Treść opublikowana przez Yap
-
Marketplace
Skusiłem się na Giana Sisters. Nie ze względu na grywalność, ale za fakt, iż była to ostatnia gra, którą depnąłem na stówę na C64.
-
Champions League
Taki piłkarz...aż żal patrzeć na ten szajs w jego wykonaniu. Dostał chociaż kartkę za to czy to właśnie po tym "faulu" był karny?
-
Champions League
W Madrycie pogrom. Milan nawet miał moment w pierwszej połowie kiedy dominował. Później Turan zdobył gola i się wszystko posypało. Cieszę się z takiego wyniku bo lubię Atletico już od wielu lat.
-
Champions League
Arda Turan: "Ja tylko pociognoł" Aaa, szkoda, że rykoszet.
-
Mass Effect 3
Emm, to DLC ma jedną Asari, ale jest to Aria T'Loak, nie Liara.
-
Mass Effect 3
Dość sporo. W godzinach nie jestem w stanie powiedzieć, ale Cytadela ma sztucznie wydłużony czas przez te wszystkie dialogi. Omega mi się bardzo podoba. Dodatki do serii ME to jedyne DLC, nad którym w ogóle sie nie zastanawiałem przed zakupem.
-
Przychodzi zgRed do czytelnika
Ile dzieci mają zgRed.y i w jakim stopniu zaawansowania znajduje się ich "sztuka uników"? Jak godzicie pracę/granie z "Tata/mama! Daj mi jeść!"?
-
Marginalizacja recenzji i metacritica
To co wyżej. Moja metoda z cyklu "zagraj za bezcen w roczną grę" sprawdza się wyśmienicie. Wchodzę do tematu Dishonored, czytam pierwsze wrażenia z gry, pożyczam od kumpla, gram. Żadna recka nie jest w stanie przekonać mnie do kupna gry. To tylko dodatek , który lubię wchłonąć od czasu do czasu, żeby wiedzieć o czym gra mniej więcej jest. Ludzie mówią o jakimś Metacritic, a ja nigdy nawet z ciekawości tam nie zajrzałem. Jestem wolny od hype'u, podniet i zachowań typu "ku.rwa muszę to mieć już teraz bo zdechnę z niecierpliwości".
-
co cię cieszy, a co złości?
Zależy jak trafi. Jeśli będzie miał dobre bujadełko i dziecko, które ominie kolki to będzie można pogodzić wszystko. Jednak najważniejsze, żeby było zdrowe i żebyście nie nosili na rękach. Gratki Mevek
-
własnie ukonczyłem...
Nie no, nie chodziło mi o zakończenie tylko o fakt, że . Po prostu chciałem przejść grę nie zabijając nikogo. Świetna odsłona. Szczególnie na najwyższym poziomie trudności.
-
własnie ukonczyłem...
O kutwa...faktycznie coś takiego miało miejsce. Czyli rozumiem już końcówkę gry.
-
własnie ukonczyłem...
Dishonored - no tak, gra jest świetna. Nie nudziłem się nawet przez chwilę, pierwsza skradanka z pełnego rzutu FPP w jaką miałem okazję szarpnąć i od razu taki klimat. Oczywiście, jest DE: Human Revolution, ale tam kluczowe momenty są w TPP. W Dishonored wszystko jest jednak tak pomyślane, żeby się nie gryzło z rozgrywką, a ta jest przednia. Co mnie zaciekawiło przeciwnicy potrafią wybierać różne ścieżki, a nie chodzić po szynach jak roboty. Kilka razy wydawało mi się, że wyłapałem szablon, a tu kolo jednak się zatrzymuje, obraca i widzi moją zdziwioną mordę. Ile to razy złapałem się na tym, że z rozdziawioną gębą siedziałem w ciemności czekając na rozwój wydarzeń. Oczywiście obrałem ścieżkę dobrego duszka, który nie zabije nawet największego madafaki w grze. Tutaj pojawia się jeden jedyny zgrzyt, który mnie strasznie zmierził. Koniec misji, patrzę na staty, a tam co? Dwa trupy i jedno znalezione ciało! Jakim cudem? wszystkich ogłuszyłem, schowałem w miejscach niemożliwych nawet do osiągnięcia przez strażników, a tu taki feler. Przytrafiło mi się to w dwóch chapterach z których ostatni był najdziwniejszy bo...nikogo tam nawet nie ogłuszyłem. Rezultat? Dwa trupy. Trochę to głupie. Raczej nie będę się już bawił w odnalezienie ostatnich 6ciu obrazów czy brakujących dwóch Bone Talismans. Cheevosy są atrakcyjne, ale jakoś mi się już nie chce ich klepać z tyloma gierkami w obwodzie.
