Skocz do zawartości

Yap

Użytkownicy
  • Postów

    4 441
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez Yap

  1. Majkel jest zdecydowanie najslabszym ogniwem. Z calej ekipy tylko on wyczynia i wygaduje przeokropne glupoty. Az dziw bierze, ze wiekszych konsekwencji nie ponosi.
  2. Yap

    Spyro Reignited Trilogy

    Grajac w dwojke przez przypadek wcisnalem analog i wazka zniknela z pola widzenia. Myslalem, ze pinda skraszowala, a ta wskazywala na portal. Za uja nie wiedzislem po co.
  3. The Office - ogladam od wczoraj i jestem juz na czwartym sezonie. Generalnie interesuje mnie jak sie rozwinie relacja miedzy Jim’em i Pam no oczywiscie jak ile razy bedzie tarl lacha z Dwight’a. Swietny sreial na byndż łocz.
  4. Yap

    The Last of Us Part II

    Dla tej jednej misji czy dla olbrzymiej czesci spolecznosci, ktorej na tym patrolu nie bylo? W TLoU II nie raz doswiadczamy sytuacji “jest czlowiek, nie ma czlowieka”. Kluczowe znaczenie? Nie dozylaby do opatrzenia rannego, albo ja by opatrywali ze lzami w oczach i krwia na rekach.
  5. Yap

    The Last of Us Part II

    @Voytec Masz racje. Nigdzie tez nie napisalem, ze jesli ktos ma inne zdanie to jest taki czy owaki. I tak, byc moze Mel nie chciala donosic ciazy, byc moze to czy tamto, ale nie zmienia to faktu, ze byla najslabszym ogniwem. W razie potyczki w jaki niby sposob bedzie z niej pozytek? Be wzgledu na motywacje jej eskapada jest glupia i tyle.
  6. Yap

    The Last of Us Part II

    Mam absolutnie gdzies co tam Mel sobie chce, co ma do udowodnienia (samolubstwo w uj), ale bezpieczenstwo dziecka i spolecznosci, w ktorej zyja, jest wartoscia wyzsza. To jaki Isaac byl tez nie ma tutaj nic do rzeczy. Chodzi o to, ze i Mel i Isaac to debile. Jedna probuje pokazac jaka to ona jest twarda, a drugi jest kretynem. Kobieta w tak zaawansowanej ciazy na misji rekonesansowej w takim swiecie to debilizm. I to nie jest splycenie. Po prostu ich motywy , jakie by nie byly, sa debilne.
  7. Yap

    The Last of Us Part II

    Wysyłanie kobiety w tak zaawansowanej ciąży na rekonesans to jest debilizm i tyle. W domu jak wiadro przeniesie z izby do sieni nic się nie stanie, ale to, że znalazła się w grafiku czy sama się zgłosiła (i jej pozwolono ) na misję, która ledwo się zaczęła, a już jesteśmy świadkami ataku świrów na patrol to jest bzdura i tyle. Tak nie myślą grupy zależne od jednostki i jej umiejętności. Tak nie myśli społeczność, które celem jest przetrwanie. Ktoś tu napisał, że po premierze ludzie mieli problem z lesbijkami. Przecież wcale nie o to tu chodziło. Poszło raczej o to, że cały ten ich związek donikąd nie prowadził. Miał być tylko i wyłącznie pretekstem do tego, by jakiś stary cap mógł użyć słowa 'dyke', i żeby Dina mogła wkopać Ellie w niańczenie ciężarnej bo ta sobie ubzdurała, że będzie towarzyszką marzeń w świecie wpierdalających ludzi grzybów. Cały ten wątek to smutny wynik propagandy równości i tych wszystkich idiotycznych nurtów, które zakładają, że ludzie nie mają swojego rozumu i nie są zdolni wykreować własnego zdania. Nawet jeśli jest ono nieprzychylne dla jednej ze stron nie powinno to być problemem. Drażni mnie to jak ktoś spłyca konflikt do bigoterii czy innych uprzedzeń. Błędne rozwiązania w scenariuszach są dziś wszędzie. Nie tylko w naszym medium i gracz ma prawo się z tym nie zgodzić. A, nie wspomniałem jeszcze, że wysyłanie ciężarnej pani doktor w dzicz to debilizm.
  8. Cos dobrego tez oblukalem, ale to same starocie byly. Moim postem pilem raczej do produkcji z literka N w gornym lewym rogu. Obiecalem moim “kolegom”, ze obejrze te rewelacyjne pozycje i sie ustosunkuje. Tatko przyslal mi litr miodoweczki, ktora tez obiecalem, ze z nimi wypije. Nawet kropli nie posmakowali. Wyslalem foty pustych butelek z podziekowaniami za cudowne rekomendacje. Koncze z produkcjami netflixowskimi. Dzieki dobrodziejstwu HBO Go obejrzalem Doctor Sleep. Nie przepadam za McGregorem, ale rezyser i swietna Rebecca dali rade niesamowicie. No i ta mala, ktora zagrala dojrzalej niz niejedna “gwiazda” hollywoodzkiego wyziewu kanalowego. Autentycznie trzymal mnie ten film w napieciu o co nieslychanie trudno w dzisiejszych czasach. Oczywiscie obowiazkowe “fucking men” musialo pasc.
  9. Netflixowskiej szajby ciag dalszy. The Titan - hrrrrr...zzzzz 2/10 Wspinaczka - kurrrffa... 3/10 Paradoks Cloverfield - aaa w dooope tam...nawet nie dokonczylem. 2/10 Kolejny w kolejce to Annihilation. Pewnie tez jakosc scenariusza w kosmos mnie wypertoli.
  10. Yap

