-
Postów
4 441 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
7
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Yap
-
Joao Pinto, kiedys byl taki pilkarz, c’nie? Pracuje z portugalczykiem i kolo wymowil dla mnie nazwiska wszystkich pilkarzy portugalskich (probowal tez brazylijczykow) i nie wiedzialem co on gadal. Żłału Pintu, tak sie ponoc wymawia to pierwsze nazwisko.
-
Łeb pęka od tego mundialu. Emocje, padaka Polaków, (pipi)nięty Maradona, Iran, Maroko, padaka Neuera i dramat Niemców, Argentyna bez wyrazu, ale spinająca poślady w najważniejszym momencie, geniusz kilku piłkarzy... Wymieniajcie dalej. Dynia mi zaraz eksploduje
-
Pamietam ten mecz. Pamietam jak nieszczesny Roa wyciagnal lape i pamietam podanie Franka. Co za mundial
-
Moja ulubiona repra (procz polskiej) wchodzi po mega dramacie. Szybko tez wyleca bo to nie Argentyna na zwyciestwa, ale radocha zyje.
-
W sensie ze szczescia czy niedobrze jesli dokulaja?
-
Gol koooooorvaaaaaaa!!!!!
-
Po obejrzeniu tych bramek strasznie mi sie ruchac zachcialo.
-
Sylvan, gratki za DemSy z wszystkich regionow, za DarS II i III, ale te 92 przy BB musisz nadrobic bo platyna w takiej grze nic nie znaczy. W ogole platyny to tylko prog w dazeniu do calaka, wiec jesli jestes oddanym soulowcem, a jestes, to bij dodatek chlopie. Rano patrzac w lustro przestaniesz odczuwac do siebie wstret i awersje jak to ma pewnie teraz miejsce dzwigajac takie brzemie. Łi byliwynju.
-
Lazilem po firmie i mowilem wszystkim, ze olewam wszystkie mecze mundialu bo chce tylko zobaczyc final z Polakami i kims tam. Rzecz jasna beka zdala egzamin bo ludziska sie smiali do rozpuku. Dzis juz beki nie ma, ale jest szydera i pociaganie nosem. Ciezko wyjasnic jak zespol, ktory zagral taka kiche pojawil sie na turnieju. Zero walki i kilo kalu w gaciach kazdy mial.
-
Ale zal... Poprosze inny zestaw przeciwnikow. Jesli nie wygrywamy z Senegalem to z Japonia bedzie dramat. Dorosli ludzie z takim nastawieniem i zerem entuzjazmu powinni grywac w szachy, a nie na boisko z nimi. Jedyna rehabilitacja jaka przyjme beda dwa kolejne zwyciestwa.
-
Ło koorva, jeszcze jeden obowiazek wobec siebie i rodziny musze spelnic, a DS 2 i 3 wciaz dopiero w planach. Co moze byc blizsze doznaniu orgazmatycznemu niz gierka od Miyazaki’ego? Kolejna gierka od niego. Alez to sie rusza i jak miodnie zachecili mnie do tego, zeby zyc radosnie wiedzac, ze dostaniemy w lapska takie cudo.
- 3 919 odpowiedzi
-
- 1
-
- sekiro
- shadows die twice
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Tak, w cholere czasu i farmienia przedmiotow. Baw sie dobrze przy cursed chalice.
-
I dlatego właśnie nie oglądałem poprzednich E3. Teraz zobaczyłem co chcę mieć już teraz, a Gearsy są w ścisłej czołówce mojej listy do przeorania wszerz i wzdłuż. Tyle gier, a trzeba czekać nawet do roku. Wszyscy jesteście mentalnymi masochistami. Mi też się udzieliło, a nienawidzę hype'u.
-
Mięta. "Szczątkowe AI" w ogóle mi nie przeszkadza bo Lara i tak ma usiec wszystkich i tak. Poprzedniczki dały mi dokładnie to czego oczekiwałem. Nie spodziewam się fajerwerków i bitej śmietany, ale to jak zwykle będzie świetna przygoda z wbijaniem różnych rzeczy w głowy adwersarzy. To nie może się nie udać.
-
Ale będę siekł. Ten trzeci to na pewno Vergil? Pan Ciemności go zdradził? Czy Vergil odciął łapę Nero z dobroci serca? Na końcu trzy koksy połączą siły? Będzie Trish? Będzie Lady? Czy jak zwykle możemy liczyć na 20 chapterów? Czy DMD będzie na poziomie DMC3 czy DMC4? Czy będą klasyczne giwery? Czy będzie np. armata? Nero miał tą mdłą laskę. Zginęła? Żyje?