-
W co teraz grasz?
Dishonored (rewelka) i Bordelands 2. W obwodzie czeka jeszcze RE6 więc będzie w co szarpać.
-
Borderlands 2
~ 92K Trochę się zdziwiłem, bo nie słyszałem o resetach w B2, ale dziś poczytałem i faktycznie ludziom klucze uciekały. Ponad stówka poszła w las, a ostało się ich tylko 11 EDIT. Kuźwa, wcięło mi całą masę skinów. Wszystkie moje postacie zostały ukrócone o dziesiątki głów i strojów. Najlepsze jest to, że te unikalne, które mieli na sobie cały czas są, ale nie widnieją na listach. Zdziwiłem się kiedy w kilku momentach mój BlitzKrieg znalazł chyba 5 skinów, których nie miałem. Wszystkie z konwentów, imprez specjalnych czy po prostu rzadkie poznikały. Posprawdzam moje backupy. Tak być nie może.
-
Borderlands 2
O kurcze, zresetowało mi klucze, a Badass Rank musiałem na nowo ustawić. Na szczęście nie wywaliło mi tokenów. Chyba bym się wściekł.
-
Borderlands 2
Hmmm, wymiana czy kopiowanie są opcjonalne więc nie wiem po co ten hałas. Że kusi? Masz zamiar tak zdobyć cały sprzęt? Powodzenia przy farmingu the Hive, the Sham czy Tumtum Cobra. Tutaj handel bronią przydaje się jak nic.
-
Marketplace
A ja się skuszę na The Orange Box. Nigdy nie grałem w HL.
-
Borderlands 2
Jak się patrzy na te filmiki na YT to smoki potrafią być jednymi z łatwiejszych, ale ja cały czas uważam, że są w uj denerwujące. Dlaczego? Bo nigdy nie zgadniesz jaki jest szablon ich lądowania. Mówi się w internetach, że pierwszy wyląduje ten, który dostanie pierwszą kulkę, ale oczywiście w moim przypadku to się nie sprawdza. Dałem radę ubić je na OP8, ale musiałem się strasznie nagimnastykować. Vorac to jest przegięcie. Trafiać na nim criticale to istna trauma dla mojego bądź co bądź zdrowego umysłu. Zacząłem nowe playthrough psycholem. Ludzie, ale ta postać jest przegięta. Hellborn, Bloodsplosion, Flame of the Firehawk i po prostu idziesz do przodu. Na razie gram na TVHM i bawię się setnie. Moim Kriegiem na OP8 rozwalam wszystko zanim mnie zauważy. Troszkę chaos przeszkadza bo przez wszystkie eksplozje ledwo co widać, ale rozpierducha rekompensuje wszystko. Pete na OP8 pada po zaledwie 15 sekundach.
-
Dishonored
Kuźwa, mam grę PL (wersja pudełkowa), a dash gry jest w jakimś dziwnym języku. Podobne znaczki do rosyjskich. Jak mam to zmienić na angielski??? EDIT: Nie zmienię. Jak zwykle zmiana języka dash'a konsoli pomogła.
-
Champions League
Muller jest brzydki jak czarna, listopadowa, gradowa noc. A, i jest brzydki jak Niemiec.
-
Champions League
Ciekawe...w tej kolejce żadna z drużyn gospodarzy nawet bramki nie strzeliła.
-
Champions League
Toni pociognął aż miło. Szkoda mi Arsenalu bo lubię skurkowańców, ale w tym roku jest pisana historia - Bayern broni tytuł.
-
Champions League
- Champions League
Jak na razie nieźle sobie radzą z karnymi. Ujowo to wygląda dla Arsenalu.- Champions League
Karny dla ARSenalu! A Neuer to wyśmiał - Champions League