-
Postów
4 441 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
7
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Yap
-
Odkopie troche. Tak na szybkiego, zaraz po zakonczenu gry moge smialo pkwiedziec, ze kolesie z Rocksteady to moje nowe, jedno z bardziej ulubionych studiow developerskich. Arkham City polaczylo wszystkie najwazniejsze postacie z universum Batmana w sposob mistrzowski. Staralem sie przeciagac przygode ile tylko sie dalo. Lizalem sciany, podsluchiwalem kolesi, zbieralem wszystko co sie dalo, czyscilem obszary z szumowin. Slowem nie chcialem opuscic Arkham City. Zostaly mi jeszcze jakies dodatki, ale juz teraz wiem, ze przejde sobie NG+. Swietna przygoda.
-
Uhhh, ale seans! Mozna w tych czasach nagrac swietne obrazy, mozna wyluskac to cos, ten element wow i dac ugryzc widzowi grubasny kes za(pipi)istosci. Dlugo nie zobacze lepszego kina drogi, gdzie droga jest usiana smiercia, eksplozjami, krwia, ogniem i twarzami za-dwie-sekundy-bede-denatem madafakow. No...dopoki nie nagraja kontynuacji.
-
Skonczylem przedwczoraj Arkham Asylum. Uhh, alez fajna przygoda. Generalnie nie spodziewalem sie az tak zacnego softu, nawet po wyczytaniu opinii i komentarzy o szczytowaniu podczas gry. Bawilem sie przednio i smak na Arkham City jest potezny. Az dziw, ze obie gry wisialy przez dwa lata na dysku bez odpalenia.
-
Dust An Elisian Tale - kolorowy slasher przygodowo-platformowy lub platformer przygodowy 2D z elementami slashera. Mozna dywagowac, nie trzeba. Prawda jednak jest, ze nadrabianie zaleglosci rozpoczalem od istnego kozaka w temacie. Szukaniu sekretow, szlachtowaniu bestii i subquestom nie bylo konca, az w koncu oczy nie rozroznialy kolorow wiec postanowilem przejsc do... Brothers - kolejna gierka arcade, ktora mna pozamiatala. Niekoniecznie poziomem zagadek czy akcja. Natomiast klimat i emocje przywodza na mysl genialne ICO w bardziej ubarwionym swiecie. Jedno posiedzenie wystarczylo, bo gra nie chce puscic do samego konca. Oby wiecej takich pozycji. Na koncu prawie sie poryczalem.
-
The Industrialist nie tak bardzo, ale Mechanize mozna katowac bez przerwy. Zaryzykuje stwierdzenie, ze to najlepszy album FF.
-
Niezły film...ale ile kutwa twoja niewydmuchana mać można powtarzać "Chappie! Mummy! Maker! Daddy!"? Miejscami miałem wrażenie, że zdania nie istnieją tylko te cztery słowa są w kółko powtarzane. FX to najwyższa półka, a wszelkie głupoty wymienił już Masorz więc nie będę strzępił klawierki.
-
Strzała w górę. Panowie wiedzą co mówią. Slepping Dogs potrafi zrobić dobrze graczowi.
-
Ta, piękna w ciąży więc niestety miała przewagę w wyborze filmu. Miałem chęć na Maxa, ale zamiast tego poszliśmy na...The Age of Adeline. Nie, żeby była to kompletna strata czasu. Lubię i cenię Blake, zaś sam film potrafi zaciekawić i skłonić do refleksji, ale od zawsze jestem wielkim fanem Charlize Theron, a od paru lat freakiem na punkcie Hardy'ego więc ból jest. Ale spoko - odbiję sobie za tydzień.
-
Skończyłem Left Behind i ludzie, jak dobrze wrócić do The Last of Us. Niesamowita gra, niesamowita. Martwi mnie jedno niestety. Chcę w przyszłości zakupić poziom Grounded. Mam teraz grę właściwą i dodatek fabularny osobno. Nie chciałbym, żeby okazało się, że muszę dokupić dodatkowy poziom trudności dwukrotnie - do TLoU i LB. Że też mnie podkusiło, żeby kupić DLC przez stronkę www.
-
Ale co to ma wspólnego? Powiązanie końcówki trójki z czwórką ma być kryterium, dla którego miałaby powstać reedycja GoW III? Ratowałyby ich remastery jedynki i dwójki od podstaw, a tak mamy próbę dopieszczenia gry bliskiej ideałowi.
-
To tak jak pytać czy warto zar.uchać. Bierz i ciesz się grą. Tylko wersja GOTY. Pamiętaj.
-
Tak właśnie jest, ale Bartek już odpowiedział na moje pytanie. Trzepie mnie teraz na Grounded lecz zacznę od LB. Czekałem trochę na drop ceny.