    własnie ukonczyłem...

    Ta, Spidey to gra ze wszechmiar cudowna. Ten blask slonca, to wieczne bujanie sie, te boss fighty. Do dzis siedzi mi we lbie jedna z nich, w ktorej nie wolno dotknac ziemi, non stop zonglujemy umiejetnosciami utrzymania sie w powietrzu i ataku. Cos pieknego. Sinister Seven, bardzo dobry (jak na gre) scenariusz, nawiazanie do masy smaczkow okolo-spiderowych. To wszystko formuje nam solidna bryle, dla ktorej z czystego sentymentu do dziecinstwa, jakosci i dlugosci niesamowitej rozgrywki wypadaloby rozwazyc platyne. To tylko moje zdanie.
  11. Yap

    W co teraz grasz..?

    Nioh - jakos tak z niczego zaliczylem powrot do tej swietnej gierki. Wiele rzeczy nie dotarlo do mnie za pierwszym razem. Zignorowalem wiele liczb, wiele cyferek, perkow, w ogole nie przywiazywalem wagi do jakosci broni (byle level byl wyzszy). Teraz natrafilem na...kastomizacje wygladu zarowno bohatera jak i broni!!! No kierwa!!! Nic dziwnego, ze teraz latwiej sie gra skoro wczesniej bardziej mi zalezalo na tym bym wygladal badass niz priorytezowal efektywnosc. W ogole nie uzywalem przedmiotow. Tylko leczenie. Bossow i tak wszystkich bilem na golasa bo stamina jest dla mnie wazniejsza od wszystkiego innego. Dzis w koncu pokonalem ta motylowa babeczke, ktora bilem mieczami i pika zamiast walnac jej z muszkietu kilka razy. Ot, brak zainteresowania i zaglebienia sie w detale i dosc rozbudowane buildy. Dobry powrot, swietna gierka, klimatyczne miejscowki i tony lootu. Dobry gamingowy poczatek roku.
  12. Ja tez pojade lista bo moje recki i opisy sa choojowe jak chooj. Kolejnosc przypadkowa. 1. Gears 5 2. Nier Automata 3. A Plague Tale: Innocence 4. Darksiders Genesis 5. Hellblade: Senua’s Sacrifice 6. Ori ATBF 7. Ori ATWOTW 8. Burnout Paradise Remastered 9. Burnout Revenge 10. Far Cry 5 11. Far Cry New Dawn 12. InFamous Second Son 13. Marvel’s Spiderman 14. Days Gone 15. The Last Of Us II 16. Rise of the Kasai 17. Resident Evil 0 18. Resident Evil I 19. Journey 20. Crash Bandicoot Trilogy 21. Shadow of the Tomb Raider 22. Spyro Trilogy Teraz jak na to patrze to wynik zupelnie do mnie nie pasujacy. To wszystko wyzej ukonczylem rzecz jasna. Nie zaczynam gier, ktorych nie koncze.
  13. Yap

    Zakupy growe!

