-
Postów
4 441 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
7
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Yap
-
Castlevania, Dante's Inferno, Burnout Paradise Complete Edition, PES 2011, Siren Blood Curse, Infamous II...i to na razie tyle.
-
...znowu jakieś techno-ninjasy. Do luftu z czymś takim. Pierwszy screen to kadr z zaprezentowanego gameplaya (przypomina Vanquish jak nic). Ciarki mi po plecach przechodzą jak pomyślę o tych wszystkich industrialnych lokacjach i mechach nas czekających .
-
No już bez przesady z tymi "zawodnikami", bo karierę (amerykańską) w Dallas zaczął tylko Dirk Nowitzki. To już Miami ma obecnie więcej "wychowanków", bo dwóch (Wade i Haslem). W finałach 5 lat temu grał jeszcze Jason Terry, który spędził swoich pierwszych parę sezonów w Atlancie. Z tego co wiem Jason Kidd zaczynał swoją karierę właśnie w Dallas. Oglądam końcówkę 5ego meczu. Grubo Dallas poszło z trójkami. Jeszcze dziś wchłonę szósty mecz.
-
Znów zamarudzę, ale gra jest jednak warta czasu. Szkoda, że tak naprawdę mega klimatycznie robi się tylko w kilku misjach od 8go bądź 9go chaptara. Dziwi mnie trochę, że tak pokpili sprawę najwyższego poziomu trudności, który jak na razie przechodzi się w biegu. Pewnie wynika to z tego, że mam wszystkie moce i żywot na maxa. Mam nadzieję, że bossowie troszkę mi przetrzepią skórę. Od momentu spotkania z wszystko jest bardzo wyraziste i w końcu jest mroczniej. Ostatni zestaw bossów również mnie zachwycił. Z przyjemnością ich posiekałem choć przyznać muszę, że troszkę za łatwo poszło. Edit: Zdobyłem dziś platynę. Za pierwszym razem kiedy zdobywa się wszystkie moce, ciosy i kombinacje, a przy tym szukając wszystkich znajdziek gra potrafi się przedłużyć. Natomiast przechodząc grę po raz drugi można zapindalać jak dziki osioł do przodu. Bossowie po upgrade'ach nie stanowią żadnego niemal zagrożenia, a mówię tu o poziomie Paladin. Dobrze się bawiłem z nową Castlevanią. Zaczekam aż dodatki stanieją i dobiję trofea do setki.
-
Biorę jeszcze po slocie Fskackuyę
-
Więcej walk. Po Śmierci nie można było się spodziewać niczego innego, ale mam nadzieję, że wzmożona rozwałka nie przeszkodzi w rozwinięciu wątków poszukiwawczych, które w jedynce bardzo mi się podobają. Eksploracja terenów (nawet jeśli robi się to War'em czy Death'em) zwiększa zeldowatość Darksidersów.
-
Guzik mnie obchodzi multi. Chcę tylko dorwać w swoje obleśne łapska single i w końcu przejść Halo 1 na Legendary. Resztę zostawię bratu jeśli będzie chciał achievementy z kolesiami zdobywać. To jest mega uciecha dla każdego fana. Fakt, że doją z nas nie odstrasza nawet mnie - zagorzałego przeciwnika ogrzewańców.
-
Tak gram w tego LoS'a i gram i...gierka jest w porzo, są kombinacje, są triale, są mega fajni bossowie, lokacje, znajdźki, przeciwnicy i klimat. Niby wszystko ok. Tylko czemu chcę ją jak najszybciej skończyć i nie podchodzić nawet do poziomu Hard (każda gra w którą gram MUSI paść na najwyższym)? Sam siebie nie rozumiem . Wczoraj zapiłem. Dziś włączam konsolę, zapodaję Kaslwenię i widzę, że przeszedłem jednego bossa nawet tego nie pamiętając . Nieźle Absint działa na ludzi. Nie polecam.
-
No proszę. Wczoraj chciałem naklikać by ten temat zamknięto bo niepotrzebny, a tu taki niułs. W zasadzie chciałbym Special Edition trójki, ale jeśli jej nie będzie też nie będę się wieszał. Podstawowa wersja jest trudniejsza. No i jedynka...mmmm
-
Czy jeśli ściągnę jakąś gierę, przejdę, a następnie ją wywalę z dysku będę mógł sobie ją ściągnąć ponownie?
