-
Postów
6 552 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
52
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez waldusthecyc
-
Jak masz konto IMAP to i nawet maila ci same do skrzynki wskoczą... Ja obecnie korzystam z iPada2 bez 3G i odkryłem fajna funkcje w iPhone - udostępniane połączenia wifi dla innych użytkowników (iPhone robi jako hotspot). iPhone był w kieszeni a z neta ja korzystalem na iPadzie i żona na MBA. Gdyby zasięg tych sieci był w Polsce lepszy (a nie 2km za miastem i już edge w najlepszym wypadku)
-
trochę offtop, ale w mojej ocenie taką grą jest Crysis2. Co do BFa, to w mojej ocenie najlepsze multi, a singiel jak to singiel - taki se. Ale brakuje mi trochę jajcarnej atmosfery jedynki w trybie story, jakoś tam było bardziej "bad company"
-
gruuubo - ciekaw jestem gdzie będzie można to kupić. ja chętnie bym kupił wersję elektroniczną na iPada... BTW skończył się weekend majowy, w czasie którego ogłądnąłem 7 filmów noir i powiem tak: szkoda, że gra nie będzie czarno biała hehe
-
ja uważam, że wiele zależy od tłumaczenia. Stwierdzić musimy jasno: "I'll catch up!" - "Złapię cię!" to błąd tłumacza i czytający to aktor (nawet naj naj naj) nie ma nic do rzeczy. Czy polonizacja filmów animowanych Wam nie podoba? Czy np Shrek w wersji PL nie jest doskonały? Otóż tak samo może być z grami, ale trzeba mieć na to hajs i dobrych ludzi. Po pierwsze dobry tłumacz, który dogra teksty do polskich realiów - często nie należny tłumaczyć wprost, ale zgodnie z kontekstem. Niestety u nas polonizacja gier ogranicza się do wysłania skryptu do tłumacza, który nawet nie wiem co tłumaczy (kpina). Po drugie lektorzy - to powinni być dobrzy aktorzy, którzy otrzymają za to godziwą wypłatę. Musza wiedzieć co czytają - to nie może być tak że zamknie się kilka osób w studio i każe czytać tekst zgodnie z uwaga (ten tekst wykrzycz a ten mów po cichu). Muszą widzieć co się dzieje na ekranie Jeśli tak się stanie, sami będziecie zawsze przełączać na język polski, naprawdę. Narazie niestety wszystko co widzimy w grach to śmiech na sali - polonizacja w wersji home made a nie żadne profesjonalne spolszczenie. Jedyne co mi się podobało to (i tu się nie śmiejcie) to teksty kolesia jakie słyszeliśmy co pewien czas w radio w grze Crysis 2... świetnie czytane, dobre tłumaczenie - generalnie super klimat. Reszta to śmiech na sali (KZ3, seria Uncharted - jest ok, ale do dobrze czy bardzo dobrze daleka droga niestety - ale żeby ją przejść musimy się tego uczyć i nadal polonizować!)
-
ja z powodzeniem używam Google Kalendarz zsynchronizowany poprzez Exchange (serwer IMAP). W ustawieniach na iPadzie oczywiście włączony PUSH i wtedy każdy mail który przyjdzie natychmiast pojawia się na iPadzie i iPhone. Jak coś wyślę z ipada to oczywiście jest w folderze wysłanych na wszystkich urządzeniach, do tego jak dopiszę coś do kalendarza na ipadzie to wtedy widzę to w telefonie, komputerze i gdzie chcę (i na odwrót) wpisuję tak spotkania, listy zadań, a nawet listy zakupowe do sklepu :-)
-
myślę, że niezłym przewodnikiem byłyby lektury: Kelly, Robert J. Encyclopedia of Organized Crime in the United States. Westport, Connecticut: Greenwood Press, 2000. ISBN 0-313-30653-2 Phillips, Charles and Alan Axelrod. Cops, Crooks, and Criminologists: An International Biographical Dictionary of Law Enforcement, Updated Edition. New York: Checkmark Books, 2000. ISBN 0-8160-3016-2 Sifakis, Carl. The Mafia Encyclopedia. New York: Da Capo Press, 2005. ISBN 0-8180-5694-3 Sifakis, Carl. The Encyclopedia of American Crime. New York: Facts on File Inc., 2005. ISBN 0-8160-4040-0
-
moje trzy grosze: zdecydowanie polonizacja + możliwość wyboru wersji językowej. tu nie chodzi o to czy angielski znać warto, czy też nie, tylko o celebrację języka polskiego. u nas problemem niestety jest szalenie niska jakość tłumaczeń, gdyż na dzień dzisiejszy koleś od Shreka ma już umowy do 2013 roku... a innych takich ze świecą szukać. tłumaczenie dobre to nie siedzenie ze słownikiem, a olbrzymia nauka i szukanie konotacji. co nie zmienia faktu, że do takiego stanu trzeba dojść, a żeby to zrobić trzeba tłumaczyć. nie zmienia to faktu, że jak zawsze jestem za wolnym wyborem, a co za tym idzie, również za polonizacją
-
