-
Postów
4 441 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
7
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Yap
-
Mam Premium 20 GB. Czy pen 8 GB wystarczy do skopiowania wszystkich potrzebnych detali? Chcę wymienić dysk na 250kę.
-
W końcu odpaliłem Borderlands. Bardzo przyjemnie się w to szarpie.
-
To jest znakomita wiadomość. Jestem generalnie przeciwny odświeżajkom, ale pierwsza część Halo to był mój pierwszy FPS. Gra, która zapoczątkowała u mnie otwarcie się na ten gatunek. Kto wie? Być może gdyby nie Halo nigdy nie doświadczyłbym Black'a, Bioshock'a czy innego killera. Nie tykam tylko MWów i Battlefieldów.
-
Nieźle mu za(pipi)awszy Co do ewentualnej pomocy Mourinho...czy Alex nie potrafi sam zatroszczyć się o taktykę swojego klubu? Przecież to jest strategiczna głowa. A jeśli będą wałki? Co wtedy zrobi? Poprosi Mou o przygotowanie pomeczowego expose? ManU powinni grać swoją piłkę, a nie podążać taktycznymi zagwozdkami kolesia, który wystawiłby swoich piłkarzy z kosami, albo kijami baseballowymi.
-
Mój brat katuje drugie Gears'y. Pogadam z nim i ustawię Cię na dowolnie wybrany termin.Od teraz na PW.
-
Pod względem kibicowskim/ultrasowskim? Bezdyskusyjnie. Każdy kibic powinien zrozumieć jedna sprawę: cała oprawa, pokrzykiwania, obelgi, wymachiwanie szalikiem czy wpadanie jak trzoda chlewna na murawę by zdzielić gracza bądź zabrać mu buty to TYLKO I WYŁĄCZNIE TŁO DLA WYDARZENIA SPORTOWEGO. Nikogo nie interesuje, że Legia czy inna drużyna polska nie posiada w swoim składzie kolesia, który potrafiłby przyjąć piłkę, zagrać prostopadle do napastnika, zgasić długie podanie i inne. Nikogo nie interesuje, że w polskiej piłce brakuje podstawowych umiejętności by mówić o wielkości danego klubu. Nie, bycie najlepszym w zadymie i buractwie jest super cool i trendy. A tu nie chodzi o to. Zupełnie nie o to chodzi. To jest żenada i smutek, żal i rozpacz nad polską piłką i kibicem.
-
To fakt. Zanim jednak odpalę wyższy poziom gram na Normalu. Lubię trudne (nawet czasem absurdalnie) i wymagające gry.
-
Tu już jest pozamiatane choć nie mogę powiedzieć, że piłkarzom Schalke brakuje chęci. Po prostu nie maja doświadczenia LM i umiejętności, które pozwoliłyby na zagrożenie Czerwonym Diabłom. Dobrze będzie zobaczyć tych ostatnich w finale. Jako, że nie odniosłem się jeszcze do wczorajszego meczu zrobię to pokrótce. Po pierwsze: pierwsza bramkowa akcja Realu to żenada i skandal. UEFA powinna wziąć sprawę pod lupę. Po drugie: wstyd mi za Busquets'a i Pedro. Ten drugi jest tak szybki i utalentowany jak skory do absurdalnych reakcji na mini dotknięcia rywala. Natomiast Busquets nie powinien bezcześcić szaty Barcelony swoim parszywym cielskiem wychudłego gnoma. Tak jak przed dwoma laty podobała mi się jego gra w finale tak teraz nie jestem w stanie odnieść się do jego osoby w jakichkolwiek pozytywach. Zawsze stałem i będę stał za Barceloną, która tak czy owak wygrałaby ten dwumecz (Real nie grał niczego co by miało ten stan rzeczy zmienić), ale niesmak po debilnych decyzjach sędziów i kalaniu futbolu tarzaniem się po murawie zostanie na długo. Pique biegnący do linii autu z grymasem na twarzy by za sekundę wpaść na boisko jak dziki, Busquets łapiący się za swój krzywy ryj będąc faulowanym po nogach, Pedro zwijający się jakby ktoś młotem pneumatycznym pojechał mu po stopach, nieudolny Real znajdujący sposób na grę w chamskim deptaniu leżących (mecz pierwszy). Jedynie Messi, Afellay, Xavi, Iniesta, Puyol i Villa bronili sportowego honoru Blaugrany. Zupełnie nie spodziewałem się symulowania po Mascherano. Cieszę się na finał bo spotkają się dwie drużyny grające finezyjny, kombinacyjny futbol. Mam nadzieję, że obie pogonią sobie solidnego kota. ...ale cały czas kibicuję Barcelonie :tongue:.
-
Odkopałem ten tytuł gdzieś na PSS i rzec muszę, że daje mnóstwo frajdy. Generalny feeling gry pozwala na wsiąknięcie, także ciężko się oderwać po wykonaniu kilku misji. Jedynie niektóre misje poboczne sprawiają, że mam ochotę krzyczeć w poduszkę. Poza tym tip top .
-
Shadow Complex - przekozacko się w to szarpie, a to "tylko" gra do ściągnięcia .
-
Pokładam w tej grze wielkie nadzieje więc mam nadzieję, że całość mną pozamiata. Nie chciałbym by się okazało, że wszystko ślicznie wygląda, a gameplay będzie wyciągnięty z przepoconych butów.
