-
Postów
506 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Totamten
-
PSX Extreme w formie elektronicznej
Totamten odpowiedział(a) na luk4sek temat w Opinie, komentarze - forum, magazyn
Na androidzie działa elegancko. Spis treści i zakładki ułatwiają nawigację. Wkurza trochę obniżanie rozdzielczości w czasie przesuwania strony. Aplikacja pc działa, ale jest mało intuicyjna. Do interfejsu trzeba się przyzwyczaić. Wiadomo może czy będzie kiedyś dostęp do publikacji przez www? Elektroniczne wydanie dobrze się czyta, rozdzielczość jest odpowiednia. Do papieru raczej nie wracam, bo szkoda mi miejsca. W przyszłości będę miał dostęp do numerów, które normalnie bym już wyrzucił. -
Jest taka seria BBC "Classic Albums", każdy odcinek o jednej płycie, np. Black Sabbath "Paranoid", Pink Floyd "Darkside of the Moon", Nirvana "Nevermind", Hendrix, U2, Frank Zappa, Metallica, The Doors itd. Bardzo dobra seria, z udziałem muzyków, producentów i innych zaangażowanych w dany projekt. Dobry motyw jest jak np. w studiu puszczają ścieżki których w końcu nie użyto w konkretnym utworze, muzycy mówią o co im chodziło, co ćpali i inne podobne bajery. O, jest na wiki artykuł: http://en.wikipedia.org/wiki/Classic_Albums
-
Mnie się podobały: Fieldrunners, Jelly Defense i Myth Defense.
-
Ta cała euforia biegacza, czy satysfakcja i inny błogostan po bieganiu to jest NIC przy tym jak zgubisz się w lesie, który myślałeś że znasz, robisz już dziesiąty nadprogramowy kilometr, śniegu po kostki, zero ludzi, zaczyna ci się robić zimno i W KOŃCU wybiegasz w jakieś miejsce które jako tako kojarzysz. Taka radość, że dzisiaj też będziesz spał w ciepłym łóżku, a nie w krzakach z dzikami i bezdomnymi. To znaczy zawsze można się wcześniej zawrócić, ale ten, no... bez przesady . Nie tak się bije rekordy, bo jak zwolnisz, to zamarzniesz I tak dzisiaj trochę przypadkiem mi stuknęło pierwsze 20 km biegu, z czego połowa w grubym śniegu. W domu zdążyłem tylko coś zjeść i zasnąłem. Dawno mnie tak nogi nie bolały. Odnośnie wątku literackiego, to polecam Jerzy Skarżyński - Biegiem przez życie. To taki bardziej podręcznik niż opowieść o jednym człowieku, chociaż przytoczone historie są całkiem ciekawe. Zalety: optymistyczny i motywujący styl, dużo naprawdę cennych porad na temat techniki i organizacji treningów. Kiedyś spotkałem autora na jednej trasie, ja go ręką pozdrawiam, a ten mi krzyczy, że ręce nie pracują. No i miał skubany rację
-
Zdaje mi się, że jak kupisz season passa, to jak plus się skończy, to będziesz mógł pograć we wszystkie epizody. Kupując osobno będzie wtedy brakowało pierwszego epizodu, bo już po subskrypcji.
-
No właśnie, skończyły się czasy "if there is a hell i'll see you there", a zaczęły jakieś kooperacje damsko-męskie. Czekam na kower "something stupid like i love you".
-
Ja (pipi)ę, Adrian Belew i Reznor cuzamen na scenie, aż dostałem motyli w brzuchu. Fajnie, że Cortini wraca do zespołu, swego czasu ładnie pstrykał tymi syntezatorami. A tak przy okazji to niedawno wyszło nowe, a właściwie to pierwsze LP How To Destroy Angels pt. "Welcome Oblivion", ale jakoś mnie nie ciągnie żeby posłuchać. Wie ktoś czy warto?
