-
Postów
667 -
Dołączył
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez CheeseOfTheDay
-
Jest w chooy dobrze. Ale jakby nie było dobrze to po premierze i tak pojawi się masa hejtów że to nie jest już to co 7,8,9 ;g
-
pewnie jo ;d póki co jedyna gra z targów, która spowodowała u mnie ciary, ale obawiam się że sobie nie poradzi : (
-
to miejsce: http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=tS7lwNEirWI#t=86s Też tak myślałem że coś w ten deseń ale ja dziesiątki razy tamtędy łaziłemn bo farmiąc na ślimakach kierowałem się do ogniska w GH i zawsze chwilę po spadnięciu w dół dostawało się dusze, nigdy wcześniej i nigdy później. No i przy spokojnym zejściu po drabinie też nic nie wyskakało. Gonić na pewno nic nie goni bo w miejscu gdzie są ślimaki są tylko ślimaki i 0 miejsc, w których coś mogłoby ewentualnie spaść. Jedyne co to w jakiś sposób takie zejście może powodować śmierć jakiejś żaby z hollow bo ilość dusz jest taka sama.
-
A ktoś ma pomysł za co dostaje się dusze zeskakując z półki, na której jest drabinka w miejscu gdzie wychodzi się z bagien do the great hollow?
-
Ej no ale taka prawda. Widać że nie do końca wiesz jak było, więc Ci powiem że dla nastoletniego gracza było zupełnie normalnie. Ba, według wielu było fajniej niż dzisiaj;], mimo że drożej. I ani dziadek, ani tata, ani nagrania w TV Tobie tego nie powiedzą. Zresztą nawet przez większość trwania ps2 gry były wciąż droższe niż np. dzisiaj. Więc nie trzeba się cofać aż tak daleko w tył;].
- 4 415 odpowiedzi
-
- Xbox 720
- Xbox Durango
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Gry są tańsze i będą tańsze niż kiedyś więc bym nie panikował. Grać online nie trzeba, skoro w "złotej, lepszej, erze" konsolowej rozrywki nie było online to chyba nic złego grać sobie offline (ja w 95% tylko tak gram). Tak z ciekawości sobie przejrzałem stare numery gazetek branżowych. Np rok 97 i "złota era". stara (ew. stara i chu.owa) gra na psx'a - 99 zł nówka na psx'a - od 229 zł stara gra na N64 - 199 zł nówka hiciorek na N64 - nawet do 359 zł (trzy pięć dziewięć) Minimalna brutto w pl w drugiej połowie 97 - 450 zł Średnia brutto w pl w 97 - 1061 zł Czyli wychodzi na to że podczas "złotej ery" przy minimalnej nie można było pozwolić sobie na 1 nówkę na N64, a przy średniej kiedyś, gorzej było niż przy minimalnej dzisiaj. A dzisiaj, przy dużo większych kosztach produkcji niż kilkanaście lat temu, płacze się nad tym że gra będzie kosztować trochę drożej niż obecnie (a i to nie jest pewne i możliwe że tylko przy grach wysokobudżetowych). No ale tak, zapomniałem że wtedy gruba większość w przypadku psx'a grała na verbatimach za 20 zł więc granie faktycznie było tanie. Wtedy większość dymała wydawców, nie było sprzeciwów, było fajnie bo takie dymanie jest przecież ok.
- 4 415 odpowiedzi
-
- Xbox 720
- Xbox Durango
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
No w FF XII też nie było lepiej z babką w stringach naciągniętych na szorty i siwym murzynem ubranym w róż;f.
-
ok, kolejny argument za tym żeby nie żyć w konkubinacie
- 4 415 odpowiedzi
-
- Xbox 720
- Xbox Durango
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ale w drugim SO były w pełni losowe walki.
-
No na taką fizykę wody gdzie bazą są pojedyncze cząsteczki to spokojnie jeszcze jedną generację sobie poczekamy, o ile nie dalej. Póki co żadna gra na current genach nie miała jeszcze takiej fizyki wody co te śmieszne demo z kaczuszkami i szklaneczkami:f. Więc niech chociaż na next genach takie coś będzie standardem.
