Yap

Heh, mam 26 na tytanicy i 5 na hunterze. Ot, Bungie raz jeszcze postanowilo mi zawrocic w glowie. Niektore jednak bardzo skwapliwie poukrywali.

Zebrałem 30 Dormant SIVA Clusters. Na YT pokazuja, ze jest 25. Hmmm...

Mam na chwile obecna 346 light, ale kiepsko jest z artefaktem i markiem. Wstrzymam sie z pozostalymi engramami do momentu kiedy bede wiedzial co, skad i od kogo wypada. Ze 113tu egzotycznych engramow zostalo juz tylko 90

Ło ku.rwa. Wlazłem i gram.

Hehe, 4735 w kolejce do gry w Destiny. Bungie to smieszne ludki. Serwery nie wyrabiaja. O! Wlasnie mnie wywalilo. Teraz jestem 156295 w kolejce. Jaka zenada. Plac, ale czekaj.

Niestety od dziś zaczynam nocną zmianę. Będę dostępny dopiero od wtorku.

A, ok. Kilka miesiecy temu robilem questa pod FC. Skleroza mogla sie rozwinac od tamtego czasu.

Co tydzień zmienia ci się arsenał broni. Broń bierzesz robisz z broni zadanie na 100% i usuwasz ją. Jak wbijesz 3 poziom to dostajesz questa na Egzotyczną broń. Kazda klasa ma swoją broń i możesz nią grać tylko tą klasą postaci. Wiec na 3 postaciach 3 poziom i 3 różne egzotyki ci wpadają. Egzotyki sa za piąty poziom. Za trzeci dostajesz questy na unikalne legendarne giwery. Hunter dostaje snipę, Warlock fusion rifle, a Titan shotgun'a. Egzotyki za piąty level: Hunter - hand cannon Ace of Spades, Warlock - scout rifle Tlaloc, Titan - auto rifle Fabian Strategy. Wszystkie sa warte zainwestowanego w nie czasu.

Ten filtr mnie troche rozyebau. Wkuźwia tez fakt, ze fajny czarny class item jest niestety czerwony przez shader. Egzotyczne szmatki od factions juz shadera nie przyjmuja. Widzialem juz kilku ludzi z Tresspasserem, ale ja jakos nie mam cisnienia, zeby odkodowac 75 engramow, zeby dostac pistolet RoboCopa.

Nie wiem czy to tutaj powinienem pytać, ale sprawdzając via PC wyskakują mi jakieś info o nie znalezionych stronach. Pytanie brzmi: czy Mark of Kri i Rise of the Kasai są dostępne cyfrowo w PS Store?

Stawiałem na 4-0 dla nas i kierwa ileż piany wyplułem po tych bramkach Kazachów to ja nie wiem. Jak można partolić takie okazje jakie miał Milik? Yhhhhhhhhhh!!

Wszystko wygląda smakowicie. Nie jestem pewien czy perki klas będą miały jakiś wpływ na poziom trudności samej hordy. Np. kiedy już gawiedź obczai które klasy są OP i czterech takich debeściaków wpadnie na mapę i pozamiata pięćdziesięcioma falami ścierwa ziemię. Oby klasy były dobrze wyważone i uzupełniały się adekwatnie do wymagań H3.0.

Gry, szczególnie te trudniejsze, w pewnym stopniu pomogły mi rozwinąć opanowanie i nie poddawanie się emocjom spowodowanym przez błahe bodźce. Lubię sobie przysiąść, rozkminić i rozpracować zagadkę, bossa rozwalającego mnie jednym strzałem, stworzyć build'a pokładającego Hyperious'a jedną kulą czy zebrać ekipę na wspólnego rejda. Odstresowanie się i luz to jedyne korzyści z grania. Mus i konieczność kupowania gierek czyli tzw. hype są mi obce. Robię to bo lubię.

To nie jest znow takie niemozliwe. W trojce czwarty wbil sie praktycznie sam. Po prostu wystarczylo grac regularnie i we wszystkie tryby single i multi.

Osz kutwa, mial byc plus. Nie cierpie tabletow i telefonow.

Macbeth - czytałech w oryginale jakiś czas temu jako jedno ze źródeł do mojej pracy w szkole, a poza tym wykładowczyni miała absolutnego pie.rdol.ca na punksie Shakespeare'a. Trzeba było się przemęczyć. Adaptację filmową obejrzałem dla Marion i Michaela. Ta pierwsza podołała nieziemsko. Widziałem jej rozpacz oraz późniejsze opętanie władzą. Świetnie przedstawiono również jak zainfekowała nimi Macbetha. I tyle. Monolog za monologiem. Wszystko jest dość statyczne więc można się znudzić. Nie cierpię poezji prócz wiersza Invictus, a jeśli chodzi o Williama to jest autorem mojego ulubionego cytatu wypowiedzianego przez niejakiego Hamleta. Prócz tego nie potrafię napisać o WS nic dobrego z powyższego powodu. Jane Got a Gun - prosty western. Takie popołudniowe kino Polsatu. Obejrzałem tylko dla Natalki Portman. Star Wars: The Force Awakens - wiele mozna napisac o tym filmie, ale na pewno nie to, ze jest slaby. Podobnie jak w kinie na premierze tak i w domu przed TV bawilem sie swietnie. Fakt, czasem dialogi potrafia przyciac serem, a postac Finna jakos mi nie podpasowala, ale reszta jest pryti kuul. Dziewuszka w moim odczuciu jest ozdoba siodemki. Lubie patrzec na zaciecie i determinacje na jej twarzy, na zacisciete zeby, na jej...no dziewczecy bieg i cala reszte. Wszystkie sceny, ktore przyozdabia swoja osoba maja to cos co przykuwa uwage. Fajnie, ze duzo sie dzieje (w koncu to Gwiezdne Wojny), a z ostatnich scen z dwoma lightsaberami bije ciezar uderzen. Oby kolejne odslony byly co najmniej rownie dobre. A, jesli zas chodzi o gre z uniwersum to ni wuja nie moge zrozumiec jak mozna bylo pominac singla. Gamingowe pedalstwo. Come Fly With Me - jest tylko 6 epizodow tego jednosezonowca, ale mozna sie za to skichac ze smiechu. Walliams i Lucas wznosza sie na wyzyny serwujac charakteryzacje i aktorstwo z najwyzszej polki. Zobaczycie Omar'a, Precious czy Taaj'a i bedziecie kwiczec. You get me?

