudnosci (co przeklada sie na mnozniku obrywanego dmg i HP przeciwnikow najczesciej ;p), ale co z tego ;] Dla mnie to absolutny must have, prawie na rowni z FF13.
  11. Trzcina

    Final Fantasy XIII

    Chcialbym troche wiecej niz 6 osob 6 osob bylo w FF12 gdzie mielismy 3 osoby w party naraz i w FF8, gdzie rowniez byly 3 osoby naraz. FFX niby 7 osob, ale nikt przy zdrowych zmyslach nie gral futrzakiem, wiec tak na dobra sprawe bylo ich 6, przy czym mozna bylo je zmieniac w locie... Gdzie czasy FF6 i 15 osob w party? Nawet pomimo tego ze czesc byla bezuzyteczna, zawsze to jakas frajda moc sie pobawic dodatkowa postacia ;p Chyba ze zrobia lipe i bedzie tylko 5 dostepnych Ale 5 to beznadziejna liczba, nawet dwoch party sie z tego zlozyc nie da...
  12. Trzcina

    Final Fantasy XIII

    Ja tam nie slucham zadnych dialogow na trailerach, anie nie czytam subtitles Anyway, dla mnie wiekszym spoilerem bedzie jak mi ktos powie w jaki sposob sie rozwija postacie i kto kiedy/jaki dostaje skill System >>> story Oczywisice imo! No i zartowalem ze juz tu nie wejde, chyba bym umarl :o
  13. Trzcina

    Ninja Gaiden Sigma 2

    Mozna sie przejsc po scianie, aby przeskoczyc nad dziura Chodzenie po scianie - chodzenie po scianie tak ze nie spadne
  14. Trzcina

    Final Fantasy XIII

    Kopne w tylek normalnie :S Wiecej do tematu nie wchodze ;p
  15. Trzcina

    Ninja Gaiden Sigma 2

    Obadalem demo i musze powiedziec ze jatka jest fajna Mnostwo ciosow, widowiskowe akcje, swietna oprawa. Niemniej jednak pare rzeczy mi sie nie podobalo. Loadingi przy zmianie broni poprzez D-Pada... straszna lipa... no ale w sumie to nie jest DMC ani GoW gdzie mozna sadzic combosy z roznych weaponow. system tutaj przypomina bardziej bijatyke niz wspomniane gry. Druga rzecz ktora mi sie nie podobala, to ciag dalszy loadingow... za dlugie przed scenkami i za dlugie przed graniem wlasciwym... i to wszystko z dysku :o Trzecia rzecz, to brak widowiskowego ucinania czlonkow. Odcinam reke a tam jakies niebieskie dymki leca, jak w super mario! :S Z tego co pamietam na XO byla masa juchy, a tutaj nic Czyzby chcieli dostac nizszy rating? ;p Generalnie jest git, ale 80 godzinach w dissidii ciezko mi sie przestawic na brak chodzenia po scianach ;p
  16. Zima 2010 to jest okres styczen-marzec Zima 2009 to jest okres 22 grudnia - 31 grudnia :o Tak wiem... ale tak wlasnie jest ;p
  17. Trzcina

    Uncharted 2: Among Thieves

    Jezus maria, ale ten dubbing jest tragiczny. Normalnie az mnie cofnelo :o Kolejny dowod na to ze polskie wersje jezykowe dla osob znajacych jezyk, NIGDY nie beda atrakcyjne. Powod jest prosty. Kazdy jeden glos jest wyjety z gry, zaden z nich nie brzmi tak jakby aktor podkladajacy glos bral udzial w tych wydarzeniach. Ja sobie zdaje sprawe ze profesjonalizm nagrywania dzwieku nie jest taki jak w oryginalne angielskim, ale na litosc boska... Co wiecej slychac tutaj studio nieporownywalnie mocniej niz w paru innych grach sprzed lat, glownie dlatego ze ta gra to akcja i niesamowite otoczenia, gdzie czysty krystaliczny glos lektorow brzmi fatalnie. Dobor aktorow (ktory jest calkiem niezly) pod postacie, to tylko polowa sukcesu, potem musi to jeszcze brzmiec jakby bylo w grze, a nie sluchane gdzies obok. Oczywisice jest to moja opinia i sa ludzie ktorym moze sie podobac, niemniej jednak osoby ktore znaja jezyk angielski i sa przyzwyczajone do pewnego poziomu, beda zniesmaczone ;S
  18. Trzcina

