Ten film zasługuję na własny temat. Sporo osób na forum już go oglądało, ale pewnie wiele osób o nim nie słyszało, bo to jednak niszowa produkcja.
Jest to remake japońskiego filmu, oparty na prawdziwej historii.
Dzieło na poziomie emocjonalnym robi różne rzeczy z ludźmi , stąd polecam się zapoznać i się sprawdzić czy się nie rozkleicie
Jakie znieśliście swój seans ? Ja tak od połowy filmu się zaczelem lamac a pod koniec byla masakra, chwile zajelo mi dojscie do siebie. I tak , to jedyny obraz który mna pozamiatal w taki sposob
edit: aha no i ZNAKOMITY ost Jana Kaczmarka , do dzisiaj zdarza mi się zasłuchac !