Nie obrazilbym sie. VoG przeszedlem tylko raz, a do EoC nigdy nie podszedlem nawet. Nowy/stary loot, kompani do ciorania i jest fajnie. To co Bungie robi to czysty marketing. Sam nabylem TTK za pare groszy i jakos nie dziwota, ze chca nagonic nowych klientow kolekcja.

W sumie to tylko dodatek, ale tak rzadko cos kupuje growego, ze z braku laku wklejam to. Gdzies po drodze wpadl tez Donkey Kong Country Returns na 3DSa, takze jest w co szarpac.

A nom sie podoboł. Oczywiscie jestem swiadom ulomnosci niektorych motywow jak wspomniany kolega z pracy Bourne'a, ale bylo wartko, z fajerwerkami no i Alicia jak zwykle buzia czarowala. Niezle kino, a ze pierdół kilka sie znalazlo to nie jest najwieksza bolaczka.

Cos tam z newsow niby jest, ale stanowia raczej przerywniki miedzy montazami z GoW:UE. Ja zas wciaz uwazam, ze pobawic sie elitem za osiem kola to lekka przesada. Lepiej na ciuchy wydac...albo na piwne spa.

To tylko pad. Za osiem stow to pojedz sobie do spa na weekend. Czeskie spa z kapiela w piwie.

Ja dopiero kolo 23ej bede...ale bede.

Ehh, po wczorajszym meczu nic mną nie targa bo i tak miałem gorąco wyrąbane na te mistrzostwa po odpadnięciu Polaków, ale to, że wygrała Portugalia to...no tak miało być. Ten cały Eder wprowadził do gry naprawdę spore pokłady mądrości i potrzebnych zagrań, a to jak Francuzi walili głową w mur było nie tyle niesmaczne co smutne. Zmęczenie dało im się we znaki bo zasługi strategii Portugalczyków nie widziałem w porażce trójkolorowych zbyt wiele. Sędzia zgłupiał do reszty nie widząc ręki Eder'a reklamującego, że to Kościelny zagrał przeszczepem. Chwilę później było już 1:0 bo po rzucie wolnym i zamieszaniu z wyprowadzeniem piłki z połowy Francuzów ta trafiła znów pod pole karne żabojadów gdzie obrońcy doznali zbiorowego udaru i postanowili nie atakować napastnika portugalskiego. Śmiechaliśmy z żonką że hey xD . Ogólnie rzecz ujmując zaskoczenie jest, a to w takich imprezach cenię sobie najbardziej. Abstrahując od Ronaldo rzecz jasna, który jest mi tak obojętny jak ścierwo mamuta na północy Kanady. Jego trenerskie pokrzykiwania obok Santos'a były dla mnie niezrozumiałe i w ogóle jego morda strasznie się błyszczała. Pilling kuźwa cy cuś? Jutro już zapomnę o tych mistrzostwach bo dla mnie liczyły się tylko mecze Naszych. Po odpadnięciu Lewego i spółki reszta to zwykłe blaprffftrrrbleee.

Ewentualnie strike'i plus Three of Coins na potege i miel te egzotyki ile wlezie. Ja wbilem na wszystkich trzech postaciach 335 robiac wszystko co wymienil Piotros, ale zdecydowana wiekszosc materialu na przemial wziela sie z Challenge of Elders i egzotykow zebranych ze strikowych bossow. Niektore z nich mialy light wyzszy od mojego nawet o trzy oczka. Ewentualnie strike'i plus Three of Coins na potege i miel te egzotyki ile wlezie. Ja wbilem na wszystkich trzech postaciach 335 robiac wszystko co wymienil Piotros, ale zdecydowana wiekszosc materialu na przemial wziela sie z Challenge of Elders i egzotykow zebranych ze strikowych bossow. Niektore z nich mialy light wyzszy od mojego nawet o trzy oczka.

Z ta stability to nie do konca tak jest. CD ma niski fire rate, dlatego zanim wystrzelisz kolejny raz powinienes dac rade naprowadzic giwere na cel. Przy auto rifle'ach czy pulse rifle'ach z duzym fire rate'm stability jest nieocenione. Poza tym trzeba pomyslec do czego sie bedzie uzywac CD. Jesli do PvP to target aquisition plus range finder to moim zdaniem swietne perki. Przyda sie tez szybsze przeladowanie. Jesli do PvE to oczywiscie improved reaload speed, explosive rounds na Cabale z tarczami no i te oversized rounds, ktore stagger'uja przeciwnikow (sprawiaja, ze przeciwnik zatacza sie probujac Cie namierzyc przy czym ma z tym niemale problemy). Mowia, ze Triple Tap (regeneracja amunicji w magazynku po trzykrotnym trafieniu krytycznym czyli w dynie) jest niezle, ale ja wole to przy snajperkach do PvE.