    To juz definitywnie ostatni zakup w tym roku. Jeden z tych ‘mam bo chce, a zagram za 10 lat’.
  14. Melee build z Release the Beast i Bloodsplosion to czysta jazda bez trzymanki. Mysle ze warto. Na poczatku bywa ciezko bo trzeba sie przyzwyczaic do tych wszystkich killskilli, ktore podbijaja przeladowanie i rozmiary magazynka, ale dobijajac do Bloodsplosion wieksze grupy przeciwnikow gina same z siebie. Po prostu. Tak mozna tez wiekszosc raid bossow zalatwic przy odrobinie cierpliwosci.
  15. Yap

    Gears 5

    Hivebusters to niezly dodatek. Jakies tam nawet replayability jest. Trn glowny bohater (ktorego nazwiska nie pamietam) przypomina mi najlepsza postac w universum - Barricka (Valera rowniez byla rewelacyjna ). Kilka miejscowek ma depniecie, na Insane napewbo nabiora dodatkowych kolorow.
  16. Bright - nie wiem, jest tyle filmow akcji z jakims dyngsem, ktory ktos chce przejac/odzyskac i na koncu jest fajnie i slodziudko, ze nic z rego filmu nie wynioslem procz zawodu. Znow wszyscy sa niesmiertelni, albo ratowani w ostatniej sekundzie. Nie ma zadnych konsekwencji, jest supcio, badguye poszli w uj. Co za nuda. The Old Guard - bylem tylko ja, telewizor i pilot, a jakims cudem obejrzalem ten twor jednym okiem. Na koncu nic nie czulem procz checi wywalenia tej pozycji z mojej listy. To jest netflixowska jakosc? Jedyny klawy motyw to laska w stalowej trumnie. Reszta do zapomnienia w 30 sekund.
  17. Zaraz zaraz zaraz...nie szarpnales nic Salvadorem lub Maya? Moim skromnym zdaniem najfajniejsza postacia jest Krieg. Doswiadczyles kiedys Bloodsplosion? Ciezko kolesia ujarzmic bo jest psycholem i robi czasem rzeczy...bez sensu...jak walenie sie w glowe w uj wielkim buzzaxem, ale rozkminienie tej postaci daje mnostwo satysfakcji. No i czasem warto posluchac co on tam bredzi do siebie. Ma rozszczepienie jazni jak nic.
  18. I co ja tu mam naskrobac? Moje oczy nie widzialy jeszcze tylu potencjalnych killerow. 1. Bloodborne GOTY - wymienianie tej gry na poczatku to moim zdaniem absolutna koniecznosc. To raz. Granie w Bloodborne bez dodatku to smiech na sali. To dwa. A trzy...no koorva, to jest gra generacji w kazdym aspekcie gierkowej miodnosci. 17338294/10 2. The Last of Us II - mimo deepthroat’u jaki serwuje nam Druckmann ze swoja nowa przyjaciolka ideologia „rownosci”, walki z „dyskryminacja” ludzi „zlozonych inaczej”, pozbywania sie ikon na rzecz nie wiadomo czego, to jest to dla mnie gra ze wszech miar wielka. Autentycznie sie buntowalem przeciw temu wszystkiemu, zzywalem sie z bohaterami by absolutnie nie zgodzic sie z ich motywacjami, ale rownocześnie staralem sie zrozumiec dlaczego postepuja tak, a nie inaczej. Koncowka rowniez wycisnela ze mnie wiele emocji. Glownie negatywnych zwiastujacych niezbyt ciekawe przemiany. 3. Doom 2016 - ... 4. Destiny 1/2 - nie tyle uzalezniajace scierwo (ponad 3k godzin w obu gierkach) co umozliwiajace poznanie naprawde zayebistych ludzi. Nieskonczone sesje przepelnione zachwytami, koorvami, zniecierpliwieniem, wzajemnymi oskarzeniami o zyebanie sekwencji/zagrywki, chwalenie kumpli za swietnie wykonana robote. No duzo tego bylo. A! I jeszcze jedno. Czas spedzony z Destiny stworzyl ogromny backlog, a co za tym idzie, zakup gierek za psie pieniadze. 5. MGS V Definitive Edition - tak, lubie kupowac kompletne wersje gier. Czekam czasem dwa lata, zeby nabyc Complete, Ultimate czy inne GOTY wersje. Ten MGS poczatkowo mnie odepchnal. Po swietnym GZ nie potrafilem sie odnalezc w otwartym swiecie co bylo zrodlem frustracji i zniechecenia. Rzadko to sie zdarza kiedy trzymam pada w dloni wiec tym wieksze bylo moje zaskoczenie kiedy wszystko zaczelo swietnie wspolgrac. Skumalem mechanike, polubilem system progresji, kombinacje z bronia, gadzetami i swoich pomagierow. Ani sie obejrzalem, a platyna siadla jak indianski wodz. 6. God of War - dla mnie tytul kompletny. Po prostu wszystko mi siadlo. Klimat, mistycznosc, mitologia, poziom trudnosci, wizualia, COMBAT SYSTEM, wspolpraca z mlodym, a nawet te SON-OF-A-BITCH FUCKING Walkirie. W sumie walki z nimi byly wisienka na torcie, a ja uwielbiam tak wymagajace i trudne starcia. 7. Nier Automata - nie kumam japonszczyzny zbytnio, ale przygody 2B, 9S i A2 przypadly mi do gustu. A zwlaszcza tej ostatniej. Nie zaglebialem sie zbytnio w dialogi i ta cala egzystencjonalna gadke, ale fajnie bylo posmigac w swiecie, ktory jest tak rozny od wszystkiego co widzialem przez cale swoje gamingowe zycie. Plynne przejscia miedzy galagowatoscia, DMCowym combat systemem, rzutem 2D i izometria to cos czego nigdzie jeszcze nie doswiadczylem. No ale to magicy z Platinum, a jak oni cos zrobio to... 8. Ori - czysta magia, kwintesencja platformingu, cudenko na diamentowym stojaku, emocjonalny road trip, cudownie wywazony poziom trudnosci i miodnosc do n-tej. 9. Gears 5 - uwielbiam to uniwersum. Pamietacie jak Al Bundy przy byle okazji wspominal o czterech przylozeniach w jednym meczu? Ja do konca zycia bede chwalil sie calakiem w 3ce (i w Judgement, ale to inna bajka). Po sredniej czworce (glownie dzieki walce z zelastwem i olejem) pokladalem w piatce ogromne nadzieje. I slusznie. The Coalition przemysleli pewne sprawy, skondensowali rozgrywke wokol jednej osoby (pyskata i zarozumiala Kat), a polotwarty swiat bardzo fajnie polaczyl skoki z jednej misji do drugiej. Gralem tylko na hardcor’ze i insane i to drugie przejscie wlasnie stanowilo o jakosci bo starcia nabieraly zupelnie innej barwy. Pieknie w to wszystko zostala wkomponowana egzekucja umiejetnosci Jack’a i perkow wlasciwych dla relic weapons. Ojjj, nie wiem jakbym sobie poradzil z niektorymi starciami gdyby nie relic longshot czy relic embar. Bardzo fajne i zapadajace w pamiec przygoda, ktora zapewne niedlugo powtorze z racji podbitki na XSX. I to tyle. Jest tego wiecej, ale ile mozna sie rozplywac.
  19. Polecilbym jednak Elite. Mapujesz sobie paletki (czy co to tam jest pod spodem) i kciuk NIGDY nie schodzi z analogu.
  20. Czy ten dyngs do parowania słuchawek bezprzewodowych z padem dziala na 5.1/7.1? Czy zakup nowych sluchwlawek jest konieczny? Wolalbym tego uniknac bo choc nowe Arctisy 9x chodza mi po glowie to jednak wolalbym zainwestowac w Elite Series 2.
  21. Yap

