-
Postów
1 135 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Blok
-
wreszcie, za namową koleżanki, obejrzałem donnie darko. świetny film, aż dziw, że takie produkcje dzisiaj z hollywood mogą wyjść. jest co rozkminiać, pada dużo zdań, które dają do myślenia a końcówka bardzo w stylu lyncha. atmosfera takich sennych amerykańskich miasteczek, jaką mamy tutaj, po prostu mnie zachwyca, uwielbiam tego typu klimaty - troche to przypomina canis canem edit aka bully. jak ktoś nie widział, to koniecznie niech to będzie pierwszy film w kolejce do nadrobienia.
-
dan the automator za talerzami a mike patton i jennifer charles na wokalu w triphopowej konwencji, dla mnie bomba.
-
bylem tam na wycieczce szkolnej kiedyś tam, nawet fajna wiocha. o kazimierzu dolnym nad wisłą grechuta piosenki śpiewa, także miejsce 'siakiś tam' urok w sobie mieć musi, ja go wtedy za gnoja nie dostrzegłem ;]
-
Jackson And His Computer Band - Smash genialna plyta paryskiego artysty reprezentującego barwy wytwórni warp. jak dla mnie ścisła czołówka sceny IDM ostatnich lat. próbka:
-
dla mnie ten film to nic więcej jak 3 godziny matta damon'a robiącego taką minę :nerd:. dawno się tak na żadnym filmie nie zawiodłem jak na tym, bo obsada zapowiadała coś zupełnie innego.
-
o brejkkorach i pochodnych to jest temat w underze->alternatywa. a linki zawsze możesz wrzucić do tematu z linkami. jakież to nielogiczne.
-
jeden z lepszych meczów w sezonie, obok tottenham - chelsea i pierwszego meczu między arsenalem a manu.
-
Psyko na moda! Co ja mówie, co ja mówie, na admina!
-
nie mam szczególnie wypracowanego zdania o soadzie, znam zaledwie pare kawałków, jakoś nie miałem ochoty głębiej sięgać. zadziwiające jest to, że nawet puste - pozornie? - panienki znają ich utwory i lubią doń ponakur,wiać, co jest raczej niespotykane w przypadku brudasowych grup. mimo wsztystko większy wstyd jest ich nie znać niż znać ;]
-
kumpel mówi, że mu nie działa ten link. mnie wsyzstko gładko poszło. nie wiem, też jakieś problemy mieliście?
-
zaje,bisty bootleg, skad go wziales? wiecej takich wrzutów by sie przydalo ;] z gory dzieki.
-
brawo riise ;]
-
ja sam nie wiem, w sumie bezpośrednia rywalizacja między cp3 a kobe przemawia za tym drugim, bo skoro bilans zwyciestw maja ten sam, to raczej tez bym optowal za tym, zeby to bryant dostal mvp - chris paul jeszcze bedzie mial duuuuuuuuzo swoich momentow ;] mimo wszystko w tym sezonie nie mozna powiedziec, ze to jest druzyna samego tylko bryanta, jak dla mnie to na papierze w pelnym skladzie sa nawet lepsi od celtics - to zasluga jacksa i jego staffu trenerskiego. najlepsza lawka w lidze plus niesamowity - ale jeszcze niepoznany - potencjal pierwszej piątki naprawde moga ich daleko zaprowadzic w tym sezonie. teraz model druzyny w koszykowce