-
Postów
4 441 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
7
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Yap
-
No to ja bardzo chętnie. Kartę posiadasz Ty Nonname, tak?
-
Nie trzeba. Logujesz się na ich stronce, wchodzisz i wybierasz sobie nagrody. Są 4 za 4 różne osiągnięcia z gry. Płacisz jakąś ichnią walutą, którą zdobywasz właśnie za te osiągnięcia. Fajne pukawki - warto.
-
Dostajesz tam jakieś gadżety i broń. Nie pamiętam jakie.
-
Skończyłem dziś MGS4 i mimo zje.bania tej gry przez większość przyznam, że mi się podobała. Bez bitej śmietany, fajerwerków, konfetti i szampana na zakończenie, ale ogół da się przeżuć. Denerwują dialogi i stylistyka anime, drażni wyżyłowana muskulatura starucha i całej reszty. Żal bossów. Jedynie Crying Wolf jest jako tako do przełknięcia, ale...no właśnie, walka na Hard'zie (niższych poziomów nawet nie tykałem) trwała 1:43. Za łatwo... In plus - cała eMGieeSowa otoczka. I to w sumie ona nadrabia za wszystko inne. Spodziewałem się więcej, a dostałem tyle, że wystarczyło na kilka wieczorów.
-
The Road - omijać szerokim łukiem.
-
Czy kiedykolwiek na którymkolwiek PSS był do kupienia DMC?
-
Ok, no trochę wiadomo czego mniej więcej można się spodziewać. Jedni znajdą w nowej gale od Konami coś dla siebie, inni nie. A jak jest z muzą? Jeśli zapodadzą znów ten mega ujowy american rock to chyba wyskoczę przez okno...co mi niewiele da, ale w 2010 muza przyprawia/ła mnie o torsje.
-
Sam musisz do tego dojść. Nikt tutaj nie zna stopnia zaawansowania Twojego skilla. Jeśli zaś chodzi o to co DALEJ, zainwestuj w Pistolet Linowy (tak to się chyba nazywa). Moim zdaniem najlepsza broń w grze, z dużym polem rażenia, można emitować bomby (barrrdzo przydatny motyw) i zagarniać Nekromorfy hurtowo. Na impossible posługiwałem się głównie tą bronią. Poza tym jeśli wiesz co robisz nie wydasz nawet centa na amunicję.
-
Oglądając jakiś film z Cusackiem wyłączyłem po pół godzinie nie mogąc zdzierżyć tłumaczenia: - See ya! - See ya at home! "- Zobacz! - Widzisz ten dom!" Takich kwiatów jest więcej. Z 40 sążni i 15 łokci papieru by się zebrało by spisać małą namiastkę tego co wyczyniają tłumacze. Odnośnie Die Hard. Kiedyś, kiedy sprzedawano kasety video na stoiskach przed supersamem, widziałem jedną, na której było napisane Dzika Śmierć. Być może to tłumaczenie Die Hard'a było najbardziej trafnym. Kolesie w tym filmie tak mniej więcej giną.
-
Nie do końca. Gość wspomina o słabym AI, które wcale takie nie jest. Cała mechanika sprowadza się do wciskania jednego z DWÓCH przycisków w odpowiednich sytuacjach. Jeśli ludzie mają kłopoty z tak uproszczonym systemem to nie dziwcie się, że nie ma już nawet najprostszych zagadek w grach. Autor video-recenzji wymienia błędy, których po prostu nie ma. Sheva sama łączy zioła, nie wchodzi na linię strzału itp. WYSTARCZY wybrać odpowiedni tryb AI. Masz rację oczywiście. Sam wiem jak grać Shevą (zawsze na attack ustawiam i to się sprawdza) by zminimalizować jej ułomność, ale zdarzają się momenty kiedy dosłownie stoi i nic nie robi. Odnośnie review, chodziło mi głównie o początek. RE6 nie może powielić faila jedynki. Musi to być dopracowane choć w 50iu %ach lepiej bo ludziska apopleksji dostaną. Przecież można po prostu zapodać wyższy poziom trudności kosztem sztucznego podnoszenia go, a zachować solidne AI. Przynajmniej gracze będą wiedzieć dlaczego giną.
-
Jest. Polecam, bardzo przypadł mi do gustu wyważony poziom trudności na Impossible.
-
Większość z Was pewnie widziała porównanie RE4 do RE5 kolesia o pseudo artystycznym acornfilms na YT. Robi to na tyle trafnie, że liczba podobieństw między tymi dwoma odsłonami jest wręcz oszałamiająca. Dla tych co nie mieli okazji obczaić: Reviews Ed'a dają radę.
