@Oip i @danielskii - wg mnie niestety nie macie za bardzo racji. patrzycie na gry z perspektywy starych wyjadaczy, którzy pamiętają czasy gdzie gra wytłoczona = gra dopieszczona. dzisiaj ta nie jest i stwierdzenie, że po premierze gra wyszła w wersji demo to lekkie nadużycie. w dzisiejszych czasach dochodzi już do tego, że nie tylko gry multi wymagają dopieszczania po premierze, ale nawet gry single player. Nie daleko trzeba szukać: Skyrim gdzie po 50 godzinach gra jest nie do grania, przedwczoraj wyszedł ME3 a tematy o bugach, glitchach (typu zawieszka konsoli przy jeżdżeniu windą) tworzą już pełnoprawne epopeje.
jeżeli uważacie, że gra po premierze to była wersja beta, to przypomnijcie sobie demo. wow! nagle się okazuje że produkt troszkę poprawili.
@Litwin podał przykłady "lepszych" multi:
COD4 - pamiętasz jak zaraz po premierze zagrać mecz to było około 10 minut czekania w lobby? bo było initalizing, conneting, reconnecting, precaching, migrating host i wiele innych komend, które usłyszałem po raz pierwszy. jak już to ruszyło to siadł voip.... naprawili? naprawili.
KZ2 - mega lagi do pierwszego pacza, gra dostała przydomek "najpiękniejszych lagów" ponieważ były one "zakrywane" przez doskonałą animację, która "chowała" teleportację. (aczkolwiek zgadzam się - tutaj jest przykład najlepiej dopracowanego produktu, gdzie wszystkie funkcjonalności działały w dniu premiery)
BF:BC2 - kolejne epopeje o tym ile było bugów, co z resztą również dla mnie wykończyło grę (miałem dość grania "bez levelu" podstawowymi broniami mając 250h na liczniku)
to co staram się Wam pokazać to fakt, że BF3 trzyma się standardów i zgadzam się z @tommim - narzekanie nic nie pomoże. każdy pitoli a widzimy się co wieczór i gramy po 3-4h do rana. wniosek? bawimy się setnie, chodzimy nie wyspani a kolejnego wieczora...znów staramy się jakimś cudem znaleźć w jednym teamie, co samo w sobie stanowi dowód, że gra jest fpytę