-
Spróbuj TEJ aplikacji, albo którejś z listy "Użytkownicy, którzy to oglądali, oglądali też".
-
Ja ogarniam Tropico 4 od wczoraj i też godziny uciekają jak przez palce. Dobry humor tam mają: ogólna polewka z dyktatury i wyzysku obywateli. Już zapomniałem jak simy wciągają.
-
Faktycznie, miałem zaznaczony jeden filtr. Już jest wszystko w porządku, dzięki.
-
Funkcja "Wyświetl nową zawartość" nie działa. Ciągle daje komunikat "Brak nowej zawartości" i żeby znaleźć nowe posty trzeba ręcznie klikać poszczególne działy, jak zwierzęta. Sprawdzałem na chrome i operze, czyściłem ciastka.
-
Kosmos, dosłownie. Klimat jak w horrorze sci-fi. Za(pipi)iście nagrali te gitary.
-
Ja przez pierwsze 10 min biegnę wolnym tempem na rozgrzewkę i wtedy oddycham przez nos, żeby się przyzwyczaić do chłodu. Potem przyspieszam i normalnie łapie litry powietrza przez usta, bo mięśniom trzeba dostarczyć tyle tlenu ile potrzebują do wykonywanej pracy. Jak na razie to system się sprawdza, bo od biegania zimą raczej się jeszcze nie rozchorowałem. Pamiętam jak dwa lata temu biegałem przy mniej niż -15 stopniach i miałem ze sobą bidon z vitargo (taki napój z węglowodanami), które mi prawie zamarzło na kamień . Oddychałem ustami, żadnych szkód. W ogóle wolę biegać w zimę, łatwiej mi wtedy nabijać kilometry i mogę biec dłużej. A tak to wiadomo, najlepszy sposób żeby się nie rozchorować, to biegać cały rok, żeby już od jesieni stopniowo przyzwyczajać się do niskich temperatur.
-
Lag zależy przede wszystkim od kabla hdmi, bo dźwięk trzeba wtedy konwertować z cyfrowego na analogowy. Tutaj jest to dokładniej opisane. Najlepiej jak masz jakiś wzmacniacz, wieżę czy inne zewnętrzne urządzenie żeby dźwięk puścić kablami rca (jak na tym obrazku po lewej). Kalibracji audio laga nie ma. Tylko video laga. @krupek1: na początku i tak trzeba przede wszystkim dużo grać czegokolwiek, żeby wzmocnić opuszki palców i koordynację mózg-palec-struna-próg . Najlepsze do tego będzie WIELOKROTNE granie prostych utworów aż do porzygania. No i moim zdaniem Rocksmith się do tego zdecydowanie nadaje. Trzeba tylko dokładnie przestudiować tutoriale, ograć 200 razy Satisfaction Rolling Stonesów, ćwiczyć jakieś gamy w mini gierkach itp. Bardzo przydatny byłby ktoś, kto umie grać i ci powie, że źle trzymasz ręką gryf (bo będziesz źle go trzymał), jak oprzeć kostkującą rękę i jak kostkować. Do planu minimum, żeby mieć radochę z grania Nirvany czy czegoś, to tutoriale z gry i youtuba jakoś powinny wystarczyć. Krótko: da radę.
-
Jeżeli puszczasz dźwięk przez hdmi, to występuje dokuczliwy lag. Jak dźwięk puszczasz cinchami (rca), to nie słychać opóźnień. Tak jest na pleju, nie wiem jak na reszcie. Dasz sobie radę, tutaj gra się łatwiej niż z tabulatur z neta, bo a) łatwiej zachować rytm, b) na początku gra się uproszczone wersje utworów (np. pojedyncze dźwięki zamiast chwytów). A jak jest z czymś problem, to zawsze możesz przećwiczyć wybrane fragmenty. Wciąga. Pytanie: czy tylko ja nie widzę utworów Pantery w shopie? Miały być już chyba 2 tyg temu, a u mnie nic.
