No to podziwiam, naprawdę dobry skill.
W Krakowie generalnie nie ma parkingów, parkuje sie przy krawężniku, na chodniku, obok torowiska, wzdłuż ulicy. W zimie, gdzie standardem sa zaspy na chodnikach wybierasz miedzy rysowaniem felgi o chodnik bo nie wiesz w śniegu gdzie on jest, a miedzy uszkodzeniem auta przez tramwaj (centrum). Wyjeżdżanie na wysokie kraweznjki, zeslizgiwanie sie z nich po błocie posniegowym - to wszystko sprawia, iż jazda aby nie uszkodzić felg staje sie karykaturą prowadzenia auta - trzeba bardzo uważnie i długo parkować, a i tak a niego potem okaże sie ze jest jakoś żwir czy coś wiec i tak po feldze pójdzie.
Wiele osób zmienia na stalowki nawet bez kolpakow, bule nie męczyć 17 calowych alu. Ja nie zmieniam, ale ja nie mam profilu 40-45...