waldusthecyc

to jest jakaś kpina - odechciewa się grać. Ja nie wiem jak można takie jajca odstawiać. COD ponoć leży, teraz BF. Jaka to radość grać z lvl 1, podczas gdy np. 3 osoby z przeciwnej drużyny mają od 35 do 50 więc mają wszystkie bronie, perki, itp. To jest chore. Do tego przepadają wszystkie kille, nie nalicza medali (brąz, srebro, złoto), nalicza zapewne tylko kille i zgony do ogólnych statystyk (jak mu się czasami włączy jaki mam level, ale broni dalej wybierać nie mogę) padaka mości Panowie, żenua pełną gębą

sorki, że tak późno - tak jest multiplayer. Możemy grać online, bluetooth albo direct z innym ipadem/iphonem/ipodem. menu wygląda tak: ja gram online. loguje się danymi z konta EA, potem wybieram serwer (jest lista) Najczęściej gram Team Deathmatch 2 na 2. Na mapie porozrzucane są bronie, które można podnosić. Niestety gra online cierpi na syndrom connection error, gdyż nie zawsze pozostali zawodnicy dysponują dobrym łączem. Ogólnie polecam na 10-20 minut zabawy. Dobrze działa WiFi w Złotych Tarasach, czekając na pociąg uciułałem już sporo killi

@Texz - a możesz wrzucić jeszcze jakiś inny soft poza grami? widzę, że masz co nieco w innych folderach. przydadzą się podpowiedzi. z Gangstarem nie miałem do czynienia więc nie pomogę

Hehe dobry zarcik @merson mi te gify rwą mosznę. Po prostu REWELA!

Próbowałem własnie zagrać - mam już odpowiedni level, ale jak wejdę w WeaponStats to dalej ani jednego killa... No nic, idę się najeść

Dla mnie porażką są te statystyki - nosz cholera jasna. Mamy Święta (dużo wolnego czasu), nowe DLC wiec można przewidzieć ze będzie ruch jak jasna cholera. Tymczasem po 10 godzinach gry dalej mam 0 wszystkiego. Odechciewa się grać. Mam nadzieje ze szybko to naprawia. Najgrosze jest to, ze w normalnym BF jest tak samo

cóż można powiedzieć - jest co najmniej świetnie Uważam, że nie ma przegiętych broni - wyważenie jest bardzo pozytywne. Nie zmienia to faktu, że damage wszystkich jest wyraźnie podciągnięty do góry, co powoduje, że podczas jednej rundy wpada więcej killi. Dominującą klasą dla mnie jest inżynier i medyk, czyli dwie klasy, którymi najgorzej grałem w standardowej edycji miotacz ognia to kupa dobrej zabawy: perk na szybkie bieganie i przeciwnik widzi tylko słup ognia nie wiedząc gdzie jest przeciwnik (pozdro @Ukarzyciel). Klimat pierwszorzędny, muzyczka podbija radochę z siania zniszczenia kilkukrotnie. Co ciekawe, najlepiej grało mi się w Conquest - klimat biegania vietnamskiej wiosce i zajmowania kolejnych jej części był rewelacyjny. Zdecydowanie polecam - brać i grać!

Na PSS US już jest... Czekam, ale aż kusi zapłacić te 15 dolcow i już zagrać :-)

najpierw naucz się celnie strzelać, potem krytykuj. Jeśli wywaliłeś pół magazynka w typa to sam sobie jesteś winien. Na normalu KAŻDA broń (poza UZI) zabija 2-3 pociskami, ale trzeba strzelać w klatę i wyżej, a nie walić po kolanach... ale w HC też się nauczyłem grać, bo jak mi ratio spada, to wtedy szybko sobie je ratuję OK ale na HC mam szansę przeżyć starcie twarzą w twarz z 3 medykami na raz w ciasnym pomieszczeniu nie przeładowując mag'a zdarzyło się nie raz nie dwa Uważam, że jest dokładnie na odwrót - na normalu potrafię przeżyć spotkanie z trzema medykami, bo jak strzelają po ścianach serią to padną od kilku celnych pocisków. Na HC walą na oślep a ja padnę od dwóch pierwszych kul. I to ma być hardcore? Każdy umie walić pociskami na oślep i walnąć przeciwnika w piętę. Dla mnie nie tędy droga. Na HC za dużo przypadków, kamperów. BF to gra, nie symulacja. O ile ostatecznie przyznam rację w kwestii mapy, o tyle damage to pomyłka Ale skończmy dyskusję - przyszedł @Gambler i daliśmy się wypuścić jak dzieci: są dwa tryby, są zwolennicy jednego i drugiego i niech tak zostanie

