-
Postów
6 552 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
52
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez waldusthecyc
-
jak dla mnie słabo. gra wygląda na przekombinowaną, myślę że parę osób na krzyż ogarnie temat w sposób zadowalający (znów zaleje nas fala crapowatych etapów). Grę napewno kupię bo fantastycznie bawiłem się przechodząc tryb story z żoną, potem opchnąłem jak najszybciej jasne już to widzę - zaczną ludzie wplatać wypowiedzi Hitlera o paleniu Żydów i w trymiga tej funkcji nie będzie. jak z fotkami w jedynce
-
widziałem, że 10mm shells zmniejszają damage, ale zwiększają zasięg. czy opyla się je stosować?
-
a daj spokój. moja forma na BC2 jest jak sinusoida - jednego dnia mecze po 3-4k punktów, drugiego dnia 750 punktów i ratio 5/15 wczoraj strasznie to wszystko topornie szło. aczkolwiek jeden mecze genialny - jestem cały czas ogromnie zachwycony tym, jak bardzo w BC2 promowane są akcje grupowe. Na wspomnianym Nelson Bay nie szło nie szło nie szło. W pewnym momencie w HSe słyszę: STOP! Zdecydujmy się wspólnie atakować na jedem MCOM, potem drugi. I tak, 5 ticketów później MCOMy leżały. Rewelacja jak dla mnie - po prostu tutaj wypada myśleć, mieć HSa i dobrą ekipę za plecami. amen
-
polećcie mi jakiegoś sensowengo shotguna - w BC1 sprawa była prosta: one shot one kill. tutaj jakoś tak nie idzie, a chciałbym się tym pobawić trochę
-
jasne i wtedy sami rambo będą biegać po mapie z granatnikiem + paczkami amunicji. jupi
-
przynajmniej sie helikopterem pouczylem latac:) no mieliśmy piękny trening wszystkiego - sterowania rakietami, zrobiłem wszystkie piny na czołgi dzięki tobie na latające maszyny też śmiesznie taką rundę rozegrać.
-
jak planowałeś platynę na M16 to zmień na ABAKANa - podobne statsy - większy damage ale mniejszy magazynek M60 myślę że nadal spokojnie, ale odrzut przy AKS eh - odrzut to jeden z parametrów, który mi najbardziej przeszkadza. wczoraj z ekipą graliśmy jeden mecz od 01 w nocy do 2,30... byliśmy w trójkę jako obrońcy a z drugiej strony dwóch atakujących, mapa port valdez. 1,5h wybijaliśmy 75 ticketów
-
co nie zmienia faktu, że dalej M60 da radę: - zwiększona skuteczność krótkich serii LMG w zoomie - czyli teraz to już w ogóle będzie sianie pożogi co do fajnych rzeczy wreszcie zwiększą damage pistoletów i wreszcie może będzie mieć sens granie z innymi specjalizacjami poza celowaniem i zwiększonym damage. Wygląda fajnie. mam pytanie o co chodzi ze skrzyniami w tym punkcie? podniesiona maks. ilość sensorów ruchu z 2 na 3 oraz zwiększono szybkość ich pobierania ze skrzyń ps. i wreszcie zwiększyli damage AA!
-
skill level to dziwna sprawa. mam go średnio w przedziale od 150 do 198/199 (200 nigdy nie miałem). ile killi daną bronią musze mieć żeby dostać platynę? mam już szereg złotych gwiazdek... one się kiedyś skończą?
-
Czasami plecak przeszkadza . prawda. dodatkowo ważna jest broń, której używasz. np. ze snajperką się nie przekręcisz, ale ja zmienisz broń na pistolet i już jest okej. głównie od tego to zależy. wymasterowałem wreszcie wszystkie klasy. odznak czhyba nie zrobię - niektóre to jakaś masakra
-
wkurza mnie jedna rzecz, co gorsza to nie jest bug i pewnie nie zostanie poprawiony. Przykład z dzisiaj: podkładanie A na Arica Harbor, druga baza (A w garażu do którego trzeba wysadzić bramę). Ostra sieczka w tym garażu, trupy latają, w środku leży góra broni. Podbiegam do skrzyni, wciskam kółko i ... podnoszę kit snajpera. Przesuwam się i podnoszę kit medyka, kit medyka poraz drugi, wreszcie zaczynam podkładać i (pipi) - leżę. Podejście drugie. podbiegam do skrzyni, zaczyna podkładać, ale przecież stać w miejscu nie będę bo kulke w łeb gwarantowana. Więc podkładając idę w prawo po czym.. podoszę zestaw assaulta. Kuwa myślałem że mnie potarabani. Wymieniłem całe zestawy broni ale podłożyć nie było opcji...
