Yap

->YYY przy użyciu Claw'a i Fang'a z bossów robi miazgę. Bardzo polecam! Zedonius padł dziś w dwadzieścia parę sekund, Alexei to samo, druga forma Archfiend'a miażdżyła mnie dopóty dopóki nie wziąłem w łapę właśnie miecza Genshin'a i Dragona.

Walczę teraz na Path of the Mentor i jest umownie trudno. Przy bossach bardzo pomagają sługusy bo można ich esencję wykorzystać do UT, które zabiera czasem nawet 2/3 energii. Troszkę drażnią wszędzie rozsiani bombardierzy, ale jakoś prę do przodu. Mój wynik na PotW 22 1xx xxx, czyli całkiem nieźle jak na pierwszy raz. Przesadzałem z kosą używając ją na wszystko co się rusza, a wiadomo, że UT zmiata kilku na raz. Jak Wam idzie chłopaki?

Z przybytku rozpusty Ninja Gaidenowej - Iberians NG Realm. Ale są też na YT. Poszukaj stronki Shinobier'a i znajdziesz raz dwa.

Tak sobie lookam filmiki Shinobier'a i zastanawiam się jak on może sprawiać, że to wszystko wygląda tak prosto. Alexei w kilkanaście sekund, to samo Volf czy Zedonius. Masakra... Trzeba się naprawdę przekonać do Claw'a i Fang'a. Broń ma niesamowity damage na bossach. Poza tym należy obadać i przyswoić sobie wszystko co pomoże przejść wyższe poziomy trudności. Jakiś Japończyk pchnął oficjalnie jako pierwszy Way of the Master. Szybko się kolo ogarnął...

Kosa - ulubiona broń. Starcia w chapter'ze 10tym lecą jedno za drugim. Czasem jest za wolna przy wyprowadzeniu combosa, ale jak już się rozbuja to wszystko fruwa. Jęki i wrzaski ofiar rekompensują brak szybkości (choć jak na tak wielką broń i tak nieźle się tym macha). Bestiariusz nieźle się rozrósł. Teraz dopiero jest w czym wybierać .

To samo tylko wersja na X'a 360 (podejrzewam, że nie ma różnic).

Płyty Around the Fur nie sposób nie mieć. Kolejne dokonania (White Pony) niosą rozrzedzone riffy i bardziej liryczne (choć bez przesady) wokale. Dobre choć nie tak jak drugi krążek Def'ów.

Bossowie jak na razie są na dwa razy najwyżej. Troszkę drażni niemoc w niektórych momentach bo nie wiesz co się dzieje i jest się punktowanym, ale nie jest źle w momencie jak już obczaisz o so chosi.

Kuźwa ale ze mnie burak...już idę sprawdzić. Ale swoją drogą skoro lewa gałka odpowiada za kąt kamery tooo...czegoś tu nie łapię . EDIT:

Nie mam dość OT'ów. Złapałem się na tym, że szukam jak by tu kolesia złapać od tyłu. Moja ulubiona forma OT - dekapitacja klęczącego ninjasa. Coś pięknego. Ciekaw jestem limitów czasowych do zgarnięcia pełnej puli punktów za chapter. Żeby dostać maxa za kille trzeba rozwalić wszystkich kolesi w poziomie. Trzeba mieć wszystkie sloty ninpo zapełnione i ileś tam esencji, żeby dostać za nie maksymalną ilość punktów. Wyniki nie będą już tak uwarunkowane wiedzą o grze jak to było w przypadku NGB. Teraz to przede wszystkim comba i techniki specjalne. Mam nadzieję, że nie będzie zbyt dużej rozbieżności.

Ja nie narzekam na żadną grafikę czy cokolwiek. Czasem po prostu drażni mnie kamera, która sztucznie podnosi poziom trudności. Grając kontrami, OTami i UTami można się przebijać przez kolejne hordy bez problemu, ale jak Ci nagle kolo gdzieś zza kamery wyskoczy to nie wiesz jak kląć. O! I jeszcze jedno - NIE MOżNA MANEWROWAć KAMERą PODCZAS łADOWANIA UT!! Kuźwa, z tym troszkę przesadzili... Bossowie mają swoje słabe punkty (np. zginąłem dziś dwa razy na tym srebrnym węgorzowatym porypańcu tylko po to by skumać jego schematy i rozwalić go w try miga), przeciwnicy swoje denerwujące ataki, a Ryu wywija takie młyńce, że bania mała. Troszkę się robią teraz schody, ale może dlatego, że nie używam tego leczniczego zielska. Jakoś nawyk z NGB mi został. Jedynie przy bossach schodzą dwie czy trzy. Gramy dalej czy idziemy spać? Muehehehe, ja tam wyciągam miecz ... .