    Borderlands 3

    Moze bedzie nosil drewniaki na wysokich koltunach. Ja wielkich nadziei nie wiaze z tym projektem. Poza tym wystarczy zobaczyc jak przemysl funkcjonuje w tych czasach. Guwna obeszrane kroluja wszedzie.
  22. Yap

    Borderlands 3

    Moze zagra jakiegos race-swap’a. Np. T.K. Bahę.
  23. Yap

    Zakupy growe!

    Ostatni growy zakup w tym roku (chyba). Oczywiscie Titan theme bo Warlock’i i Hunter’zy to peezdy.
  24. Yap

    The Last of Us Part II

    Wszystko co piszesz to prawda. TLoU II to swietna, piekna i wazna gra. Wszystko w niej dziala tak jak powinno. Sa kontrowersje fabulatne, ktore jednym pasuja, innym nie. Przynajmniej jest dyskusja. Wilalbym jednak by niektore watki poszly w innym kierunku. Mialoby to wiecej sensu w ogolnym rozrachunku.
  25. Yap

    The Last of Us Part II

    Wątki LGBT to zadna rewolucja, dlatego niektorzy byli zniesmaczeni wciskaniem im tego do gardla. Chodzi raczej o sposob narracji. Jest jakis dziad, ktory w swiecie wynaturzenia moralnego ksztaltujacego obyczajowosc od nowa i kierujacego uprzedzenia na zupelnie inne tory nazywa glowna bohaterke „lesba”. Pozniej ta sama bohaterka uzywa slowa „bigot”. Nie sadze by ktokolwiek w dzisiejszych czasach tak postapil, a co dopiero w zombie land’zie. Jest 21szy wiek. Nikogo nie obchodzi kto z kim spi. Wazne, zeby sie wyspac. Scenariusz jest przesycony i tyle.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...