-
dwie sprawy: - doszły mnie słuchy, że minami można zabijać piechurów. robiłem testy i z nich wynika, że mina AT (jak sama nazwa skazuje AntiTank) działa tylko na pojazdy - wiertarka to doskonałe narzędzie do niszczenia czołgów jak skończą rakiety/miny. podbiegasz, chwila moment czołgu nie ma
-
bellevar było tak jak trzeba - a mecze w DM wygrywaliśmy raz za razem (jeden to chyba 50 do 30 czy jakoś tak). Jak widzisz gra z HSem jest elegancka i daje sporo frajdy bo wtedy można na spokojnie orać drużynę przeciwną mają back up. do zobaczonka online
-
heh, ale i tak napsułeś mi trochę krwi - ja z ekipą byłem w innym składzie i w końcu doprowadziłeś nas do szewskiej pasji i trzeba było urządzić polowanie. hehe fakt faktem granie z losową ekipą w SDM jest bez sensu
-
eh wywalanie z serwerów załamuje. fantastycznie latało się apachem, mnóstwo punktów (apachem doskonale robi się uniki) a tu puf i connection error. zwracam honor - inżynier po odblokowaniu pary błyskotek daje radę. shame on me
-
no weź, ja cie proszę, inżynier, jesli gra sie zgodnie z przesłaniem tej klasy, to bardzo skuteczny gnojek. Bardzo szybkostrzelne karabinki eliminują skutecznie na krótkich/średnich dystansach. Ja gram sporo inż i nie narzekam. A co do zwalczania heli, to dzis bawilem sie Gustavem [jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało...] i 4 razy trfilem blackhawka na valparaiso. Wiec da sie, a zawsze mialem z tym problemy. no naprawdę mam problemy. teraz jakoś gra nabrała rumieńców bo odblokowałem red-dot do SMG i Gustava więc powoli zaczynam grać sensownie. To moja ostatnia klasa do odblokowania stąd może takie złe nastawienie. Generalnie, patrząc na klasy, to: - najprostrzy medyk - można szybko dużo punktów nabić. potrafiłem mieć mecz z bardzo niskim ratio (2 zabicia, 17 zgonów), ale przesądzałem o wyniku meczu i kończyłem na 2-3 miejscu z liczbą 3k punotów z hakiem. - assault - assault - dobre bronie, paczka amunicji gwarantuje dużo punktów a granatnik pozwala na rushu trochę killi nabić - snajper - wiadomo - inżynier - tak jak napisał @humanno - trzeba grać zgodnie z presłaniem tej klasy bo madafaka to nie jest. choć ta zabawa Gustavem hmmm
-
wczoraj odkryłem magię trybu SQUAD DM - dzięki ekipie zaar, kaczorro i reszta ekipy ten tryb to naprawdę wesoła rozpierducha. Zgrany skład, wszyscy z HSem. jest dobrze. czajonki w krzakach, barykadowanie się na arica... notabene dziś żona ma mi zazłe, bo sesję skończyłem 4.30 znieczulając się domowej roboty nalewką. i dziś jestem zmęczony ktoś poruszył ranking broni: assault: zdecydowanie abakan medyk: m60 inżynier: nieważne, wszystkie gówniane snajper: m24 BTW. Śmiesznie się ogląda biegających znajperów z M95 pod pachą. Przeglądałem filmiki na YT i to jest naprawdę potężna armata...
-
masz rację, tyle tylko, że Apachem kładą Havoca w ciągu kilku sekund (pod warunkiem, że ktoś umie latać of coz :potter: ) a tym małym zapierd***kiem można latać do upadłego
-
eee żaden z nich nie ma szans z małym, zdalnie sterowanym helikopterkiem - alt fire i wszystko leży. minus: jak się pilot apacha kapnie kto strzela to poleci znaleźć sterującego a wtedy koniec zabawy
-
jaca, to tak naprawdę chyba zależy od tego ile grasz. Obecnie masz około 120k punktów. Jak się gra dużo i niektórzy tutaj mają prawie bańkę to gra pt: łuha wysadźmy mcomy zaczyna się po prostu nudzić. Ja np. gram totalnie bez spiny, ale lubię mieć odblokowane wszystkie bronie (wtedy jak przyjdzie co do czego to mam pod ręką miny, apteczki, mocarne snajperki itp.). Przypadek Litwina jest nieuleczalnu on po prostu musi hehe :-)
-
przecież on ma mega słabe statsy! z tego co widziałem to sprawuje się podobnie do pierwszej broni inżyniera. no coż - ja się chyba urodziłem z abakanem w ręku
-
XM8 + Marksman SMG i można szaleć A na dokładkę miny (Defender) albo Carl Gustav (Attacker) i micha cieszy Najszybciej można nabijać punkty naprawami, minami i rakietami. Tracer dart też daje radę, ale szkoda, że nie można go dodatkowo wybrać oprócz pistoletu. Nieraz jak mi się magazynek w XM8 skończył to odruchowo przełączałem się na pistolet a tu tracer dart właśnie odblokowuję - dopiero drugą broń i miny mam za sobą, do carla gustava to jeszcze daleeeeko :-) pomęczę, szkoda tylko że tak ciężko wypracowane ratio mi spada w zastraszającym tempie. heh
-
wywalanie wczoraj doporowadziło mnie do szewskiej pasji. Nie mogłem się połączyć z metylem, później wbiliśmy się ekipą, w rundzie mam 3200 punktów zakichanym medykiem, podjarany jak dziecko, ostatni m-com i zwis. Myślę - spoko zniszczyli mcoma. Już w duchu liczę tryliardy punktów które zdobyłem a tutaj connection error. Wiecie że w ciągu sekundy mogę powiedzieć 5 razy k***a? no nie wiem - ja czasami lubię sobie samemu pomęczyć przeciwnika. BTW, wczoraj graliśmy mecz z danielskii i w przeciwnej druż?nie najniższy level był 23, najwyższy 42. zmasakrowali nas próbuję teraz inż?niera zrobić (jedyna klasa jaka mi została) - boże uchowaj jakie on ma paściarskie bronie. z czego tutaj strzelać? dobrze że przy okazji innych klas odblokowałem inne bronie, to przynajmniej z G3 mogę coś powalczyć
-
pomóż - mówisz tutaj o tych shortach ?
-
heh to całkowicie odwrotnie niż u mnie - ja gram tylko w BFBC2. Mam 22 lvl (leszcz) a kompletnie nie znam jeszcze map w trybie conquest, praktycznie nie grałem w squad tmd a do odblokowania jeszcze cały inżynier i końcówka medyka. ta gra to epickie pokłady grywalności. to istnie pola elizejskie gamingu