najpierw naucz się celnie strzelać, potem krytykuj. Jeśli wywaliłeś pół magazynka w typa to sam sobie jesteś winien. Na normalu KAŻDA broń (poza UZI) zabija 2-3 pociskami, ale trzeba strzelać w klatę i wyżej, a nie walić po kolanach... ale w HC też się nauczyłem grać, bo jak mi ratio spada, to wtedy szybko sobie je ratuję

nie wiem co mam powiedzieć - to wygląda rewelacyjnie. Nie tylko pod względem literalnie rozumianego "wyglądania", ale również pod kątem całościowego gameplayu - jestem zachwycony. Wygląda na to, że będzie fajna rozgrywka jak za starych dobrych czasów KZ.Może trzeba będzie znów jakiś parę sparingo-turniejów zorganizować? Bo na ligę to nas za mało i po pierwszym sezonie znów wszystko padnie. Klimat jest fantastyczny, powracają świetne tryby i wygląda na to, że również świetne mapy. Bardzo mnie to wszystko cieszy. fantastycznie wyglądają finishery z bliska - myślę, że aż się będzie chciało zachodzić ludzi od tylca

Battlefield Bad Company 2 cena: 1 USD Link do AppStore Jest tanio i wykwitnie, więc ja zapalony miłośnik serii BF:BC rzuciłem się z radością. I niestety przystopowało mnie dość szybko. Ale po kolei Gameplay To co z pewnością wyróżnia ten tytuł jest fajnie rozwiązane sterowanie. Ekran podzielony jest na dwie "wirtualne" części. Część lewa odpowiada za ruch przód/tył/strafe, a prawa strona za rozglądanie. Rozglądanie się dookoła następuje przez przesuwanie palcem po dotykowym ekranie. Tak samo również chodzimy do przodu - przesuwamy palec po lewej stronie ekranu w górę i już pędzimy przed siebie. Jest to zaskakująco wygodne rozwiązanie: bardzo szybko "adaptowalne" i dość intuicyjne. Dzięki temu ogranicza się bardzo ilość ikonek na ekranie i można wprowadzić - uwaga - tryb celowanie. Znany z "dorosłej" wersji tryb gdzie nie strzelamy z biodra tylko przez przyrządy celownicze. Dokonujemy tego wciskając guzik celowanie w lewym dolnym rogu ekranu. Takie rozwiązanie sprawdza się świetnie i daje mnóstwo frajdy. Ktoś pisał, że sterowanie dotykowe w FPSach to lipa, a tu się okazuje, że potrafi być bardzo wygodne. Gra jest zróżnicowana jak poprzedniczka, mamy oczywiście do dyspozycji również pojazdy (steruje się nimi analogicznie jak piechurem). jednak wada leży gdzie indziej ... Grafika Porażka - jedyne słowo jakie ciśnie mi się na usta. Ja rozumiem, że nie jest to najwazniejsza rzecz w grach, ale bez jaj. O ile na iPhone to wygląda jeszcze jako tako, o tyle na iPadzie szczypie w oczy! A po takim IB czy Rage to już zupełnie czuję się jak w grze robionej przez Gameloft na Nokię 6600... masakra. Polecam jedynie ze względu na cenę, jeśli gra kosztowałaby cent więcej to olałbym, a tak jest to miły "odskocznik" (choć w zasadzie to polecam inne) Filmik z gameplayem (widać fajnie pokazane sterowanie - od 1:30) Filmik dobitnie pokazujący tą paskudną grafikę: Screeny:

zgadzam się ze Spritem. Dla mnie 3 siły to seria COD, seria BF i seria Killzone. To będzie zapewne będzie krótkim wydarzeniem na miarę MoH. Ale fabułę chętnie przyjmę i single'a z pewnością klepnę

