LRB zjechałem na samym początku;] głupota ale jak ktoś chce na to wydać kasę to prąciem bardzo
leczymy kompleksy?;]
i nie wiem czemu DLC by miało nie oferować tego samego co wydanie na płycie, w końcu baza jest taka sama, zmienia się kosmetyka (masz dżejmsa zamiast umlauta itp. itd.)
te gry to dla mnie coś na wzór raka, jak Freq czy Ampa to uwielbiałem tak te mnie średnio grzeją - na własność nie mam, gram jak pożyczę od kumpla i nie idę powyżej medium bo gra w te softy to dla mnie chwila relaksu po blancie na ten przykład (Megasus na pełen gwizdek potem Sword i mogę wracać do swoich zajęć)
nie chce mi się łamać paluchów drwala na zrytych kombinacjach z experta
jak już pisałem, fan zapłaci i nawet nie mrugnie, każdy inny wpierw pomyśli czy mu się chce
a do akapitu o kukiełkowym h2 się nie odniosłeś;/ <foch>