    Gran Turismo Moblie

    Zupelnie sie z tym nie zgadzam. Co wiecej, poniewaz jest fanem GT to brak trybu kariery przeszkadza mu TAK BARDZO, ze nie idzie bez niego przezyc. Jest to zabawne tak na dobra sprawe, dlatego ze autor uwaza ze bez tego trybu kolekcjonowanie samochodow nie ma sensu. Jak pisalem wczesniej fanboy'e danej gry moga albo ocenic ja za dobrze, albo w przypadku zawodu pojechac po calej linii. Bylo tak z dziesiatkami roznych gier. Poczawszy od poprzednich czesci GT, poprzez Final Fantasy, Tekkeny (czesc 4) i pare innych rzeczy. Z tej recki, jako ktos kto obojetnie podchodzi do gry wywnioskowalem tyle: Najwieksza wada tej gry, jest to ze oferuje jezdzenie bez trybu kariery polegajacego na ulepszaniu swoich samochodow i startowaniu w coraz to trudniejszych eventach. Zamiast tego dostajemy po prostu spis tras i mozliwosc jezdzenia. Wrazenie z samej jazdy sa 'great', oprawa rowniez na bardzo wysokim poziomie, niemniej jednak brak trybu kariery sprawia ze ta gra to crap. Dla mnie to jest bzdura, skoro w gre gra sie przednio, jazda - ktora jest glownym i najwazniejszym elementem gry - jest swietna, to w czym problem? Jedno sie z drugim kloci (ocena wzgledem zawartosci recenzji i argumentow uzytych przeciwko grze). Yano. Nie wiem czy czytales cala recenzje? W tej grze jest dalej 800 samochodow i w dalszym ciagu mozesz je kupowac za zarobiona kase. W przeciwienstwie do poprzednich odslon GT zamiast wydac kase na turbo do jednego samochodu, kupujesz nowy ktory ma turbo jako default... Nie rozumiem jak ktos mogl byc motywowany wczesniej do jezdzenia, a nie bedzie motywowany teraz. Jak juz wspominalem 'amerykanski sen od zera do bohatera' byl zabawny (przynajmniej dla mnie) w pierwszej, drugiej i EWENTUALNIE trzeciej czesci gry, potem wialo nuda. Co wiecej, ja nie bronie gry, jedynie podaje w watpliwosc argumenty w tej recenzji. Jak wspominalem mi ta gra jest obojetna, nie gram w GT i wisi mi ta seria jako tytul do grania, aczkolwiek zalezy mi na nim jako na EX, poniewaz nakreca mnostwo ludzi do kupowania konsoli. Ale kiedy widze kolesia ktory uwaza ze jezdzi sie swietnie, po czym tnie ocene za to ze nia ma trybu kariery, o ktorym od poczatku wiadomo bylo ze nie bedzie posiadal opcji customizacji - czegos co czyni go unikalnym, no to sorry, ale jak mozna pisac glupoty? Dobrze ze nie dali Final Fantasy XI oceny 3.0 za to ze nie posiada trybu offline. Jego wypowiedzi sa opiniotworcze, co widac najlepiej w tym temacie, wiec powinien uwazac na to co pisze i jak to argumentuje. Po jednej recenzji, jednego kolesia, ktora nie ma (imo) wiekszego sensu, gra z przeboju roku stala sie crapem roku. Wszystko z powodu braku kariery? Ja tego nie kupuje. Gdyby jezdzilo sie zle, grafika byla zla, w grze bylo 5 aut i 3 trasy to wtedy nie mialbym watpliwosci, ale brak kariery? :o
  19. Trzcina

