Yap

Piąty Rozdział jest lepszy. Nie umniejszając niczego chłopakom ten album im po prostu nie wyszedł. Jasne, muzycznie, wokalnie itd. jest poprawnie. Ja jednak od marki Slipknot oczekuję ryku, ciężkich i szybkich riffów i ogólnie panującego rozpi3rdolu. WanyK to głównie śpiewy, lekkie pitolenie i w ogóle z czym do ludu. Jasne, są przebłyski i nawiązania do najlepszych tradycji agresywnego nawalania. Jest tego jednak tak mało i w tak niewielkim stężeniu, że chwilę po wysłuchaniu kawałka zapominam jak leciał. Przesłucham kilka razy. Może mi siądzie, ale Knoty potrzebują siłowni muzycznej i speeda do żyły bo kiepsko klaruje się przyszłość kapeli, której z płyty na płytę pyta mięknie.

Pierwsze odsłuchanie (na słuchawkach) wymęczyło mnie niesamowicie. Może dlatego, że nie tego się spodziewałem, a może dlatego, że długaśny to album. Na razie nie rozróżniam zbytnio kawałków, ale za dziesiątym razem będę już wył razem z Maynard'em nucił wszystkie riffy. ...o ile wejdzie mi za piątym razem lepiej niż za pierwszym, ma się rozumieć.

Łoj, wygugliłem to to i na pewno jie jest to nic co mnie przyciaga. Plus to jest rowniez BR? Nie. Jestem przecietnym borderlandczyko-destynczyko-darksoulczykiem. Na tym sie skupie. Po czterdziestce chce sie innych ‘wyzwan’.

Co to ten caly Fortnite? Dobre to?

Nie widzialem zadnego gameplayu. Tylko pierwszy zwiastun, ale wiem na pewno, ze rozpruje kazda postac na kawalki. Juz niedlugo...

Najpierw tysiac, teraz dwa. Na bogato dzisiaj.

Obejrzalem sobie z dziesiec tych update’ow, ktore ShadowKeep zaoferuje. Mam dziwne wrazenie, ze procz Ksiezyca rok 3ci w co najmniej kilku aspektach zaoferuje odbior podobny do tego z D1 Y3. Tak jakby celowo yebali rozwoj D2 by w koncu wrocic do zayebistosci znanej z D1. Ciekaw jestem jak to wszystko zagra w praktyce, ale beda musieli zpatchowac gre fhuy kilka razy zeby to wszystko zagralo. Wyglada na to, ze wroce do Crucible’a na dobre. Kiedys radzilem sobie...ok. Teraz moze sie zmienic jedna wazna rzecz - niechec i frustracja. To dwie rzeczy, ale traktuje jako jedna wade. Skill-based matchmaking bedzie...czyms w ShadowKeep, wiec nie trafimy na slabeuszy z lvl 1 i ujemnym K/D. Ok. Competitive znika, ale za to wracaja do 3v3 ‚cos tam’ i w tym trybie bedziemy zarabiac na Glory. Ok. Supery, ktore potrafily zabic tego samego gracza dwa razy jednym superem zostana oslabione. Ok. Klasa Scout Rifle dostanie buffa, wiec beda bardziej uzywalne. Generalnie chodzi o balans ich uzywania bo w jednym meczu mozna kosic Guardiana za Guardianem by w kolejnym meczu ginac co sekunde. Ok. Te cale perki na elementach zbroi na razie mam w doopie. Wskocze do dodatku na zimno, ogarne je przez pierwsze dwa tygodnie, a nie beda sluchal kazdego jutiubera i ich yebanych streszczen tresci na 24h ogladania. Boje sie recyklingu bo juz dostalismy go pewna doze, ale Destiny umie jeszcze w fanow wiec mam nadzieje, ze nas nim nie przytlocza.

Te nazwy sa dla ludzi, ktorzy mielili gre po 200 razy dosc oczywiste. Bonefart to nazwa, ktora nadaje Sir Hammerlock Bullymongom kiedy traci nadzieje na dotacje czy cos takiego od grupy, ktora zleca mu badania tych rubasznych zwierzakow.

Generalnie powinni byli zamienic liczbe minisow na liczbe otwartych skrzynek. I tyle. Wiadomo, ze myk z psionami jest do wykorzystania, ale mimo wszystko przesadzili bo nawet po dotarciu do legendarnej wersji tej za(pipi)iscie wygladajacej zbroi trzeba poswiecic kolejne sesje z tymi przekletymi skrzynkami, zeby dorwac konkretne rolle poszczegolnych elementow.

