Treść opublikowana przez Yap
-
W co teraz grasz?
Dante's Inferno - bardzo fajna gierka choć mechanika GoW nie do końca pasuje. No nic, lepsze to niż brak slasherów.
-
God of War 3
Ja już nie chcę Kratosa. Oby żadne DLC nie ujrzało światła dziennego i oby nikt z was nie miał racji co do nowej odsłony. Owszem, uważam trylogię GoW za najlepszą ever, ale trzeba iść do przodu. Nowe universum, nowy bohater i do dzieła. A Kratos niech w końcu odpocznie bo chłop wyrżnął ileś tam kreatur i bogów w bardzo krótkim czasie. Nawet on miał po prostu dość.
-
W co teraz grasz?
Shank na Hard'zie, ale nie idzie mi zbytnio. WipeOut HD - kozak Heavenly Sword - przygody Nariko może nie ujmują płynnością czy wyszukanym systemem walki, ale klimacik i całokształt dają radę.
-
XBOX LIVE ROXX! :)
Ni stąd ni zowąd występuje u mnie błąd z połączeniem do XBox Live. Wcześniej wszystko śmigało bez zarzutów, a tu nagle kicha. Test połączenia urywa się na połączeniu z internetem. Sieć jest wykrywalna. Dodam, że niczego nie zmieniałem ani w ustawieniach konsoli, ani w kompie. Mam łącze po kablu.
-
Moja pierwsza platyna
Pierwszą platynę to w którymś z GoWów zdobyłem. Później już się posypały, ale nie przywiązuję wielkiej wagi do trofeów.
-
Ninja Gaiden 3
Ciekaw jestem czy w trójce znajdzie dla siebie miejsce taki wynalazek jak fabuła. System walki w dwójce jest świetny, to nie ulega wątpliwości, ale ten random otrzymywanych obrażeń rozwala. Zaczekam z pobożnymi życzeniami do kilku konkretniejszych newsów.
-
DmC Devil May Cry
Gówniarz ledwo od ziemi odrósł, a już fajki pali Pewnie od tego osiwiał później. To będzie zupełnie inny DMC. Nie psioczę na zajawkę i nowy wygląd Dantego, bo chcę zobaczyć całość.
-
Ninja Gaiden 3
Ta...NGII znalazło rzeszę fanów. NG3 pewnie też zagarnie wielu. Poprzednia odsłona nie była/jest zła. Po prostu...nie jest NGB . Osobiście twierdzę, że należy troszkę się odzwyczaić od perfekcji poprzedniczki, a podejście będzie świeże. Dwójka już pokazała, że może być megawidowiskowo. W trójce nie powinno być inaczej.
-
Tylko składki na gry PSS - Komentarz = Warn - Pierwszy post !
No to ja bardzo chętnie. Kartę posiadasz Ty Nonname, tak?
-
Splinter Cell: Conviction
Nie trzeba. Logujesz się na ich stronce, wchodzisz i wybierasz sobie nagrody. Są 4 za 4 różne osiągnięcia z gry. Płacisz jakąś ichnią walutą, którą zdobywasz właśnie za te osiągnięcia. Fajne pukawki - warto.
-
Splinter Cell: Conviction
Dostajesz tam jakieś gadżety i broń. Nie pamiętam jakie.
-
Metal Gear Solid 4
Skończyłem dziś MGS4 i mimo zje.bania tej gry przez większość przyznam, że mi się podobała. Bez bitej śmietany, fajerwerków, konfetti i szampana na zakończenie, ale ogół da się przeżuć. Denerwują dialogi i stylistyka anime, drażni wyżyłowana muskulatura starucha i całej reszty. Żal bossów. Jedynie Crying Wolf jest jako tako do przełknięcia, ale...no właśnie, walka na Hard'zie (niższych poziomów nawet nie tykałem) trwała 1:43. Za łatwo... In plus - cała eMGieeSowa otoczka. I to w sumie ona nadrabia za wszystko inne. Spodziewałem się więcej, a dostałem tyle, że wystarczyło na kilka wieczorów.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
The Road - omijać szerokim łukiem.
-
Gry na PSN
Czy kiedykolwiek na którymkolwiek PSS był do kupienia DMC?
-
Pro Evolution Soccer 2011
Ok, no trochę wiadomo czego mniej więcej można się spodziewać. Jedni znajdą w nowej gale od Konami coś dla siebie, inni nie. A jak jest z muzą? Jeśli zapodadzą znów ten mega ujowy american rock to chyba wyskoczę przez okno...co mi niewiele da, ale w 2010 muza przyprawia/ła mnie o torsje.