    Gran Turismo Moblie

    Ocena na IGN jest glupia. Nie to zebym sie z nia zgadzal, nie wiem tego bo nie gralem. Ale jest po prostu glupia. Ocenianie przez pryzmat innych czesci ma sens, niewatpliwie, ale problem lezy w tym ze gra nie ma zadnych flaws'ow w samym gameplay'u, tylko nie spelnia oczekiwac autora recenzji, ktory jest fanem 'american dream from zero to hero'. Ja oczywiscie zdaje sobie sprawe z tego ze tak wygladaly wszystkie poprzednie czesci GT, ale nie specjalnie mnie to rusza. Final Fantasy 11 tez moglo byc 'zawodem' dla fana serii, ktory zazwyczaj dostawal swietna historie i mozliwosc grania offline (lol). NAjbardizej zabawne jest to ze w closing comments mamy "Being that I'm such a massive fan of the Gran Turismo franchise, I'm having a hard time coming to grips with the fact that this isn't a great (or even just good) game. It pains me to say so, but it's the truth. While the driving mechanics are great, if somewhat dated, the numerous presentation issues (like the complete lack of a career mode) really keep this from being what it could, and should, have been." W ktorym wyraznie jest napisane 'driving mechanics are great'. :o Oczywisce rozumiem ze 'kazdy' chce miec tryb kariery w ktorym chce kupowac/ulepszac swoj samochod, ale w chwili w ktorej wiadomo bylo ze samochodow ulepszac nie bedzie mozna, cala roznica miedzy 'kariera' a 'zwyklym jezdzeniem' zaweza sie do tego ze... masz 'fajna mapke swiata'? Nie zrozumcie mnie zle, ja nei bronie tej gry, nie gram w GT od czasow GT3 na PS2 i nie bede mial zamiaru wiecej (trzy czesci tego samego mi wystarczy), po prostu zastanawia mnie dlaczego 'such a massive fan of the Gran Turismo franchise' ma problem z ta gra, ktora jezdzi jak GT, wyglada (na miary konsoli) jak GT, ma trasy jak GT i liczbe samochodow jak GT, ma z nia problem na tyle duzy ze nie nazwie jej nawet 'dobra gra'. Sorry ale ja tego nie kupuje. Dlatego wlasnie recenzji gier nie powinni robic fanboye, bo zawsze sie o konczy przeklamaniem w ktoras strone, albo dobra, albo zla. Wszystko co napisalem powyzej jest IMO, to tak btw jakby ktos chcial na mnie krzyczec.
  20. Trzcina

    Final Fantasy XIII

    To sa standardowe problemy egzystencjonalne z finali. FFVII - czy ja naprawde istnieje czy moze jednak zrobil mnie Hojo? FFVIII - o kurde nie pamietalismy ze wszyscy dorastali razem pod domem trej brzydkiej zlej pani FFIX - ta gra ma u mnie ignore po dwukrotnym przejsciu i nie pamietam co mozna tam podac za przyklad FFX - czy moj tato mnie kocha czy mnie nie kocha? Standard. Nic specjalnego
  21. Trzcina

    Star Ocean 4

    Ficus, sam angielski VA nic ci nie da jesli menusy beda po jap Cirex. To by byla dobra rzecz... obadam gamefaqs jak bede mial troche czasu i moze cos tam bedzie wiecej. A fabula SO3 byla rewelacyjna, wlasciwie to zakonczenie i rozwiazanie calej historii, co jak co ale TEGO sie nie spodziewalem. Enkidou jak bedziesz cos wiedzial to pisz Wole te gre od Whit Knight Chronicles, duzo, duzo bardziej, totez jestem happy ze tak wyszlo :]
  22. Trzcina

    Star Ocean 4

    Wow... 4 luty 2010 :S Ja wiem ze teraz na dniach bedzie FF13 i tylko idiota wypuszczalby na rynek gre z moze nie rownie duzej, ale na pewno bardzo waznej i znanej, serii... Ale to jakis zart musi byc. W rok po tym jak ukazalo sie na XO pojawi sie wersja japonska? A co z wersja angielska? Chyba ze poprzez wybor VA maja na mysli rowniez wybor jezyka gry co sprawiloby ze gra bedzie przystepna dla wszystkich. No nic, poczekamy zobaczymy Ale wazne ze bedzie.
  23. Trzcina