O kurcze, niektórzy pracownicy poczty pracują dzisiaj jednak :o ... Ale do rzeczy: 1. Gra jest łatwa, ale z czasem mamy bardziej wymagających przeciwników. 2. Grafika na początku zawodzi lekko (walić to!!) 3. System punktacji został zmieniony in plus. W Black'u nie chce mi się już trzymać kurczowo limitów czasowych. 4. Kamera na początku to jakaś porażka, ale po godzinie tak się do niej przyzwyczaiłem, że nie dostrzegam jej wariacji. 5. Obliteration Techique jest baaardzo zajefajnym dodatkiem do gry - in plus. 6. Widzę sterylność pomieszczeń, ale...walić to!! Jatka absorbuje większość mojej uwagi. I to by było na tyle. Planuję jutro ją skończyć i wystawić ostateczną ocenę. Nie spodziewałem się kilku elementów, ale w większości wpłynęły dodatnio na grę więc nie będę dramatyzował. Zginąłem jak na razie 3 razy, ale też jakieś zielska lecznicze użyłem ze 3 razy. Głównie na tego kolesia z którym . Bestiariusz jest jak na razie ubogi, ale skończyłem zaledwie dwa chaptery i jestem gdzieś na dole w NY. Jest dobrze...oby tak dalej.

Same here. Kuźwa, jaki debil wypuszcza towar, który jest skazany na defekt od samego początku :evil: ?? Kupuję już teraz gry wyłącznie w zwykłych zielonych pudełkach. ...Halo 3 jest świetne. Nie genialne: 9/10

Niestety TAK. Save'y działają tylko po zakończeniu misji.

Nie wiedziałem gdzie pytać o to więc sorry za OT. Gdzie można "dostać" napisy do pierwszych 51 epów Fullmetal Alchemist? Z góry dzięki za pomoc.

Kamera jest TA SAMA co w NG/B/S tyle, że rozgrywka jest szybsza i rzut na bohatera zwyczajnie nie nadąża za nim. Przykre jest to, że mogli ten element zaniedbać koncentrując się na czymś innym i to niestety zrobili. Reszta jest smaczek, cud miód palce lizać. W poniedziałek lub wtorek zrobię małe porównanie względem poprzedniczek i będziecie mogli się z nim zgodzić lub nie. Niektóre sklepy żerują na naiwności klientów i tak było niestety ze mną. Dopiero po niedzieli sobie szarpnę :evil: .

Sigma jest prosta, na master ninja jedynie pierwszy poziom sprawia poważne problemy. Częstsze save pointy i sklepy Muramasy ułatwiają bardzo wiele. Jeśli chodzi zaś o grę na wynik zgadzam się jak najbardziej - Sigma jest trudniejsza od Black'a. Według opinii kolesi zza oceanu gra jest strasznie nierówna (mowa o NG II) jeśli chodzi o poziom trudności. W jednej sekundzie szlachtujesz wszystkich aż miło by w drugiej chwili być zadźganym bez szansy na przetrwanie. Jak dla mnie bomba bo nigdy nie wiesz co Cię czeka. Według nich jest generalnie pozytywnie, ale bez ochów i achów. Już niedługo...jeszcze parę dni i dopadnę. Rozbiorę na czynniki pierwsze i zacznę masakrę jakiej Polska nie widziała.

http://www.gametrailers.com/player/34661.html Taki mały review. Warto obczaić.

No pewnie, ja się świetnie przy niej bawiłem. Powtórzę to co naklikałem jakieś 4 miesiące temu - scenki są wyreżyserowane po mistrzowsku, a mimika twarzy i voice-acting jest jednym z najlepszych w historii gier video. Nie patrzyłem na HS właśnie przez pryzmat NGB czy DMC i gra mimo iż krótka dała radę.

Emm, każdy poziom trudności będzie można odblokować poprzez przejście poprzedniego. Jak zwykle. Chyba, że Ninja Dog będzie dostępny na dzień dobry. Wtedy należałoby brać ten najwyższy dostępny.

Kamera jest do okiełznania. Jak w NGB/S. Poza tym sztucznie podnosi poziom trudności. Wszystkie oceny mam gdzieś. Sam dokonam testu i będę wiedział co, gdzie i jak.

Shinobier jest tym kolesiem, który pokonał klony w jedynce bez upgrade'ów :o . Miło się ogląda jego zmagania z GoW 2 chapter po chapter'ze.

Przyjdzie mi kupić 80tkę z grą od razu. Ale to później jak już stanieje i cała kurzawa popremierowa opadnie.

No taki troszkę. Mam nadzieję, że rozwiną wątek w ciekawy sposób...

Aż boje się zapytać...grałeś w Gears of War? Pewnikiem tak. Możesz jeszcze spróbować Devil May Cry 4.