-
Łoj to należy nadrobić zaległości. SotC to jest gra znamienita, bez dwóch zdań, ale czy planujesz jeszcze zbadać ICO przed premierą TI Colletion??
-
Khe khe . Jak zwykle będę warował przy kompie co wtorek. Uwielbiamy sobie z Agą zapodać cynika na wieczór. House nigdy się nie nudzi.
-
Ja tradycyjnie pogram w PESa. Być może FIFA jest lepsza, być może FIFA jest bardziej grywalna i bliższa 'da riil fuutbolowi', ale...ja szukam tylko rozrywki singlowej przy Master League.
-
Bayonetta jest radośnie kiczowata. Kto skuma, ten wsiąknie. Ile starć ominąłem to głowa mała. Ogarnij wszystkie Alfheimy, wszystkie starcia, wszystkie versy...no trza troszkę mieć czasu. Ja znalazłem go na tyle by skończyć czarownicę na poziomie Non-stop Climax i tyle. Do dziś nie zdobyłem jednej broni i jednego bądź dwóch fragmentów płyt. Specyficzne podejście do tematu, specyficzna gra. Kolesiówka podkładająca głos pod Bayotettę ma nieziemskie barwę i akcent.
-
Re4 nie był zwykłą strzelanką. Był wersją delux strzelanek horrorowato kiczowatych. Oddam głos koledze Zwyrolowi: Wystarczy 50 zombiaków na metr kwadratowy, hermetyczne pomieszczenia, które można otworzyć tylko zabijając wszystkie siniaki w lokacji w celu przeszukania zwłok by znaleźć klucz. Wtedy i powolność może mieć rację bytu i klaustrofobiczny strach. Idąc dalej...może by tak ograniczyć broń palną i zacząć ich siec maczetą/halabardą ()/kuźwa mieczem świetlnym. Można rzucić ławą barową by odgarnąć hordy, można mieć czworonożnego/dwunożnego przyjaciela, który zajmie się nadmiarem by wyrównać siły, itd. itp. Jaka powinna być szóstka wszyscy wiedzą - inna niż piątka. Jeśli japońce się ogarną (jak choćby twórcy PESa ostatnio) to może być całkiem nieźle.
-
-
Ja czekam po to by po prostu to mieć. Jestem pewien, że najdzie mnie ochota nie raz i nie dwa na ICO czy SotC.
-
To się zgadzam że pod względem "opadu szczeny" to najlepsze momenty gry, ale uważam że końcówce naprawdę nie można nic zarzucić. Jeśli uważacie inaczej to chętnie posłucham argumentów Ktoś czyta Tobie posty?? Sooorry, no nie mogłem się oprzeć. Nie wiem dlaczego nikt nie wspomina walki z Hades'em. Moment, w którym wyskakuje i rzuca się z mety na Kratosa jest prześwietny. A końcówka jest dokładnie taka jak być powinna, tyle że jest kwestią gustu. Ja osobiście nie mam jej nic do zarzucenia, inni chcieliby by Kratos dalej żył w swym morderczym popędzie ku destrukcji wszystkiego, wszystkich i jego samego. A to jest już koniec...
-
Procedura serwisowa X360
Yap odpowiedział(a) na Black medusa temat w Xbox360 - Hardware, Software, Scena Xbox
Fiu! Mam jeszcze gwarancję na RRoD'a. Konsola pracowała bez zastrzeżeń przez prawie 3 lata, a otarłem się o niecałe dwa miechy. Kolo udzielił mi kilku informacji i przyśle kuriera po weekendzie. Nie martwię się o to czy konsola znów mi padnie bo i tak chcę za rok (Gears of War 3) zakupić nową, ale miło by było gdyby wytrzymała z 2 lata. To troszkę farsa, że muszę wypisywać takie rzeczy o sprzęcie za ponad 1100 zł :confused:. -
Męczę sobie se DMC 1. Zaaaajehuhu giera
-
Kuźwa, zaraz mnie mokry pręt strzeli! O co chodzi z błędem 80028EA8??????? Wszystko było ok i nagle ten numer. Szlag mnie już trafia...
-
Korzystając z zaproszenia z zakładu pracy polazłem wczoraj do kina i "odświeżyłem" ten obraz. Naliczyłem 4 nowe sceny, z których 3 pamiętam do teraz. 8 minut...ta sama kasa w przypadku innych widzów. Lepiej poczekać na edycję BR.
-
Step Up...na takie filmy się nie chodzi nawet z koleżankami. Kto na takie syfy łoży pieniądze? I dlaczego to się sprzedaje? Byłem wczoraj dziś na Avatar'ze (wersja "rozszerzona"). Naliczyłem 4 dodatkowe sceny. Niewiele do filmu wnoszą, ale są.