@xbor i @Słupek - dzięki wielkie. Słupek - oglądałeś wszystkie te filmy? jeszcze raz dzięki, zrobię podejście do gatunku, zobaczymy jak mi pójdzie. Nie wiem czy się nie przeliczę, ale mam nadzieję, że LAN będzie dla mnie miłą ucztą fabularną, czymś co pochłonie mnie mój mózg. liczę na to, że łamigłówki będę rozwiązywał w pracy, kąpiąc dziecko i myśląc jak by tutaj coś zrobić. byłoby nice
-
i właśnie dlatego lubię bardzo drugą część gry, bo.... zdecydowanie to widzenie przez kilometry i kręcenie się w kółko zostaną u mnie znakiem tej gry hehe tak czy tak bardzo polecam, bo to naprawdę dobry szpil, a fabuła motywuje do pchania gry do przodu. i jeszcze chciałbym zwrócić uwagę, na świetny dubbing. bardzo dobre tłumaczenie i całkiem niezłe czytania spowodowało, że teksty idealnie wpasowywały się w klimat sytuacji. nie przegięto w żadną stronę - jest po prostu naturalnie. teraz czas pobawić się chwilę w multi
-
czy macie jakieś sugestie jak się wkręcić w klimat? czy macie ulubione książki/filmy w klimacie noire, z którymi warto się spotkać? nie znam gatunku a nie chcę się zniechęcić. czy istnieje jakiś "kanon" jak w przypadku tematów mafijnych? oczywiście coś tam można znaleźć na wiki i w necie, ale wolałbym coś z polecenia jestem narazie po lekturze tego artykułu FILM NOIRE, i sporo tam tego. klimat zaczyna mi się udzielać
-
to ja teraz dodam parę słów od siebie - na wstępie dodam, że mimo wad polecam grę, warto ciupnąć, chociażby dla samej fabuły i pomysłu na historię. najbardziej zirytował mnie fakt, że gra otarła się o świetną - naprawdę niewiele brakło, ale te braki na tyle spi.eprzyły roz(g)rywkę, że mam ochotę dokopać autorom. Po pierwsze: gra w mojej ocenie ma bardzo ładnie pociągniętą fabułę. Trochę za wolno się rozkręca (pierwsze 3 godziny to smuty), ale potem świat przedstawiony pożarł mnie bez granic. Bardzo dobry pomysł, fajne wyważenie różnych elementów, nie przegięto pały z motywami sci-fi (laserki i takie tam). Jest troszkę polityki (choć ciut za mało), trochę akcji pt.: "kto ma rację" (czytaj: twisty fabularne) - generalnie, ciekawiło mnie co zobaczę na końcu. Po drugie podoba mi się, że grę przechodziłem prawie 10 godzin. Po śmiesznym KZ3 i innych CODach to miła odmiana klepnąć w coś na więcej niż jedna noc (od 23 do 3/4 rano gram w z reguły w weekendy). Graficznie - wiadomo, że bardzo dobrze, więc tego powielać nie będę. Natomiast to co powoduje mój żal i gniew to AI przeciwników. Gra była po prostu genialna, gdyby elementy skradankowe były potraktowane tak, jak np. w MGS. Pomyślcie sobie: kończy się energia, kampicie zesrani w gacie w krzakach, rzucając małymi przedmiotami aby odciągnąć od siebie uwagę. Potem powoli wzdłuż murku idziecie do przodu, włączanie kamuflaż i szybko frontem na półkę...itp. Tutaj, to niemożliwe - po wyłączeniu kamuflażu dostrzega nas byle pionek z odległości 500m przez krzaki, park i górę. A jak ten jeden nas zobaczy, to odda strzał a potem wiadomo: leci z górki, rzuca się na nas całe osiedle i zaczyna się młócka.... niestety to jest to coś czego nie mogę twórcom darować: klimat mógł lać się strumieniami, mogło być naprawdę grubo. tak niewiele brakowało i tak to spitolić...ehh to mnie boli (sprawdzałem nawet na najniższym poziomie trudności - snajperski wzrok przeciwników nie mija, dalej widzą z abstrakcyjnych odległości) generalnie grę polecam, można przejść w 3 wieczory, tylko trzeba przeczekać cierpliwie pierwsze 2-3 godzinki. Dla mnie gra zaczęła się
-
uważnie śledzę wątek i czytając Wasze wypowiedzi (tak @Słupek - chodzi o Ciebie ) to boję, się, że będziecie zawiedzeni. roztaczacie takie wizje, że aż strach jeśli część z nich się spełni (czytaj: będzie to gra doskonała). wydaje mi się, że za bardzo się nakręcacie, choć oczywiście w duchu i głębie serca gorąco kibicuję Waszym wizjom. Boję się tylko, że będzie jak przy Mafii II: @Słupek miał w avatarze coś tam z Mafii2 (grafikę czy cuś), a potem leciał po grze na wszystkie strony (mnie wciągnęła jak bagno). of cors preorder zamówiony, więc będę z Wami
-
-
no prywatne mecze fajne, wiadomo, ale za to: to rączki całować
-
o fak - @Lewis jakie masz ratio. good job son! śmiesznie bo u mnie statsy działają okej, wchodzę w osobiste i mam tam co do 1 punktu wszystko naliczone. a serwery leżą...
