Treść opublikowana przez Yap
-
Ninja Gaiden 2
Z tego co wiem, NGB jest na liście gier wstecznie kompatybilnych bez żadnego update'u więc spoko. No cóż. Zależy co masz na myśli mówiąc "wiele dobrego". Jeśli pytasz mnie to zapomnij o obiektywnym spojrzeniu bo jest to najlepsza gra w jaką grałem, gram i będę grał. Napiszę, że nie ma sobie równych, ale może się zdarzyć, że będziesz miał podobne odczucia co w przypadku NGII. Powiem tak: WARTO ZAINWESTOWAć. Jeśli będziesz miał jakiekolwiek pytania odnośnie tej odsłony to zapraszam do stosownego topicu. Na pewno postaram się odpowiedzieć na każde pytanie.
-
Ninja Gaiden 2
Szósty chapter powinieneś skończyć z masą esencji na upgrade kosy i Tonfy, którą też tam znajdziesz. Generalnie w szóstce jest tyle miejsc na farmowanie esencji, że bania mała. Szczególnie po walce z kościstym. Cofasz się co jakiś czas i ładujesz UT Falcon's Talons. Czasem rzucisz shurikena by strącić kościste skorpiony z górnego sklepienia i jedziesz dalej. Mówię Ci - kopalnia esencji.
-
Ninja Gaiden 2
Wydaje mi się, że jednak Lunar. Najbardziej wyważona broń IMO. Oczywiście dobrze jest korzystać sobie z szybszej broni gdzie nie gdzie, ale Lunar daje sobie radę w większości przypadków. Rada: naucz się Izuna Drop Lunarem (skok w kierunku przeciwnika i od razu XXY) i oczywiście niemal niezawodne XXY na ziemi.
-
Ninja Gaiden 2
Przy pierwszej nie wiedziałem wtedy, że można polegać na auto-aim'ie . A przy drugiej formie nie miałem pojęcia jak i kiedy go ciachać więc ginąłem raz po raz. Dopiero kiedy wziąłem w łapy podwujne katany kolo pękł dość szybko. Wiesz, za pierwszym razem, kiedy nie chce się korzystać z YouTube dla podtrzymania zabawy, ciężko jest skumać jak radzić sobie skutecznie z grą, która z założenia jest trudna. Są kolesie którzy mogą NGII już starać się przechodzić no-hurt, ale ja byłem wtedy jeszcze amatorem. Na Mentor'ze było już znacznie łatwiej biorąc pod uwagę fakt, że poznałem mnóstwo nowych technik i sposobów.
-
Ninja Gaiden 2
Dzięx. Mówisz, że z NGII koniec? No cóż. Ja sobie od czasu do czasu pomęczę. W końcu jest trudniejsza w niektórych momentach od NGB, ale jak już podszkolę technikę (masakruję teraz Tonfę) to będę gromił bossów no-hurt . Na razie wracam do NGB i w ciągu najbliższych dwóch miesięcy powinienem skończyć mój MNKR. Myślałem, że 24 bańki to szczyt moich możliwości, ale...jestem na dobrej drodze po 25 milionów :o . Obecnie męczę chapter 8. Wojtusior: wybrałeś generalnie lepszą drogę IMO. Ja zacząłem od razu na Warrior'ze i troszkę kląłem na początku. Końcowa walka dla mnie to była męczarnia.
-
Family Guy
Piąty ep jest naprawdę niezły. Początkowe momenty rock .
-
Ninja Gaiden 2
Jest taka broń - zwie się Lunar (kijek). Ułatwia znaczną większość starć w grze.