jest taki, ze nie wystarczy miec jednego wybitnego albo pieciu dobrych zawodnikow, zeby cos znaczyc, musi grac cala druzyna lacznie z lawka - co widac w przypadku LA, NO, Houston, San Antonio, Detroit itd (czolowka w europie tez tak gra), a czego zaprzeczeniem jest takie np. cleveland - przynajmniej jeśli chodzi o sezon zasadniczy, bo w playoffach jeden kozak może się bardzo przydać. a w czym jest jose calderon gorszym rozgyrwajacym od chrisa paula? ma najlepszy wskaźnik asyst do strat w nba, lepsze wskaźniki celności niż paul, zdobywa mniej punktów i ma nieco mniej zbiórek - ale rozmawiamy tu o rozgrywającym a nie o rzucającym obrońcy. ty jednak napiszesz, że to twoje zdanie i tak w koło macieju będziemy sobie odpisywać, także już nie ma co nad tym debatować ;]
-
to dlaczego raptors nie wygrali tylu meczy co hornets? calderon wcale dużo gorszym rozgrywającym od chrisa paula nie jest. a prawda jest taka, że prawie każda drużyna gra słabo, jak rozgrywającemu nie idzie, chyba, ze maja inny system, albo jak słabą formę ma najlepszy zawodnik, a tutaj akurat te dwa wypadki się pokrywają. to co ty piszesz, to jak twierdzenie, ze nie byloby kiedys shaq'a bez penny'ego, nie byloby malone'a bez stocktona, laimbeera i dumarsa bez thomasa, a z nieco blizszej historii nowitzkiego bez nasha albo rasheeda i ripa i tayshauna bez billupsa. nigdy nie bylo zawodnika, ktory sam by pociagnal druzyne do blisko 60 zwyciestw, nawet jordan tego nie zrobil. kto twoim (waszym) zdaniem mvp powinien dostac?
-
no joe johnson gra o wieeeeele lepiej niż w phx. o quentinie to nie można nic na dobrą sprawę powiedzieć, bo złapał nadwagę, ale nie wiadomo jakby grał, gdyby nie trafił do knicks, gdzie przez nieudolność isiah thomasa w roli coacha wszyscy zawodnicy grają beznadziejnie. nikt zresztą nie mówi, ze richardson to ktoś więcej niż koleś z w miare dobrze ułożonym rzutem ;] znakomita gra nowego orleanu opiera się w dużej mierze na chrisie paulu, ale to napewno nie wyłącznie jego zasługa. weźmy chociażby brak stojakovica przez kontuzje w poprzednim sezonie i jego obecność w tegorocznych rozgrywkach - liczba wygranych meczy jest zupełnie inna. ale to też oczywiście nie sam stojakovic czy paul czy nawet chandler albo west - oni wszyscy bez trudu znalezliby sobie miejsce w pierwszej piątce każdego zespołu w lidze. ich talent - mam na myśli całą drużyne, nie tych konkretnych zawodników - w połączeniu z zapier,dolem jaki jest u byronna scotta oraz jego umiejętnościami w kierowaniu rozgrywającymi i dobrą atmosferą jaka panuje teraz w nowym orleanie, sprzyjającej budowaniu czegoś nowego, to wszystko sie sklada na wyniki jakie NO osiagnal w sezonie zasadniczym. a co dalej, zobaczymy. pewnie wyjdzie brak doświadczenia w PO, ale życze im jak najlepiej w tym sezonie.