Hmmm napisane jest, że PSN 22 grudnia, czyli pewnie jutro wieczorem

http://www.youtube.com/watch?v=s_v6RdAWXkw&feature=player_embedded oj ciśnienie rośnie

tak, z tym nie ma żadnych problemów - sam pisze np notatki w mailu na podstawie przesłanego pdfa i wysyłam dalej. Od wersji softu 4.2 iPad (podobnie jak iPhone) posiada całkiem sprawnie działający multitasking. Jak to wygląda? Otóż masz otwarty plik w pdf w dowolnym programie (BTW. polecam PDFReader Pro bo radzi sobie nawet z dużymi plikami), przyciskasz szybko dwa razy HomeButton i pojawia Ci się na dole pasek z ostatnio otwartymi aplikacjami. Wybierasz wtedy inną aplikację (w moim przypadku był to Mail), piszesz, potem znów przyciskasz szybko dwa razy HomeButton, wybierasz z powrotem plik PDF czytasz i znów dwa razy... i tak w kółko pasek wygląda tak jak na screenie:

no klimat fajny http://www.youtube.com/watch?v=6jVChvPPNuI&feature=player_embedded

RAGE HD czyli całkiem udany FPS na iPadzie cena: 2 USD Link do AppStore ufff. długo się zbierałem, żeby skrobnąć tutaj parę słów na temat Rage HD. Sporo rozbieżnych opinii, sporo kłótni. Zebrałem się po tym, jak URAL na łamach PPE.pl określił tą grę największą kompromitacją iD Software. Z czym ja osobiście się nie zgadzam Dla przybliżenia o czym jest gra i jak wygląda jej mechanika zacytuję MacKozera z blogu mackozer.pl: Gra to niemal klasyczna strzelanka w widoku z perspektywy bohatera tyle, że nasz bohater porusza się niezależnie od nas po wytyczonym wcześniej torze. Naszym zadaniem jest celowanie i strzelanie do atakujących nas hord zombie oraz do tarcz rozmieszczonych na trasie do pokonania. Przypomina mi to trochę jazdę wagonikiem przez zamek strachów, tyle, że wspomniane strachy potrafią zrobić krzywdę, a pasażer uzbrojony jest w kałasznikowa, strzelbę i pistolet. Wersja HD dostępna jest zarówno dla iPada jak i iPhone, w tym drugim przypadku grafika dostosowana jest do ekranu o wyższej rozdzielczości (i wygląda powalająco ale o tym za chwilę). Zwykle w przypadku tego typu gier fabuła nie gra specjalnie roli, tak jest i w tym wypadku, choć muszę przyznać, że z powodzeniem wpisała by się w klimat Mad Maxa lub Fallouta. Akcja gry dzieje się w świecie (no dobra, w dawnych Stanach Zjednoczonych) po nuklearnej zagładzie. W ruinach miast wciąż żyją ludzie, panuje jednak całkowita anarchia. Istnieje jednak telewizja, która stała się jednak karykaturą tego czym była kiedyś. Jednym z programów przez nią nadawanych jest Mutant Bash TV, w którym śmiałek żądny pieniędzy i sławy wyrusza na specjalne przygotowane trasy np. w dawnym szpitalu pełnym krwiożerczych mutantów. Jego zadaniem jest oczywiście zabicie jak największej ich liczby, ustrzelenie wspomnianych już wyżej tarcz strzelniczych. i tyle od kolegi. A teraz od siebie: pierwszy etap to swoisty tutorial, który uczy mechaniki gry. Mamy do dyspozycji strzał (równoznaczny z podniesieniem przedmiotu), unik, przeładowanie oraz wybór broni (wszystkie wirtualne przyciski są po prawej stronie ekranu, duże i wygodne). Przemieszczamy się automatycznie a rozglądamy suwając palcem po ekranie. Szynowy gameplay ma swoje plusy i minusy - na początku byłem strasznie zirytowany. Miałem wrażenie bez sensu i traktowania mnie jako debila. Jednak już od trzeciego etapu zacząłem się wciągać. Bardzo fajny feeling zaszczucia (postać chowa się, zmienia tempo przemieszczania się, rozgląda się dookoła, cofa, itp.) i intuicyjne controlsy dają radę. Po kilku etapach, naraz strzelasz przeładowując, robisz uniki i rozglądasz się dookoła. Masz wrażenie, że z jednej strony jesteś motherfuckerem, z drugiej jednak wąskie korytarze i kilka sekund ciszy podnoszą czujność. Fajny jest też motyw ze zbieraniem amunicji i cashu. Amunicję zbieramy po drodze, jednak trzeba mieć refleks. Pamiętajmy, że jest to shooter na szynach, a to oznacza, że jak nie zdążymy kliknąć w AMMO to idziemy dalej...bez ammo. I wtedy są cyrki: nagle zaczynamy oszczędzać wszystkie naboje, walczymy o same headshoty i modlimy się aby w następnym pomieszczeniu był AMMOBOX. Jak dla mnie feeling super, może też dlatego że grałem w półmroku i w słuchawkach... Graficznie gra miażdży - jest bardzo szczegółowa, framerate nie spada. Jest szybko płynnie i ładnie. Ładne teksturki, fajny design. Do tego ta dynamika - naprawdę trzeba się czasami skupić, a na wyższych poziomach trudności gra stawia kolosalne wymagania. Minusy? To co wciąga, potem potrafi nudzić. Brak możliwości wąchania ścian jest na gracza bolączką, jednak ja zdecydowanie polecam screeny: screeny z samej gry (bez ramki iPada)