-
Ninja Gaiden 2
Skończyłem dziś PotMN. Satysfakcja jest. Ostatni chapter nie był zbyt trudny nawet biorąc pod uwagę fakt, że tam są niemal sami bossowie. Najwięcej kłopotu sprawił mi Dagra Dai. Kolo nie schodził na dół prawie tylko spamował mi elektrowstrząsy. Kosa i metoda Shinobiera dały jednak radę. Niestety dwa wcielenia Archfiend'a to lekkie rozczarowanie - schematy do bólu i całkiem łatwe zwycięstwo. Podsumowując to mozolne uporanie się z grą - warto było. Powiem więcej - zaczyna mi się coraz bardziej podobać. Miałem zbyt wiele uwag na początku ponieważ patrzyłem przez pryzmat NGB (które cały czas uważam za grę lepszą), ale ucząc się, poznając grę jestem w stanie orzec, że mimo wpadek gra daje radę na całej linii. Na wynik nie chce mi się grać bo scoring jest porąbany moim zdaniem ale na pewno będę ćwiczył poszczególne bronie do bólu. Obecnie jestem w trakcie przejścia Mentora tylko Falcon's Claws. Teraz dopiero będę się tą grą bawił. Strój za przejście MN jest do bani.
-
Piractwo konsolowe - cienie i blaski
True, true...Pamiętam jeden reportaż z Wiadomości na TVP1 (jakieś dwa lata temu to było), w którym to mowa była o policjantach, którzy byli nagradzani za nie branie łapówek . Piractwo jest złe, ale ględzenie o tym samym w kółko Macieju jest nudne i nic mnie nie obchodzi czy ktoś używa kopii zapasowych czy ciora na oryginałach. Nikt nagrody za kupowanie oryginalnego softu nie dostanie bo niedługo będziemy musieli dziękować lekarzom za to, że nam nie zaszyli nożyczek w brzuchu. Jesteś piratem, idź swoją drogą. Nie jesteś - witaj w klubie. Dla mnie liczy się tylko wymiana spostrzeżeń na temat gier. Reszta mi leży.
-
Muzyka podczas jazdy. :]
Nie ma to jak zajechać przed szkołę przy dźwiękach "Scream" Slipknotów . Czasem lubię zapuścić One Minute Silence albo 4ty In Search of Sunrise. Variety is good .
-
Ninja Gaiden 2
Znam ten trick. Próbowałem go z tysiąc razy. Jak na razie nie udało mi się to ani przy Elizabeth ani przy Zedońku. Jakoś go rozpłatam. Przecież w nieskończoność nie mogę męczyć tego PotMN ^_^ .
-
Ninja Gaiden 2
Zatrzymałem się na Zedoniuszu II. Ma tyle denerwujących ataków, że bania mała. Po prostu będę spamował zioła i wszystkie inne itemy, a dalej nabiję sobie esencji na marionetkach i na początku 13ego chapteru. Mam bardzo mały pasek życia. Być może to mnie gubi. Jeden fałszywy ruch bądź jego brak i padam martwy. W weekend usiądę i skończę całość. A Tonfa uratowała mnie nei raz w 11tym chapterze. Po prostu miażdżyła wszystko dookoła. Wypróbuję to o czym piszesz.
-
Pierwsza gra
Ja zaczynałem od Underworld na Amigę zdaje się. Później Bomb Jacki, Montezumy, Boulder Dashe i Mario...a później to już ISS98...
-
Ninja Gaiden 2
Kolo idzie przez pierwszy chapter na PotMN jak na Acolyte... http://pl.youtube.com/watch?v=nrEXRXjsKGg&...feature=related A u tego dziada podoba mi się combo Gleaming Blade + Izuna Drop: http://pl.youtube.com/watch?v=ghKHbAt-yck
-
Ninja Gaiden 2
Nom, nie sprecyzowałem co to jeś. W Sigmę grałem daaawno temu, stąd pomyłka. Ghetto: używaj auto-aim'u. Podczas walki z Archfiend'em nie musisz mierzyć o niego manualnie. Skaczesz w lewo i prawo z OL chargem z łuku i już. Bardzo prosta walka. Ja sobie kłuję jedenasty chapter i gdybym zaczął używać Tonfas wcześniej nie było by całego ambarasu. Wspaniała broń. Teraz już tylko rozwałka przed interwencją Muramasy, góra i Genshin.