-
dość kontrowersyjne są te twoje refleksje ;] to, że lebron jest przekotem wiadomo już od poprzedniego sezonu, dokładnie od 5 meczu w finałowej serii przeciwko detroit, podobnie zresztą jeśli chodzi o mierność reszty jego drużyny, chociaż w tym sezonie wydaje się, że ma więcej talentu dookoła siebie. natomiast nie mam pojęcia, jak możesz powiedzieć, że hornets mają słabą ekipę - mają najlepszy rekord na zachodzie, a raczej nie wzięło się to z powietrza, albo z gry jednego tylko zawodnika. moim zdaniem mają jedną z najbardziej wyrównanych drużyn w całej lidze, zarówno pierwsza piątka, jak i ławka mogą równo jechać z każdym, co zresztą robili przez cały sezon. co do celtics - nie stawiałbym na to każdych pieniędzy. jeśli trafią na wizards, to może być ciekawie, bo w sezonie zasadniczym mieli z nimi straszną biedę cokolwiek ugrać - waszyngton ma z nimi dobry matchup na każdej pozycji jeśli chodzi o pierwszą piątkę. a wygrana sixers nie jest znowu taką niespodzianką, bo obok houston i kogoś tam jeszcze to najlepsza drużyna ostatnich tygodni w lidze, co w połączeniu z lekceważącym podejściem detroit musiało dać taki, a nie inny rezultat. najlepsze spotkanie moim zdaniem rozegrali lakers, właśnie dlatego, że kobe miał w tym meczu ogromne problemy ze znalezieniem rytmu a mimo to grali przyjemnie dla oka i skutecznie, chociaż można to poniekąd zawdzięczyć obronie, a raczej 'obronie' nuggets. spurs mieli w swoim meczu cholernie dużo szczęścia, pełno gwizdków było na ich korzyść no i ta trójka duncana - jak ktoś twierdzi, że to nie był czysty łut szczęścia to ja z nim nie gadam ;] chociaż z drugiej strony, ostatnio w wywiadzie ktoś powiedział, że żeby zdobyć mistrzostwo trzeba mieć dużo szczęścia właśnie, bo podczas playoffów są tysiące rzeczy, które mogą pójść źle.
-
więć uważasz, iż posiadasz taką wiedzę, że fakt dzielenia się nią z nami powinniśmy traktować jako łaskę? to może zaproponuj coś naprawdę ciekawego, a nie rzeczy, które każdy znać powinien, w dodatku które niekoniecznie są z wyższej półki.
-
Stiga Estate Collector 13.5 Briggs & Stratton
-
Według mnie naprawdę WARTO się zapoznać. Świetna rzecz od chłopaków z Baltimore. ;]
-
nie bawię się w piaskownice.
-
zgłębiłem się bardziej, i powiem tak: beskitu, ta płyta music by cavelight blockheada to topowa liga, jak dla mnie to na poziomie endtroducing shadowa.
-
pewnie, że rola cedekow bedzie coraz bardziej degradowana, aż w końcu staną się gorszymi vinylami, które będą kupować tylko i wyłącznie pasjonaci. już się to zresztą dzieje. dystrybucja głównie przez sieć sprawia, że legalna muzyka jest tańsza, a artyści zyskują na tym więcej pieniędzy, bo nie musi iść tak duża kwota od każdej sprzedanej płyty do wydawcy. salomonowym rozwiązaniem byłoby pewnie skoncentrowanie się na dystrybucji w możliwie wysokiej jakości via internet oraz zrobienie z wydawnictw płytowych prawdziwych rarytasów, na które fani danej muzyki byliby w stanie wyłożyć każde pieniądze. ale o czym my gadamy, jak i tak prawie wszyscy kradną.
-
nie wiem, ja nie byłem na takich imprezach. widać nie mam na tyle szerokiej wiedzy o tej muzyce, żeby uznać ją za taneczną, bo przy większości kawałków jakie znam byłoby mi ciężko tańcować. przyznałem komuś innemu rację na forum internetowym, fejm leci na łeb, na szyję ;[ to może napiszę bezpiecznie, że ci nie wierzę ;]
-
zależy jak defniujesz sobie muzyke taneczna. dla mnie to jest cos granego w klubach, przy wiekszosc ludzi ma ochote tanczyc i nawet najwieksze niedojdy zaczynaja podrygiwać. i jakkolwiek są w idm kawalki, ktore wprost rozpieraja energia i sprawiaja, ze chce sie ruszac, nie jest to muzyka, którą wybrałbym na potańcówkę, na której miałby być ktokolwiek oprócz mnie, dlatego nazywanie jej muzyką taneczną jest z założenia błędne i zasługuje na co najmniej pisemną reprymendę :franc:
-
no, stąd owo "raczej" w tamtym zdaniu ;]