ciężko orzec - zdecydowanie te pliki nie wyglądają tak samo i korzystanie z nich na zasadzie - część tekstu napiszę na tym, a cześć na tym może być ciężkie. Traktuję to jako bardziej "podglądarkę" i narzędzie do koretky, natomiast ostateczną wersję zawsze przygotowuję na stocjonarce. U mnie Pages miał problemy z częścią tabel i tabuloratorów (rozformatowywał stronę). Bardzo złożonych plików nie wrzucałem jeszcze

ad 1 tak, ja używam Pages, jest to MACowy odpowiednik Worda, element pakietu iWork (odpowiednik MS Office) łap link do AppStore: Pages wiem, że są również darmowe odpowiedniki, ale je olałem z góry kupując cały iWork. Dzięki temu otwieram również bez problemów pliki Excela oraz PowerPointa, mogę je edytować i odesłać mailem ad 2 nie sprawdzałem...dam znać

ploty mówiły, że z 49 kawałków pierwsze 17 to: 1. Creedence Clearwater Revival - "Fortunate Son" 2. Edwin Starr - "War" 3. Martha Reeves and the Vandellas - "Nowhere to Run" 4. The Troggs - "Wild Thing" 5. Rare Earth - "Get Ready" 6. Canned Heat - "On the Road Again" 7. The Guess Who - "Shakin' All Over" 8. Count Five - "Psychotic Reaction" 9. Deep Purple - "Hush" 10. The Kinks - "All Day And All Of The Night" 11. The Kinks - "You Really Got Me" 12. The Box Tops - "The Letter" 13. Jefferson Airplane - "Somebody to Love" 14. Bobby Fuller Four - "I Fought the Law" 15. Budapest Symphony Orchestra - "The Ride of the Valkyries" 16. The Trashmen - "Surfin' Bird" 17. Jefferson Airplane - "White Rabbit" mogliby dać Hey Joe....

Vietnam Hardware #7 - Sounds of 60s spooooro czytania. Blog Battlefield EA: niestety nie znalazłem listy kawałków ....