-
Ninja Gaiden 2
No przecież zawsze tak było. Nie pamiętam by w NGS blok był pod L1. Prawda, ale idzie się przyzwyczaić. Poza tym dash daje Ci Invinsibility Frame jeśli dobrze nauczysz się go używać. Nasze gałki ? Kwestia przyzwyczajenia. Dla mnie jest to bez różnicy czy trzymam Duala czy eSkę. OT daje 3K o ile się nie mylę. Generalnie system scoringu jest zwalony na maxa. Jeśli sprzątniesz iluś kolesi na raz dostajesz jakieś bonusy, jeśli wyjmujesz ich pojedynczo uciekają dodatkowe punkty. No jak wywalili jak jest. Wciśnij select i wybierz opcję widoczności okna Karmy. Taaa, Dabilahro jest super, ale twórcy chcieli uniknąć spamowania UT tą bronią bo wyniki były by strasznie wysokie. Kosa jest miłą odmianą. XYY jest potężnym i prostym combem.
-
Ninja Gaiden 2
Napsioczyłem się na tą grę już wystarczająco dużo by móc spokojnie zacząć doceniać to co ma. Jasne, że można by ograniczyć projectile i zwiększyć AI przeciwników, ale tak czy owak nie znajdziesz lepszej gry akcji na dzień dzisiejszy. Tak jak pisze XM - do wszystkiego idzie się przyzwyczaić.
-
Ninja Gaiden 2
Bez problemu, postów jest opór więc ciężko się tu połapać. Jest natomiast temat Strategie NGII. Tam mogłeś poszukać. Jeśli jednak nie znajdziesz to tu masz mały hint: używaj Lunar'a, staraj się ładować 360UT (kręcisz lewą gałką dookoła i wciskasz Y), w momencie kiedy kolo się odwróci musisz być cierpliwy i czekać na jego reakcję. Jeśli wypuści rybki - puszczasz i uciekasz jak najdalej ładując kolejne UT. Jeśli zacznie pluć prądem - robisz dosłownie to samo lub uciekasz na bok i ładujesz UT z łuku (celuj w pysk ma się rozumieć). Najlepiej jednak jeśli zachowasz zimną krew w sytuacji kiedy Gigadeath dryfuje w Twoją stronę i puszczasz UT na krótko zanim Cię dotknie lub porazi prądem. Kwestia ćwiczeń, ale dobrze jest nauczyć się wykonywać to właśnie UT bo jest długie, zabiera mnóstwo energii bossowi i daje czas na odskok jeśli się go trafi.
-
Ninja Gaiden 2
No i mięta. Gratulacje . Ja dotarłęm do pierwszego save'a wczoraj, a reszta to już jakoś pójdzie. Znów dobijają mnie ISy, ale generalnie da się wszystko pchnąć. Zużyłem jeden ToR, wracałem się jak najwcześniej i ładowałem UT. Później już tylko wybierałem tych, którzy dotarli do góry. A tricku z wieżami jestem świadom. Robiłem tak przy okazji męczenia Mentora.
-
Ninja Gaiden 2
Po pierwszym save'ie masz starcie na dziedzińcu z masą ninjasów i łucznikami czy rocketeerami (nie pamiętam już). Rozwal wszystkich a ofiara zostanie spełniona... Ja dla świętego spokoju zupgradowałem sobie DSa i Lunara na maxa w pierwszym chapter'ze. Powinno być o wiele łatwiej. A poza tym możesz zastosować metodę, o której mówił bodajże Mozi: wpadasz do pomieszczenia gdzie dostajesz szpony, tam wpuszczasz ich po kilku i tniesz. Sam bym na to nie wpadł.
-
Ninja Gaiden 2
Hehe, nie klnij tyle. Ja wczoraj podszedłem do chapteru 11ego z 10 razy po czym dostojnym ruchem ręki odłożyłem pada i zasnąłem jak niedźwiedź. Nie ma się co irytować, prędzej czy później przebrniesz. Rozwalając wczoraj Elizabet spamowałem FSy Claws'ami do bólu. Zużyłem na nią ze dwa ziółka więc mam niezły start w kolejnym chapterze, ale chcę rozwalić wszystkich ninjasów do pierwszego save'a.
-
Ninja Gaiden 2
Ja nie widziałem drogi z pominięciem. Zrobiłem tak parę razy kiedy już naprawdę nie chciało mi się męczyć z bestiami, np. ileś tam Rasetsu w chapterze 10ym. Wczoraj w nocy bawiłem się troszkę 11tym chapterem...porażka. Pierwsza fala bez problemu. Reszta mnie siecze jak młodego. W weekendzik się przy "tym zrelaksuję".