    Final Fantasy XIII

    Miano najlepszego finala w historii nie moze przypasc swiezemu tytulowi... Musi minac jakis czas, aby sprawdzic czy gra jest ponadczasowa. Zreszta ja wiem ze cokolwiek by sie nie dzialo, w oczach wielu ludzi zaden final nei przebije 7. A w oczach innych ludzi 6. Gier tych nie ma jak porownac, oprawana zupelnie innym poziomie sprawia ze 7ke czy 6ke ciagnie glownie historia lub system. System w tych grach na dzis dzien jest ubogi jak grajek na rynku, ale co z tego. Te gry sa ponadczasowe i sentyment rzadzi. Anyway muzyka to np kwestia gustu. Jak wspominalem wczesniej gram teraz w FFVII i NIE MOGE zniesc rzępolenia ktore sie tam slyszy. Jedynie boss theme oraz one winged angel nadaja sie do czegokolwiek. Z kolei w FF13 motyw z walki mi mocno prypasowal, kojarzy mi sie z Xenosaga 3 z niewiadomych powodow, ktora to uwielbialem. Jakiekolwiek wypowiedzi o fabule gry trwajacej 60h na podstawie trailerow nie maja wiekszego sensu Totez nigdy o tym nie pisalem. Co do pytan : Summony maja byc przypisane do osoby : Snow - Shiva Lightning - Odin Tyle poki co wiadomo. Po smierci sterowanej postaci na 99% przerzucimy sie na kolejna z party, ale nic nie potwierdzono. Nie ma to wiekszego znaczenia skoro Hp sie odnawia a po kazdej walce mozna dac continue w razie pgrzegranej. Mozliwosc sterowania innymi postaciami ma byc, ale w pozniejszej czesci gry (czy to oznacza 5h czy 30h tego nie wiadomo). Cala reszta mnie rowniez ciekawi i troche czasu minie nim sie dowiemy jak to jest ;p Ale mam nadzieje ze bedzie to szybciej niz w dniu japonskiej premiery :o
  24. Trzcina

    Final Fantasy XIII

    Wyjde na opryskliwego i nudnego, ale to co napisales Ubol to nie sa zadne argumenty Shiva jako motor jest znana wszem i wobec od tak dawna, ze az nie pamietam od kiedy. Nie da sie tego podciagnac pod tendencje spadkowa. Poza tym omawiane bylo to juz dziesiatki razy, jezeli summony mialyby sie zawezic do 'superfajnych' po ktorych widac duze cyfry, to wracamy nie do poprzedniej generacji, ale dwie generacje wstecz do PSX. Wyglad ma moze i sredni, choc jak na moj gost calkiem niezle zmontowali panienke z motorem (kolo mnie drazni), ale funkcjonalnosc to jest najwazniejszy aspekt. Samo zas powiedzienie ze ma sie obiekcje do systemu walki nic nie mowi :F Ja np wyraznie daje do zrozumienia ze nie podoba mi sie granie jedna osoba i wydawanie rozkazow reszcie. Gdyby bylo jak w FF12 ze moge sam wydawac komendy jezeli chce, to ok, ale poki cisza na ten temat. Ale to jeden z dwoch minusow w calym morzu plusow (drugim jest osobny ekran walki). Walki sa szybkie, sa efektowne, czaru przeplataja sie z atakami fizycznymi i nie maja dluzszych animacji, wyzszy poziom trudnosci, dodatkowo zwiekszany rankingiem po walce, oraz o zgrozo odnawianie HP po walce. Pozwala to na jeszcze mocniejsze wysrubowanie poziomu trudnosci, bo bedzie wymagalo (a przynajmniej tak glosi SE) taktyki. Nic wiecej nie wiadomo na temat systemu gry, nie wiadomo jak sie beda postacie rozwijac, jak bedzie mozna customizowac Optime, w sumie nie wiadomo nic. Anyway, lena dobrze prawi Masz buziaka w nagrode ;*
  25. Lol... To teraz wyciagnij baterie na chwile i zobacz co sie stanie :S Myslenie nie boli... ja wiem ze mozna sie nie znac (sam sie nie znam), ale bez przesady... Jak cos nie ma zasilania, to jak ma dzialac? PSP sie nie nakreca przeciez. Bez baterii ani rusz (chyba ze zasilacz podlaczony.). W skrocie, to normalne.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...