-
Popierać mogę tylko produkt, który DAJE MI WYBÓR. Reszta zasługuje na naganę. Czy kolesie od U2 mieli z tym problem? Nie. Czy w God of War III MUSIMY słuchać tylko Bogusia? Nie. Wystarczy tylko stworzyć w opcjach odpowiednie funkcje napisów, wersji językowych i już. Po krzyku. Bez napinki i pretensji z czyjejkolwiek strony. Spolszczenie inFamous 2 (jedynka zapoczątkowała ten niecny proceder) bez angielskiej ścieżki dubbingowej jest ułomnością, z którą należy walczyć. Bez tego ludzie naskakują na siebie i wytykają sobie albo brak znajomości angielskiego, albo grzmią, że polski to nasz język ojczysty i przede wszystkim nim mamy się posługiwać. A gdyby tak zastosować ten jakże prosty kompromis jak multijęzykowość gry? Tu leży problem, nigdzie indziej.
-
Polonizacja nie jest zła - to polscy aktorzy podkładający głosy są do bani. Sorry, ale ich patetyczne i wymuszone barwienie głosu jest do upy. Nawet to co zrobił posterunkowy w U2 nie przekonuje mnie do polskiego dubbingu. I te perełki w stylu: "I'll catch up!" - "Złapię cię!". Argumentacja, że jesteśmy w Polsce i używajmy naszego języka jest pokręcone. Owszem, język ojczysty należy kultywować i rozwijać, ale gry video maja to do siebie, że klimat ze spolszczeniem jest zachwiany często gęsto ukazując braki polskich lektorów. Oglądając np. takiego Buggs'a czy Duffy'ego po polsku ma się wrażenie, że aktor jest przeświadczony o komiczności jego głosu, a wychodzi z tego karykatura. Decydując się na zakup 'ynfymys' szedłem na duże ustępstwo wiedząc, że będę słyszał tylko język polski. Gra obroniła się sama, ale dubbing jej w tym nie pomógł...a mogło być tak pięknie.
-
O to mi chodziło. Jednak zdecyduję się na Braid. Lubię kombinowanie.
-
Klimaty Dead Nation, Trine, Shadow Complex. Warto zainwestować w BG&E HD? Strasznie mi się ta gra podoba na PS2.
-
Ok, mówta co chceta, ale druga bramka to Maradona 2. Pepe i jego wejście zasługiwały na czerwień bez dwóch zdań. Po kiego wchodził tak jak wszedł? Przecież wiadome było, że plastyka zagrania będzie wyglądała nagannie.
-
No właśnie słyszałem dużo dobrego o Limbo i TrialsHD. W pozostałe grałem na PS3. Dzięki.
-
Kupiłem trochę MS points i prócz dodatków do SC Conviction i Gears of War II planuję zakup Shadow Complex. Jakie są jeszcze perełki na Markecie, które można w ciemno wchłonąć?
-
Dlatego ja nigdy nie gram z żywym przeciwnikiem. Jasne, jest to rzeczywista miara umiejętności, ale wolę się zrelaksować przy ML (offline) niż doprowadzać synka do płaczu, jak to miało miejsce dwa razy kiedy uczyłem się grać w 2011. Ostatnimi czasy odkopałem starego dobrego Conker'a myśląc, że nie ma to jak uśmiech na twarzy w wielkanocny poranek. Kiedy doszedłem do surfboardu gdzie ściga się te liski myślałem, że mnie szlag trafi. Dopiero dziś pchnąłem ten etap na spokojnie.
-
Cały czas Prototype. Lekka, odmóżdżająca sieczka. przy której nie można się nudzić. Prócz tego PES 2011 - stale i wciąż.
-
Taki opis jest dość absurdalny, bo to chyba ostatnia rzecz, jaką można powiedzieć o Królewskich w tym meczu: że stali. No, można jeszcze wspomnieć, że mieli czarne koszulki itp. Gdzie ta "strategia"? Czy mówimy o nieustannym pressingu, megaszybkim przesuwaniu całych formacji w przód lub tył, czy przyspieszeniu, jakie w akcjach ofensywnych osiągali Ronaldo czy Di Maria albo paradach Casillasa (albo próbie połamania nóg Villi) - powiedzieć, że Real stanął, to gadać o jakimś innym meczu. No pewnie. Nie pamiętam kiedy to wyklikałem wczoraj . Real wczoraj był non stop na nogach, masakrując Barcę przy każdej próbie przebicia się. Nie widzę tej drużyny w starciu LM. Mourinho jak zwykle wyczekał, przebadał, znalazł sposób. Styl może się nie podobać, ale przynajmniej wygrali.
-
Oran, trochę się asekurujesz w swojej wypowiedzi. Barca nie tylko nie potrafiła stworzyć sytuacji bramkowej przez umiejętnie grający REAL ale też przez strategie mou: ruszajcie się non stop. Real w tym meczu był lepszy bez dwóch zdań, zobaczymy co będzie dalej...
-
Widowisko jak wynik. Kocioł dawał radę. Podobała mi się atmosfera, ale świry z Wa-wy zaśmiecili na końcu trybuny zgniłymi burakami. Błędy z jednej i z drugiej strony rażące. Kiksy, babole, niedochodzące podania...ale jest 1:0. I to się liczy.
-
Cyfra +, mecz rozpocznie się o 22iej. Przynajmniej tak stoi na stronie Primera Division.
-
Kupiłem Play&Charge bo dowiedziałem się, że można podłączyć bezprzewodowy kontroler X360 do PC za pomocą tego właśnie kabla. Komputer wykrywa pada, Crysis już nie. Rady?