Infiltrator, no jasne. Rozumiem, że RPG polega na dialogach, rozwoju postaci i fabule, ale są eRPeGi, które nie muszą być przegadanymi vide Demon's Souls. Nie mówię, że gry nie powinny mieć fabuły bo są tuzy pokroju God of War czy MGS gdzie historia stoi na równi z gameplayem, ale są też takie, które nie są moimi ulubionymi bo mają historię jak z książki Dostojewskiego (Ninja Gaiden Black, Demon's Souls, Resident Evil 4).
Powoli akcja się rozkręca, coraz mniej gadania właśnie, a coraz więcej wystrzelonej amunicji. Ten motyw z
mogli jednak sobie darować.