-
przepraszam mój błąd - może faktycznie ta presja czasu spowodowała, że zapamiętałem Fatality jako ciężkie do zrobienia i wymagające szybkiego wklepywania. pamiętam te listy ciosów wklepywane na początku z kartki, później już z pamięci. myślę, że gdybym miał syna w sensownym wieku to chętnie bym mu podsunął tą grę, bo demko zachowało w mojej opinii ducha tamtych czasów i może wtedy wróciłbym do klepania. a jako że mam "tylko" 2,5 letnią córkę wracam do KZ3 podsumowując: gruby tytuł!
-
rany boskie - odpaliłem wczoraj MK i czułem się jakby mi nagle zniknęła broda, zniknęły włosy łonowe i głos po mutacji - normalnie cofnąłem się naście lat do tyłu... feeling na maxa po staremu. Ja zatrzymałem się na MK gdzie mieliśmy fatality, babality, animality i -lity to co zauważyłem to dwie rzeczy: po pierwsze starzeję się. pamiętam kiedyś jak ciupałem a przed sobą miałem kartkę z wydrukowaną listą combo i uczyłem się na pamięć całości. dziś już się nie chce... po drugie czas poszedł do przodu: dawniej fatality to było jak nic z 9 przycisków w odpowiedniej kolejności a czasami w odpowiednim czasie. tutaj śmiech na sali: 6 przycisków i wchodzi fatality (czasami trzeba było z miesiąc ćwiczyć) gra genialna, ale chyba już nie dla takich staruchów jak ja...
-
heh, u mnie CRYSIS2 miał pecha, bo odpaliłem to demo po 3 godzinnej sesji w KZ3. wiadomo - załamka na całej linii. nie mówię o grafice, bo mam ją w tyłku (w brzydkim BF:BC2 bawiłem się ponad 200h), ale o gameplay. Jest fajnie, ale jak dla mnie KZ3 ze wszystkimi trybami, pomysłami na klasy i złożonością całej idei (dużo umiejętności w klasach, itp.) wyznacza tutaj kierunek. Crysis był u mnie zawsze synonimem super grafy a tutaj nawet tego nie dostaniemy. Tak czy tak kupię jak już będzie za 50zł (czyli w grudniu)
-
zaqu, ściągnij sobie aplikację eGazety.pl i tam możesz kupować co chcesz. polecam jeszcze świetne cyfrowe wydanie polityki, darmową Rzeczpospolitą oraz sklep-aplikację Newskeeka
-
ja włączyć tą turbinę na tej mapie? i tak samo jak odpalić kruszarkę na Cmentarzysku MAWLRów? @Rozi i @Neo3016 - dzięki wielkie
-
czy gdzieś można znaleźć jakieś informacje nt. fabuły? przyznam, że uniwersum i idea serii Crysis jest mi kompletnie nieznana. w sieci znalazłem trochę szmelcu, ale nie zbyt to składne... @Darth Krizzo - dzięki
-
Jest to zadziwiające 2MB w porywach 256 kb/s.. Stary nie wiem, ale chyba mieszkasz w centrali. Na takim łączu ciężko się gra na kurniku w szachy. Grubo! U mnie dzisiaj zdecydowanie lepiej. Widać, że dłubią coś przy serwerach. w żadnych grach praktycznie nie mam problemów, a jeszcze rok temu grałem na neo 1mb i też było baaardzo dobrze. co do statsów to faktycznie znów jest kompletny rozdźwięk, poczekamy, zobaczymy. dawać mi tego patcha do custom games bo byśmy wreszcie coś forumowo pociupali...
