Z przykroscia musze stwierdzic, ze po przejsciu fabuly (w moim przypadku jakies 25 h) i zrobieniu kilku(nastu) achievementow gra stala sie nudna i powoli przestaje miec ochote w nia grac. Brakuje jej jakis dodatkowych atrakcji, ktore przyciagnelyby by na dluzej. Wyscigi sa strasznie nudne, ich sie chyba w ogole nie da przegrac? Znalezienie wszystkich golebi, czy bryk dla Bruciego rowniez nie naleza do najciekawszych zajec, jedynie achievementy moga zmotytowac do podolania tych zadan Nie zmienia to wszystko jednak faktu, ze GTA IV to gra genialna. O zywotnosci, jaka mialy GTA Vice City i San Andreas mozna zapomniec.