- 4 415 odpowiedzi
-
- Xbox 720
- Xbox Durango
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
No o ile się wie że w human form domyślnie można nosić więcej. Dlatego ja tam wolałem posiłkować się w pewnym stopniu opisem, chociażby dla ważniejszego stuffu czy samych mechanizmów gry. Bez tego zbyt łatwo zabić coś czego nie powinno się zabijać, lub nie zdobić czegoś co powinno się zdobyć;g.
-
No w ostatni poniedziałek, przez kilka godzin, internet co chwila mi wywalał na 1-2 minuty. Czyli jeszcze bym sobie bezstresowo pograł, bez przerwy dla pomocy technicznej ;d
- 4 415 odpowiedzi
-
- Xbox 720
- Xbox Durango
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Playstation Meeting 20.02.2013 - opinie, komentarze, pogaduszki podczas konfy.
CheeseOfTheDay odpowiedział(a) na Mendrek temat w Graczpospolita
ehh a jak w przypadku ps2 pokazali Reiko biegającą po wybiegu, pomarszczoną mordę dziadka i jakieś iskry to się ludzie bardziej cieszyli (przynajmniej po relacjach w gazetkach można było odnieść takie wrażenie ;d), a tego że niby miało obliczać efekty specjalne jak w T2 nawet nikt po czasie nie wypominał;] imo konfa na plus, nawet jak szło wszystko na pc'tach -
FF XII z tych co u nas wyszły, ogólnie to Type-0 No właśnie o to mi chodzi;]. Ja tak sobie gram w te wszystkie fajnale od piątki i tak sobie z boku patrze i wychodzi na to że ostatnim prawdziwym fajnalem to była dziewiątka. Chociaż na dobrą sprawę to dla części osób siódemka bo już na FFVIII i na FFIX niektórzy narzekali że to nie jest już to co siódemka i według nich te gry były "tylko" dobrymi fajnalami. Na FFX ludzie narzekali jeszcze bardziej i część twierdzi że to generalnie słaba gra, na FFXII narzekali jeszcze bardziej. Dla części osób to w ogóle gra niedokończona czy single player mmo. Na FFXIII narzekają jeszcze bardziej niż na niedokończoną dwunastkę co można było przewidzieć. Czyli wychodzi na to że ostatni wartościowy fajnal na duże konsole wyszedł kilkanaście lat temu. Nie chcę nikomu niszczyć nadziei ale jeżeli versus, którego będą skrobać przez prawie dekadę, nie okaże się takim fajnalem na miarę tych z psx'a to raczej inny już taki nie wyjdzie;]. O FFT nie piszę bo wiadomo że to masterpiece;].
-
A jaki według ciebie był ostatni wartościowy final?
-
Kiedyś mając kilka lat pytałem ojca czemu lubi flaki, przecież ta zupa śmierdzi, źle wygląda i pewnie jest niedobra, no ale teraz przed trzydziestką jestem już troszkę mądrzejszy, wiem że jest coś takiego jak gust i nie zadaję głupich pytań. To tak odnośnie tego "po co";]. Serio, zamiast się cieszyć że ktoś w ogóle kupuje te słabe gry, męcząc się z nimi i wspiera kwadratowych, to niektórzy mają im to jeszcze za złe. Przecież gdyby ta seria 13 w ogóle się nie sprzedała to możliwe że square byłoby w takiej sytuacji finansowej że na robienie versua w ogóle nie byłoby kasy. Nie mówiąc o tym że nikt w tej branży nie robi kolejnej części serii kiedy poprzednia była totalną finansową klapą. Więc chill out ;].
-
No jakaś tam jest ale niestety jej poziom skomplikowania jest tak wysoki że nie każdy zdążył załapać o co w tym wszystkim chodzi. Poprzednie 2 części udało mi się "załapać" i było fajnie, więc to też pewnie kupię (chociaż trailer nie do końca do tego zachęca).
