Totamten

Spróbuj Miles Davis - In a silent way albo Bitches Brew, McLaughlin dobrze tam na wiośle wywija. Jeszcze A Tribute to Jack Johnson jest dobre.

Sektory siedzące (w tym vip, czyli miejsca na przeciwko sceny. Czerwone i niebieskie sektory po bokach od vipow, pod kątem do sceny). Płyta stojące. Na stronie spodka kiedyś była mapka.

Bo to ma być źródło węgli. Jeszcze kasza jaglana jest spoko, ze względu na bardzo niski ig. Niektórzy często pomijają białko pochodzenia roślinnego przy sumowaniu makroskładników w diecie (nie wiem czy słusznie, może ktoś rozjaśni czemu nie), gdyż jest "niepełnowartościowe", czyli składa się tylko z aminokwasów, które organizm sam wytwarza. W każdym razie w diecie powinno się skupić przede wszystkim na białkach pochodzenia zwierzęcego (jakoś nie mniej niż 3/4 wszystkich protein). Przynajmniej tyle wyczytałem kiedyś na sfd.

Jaki hejt . Jak się przeprowadza porządną rozgrzewkę, ćwiczy siłowo i z głową wybiera teren i porę do biegania, to trudno o jakieś kontuzje. Na siłowni zresztą też trzeba odpowiednio wykonywać ćwiczenia, żeby sobie nie zaszkodzić. Poza tym ta dyscyplina jest bardzo przyjemna, daje niezwykłą satysfakcję i uspokaja (bo dzięki bieganiu łatwo można zbliżyć się do stanów medytacyjnych). A jak ci przeszkadzają biegający bankierzy z ju-es-ej w telewizji, to tylko i wyłącznie twój problem.

Tomas i Jens mówią o procesie nagrywania nowego albumu. Celują z terminem we wrzesień/październik. Jaram się!

Zdecydowanie pierwszy album (s/t).

Ja płatki zalewam wieczorem ciepłą wodą trochę ponad ich poziom, czasem dosypię jeszcze mrożone truskawki. Rano do papki dodaję wpc lub kefir lub jogurt i szamię pyszności. Daje to dobry zastrzyk energii na śniadanie (z moich ilości wychodzi jakieś ~500 kcal). Placek strzelam tylko jak niedługo będę działał albo dzień wcześniej dałem sobie w kość (dietą celuję na zerowy bilans energetyczny).

Od paru miesięcy Samsung Galaxy S. Najlepszy gadżet jaki miałem i z którego funkcji autentycznie korzystam. Android to świetny system.

Sebas daje dobre rady. Jestem endomorfikiem i tak jak mówi, muszę się sporo napocić żeby być na drodze do porządnej sylwetki. Jak kiedyś wprowadziłem ponad 2g białka na kg to zacząłem widzieć jakieś sensowniejsze postępy. Szału nie ma, ale i tak jest niebo w porównaniu do tego co było kiedyś.

Their Law rozpierdoliło obiekty.

Nabyłem niedawno Miks wpc i wpi, czyli powinno zapewnić białka o różnej wchłanialności. Jem po treningach i czasem do śniadania. Rozpuszczalność jak na razie najlepsza z białek które dotychczas szamałem. Smak wanilia za słodka, pina colada wyśmienity. Teraz pytanie: jakieś protipy na co patrzeć w składach białek żeby móc ocenić coś więcej niż smak i rozpuszczalność, czy raczej wszędzie jest to samo?

Quake 1 na silniku Darkplaces oraz Prince Of Persia 2008.

Zgadza się. Przydałyby się kontynuacje obydwu tytułów

Blood 2

To jest Doom 2, sekretny etap "Wolfenstein". Też się zdziwiłem jak tam trafiłem . Zadajesz CeHa.

Portishead w Poznaniu na Malcie 2011: malta-festival.pl

Odnośnie tabaty, to Kiedyś zrobiłem to: http://www.youtube.com/watch?v=nDcNzEFr7yA i przez 3 dni czułem ból w nogach. Po 4 minutach ćwiczenia. Baaardzo intensywny rodzaj treningu i podobno bardzo efektywny.

Nieprawda, bo trójka, ale zaliczam

Oki

Hopkins FBI

Oran, nie doprowadź do przetrenowania. Pamiętaj, że od paru treningów formy mocno nie wzmocnisz, a możesz ją stracić. Tydzień przerwy może wyjść na dobre. Bardzo opłaca się robić też ćwiczenia siłowe wzmacniające mięśnie stopy i nóg. Np. chodzenie na palcach z hantlami w dłoniach, takie coś że pchasz stopą taśmę trzymaną w dłoniach (mniej więcej to img) albo przysiady z hantlami lub sztangą. Jest też taka gorsza opcja, że masz ostrogę ale raczej mało prawdopodobne. Jak coś, to tutaj jest artykuł na ten temat z oznaczeniem gdzie może występować ból przy tej dolegliwości. Zasypało mi śniegiem moją ostatnią ulubioną trasę biegową - pętla dookoła jeziora "Głębokie", dokładnie 5 km długości. Śnieg po kostki. Po drodze spotkałem narciarzy w biegówkach. W Szczecinie, nad morzem .

Wyszła Opera 11. Korzystałem z bety i już wtedy sprawowała się świetnie. Najważniejsza zmiana - możliwość instalowania rozszerzeń.

Faktycznie, dzięki za cynk.