-
Chciałbym to odszczekać. InFamous i Prototype to świetne sandboxy. O drugiej części przygód Cole'a nawet nie wspominam.
-
Może w przyszłym roku się bardziej ograją bo jak na razie to co zaobserwowałem to fakt, że nie ma w tej drużynie współpracy jaką charakteryzuje Dallas Mavericks. Niegdyś najgorsza drużyna NBA teraz zdobywa mistrzostwo, a robią to zawodnicy oddani Dallas, ci, którzy zaczynali tam karierę i pewnie ją skończą. Może gdyby LeBron siedział dalej w Cavaliers znaleźli by mu kogoś kto pomógłby mu uciągnąć drużynę, a nie zachęcać do zupełnie niepotrzebnych czasem zagrań i rzutów. Historia pokazuje, że tym zawodnikom, którzy trzymali się swojej pierwszej bądź drugiej drużyny przez długie lata w dużym procencie udawało się wywalczyć puchar ligi. Dallas zasłużyło sobie na ten tytuł jak żadna inna drużyna.
-
No pewnie. Pamiętaj jednak, że jeśli nie ukończyłeś wszystkich challengy (a chcesz je ukończyć) to lepiej wykonywać je w trakcie gry bo później możesz nie mieć sposobności znalezienia odpowiedniej liczby wrogów do wykonania danej sztuczki. Reszta jest do zrobienia we freeroamingu po zakończeniu wątku głównego.
-
To co wyżej. Jak już zaczniesz i pograsz to wsiąkniesz. Jedynkę ce(pipi)ą powtarzalne misje i inne, ale ma swój klimat i rozwałkę, które zabijają klina na długie godziny. Tylko grać
-
inFamous 2 - 41.80 na łebka 1. Yap (bk) 2. 3. 4. 5.
-
-
Teraz ultimate technique można odpalić dopiero jak zabijemy określona liczbę wrogów, a łapsko zacznie pulsować na czerwono. Punktów karmy nie widać i to jest niepokojące.
-
Hehe, kaska kaska. Ktoś kupi, napisze czy warto i być może nie sprzedam mojej kolekcji MGSów na PS one i 2.
-
Łoj, intensywna sieczka. Fajnie, że jest nowy bohater. Będzie można spojrzeć troszkę inaczej na całą sprawę bo jedynka troszkę zamazała wizerunek Alexa i okazał się w sumie tym najmniej zepsutym typem. Za dużo grania będzie w przyszłym roku :confused: .
-
Na początku napisali, że to WIP więc może coś tam poprawią (marzenie ściętej głowy). A to, że Dante jest przez chwilę siwy może znaczyć (o zgrozo!), że to był jego DT .
-
Pociski są, fakt, ale nie lądują na ryju Ryu co sekundę. Pewnie na wyższych poziomach trudności będzie to wyglądało inaczej, ale się zobaczy. Te QTE też jak na razie nie przeszkadzają zbytnio. Niech się najpierw wykażą, później będziemy narzekać.
-
Słiiit . Jest inaczej, a to wróży nieźle na przyszłość. Nie wiem czy te ciągłe zwolnienia przy egzekucjach nie naruszają zbytnio dynamikę gry, ale być może nie trzeba będzie polegać na nich bezgranicznie. Liczę na więcej bestii nie z tego świata i mrocznych lokacji bez żołdaków.
-
Bydzie duuużo krwi . Żeby tylko nie przesadzili z tymi żołnierzami bo znowu będę użerał się z projectile'ami zamiast z przeciwnikami. Nawet jeśli gra wyjdzie w marcu przyszłego roku to może nawet lepiej. W tym roku będzie jeszcze tyle gier do ogrania.
-
W ostatnich dwóch latach zadowalałem się starociami. Teraz widzę jednak, że najbliższy rok/półtora spędzę pod hasłem "musisz zagrać w to i tamto", a Halo 4 będzie gdzieś w czołówce. Universum Halo podoba mi się jak żadne. Jedni narzekają na cukierkowatość i kolorystykę, drugim nie odpowiada klimat i skrzeczące karły wyskakujące zza skały, jeszcze inni będą dywagować czy MC to prawdziwy twardziel czy cieć. Ja uwielbiam serię Halo za wszystko czym jest. Czwórkę wchłonę bez chrząknięcia.
-
Dokładnie. Ciężko wyobrazić sobie by ktoś mógł być bardziej porypany i zepsuty niż Kratos.