Wisnier ma racje. Ta bestia potrafi tak skutecznie glowy zdjemowac jak zaden inny hand cannon nie da tego uczucia euforii kiedy w dolnym lewym roku widzisz swoj GT z trzema ikonkami head shota. Mam enhanced targeting i enhanced reload oraz rapid hit z kill clipem plus dwa perki podbijajace range i ten wlasnie masterwork. Jezeli dobrze trafiasz to niekiedy gasisz nawet supery.

Ryo, odpowiadajac na Twoje pytanie - nie ma znaczenia ktora bron zdobedziesz. Ma to byc tylko pinnacle weapon.

Ja dzis wpadlem z moim niedawno nabytym Service Revolverem z bardzo przyzwoitym rollem i ludzie tez padali jak muchy. Pozniej zawital 6stack i troche scenariusz sie zmienil, ale i tak jest to wyczesana giwera. Jotunn’em trzeba umiec grac. Ten tracking jest dosc prostu do zwalczenia kiedy ktos wie jak omijac pociski. Ale w rekach wprawnego gracza potrafi napsuc innym krwi.

Mozna one-shotowac w crucible’u Sturm’em np. Wczoraj wpadly mi brakujace lapy dla tytana i te stare-nowe dla huntera. Te questy na egzotyczne HCki sa dosc proste, ale zasiasc do nich czasem ciezko. Czekalem na Iron Banner’a, zeby w koncu zaczac Thorne’a i Last Word’a. Robiac rownolegle w jeden wieczor wpadly obie, a nie doswiadczac w tyglu nawalnicy Ikelos’owego hand cannona. Lumina jest niby fajna. Jej istnienie swiadczy rowniez o nadchodzacych zmianach w kolejnym sezonie. @_Be_ Mozna sie przykolegowac do Waszego Discord’a?

Serducho za Tenchu. Nie jest to Wrath of Heaven, ale wciaz piekna skradanka w feudalnej Japonii.

Moze za pare miesiecy szarpne sie na D1/D2 Complete Edition na PS4 i plusa (cross-save). Tym czasem cisne na Xie. Widze, ze Falloutowa sciage dorwales. Tabelka z ciuchami jest gdzies w internetach. Ten Warlock nosi szmaty z Crota’s End. W VoGu dostajesz rownie odjechane, a juz vexowe nogi dla Lock’a wlasnie sa przechooy. Generalnie rzecz ujmujac - ciuchy z dwojki, mimo iz miodne, nie maja startu do jedynkowych. Obczaj ornamenty z King’s Fall albo WotM i sam zdecyduj. Cale szczescie wraz z Shadow Keep kastomizacja bedzie o niebo lepsza.

Chlopie...VoG to jest cos pieknego. I ta zbroja z ornamentami Szczegolnie dla Hunter’a. Bedziecie cisnac inne raidy z jedynki rowniez? Me(l)anzeria od 9ego lipca bedzie spatchowana wiec koniec z tlustym farmieniem ‘kszynki’ na koncu. Austringera i wyrapana w kosmos Beloved juz mam, ale chcialoby sie lepszego Imperial Decree czy ta maszynowe. A gdzie tu przyzwoite rolle dla zbroi wydropic? Ryo, dobrze pamietam, ze D2 z plusa masz?

Ten chłopak wygląda jak prawdziwa bestia. I to w tak młodym wieku. Nie wiem jak u niego z rzutem, ale kiedy robi dwutakt niektórzy się usuwają z drogi. Jestem ciekaw czy NBA pokarze go za śmiałość czy się rozbestwi na całego. Na ESPN spekulacje sięgają niedorzeczności, a każdy "szpecialiszta" ma inne zdanie.

Mialem z 80 tokenow. Dalem je Saladinowi i za drugim razem ten granatnik dostalem. Drugi perk to byly wlasnie Spike Granades. RNG w Menazerii rowniez nie pozwala przysiedziec dluzej. Beloved z trzema rollami pod same gwiazdy wypadly mi w jednej godzinnej sesyjce. Austringer rowniez. Yhhh...gdyby byla wiara do raidow jak za starych dobrych czasow. Nie...na podkonsole musieli sie przerzucic, kierwa. Ryo-San, Tarrabah, czy jakos tak, komus wypadl?