-
Te frustrujące momenty to te oczywiste czy jakieś insze? Generalnie miałem sposób na każdą z irytujących sytuacji, ale zakładam, ze na Grounded może się to zmienić. Wczoraj ściągnąłem Left Behind. W menu konsoli widnieje osobno z grą właściwą? Jakieś pomysły dlaczego?
-
Dust An Elisian Tail - w koncu...w koncu szarpie w cos innego niz Borderlands TPS (jeszcze tylko Doppelganger do 70ki mi pozostal). Dust to swietna odskocznia od mainstreamu, pelna eksploracji i niezlej akcji przygodowka. Jest syndrom "jeszcze jednej lokacji, jeszcze jednego questa", a czasem nawet mozna poglowkowac nad zagadkami. Nie sa one pierwszych lotow, ale sa. W nastepnej kolejnosci czekaja juz Brothers. EDIT. Ok, Brothers i Dust zaliczone. Obie gierki po prostu swietne. Teraz jednak przyszla kolej na Batmana. Ze dwa lata wisza na dysku bez nawet minuty gameplayu, ale w koncu sie za nie zabralem. Arkham Asylum, o nim mowa, jest prze-za-je-bis-te. Nie ma dla mnie jednego przynudnego momentu. Czuje sie jak maniak samochodowy na targach motoryzacyjnych. Wszystko mnie ciekawi i mam nadzieje, ze tak bedzie do konca.
-
Jesli fabularne to stety/niestety wszystkie.
-
Przeciez mecz jest ciekawy. Łobełt w końcu zagral jak powinien. Swietny gol.
-
Avengers: Age of Ultron - tak, film sie udal, nie, nie jest to skunksowa spi.erdolina a'la Transformers. Chyba musze zaczac czytac te komiksy i ogladac trailery bo nic kuzwa nie wiedzialem o filmie, a to byla niezla zajawka. Jedyny zgrzyt jakiego doswiadczylem to to, ze czasem nic do uja pana nie widac na ekranie. Rozpierducha jest gesta.
-
Jeeej, wygraliśmy! Co Neuer wyciągał to ja nie wiem...piłkę z siatki znaczy się, ale w pierwszej połowie nieźle sobie radził. Finał (o ile beda grały te dwie hiszpańskie drużyny) będzie gruby jak uj.
-
Jupiter Ascending...brak slow, oddaje glos koledze.
-
Obejrzalem wczoraj ten przydlugi teledysk. Banal goni banal. Kazdy film powinien miec chociaz zdziebko prowadzenia fabuly z sensem. Tutaj nie ma niczego procz wznioslych farmazonow plynacych z przeujowych dialogow. Nie wspomne ilu bogu ducha winnych cywilow poginelo
-
Jestem fanboyem GoW (w zasadzie kazdej gry z tym skrotem), ale zgodze sie z Toba tutaj bez dwoch zdan. Jedynym kawalkiem, ktory wryl mi sie w beret jest ten, w akompaniamencie ktorego szlachtujemy boga podziemi. Swoja droga tak zajefajna walka powinna byc jedna z koncowych, nie pierwszych. O to bym sie nie martwil. Jestem pewien, ze co najmniej dwa duze starcia dadza Ci popalic. Poziom Chaos jest bardzo dobrze wywazony, jedynie kilka starc powoduje toczenie piany z ust. Koniecznie ograj Ghost of Sparta. Gra wybija sie ponad CoO o 5 klas stanowiac wyczuwalne i spojne ogniwo serii. Jako kolo, ktory splatynowal cala, polecam Ascension mimo wszystko. Rozumiem glosy krytyki pod tym tytulem, ale calh czas jest to kawal tlustego kodu a i pare nowosci sie tutaj pojawilo w samym systemie walki.
-
Tu sie zgodze. IMD powinno byc utrzymane w klimatach pierwszej wersji Omen, bez tych glupich krzykow "THIS IS OMEN!", albo Mescaline. Reszta kawalkow ucieka z uszu i pamieci po przesluchaniu. Na TDimE jest o wiele lepiej, ale wokale i rap troche mi nie podchodza. Slucham Always Outnumbered i tam jakos wszystko jest poukladane. Przekombinowal na kolejnych albumach.
-
Ale suspensem pojechales. Swietna zabawka. Tez mi kiedys cos takiego lazilo po glowie (nawet fotel mialem upatrzony), ale pewna osoba skutecznie mi to wyperswadowala. Enjoy!
-
Tez sie chetnie dolacze. GT po lelwej.
-
Nie ma "mocniejszego wydania". Po prostu sie respawnuje.