-
Ale o większości z tych rzeczy jest mówione w samej grze a później reszta dopowiadana jest w notkach. Przecież jakby wszystko wplatali w dialogi to odezwaliby się krytycy że postać żyjąca kilkadziesiąt lat nagle nie wie w jakim świecie żyje i że wygląda to sztucznie. A jeżeli ktoś jest na tyle leniwy żeby nie poczytać choćby tych ważniejszych notek no to nie powinien się w ogóle zabierać do tego typu gier skoro już w jednym z najbardziej dostępnych rpg'ów nuży go czytanie. Aha a ten "krytyk" to nie jest żaden krytyk tylko show men który zachciał być drugim angry nintendo nerdem, tyle że o ile tamten recenzował na naprawdę totalne crapy, tak ten wziął się za dobre gry żeby podenerwować trochę i potrolować fanów. Zresztą według niego wszystkie finale od 6 czy 7 to crapy. U niego ma być przede wszystkim zabawnie.
-
http://en.wikipedia.org/wiki/Downtown Downtown is a term primarily used in North America by English speakers to refer to a city's core (or center) or central business district.. Wydaje mi się że kolesie odpowiadający na te pytania znają taki termin jak downtown;]. Miasto nie może być jednocześnie mniejsze i większe, ale może być miasto większe z mniejszym jego centrum. Nikt chyba nie powie że nowy jork to tylko i wyłącznie Manhattan (albo i nawet jego część dolna) a taki Brooklyn np to jest jakaś wioska obok na jakimś polu ;]. Dla mnie sprawa jest prosta, centrum będzie mniejsze, ale z przedmieściami (nie wsiami, polami i górami) miasto będzie znacznie większe;].
-
Hmm, no pytanie i odpowiedź było takie: Z tego co wiem Lost Santos to jest nazwa miasta a nie całej mapy, bo zazwyczaj bywa tak że góry, morza, pustynie czy co tam jeszcze będzie, nie są już częściami miasta. Poza tym słowo downtown nie jest synonimem słowa city. Więc nie wiem gdzie tu jest napisane że całe miasto będzie mniejsze od LC;).
-
No nie do końca. W wywiadzie zostało podane że samo miasto obszarowo jest zdecydowanie większe. Za to centrum miasta jest mniejsze od centrum LC. Więc jak by na to nie patrzeć, miasto będzie większe.
-
Strata czasu z maszyną bo musisz mieć 10000 na plusie więc przy odrobinie nieszczęścia jak będziesz tracić dużo to i w dwa dni ten trofik nie wpadnie. Ja to zrobiłem w jakieś 2-3 godziny na wyścigach. Złoty chocobo + zwiększenie prędkości gry (clock master) i nawet nie zdążysz się dobrze znudzić. Pewnie można to zrobić jeszcze szybciej, w jakąś godzinę, jeśli będą zawsze pierwsze miejsca (ja głównie miewałem 2 lub 3).
-
chyba nie jest tak źle, nie pamiętam żebym jakoś bardzo siedział nad levelowaniem a przy ostatnich misjach nie miałem już co robić z CP zresztą zawsze mogło być gorzej, tak jak w poprzednich finalach levele mogły iść tylko dla tych którymi się walczyło, tutaj jest super to uproszczone bo leci dla każdego imo jedyne w tym finalu, co z takich rzeczy jest irytujące i na prawdę czasochłonne, to zdobywanie trapezów na wszystkie ultimejty
-
ej ale przecież ci napisałem że możesz mieć kilka sejwów, ja grałem mając 3-4 backupowe sejwy, w czym więc problem?
-
Nie wiem, imo całkiem normalny system sejwowania, po co ikonki sejwa na stosunkowo niewielkich mapach skoro w każdej chwili można wrócić do historia crux by zapisać. Jednocześnie można mieć kilka zapisanych stanów gry, wystarczy tylko stworzyć nowy. Auto sejw w tym wypadku będzie nadpisywał ostatni stan który został stworzony bądź nadpisany.