-
na pewno instalujesz cm10? Osobiście polecam najnowsze nightly buildy stąd. Na jakim romie jesteś podczas instalacji? Ja wgrywałem odinem JVZ, potem cf-roota, a na to cyganmoda przez revovery i wszystko śmiga. Wcześniejszy wipe wszystkiego co się da też nie zaszkodzi. Korzystałem z tego poradnika.
-
@GregZPL: Co do ngc, to tylko plotki i też sądzę, że w najbliższym czasie nic się w tej kwestii nie urodzi, bo już teraz by się tym oficjalnie chwalono. Technicznie jest wszystko do zrobienia. Pro Controller ma tyle przycisków co trzeba. Płyty mini-dvd miały pojemność ok. 1,4GB, więc parę najważniejszych tytułów się zmieści i bez podpinania drugiego hdd. Wspomniane plotki: [1], [2]. Póki co jednak Nintendo powinno skupić się dopieszczenie obecnego virtual console na wii u, bo niby działa, ale ma parę bolączek: -trzeba ogarnąć skalowanie obrazu, bo obecne jest z(pipi)ane (obraz jest rozciągany do 16:9, wszystko jest za szerokie), -umożliwić granie na gamepadzie, a nie tylko na tv, -dodać obsługę nowego Pro Controllera, a nie tylko starego z wii (co jest niedorzeczne).
-
Co masz na myśli pisząc "WiiU tego nie będzie miało"? Twierdzisz, że na wii u ma nie być virtual console? W internetach pisali że ma być, z dostępnymi grami do ngc włącznie. A gry z wii działają od razu z płytki (co właśnie wprowadza sławny firmware upgrade z pierwszego dnia).
-
Zestaw z warriors of rock (gitara i perkusja) działa. Dokładna lista kompatybilnych instrumentów tutaj.
-
Spróbuj lżej kostkować i mocno dociskać strunę na środku progu. Na elektryku nie trzeba mocno walić po strunach (jak na akustyku), bo wzmacniacz. Też wziąłem zestaw z gitarą i moim zdaniem instrument jest całkiem spoko, a na pewno lepszy niż mój poprzedni (stara Yamaha z niskiej półki). Ta gra jest tak skonstruowana, że w końcu chce mi się nauczyć paru piosenek od początku do końca. Schemat pokazujący gdzie naciskać palcami okazał się wystarczająco przejrzysty nawet do jako takiego zagrania utworu po raz pierwszy. Brakuje mi tylko jakiejś opcji umożliwiającej ogarnięcie konkretnych partii na spokojnie, jakichś wbudowanych tabulatur, czy też możliwości zmniejszenia szybkości jak w Gitar Hiroł.
-
Google Reader chociażby. Ma dobry widget.
-
Sebas, co ci się podoba w tym urządzeniu?. Wydaje mi się, że normalny pulsometr z gps-em jest bardziej praktyczny. Zwłaszcza jak możesz mu programować treningi na setki sposobów (w zależności od czasu, tętna, dystansu, prędkości i innych), a w tym opisie z amazona nie rzuciła mi się w oczy taka opcja. Tutaj zresztą moduł do mierzenia pulsu trzeba dokupić oddzielnie.
-
Klikając krzyżakiem najeżdża się na słowo, wtedy pojawia się skrócona definicja na dole strony. Po naciśnięciu przycisku wyświetla się pełne tłumaczenie na całą stronę. Ja wziąłem classica, bo obejdzie się bez przypadkowego przerzucania strony, jest lżejszy i trochę tańszy. Za to nie ma układu dźwiękowego, ma słabszą baterię i mniej wbudowanej pamięci niż touch. Parametry baterii i pamięci ma wciąż dobre, po prostu touch ma lepsze. Mnie to nie przeszkadza, bo do czytania classic sprawdza się świetnie.
-
Tutaj pod trance jest co nieco: http://techno.org/electronic-music-guide/