-
Ninja Gaiden 2
Daleko mi do tego...osobiście cieszę się, że tu jesteś bo przynajmniej coś się dzieje. Mówisz do gościa, który skończył wszystkie DMC na DMD <_< Pisałeś wcześniej, że nie jest taka trudna (NG) i że wszystko się ucieka do chowania za rogiem. Rozumiem, że mówisz tu ogólnikowo, a nie o samym NGII. Ehhh, chodzi o sposób krytyki, a nie o nią samą. Generalnie wnioski wyciąga się po skonsumowaniu napisów końcowych, a Ty na dzień dobry zj&%$ałeś gierę grając na Acolyte na dodatek. Pograj dłużej. Naucz się więcej - wtedy krytykuj. Sam nie szczędziłem NGII gorzkich słów, vide kamera czy tanie projectile, ale reszta mnie urzekła na tyle by obiektywnie ocenić ją na plus. Stałeś kiedyś za ścianą, w którą trafił pocisk z bazooki? A tak przy okazji...to nie były to czasem ściany z desek?? No widzisz, ta "piana" i "lol" już są nie na miejscu bo nikt nie ma do Ciebie pretensji o krytykę samą w sobie lecz sposób w jaki ją podajesz. Podali kilka swoich argumentów, których być może nie zrozumiałeś, a może zrozumiałeś lecz do Ciebie nie przemawiają. Natomiast kontrargumenty są czasem sprzeczne z tym co piszesz/myślisz o NGII. Spokojnie, nikogo nie ziębi fakt, że jedziesz po tej grze...po prostu nie dostrzegasz/nie chciałeś dostrzec tego co fajne. Czytając Twoje ostatnie posty coraz częściej zauważam jednak, że jednak nie jest tak źle jak pisałeś wcześniej. Ehhhhx2, nie rozumiesz Karma Runu. NG od zawsze było grą na wynik, nie na przejście. Ogromna większość nawyków pozostała graczom z poprzedniej odsłony i dlatego tak ciężko znaleźć mashera, który tnie zamiast spamowania UT. Jest jeden kolo, który przechodził pierwszy chapter na MN bez saveowania i nie zużył zdaje się żadnego zioła. Po powrocie z pracy poszukam. Patrz wyżej. ...nie mam Xa podłączonego do netu...
-
Ninja Gaiden 2
No tak jest w NG. W NGB nie ma successive play nawet po przejściu danego poziomu trudności więc sie ciesz...marka zobowiązuje. Wiem, że w DMC zawsze była możliwość gry na tym co się zdobyło "niżej", ale gra jest zupełnie inaczej wyważona. No daj sobie wytłumaczyć. To, że jesteś przyzwyczajony do innego trybu nie znaczy, że inny jest zły. Tak już jest w NG (wiem, powtarzam się). Jeśli nie podoba Ci się gra to...po kiego zacząłeś ją na Warrior'ze? Żeby nam coś tu udowodnić? Nie musisz. Nasze nastawienie jest jakie jest. Sobie? Nas to nie interesuje...
-
Ninja Gaiden 2
Przestań już marudzić. Każdy Twój post jest o tym samym. Przedstawiłeś już swój punkt widzenia i to jest ok. Ale skończ z tą krytyką przynajmniej do ukończenia Mentora bo nie będzie mi się chciało edytować Twoich postów. Każde wyzwanie, które stawia ta gra, a które dasz radę podjąć daje imo niezłą satysfachę. Piszesz, że grałeś w trudniejsze gry i dawałeś sobie radę. Ja na to, poczuj na własnej skórze przeskok między Warriorem, a Mentorem i pomiędzy Mentorem, a Master Ninja...dowiesz się wtedy co znaczy poziom trudności w Ninja Gaiden II. Że gra nie jest pozbawiona błędów? Psioczyłem na to już dostatecznie długo by móc docenić co jest w niej fajnego. Troszkę więcej optymizmu. Piszesz o backtrackingu. Tak jak Soul napisał, w tej grze go nie ma, a jeśli jest to w śladowym stężeniu (chaptery 2 & 11).