nie wiem czy mieliście okazję uczestniczyć/czytać, zebrałem całość do kupy i wrzucam po polsku (więc na stylistykę nie zwracajcie uwagi) uczestniczyli: Tommy Rydling, Jr Product Manager at DICE Björn, Producer for Battlefield Bad Company 2 Vietnam Niklas Fegraeus, the lead designer of the game Daniel, Global Community Manager for Battlefield. Gustav Halling, Gameplay designer at DICE and recently BFBC2: Vietnam Sto procent pytań dotyczyło Vietnamu: miotacz ognia będzie miał wpływ na otoczenie: będzie można palić zarówno otoczenie jak i niektóre elementy. Jego zasięg jest ograniczony, a damage zadawany w czasie (podpalony przeciwnik nie umiera od razu). Co więcej, można zasilać jego amunicję stojąc obok AMMOBOX, zasięg miotacza to około 15 metrów nie zaimplementowano sławnych "Rat Holes" używanych przez Vietcong, gdyż nie balansowały one rozgrywki tak jak życzyli sobie tego twórcy będzie tryb Hardcore (damn you Litwin!) wybrano Vietnam ze wyględu na całościowy klimat rozgrywek i nacisk community (była odpowiedź na pytanie, dlaczego dodatek nie wrzuca nas w jakiś inny konflikt modern warfare) wszystkie tryby będą dostępne na wszystkich mapach (So 5 maps, times 4 modes, meaning 20 possible combinations? Nice! ) Recon nadal będzie miał Mortar brak przyrządów celowniczych zwiększa "close feeling" całych rozgrywek wszystkie punkty naliczane w Vietnam idą do normalnego postępu rozwoju gracza. W związku z tym niezależnie czy gramy w BC2 czy w Vietnam punkty idą na jedno konto (nie ma osobnego levelu dla BC2 i Vietnam) nie będzie działek AA, ale wszystkie bronie będą zadawać śmigłowcom damage, a a HeavyMachineGuns nawet duży M16 będzie w pełni automatem nie będzie tracerów bronie z Vietnama nie będą dostępne w normalnym BF:BC2 mamy 15 nowych broni w Vietnamie będzie trzykołowy tuktuk, który zabiera do trzech graczy jednocześnie mapy są tej samej wielkości co te w BF:BC2, ale ze względu na bujną roślinność stawiają bardziej na walki piechoty Vietnam nie będzie ujęty w rotacji map BF:BC2. W praktyce oznacza to, że grając w Vietnam gramy jakby w osobną grę, na osobnym serwerze. Dzięki temu osoby, które nie wykupią Vietnama (a będą takie? ) nie zostana nagle wyrzucone z serwera, gdyż nadeszła kolej mapy z dodatku Vietnam pojazdy, które nie mają ciężkiego pancerza, można niszczyć miotaczem ognia (f.uck jeee!) w pojazdach będziemy kilka stacji radiowych, można je też wyłączyć lub zmienić kanał Vietnam będzie miał osobne menu, tak jak Onslaught BF:BC2 jest niezbędny do zagrania w Vietnam będą miny pytanie: co uważacie, za najfajniejszą rzecz? Odpowiedź: "The Huey is so fun, burning a tuc tuc with is , #1 !!! " u medyka nie będzie defibrytalora tylko strzykawka składy dalej są 4 osobowe nie będzie sensorów ruchu będzie TNT jako side arm dla wszystkich specjalności będzie vehicle smoke wyeliminowana wszystkie bugi z nożami (tia...) będą znane z wojny vetnamskiej szczekaczki. Jest nawet achievement "shut the fuck up" za wysadzenie 10 z nich we wszystkich czołgach będzie AltFire, jednym z nich jest miotacz ognia czas respawnu jest trochę krótszy nie tracimy HP za stanie na palącej się trawie

bez sensu usuwać - na takiej zasadzie po co są dwa tematy o Battlefield Bad Company 2 - tutaj dyskutujemy tylko o wersji na PS3 więc nie widzę sensu abym szukał tego gdzieś w części o 360. rzekłem

patrz jeszcze na to: Battlefield Bad Company 2 narazie nie testowałem więc się nie wypowiem, ale z definicji jestem sceptykiem. Ale Larę obczaić chyba warto. Co do aplikacji na iPhone - to jest już (chyba) taki temat, również przyklejony. Ja tutaj opisuję parę cudeniek, które są po prostu stworzony po to, aby grać iPadzie - duża przekątna aż się prosi o takie świetne produkcji, które na iPhone wyglądają słabo (chociażby Angry Birds). Oczywiście jak coś znajdę to wkleję