-
Dead Space
Sam musisz do tego dojść. Nikt tutaj nie zna stopnia zaawansowania Twojego skilla. Jeśli zaś chodzi o to co DALEJ, zainwestuj w Pistolet Linowy (tak to się chyba nazywa). Moim zdaniem najlepsza broń w grze, z dużym polem rażenia, można emitować bomby (barrrdzo przydatny motyw) i zagarniać Nekromorfy hurtowo. Na impossible posługiwałem się głównie tą bronią. Poza tym jeśli wiesz co robisz nie wydasz nawet centa na amunicję.
-
Tłumaczenie filmów
Oglądając jakiś film z Cusackiem wyłączyłem po pół godzinie nie mogąc zdzierżyć tłumaczenia: - See ya! - See ya at home! "- Zobacz! - Widzisz ten dom!" Takich kwiatów jest więcej. Z 40 sążni i 15 łokci papieru by się zebrało by spisać małą namiastkę tego co wyczyniają tłumacze. Odnośnie Die Hard. Kiedyś, kiedy sprzedawano kasety video na stoiskach przed supersamem, widziałem jedną, na której było napisane Dzika Śmierć. Być może to tłumaczenie Die Hard'a było najbardziej trafnym. Kolesie w tym filmie tak mniej więcej giną.
-
Resident Evil: Operation Raccoon City
Nie do końca. Gość wspomina o słabym AI, które wcale takie nie jest. Cała mechanika sprowadza się do wciskania jednego z DWÓCH przycisków w odpowiednich sytuacjach. Jeśli ludzie mają kłopoty z tak uproszczonym systemem to nie dziwcie się, że nie ma już nawet najprostszych zagadek w grach. Autor video-recenzji wymienia błędy, których po prostu nie ma. Sheva sama łączy zioła, nie wchodzi na linię strzału itp. WYSTARCZY wybrać odpowiedni tryb AI. Masz rację oczywiście. Sam wiem jak grać Shevą (zawsze na attack ustawiam i to się sprawdza) by zminimalizować jej ułomność, ale zdarzają się momenty kiedy dosłownie stoi i nic nie robi. Odnośnie review, chodziło mi głównie o początek. RE6 nie może powielić faila jedynki. Musi to być dopracowane choć w 50iu %ach lepiej bo ludziska apopleksji dostaną. Przecież można po prostu zapodać wyższy poziom trudności kosztem sztucznego podnoszenia go, a zachować solidne AI. Przynajmniej gracze będą wiedzieć dlaczego giną.
-
Dead Space
Jest. Polecam, bardzo przypadł mi do gustu wyważony poziom trudności na Impossible.
-
Resident Evil: Operation Raccoon City
Większość z Was pewnie widziała porównanie RE4 do RE5 kolesia o pseudo artystycznym acornfilms na YT. Robi to na tyle trafnie, że liczba podobieństw między tymi dwoma odsłonami jest wręcz oszałamiająca. Dla tych co nie mieli okazji obczaić: Reviews Ed'a dają radę.
- ICO
- House MD
-
PES vs FIFA
Ja tradycyjnie pogram w PESa. Być może FIFA jest lepsza, być może FIFA jest bardziej grywalna i bliższa 'da riil fuutbolowi', ale...ja szukam tylko rozrywki singlowej przy Master League.
-
Bayonetta
Bayonetta jest radośnie kiczowata. Kto skuma, ten wsiąknie. Ile starć ominąłem to głowa mała. Ogarnij wszystkie Alfheimy, wszystkie starcia, wszystkie versy...no trza troszkę mieć czasu. Ja znalazłem go na tyle by skończyć czarownicę na poziomie Non-stop Climax i tyle. Do dziś nie zdobyłem jednej broni i jednego bądź dwóch fragmentów płyt. Specyficzne podejście do tematu, specyficzna gra. Kolesiówka podkładająca głos pod Bayotettę ma nieziemskie barwę i akcent.
-
Resident Evil: Operation Raccoon City
Re4 nie był zwykłą strzelanką. Był wersją delux strzelanek horrorowato kiczowatych. Oddam głos koledze Zwyrolowi: Wystarczy 50 zombiaków na metr kwadratowy, hermetyczne pomieszczenia, które można otworzyć tylko zabijając wszystkie siniaki w lokacji w celu przeszukania zwłok by znaleźć klucz. Wtedy i powolność może mieć rację bytu i klaustrofobiczny strach. Idąc dalej...może by tak ograniczyć broń palną i zacząć ich siec maczetą/halabardą ()/kuźwa mieczem świetlnym. Można rzucić ławą barową by odgarnąć hordy, można mieć czworonożnego/dwunożnego przyjaciela, który zajmie się nadmiarem by wyrównać siły, itd. itp. Jaka powinna być szóstka wszyscy wiedzą - inna niż piątka. Jeśli japońce się ogarną (jak choćby twórcy PESa ostatnio) to może być całkiem nieźle.