gra jest za prosta nawet na Hard, a jak wykupisz kontrę to 99% wrogów możesz ubić bez draśnięcia
z magii to warto korzystać tylko z lodu, zwykłych leszczy zamraża od razu a większe świnie jak Champion czy Giant to dostają slo-mo i można ich skatować bardzo szybko - zostaje tylko banalne QTE i hipek zabity
podczas bitew to największym zmartwieniem jest zlokalizowanie naszego rumburaka, taka rąbanka że nie wiadomo o so chosi czasami
fajnie się morduje, wyzwala kolejne osady itp. ale wracać do tej gry to się nie chce po prostu
animacja jak typek zbiega z górki doprowadza mnie do śmiechu, tak btw
edit: no i kocham jak ziomek automatycznie przeskakuje płotki itp., z 20 razy kretyn dał susa z urwiska prosto do morza, a jak ślicznie leciał <_<