-
mnie też poroznosiło, ale w to nie wierzę. sorry, ale takie rzeczy to mogą robić ludzie z GG, którzy optymalizują kod dla PS3. My o czymś takim możemy zapomnieć. A jeżeli nie, to publicznie odszczekam te słowa.
-
podziwiam Was. Gdyby nie doskonały multi nie ruszyłbym już tej gry. Single'a przeszedłem, żeby wyrobić sobie zdanie i niestety męczarnia straszna. Po pierwsze fauła mizerna. Po drugie zaprezentowanie mizerne - ja naprawdę nie miałem w ogóle ochoty ciągnąć tego dalej. Miałem w d.upie czy się uratują czy nie - ciągle tylko polecenie: Zabij wszystkich, przejdź dalej, przejdź dalej, przedrzyj się przez..., przedostań się do i po drodze zmora poprzedniej gry z serii czyli faaaaaale wrogów. Jedynie misja dawała radość. reszta to tępa wyrzynka, gdzie po prostu chronię się, wyrzynam, biegnę do przodu, chronię się, wyrzynam, biegnę do przodu i tak parę godzin. Możecie mnie wyśmiać, ale ja zacząłem grać w tryby single w FPSach dzięki grze COD:Modern Warfare. Ciupałem z wypiekami na policzkach czekając na kolejną scenę. Multi w CODach słabe, ale prowadzenie akcji w single (bez względu na czas - mistrzostwo) Tutaj jest na odwrót - świetne multi, ale singiel to dla mnie nudy na max. I na koniec jeszcze zakończenie, które wygląda jakbym Singla w KZ2 nie skończyłem, tutaj trochę lepiej, ale ogólnie to słabość nad słabości....
-
U mnie wszystko uber fajnie chodzi - zero lagów, łączenie okej. Gram z reguły tak od 21-22 do 02 rano. Mam zwykłe neo 2MB. Co do gry, bo community to już zjechaliśmy z każdej strony. W kwestii samego grania nie mam naprawdę się do czego przyczepić. Ale to naprawdę do niczego. Wręcz przeciwnie: trzeba chwalić. Podobają mi się triki takie jak np. umiejętność infiltratora do szybszego podkładania/rozbrajania ładunków. Nie tylko się fajans przebiera się za innych, ale daje też większe możliwości zabawy. W tej grze podoba mi się to, że jest naprawdę mnóstwo możliwości rozgrywki. Bałem się, czy będę miał jeszcze radość z gry w niezniszczalnym środowisko, ale granie w KZ3 jest rewelacyjne. Znów, po grubszym ograniu (choć stuknął mi dopiero 22 lvl) dostrzegam różnicę między mną i graczem z 40 lvl. Nie chodzi o skill, ale również o zgranie na mapach. Jest dobre kombinowanie jak podejść przeciwnika, często on ma przewagę taktyczną - jest wyżej, lepiej się ustawił, nie wyszedł zza jednego rogu tylko drugiego - widać tutaj przegrane godziny. Takie coś mnie motywuje, bo widzę jak robią to lepsi i naprawdę czasami same nooby pchają się pod lufę (nie znając mapy). Dzięki temu wczoraj udało się ustanowić mój życiowy rekord w serii KZ - 16-krotny killstreak. Operacje to świetny tryb - ponownie widać kto rządzi. Pomysł na przechwytywanie baterii uważam za nowy: wreszcie nowy tryb w FPSie (ile to już lat gramy w oklepane Domi, CTF, TDM, DM i tym podobne?). Szkoda tych 3 map, ale prawda jest taka, że 3 wieczory z rzędu na 3 mapach przeciupałem... TDM po staremu - nie wiem co w tym widzicie. Ja naprawdę mam już dość tego trybu. Strefa Wojny - full wypas. Jest wszystko czego chcę, jak za czasów KZ2. Nic dodać nic ująć. to co osobiście bym ograniczył to chaos ludzi biegających z bazookami czy czymś takim. Z tego samego powodu nie lubię mapy z wielkim reaktorem po środku (i dwoma respami na górze): latający kolesie, bazooki, granaty, snajperzy + hałas jak cholera co parę minut powodują, że gra tam mnie męczy. Znów widać doskonałość map z dwójki - tyle to już lat, tyle innych gier a ciągle Rynek i Krwawy Kanał rwą jaja - naprawdę pogratulować. Zdecydowanie najlepiej gra mi się taktykiem, już odblokowałem prawie całego infiltratora i połowę medyka, a wszystko to za punkty ugrane taktykiem. Świetna klasa. Poraz kolejny pokaz majstersztyku na warstwie gameplay'u - polecam pograć i dać się wciągnąć w zabawy w podchody a nie chaotyczne latanie za killami. nawet jak ktoś nie ma ekipy.