-
Czru. Juz Lucią czy Trish gralo sie lepiej niz gunspam Dante. Poza tym DMD w dwojce to to spacerek po bulki. Oby to nowe cos mialo kopa bo mimo iz DmC bardzo mi sie podobalo to jednak wole Capcomowskie podejscie do tematu. Nie to bedzie po prostu the best of I, III i IV.
-
Kiedyś piraciłem na PSXie, ale tylko po to by usłyszeć najlepszego komentatora w historii ISS/PSS - Japończyka, który wył jak zarzynany po golu. Hiszpan w wersji europejskiej też dawał radę, ale Dzikciu Łining Ileven Fo do dziś słyszę w dyni. Od tego czasu już tylko gameplay udoskonalają. Komentarz jest kiepski. Od czasów PS2 zrezygnowałem z modchipów tylko dlatego, że zacząłem pracę zawodową, a sklepów wymieniających gierki było i jest jak mrówków. Jeśli chodzi o samo piractwo nie neguję, ani nie pochwalam. Róbta co chceta.
-
„He? Chcieliscie to wszystko? Ok, za jedyne pincet ojro damy wam DLC z socialem i pvp”. To jest niemal oczywiste Czy ja wiem czy chcialbym pustynie i snieg? Ogrywalem ostatnio Valey of the Yetis i biegalem po the Cut w Horizonie wiec mam juz dosc zimy. Stawiam na eksploracje podziemi, miliona ruin, a to co widzialem i tak wyglada ciekawie. Zalezy kto czego szuka. Niewiele jest gier, jesli jakakolwiek, na ktore czekam, ale Hymn moze byc wlasnie ta jedna.
-
Tak stoi w tym krotkim opisie u gory.
-
Czworka to takie the best of w sumie. Od momentu kiedy w koncu mieso fruwa w powietrzu jest lepiej, a jest jeszcze multi w mnostwem trybow. Jesli bedziesz chcial coopnac to daj znac. Co do trojki...no nie moge sie zgodzic. Prawda, jest bardziej kolorowo, ale chooooy z tym. Przynajmniej flaki lepiej widac. Nikt nie zwrocil uwagi, ale tam chyba fekalia tez lataja razem z wnetrznosciami . Jest mocne i niby decydujace zakonczenie, jest kapitalny coop na czterech, jest swietny, a co najwazniejsze trudny boss koncowy, mamy cale zastepy przeroznego miesa armatniego, zacne achievementy, intensywnosc oraz prze-za-je-bis-te multi, w ktorym nawet taki cieć jak ja sie odnalazl i cos ugrywal. Horda panie to jakis cud miod muszelke lizac. Nie wspomne o DLC, w ktorym poznajemy Barricka, a ktory to kuzwa powinien byc glownym bohaterem calosci. Reasumujac, trojka jest zayebista panie, zayebista. You said it pal
-
To pewnikiem gierka dla mnie. Powazniejsze Borderlands w TPP i innym swiecie gdzie nic nie jest wymagane, zeby grac solo. Mięta. Jesli bedzie to udany loot shooter, a wszystko wskazuje na co najmniej przyjemna rozwalke, to z 8 miechow bym poswiecil. Poza tym takie gry jak Destiny np, wymagaja znacznie wiecej czasu i ludzi, zeby cos ugrac i zdobyc. Dla mnie dwa najwazniejsze elementy rozgrywki to gameplay i replayability. Reszte w wiekszym badz mniejszym stopniu olewam.
-
Warriors odstawili miotle do szafy. Ich radosc na koncu byla taka ujowa, ze az bolalo. Cieszylem sie za wielkich, ale Paculii zycze, zeby zgubil medal. Zycze LeBronowi wszystkiego co najlepsze w przyszlosci. Wielki koszykarz, spryt i madrosc boiskowa. Zasluzyl na kolejny tytul.
-
Ninja Gaiden Black - misja 15ta na MN. Wspinaczka na szczyt wiezy jako fiend, Marbus maraton i pozniej walka z samym Emperorem siedza we lbie do dzis i nie puszczaja. Alez to jest intensywna, trudna i soczysta misja. Bloodborne - jezeli juz mialbym kupic wersje beta gry, zeby tworcy mogli wyciagnac ode mnie wiecej kasy za brakujacy fragment to za DLC do BB zaplacilbym bez mrugniecia okiem. Cos niesamowitego. Tam jest taki roz(pipi) jakiego na prozno szukac gdziekolwiek indziej. Misji z mentalnym depnieciem jest cale multum. Moglbym zapisac caly internet.
-
No pewnie. Od czasow Demon’s Souls zawsze biore rycerzyka i kroje bestie scyzorykiem (tak wlasnie platynowalem i calakowalem Dark Souls), ale trzeba sobie urozmaicac ile wlezie. Chce kupic kolekcje DS za jakis czas i DS1 napewno ubije jakims Gandalfem.