Millera nie kupiłem, bo dwie książki, jakie leżały na półce, to były, z tego, co przeczytałem na odwrocie, fragmenty większych sag, a ja teraz trochę kasę oszczędzam. poza tym w zasadzie to poszedłem po Palahniuka, ale nie bój nic, pozycje Miller'a i Bukowski'ego są następne w kolejce.
zaraz siadam do "Opętanych", tylko głowa boli ; /