Ponoc Chris Paul ma wyladowac w LA Lakers. Takie ploty kraza.

Zupełnie pierwsze przejście miało miejsce na 'normalu'. Dla mnie to i tak była przeprawa przez morze cierni i kwasu. Na NG+ również było bardzo ostro, ale wiedza o tym czego można było się spodziewać wydatnie się przydały. Widziałem tego kolesia, który na NG+7 napiernicza bossów na golasa...samym melee. I mowa tu o The Old Hunters.

Dla mnie jak zwykle jedyną opcją wyczekanie tego roku/półtora i dopiero wtedy będę dywagował którą konsolę kupić jako pierwszą. Pewnikiem będzie to Szkarłat, ale cena to zazwyczaj najważniejsze kryterium w moim przypadku. Ta cała szopka i głupoty marketingowe nic a nic mi mi nie robią. 4/8/16K, 60fpsów, grafa i inne techniczne obsryvajki mózgowe sobie podaruję. Wiadomo, że papka podziała na gawiedź. Ja zaczekam na wyniki testów, bibliotekę gier i...to może być ostatnia moja generacja. Nie wiem co jeszcze można by wymyślić w tej materii.

Kiedy wpadłem po raz pierwszy do dodatku byłem tak zagubiony i bezradny, że od czasu do czasu odkładałem pada i zastanawiałem się czy to w ogóle można ruszyć. Co chwila dostawałem niemiłosiernie po tyłku od pionków, a co dopiero od takiego Lawrence'a. No gdzie? Z czym do ludu? Było tutaj czasem napominane o tym, że korzystanie z pomocy pomagierów jest słabe. Jak niby miałem pokonać Konioryja jeśli nie z pomocą jednego z nich? Nie widziałem opcji. Oczywiście z każdą lokacją mogłem spodziewać się wszystkiego więc ostrożne i metodyczne parcie do przodu było na tyle skuteczne, że wypracowałem sobie efektywny styl z jakim podchodziłem do każdego starcia. Myślę, że Bloodborne to jedna z niewielu gier gdzie platyna niewiele znaczy. Calak jest prawdziwą miarą oddania tej grze tego na co zasługuje. Za wszystko co sobą prezentuje.

Po wielu latach wróciłem do kibicowania i ogólnej szajby na punkcie NBA. I to właśnie wesoły i szalony styl Warriors'ów sprawił, że się znów zainteresowałem najlepszą ligą świata. Przegrane finały z Cleveland do dziś leżą mi na żołądku, ale tak czy owak Steph, Klay i całą reszta dostarczyli mi tyle radochy, że nawet ten tytuł dla Toronto jestem w stanie przeboleć. Mimo kontuzji i niestety dość słabej grze ławki tyle wyszarpnąć od zdrowego i równo grającego zespołu jest klasą samą w sobie. Czekam na kolejny sezon i mimo wszystko będę pił za każde zwycięstwo GS. Salut!

Alez pech... No tak mi smutno, ze zaraz wyskocze przez okno. Chyba nawet bardziej przykro niz w 2016ym. Tak fajnie walczyli. W Toronto wszystko moglo sie wydarzyc przy solidnej taktyce, a teraz... No boli mnie to wszystko niesamowicie .

Edytor postaci, broni, skorek, itemow, itd. zwie sie Gibbed. Dzialal z platformami PC, PS3 i X360. Mogles modyfikowac wszystko do woli. Farmienie w Borderlands ma wiekszy sens niz w takim Destiny z prostej przyczyny: loot jest przypisany do danego bossa, sub-bossa badz okreslonego przeciwnika, ktorego mozna spotkac tylko w danej lokacji. Co za tym idzie wiesz co moze wypasc rozwalajac np. Hyperius’a i tluczesz go do skutku. W Borderlands kazda czesc broni moze pochodzic od innego producenta. Lufa moze byc od innego, klamka od nastepnego, a celownik jeszcze od innego. Idealna kombinacja zalezy od klasy broni. Sa tez world dropy. Niektore legendarne bronie moga wypasc z byle mobka, ale jest to niezwykle rzadkie zjawisko. Jestem pewien, ze procz innych zmian w B3 trzon systemu farmienia pozostanie niezmienny. @wet_willy na jakiej platformie borderlandujesz?