-
Postów
6 552 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
52
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez waldusthecyc
-
dzięki wielkie wszystkim za pomoc. Straszna bieda z tym dołączaniem. W KZ2 było to rozwiązane duuużo lepiej. Najprostsza sytuacja: a godzinie np. 21 włączałem konsolę i zaczynałem grać. Podczas gry z nikąd dołącza się do mnie ktoś z mojego klanu, chwilę później ktoś z HELLBOYZ itd. (tylko Wełna z POLu obiecywał obiecywał i nigdy nie dołączył - boi się mnie chłopak!). I tak w sumie po godzinie gry graliśmy już wesołą ekipą. Nie miało to wpływu na moją grę - nie musiałem nikgoo zapraszać, nikogo akceptować. Co więcej, znajomi nie patrzyli jaki mecz gram, czy jestem w lobby czy nie itp. Generalnie po prostu wbijali do mnie bez potrzeby wertowania listy znajomych. Tutaj widzę, że SORROW ma rację: Padaka trochę... ale rozgrywka wciąga jak zwykle :-)
-
z tym akurat się zgodzę - różnice w ustawieniach różnych HSów bardzo wpływają na komfort komunikacji. Ja osobiście używam Logitecha (wersji USB oraz bezprzewodowej) i mam mocno ściszony mikrofon - moi współbratyńcy nie narzekają. Warto pobawić się tymi opcjami bo dla nas to niewielkie poświęcenie, a innym zwiększy komfort grania. A teraz wytłumaczcie jak deb.ilowi (czytajcie: mnie) 1) włączam konsolę. Patrzę na friendlistę. O! Grają w MW2! SUPER SUPER ! Pogram z nimi 2) Odpalam COD:MW2. Włączam opcję Gry wieloosobowej. Pojawia się menu: 3) Wchodzę w graj online i widzę: I CAŁY CZAS MAM TYLKO ZAPROŚ. Nigdzie nie widzę dołącz. Nawet jak odpalam Lista znajomych (środkowy screen) to pod trójkątem mam tylko opcję wysłania zaproszenia... Instrukcja milczy na ten temat Pojeździjcie po mnie, wyzywajcie, klnijcie - ale wytłumaczcie gdzie znajdę opcję DOŁĄCZ do kogoś z mojej friendlisty dzięki z góry za help
-
jestem d.e.bilem - zaproszenia wysyłać mogę, ale "Join game" nie widzę za cholerę zabijcie mnie bo chyba tetryczeję
-
dzięki za help - czy na radarze jest zaznaczone miejsce zrzutu paczki? bo jakoś nie widzę - trzeba szukać po omacku? i jeszcze dajcie znać co z ze znajomymi - czy żeby dołączyć muszę dostać od nich zaproszenie czy też jest inny sposób?
-
Rozpocząłem dziś chrzest multi (7 poziom). Tak jak się spodziewałem rozgrywka jest rewelacyjna - mam łącze 1mb i jak narazie zero lagów, jedynie problemy z połączeniem się (znalazł dobry serwer dopiero za trzecim razem). Bardzo podoba mi się design map - pod tym względem IW troszkę dźwignęło poziom. Duże (ale nie za duże), kombinacyjne z możliwością wielu różnych fajnych zabaw dla wszystkich klas postaci (czytaj rodzajów broni). Jak ktoś tego nie widzi, to polecam olać tryby Deathmatch i pobawić się Domination - mapa Terminal dla mnie ryje beret! EPIC FAIL to tłumaczenie na polski - rany boskie nic z tego nie rozumiem (a szczytem są podpowiedzi podczas wczytywania map) Potrzebuję jednak pomocy wyjadaczy - odpowiedzcie proszę: 1) jak i czy w ogóle mogę się dołączyć do moich znajomych z friendlisty? W K2 była rewelacyjna opcja - sprawdzałem kto jest online, wciskałem DOŁĄCZ i już wczytywał mecz. A tutaj? Jest coś takiego, czy muszę komuś wysłać zaproszenie? (co jest bez sensu bo wtedy mój znajomy musi zrezygnować ze swojej gry) 2) a co chodziz jakąś "package" zrzucaną z góry? Spada paczka i co dalej? (moja lub wroga)? Trzeba to rozwalić?
-
hej to jak zwykle ja jeszcze 3 grosze dorzucam. Wczoraj skończyłem kampanię na jednego gracza o 4 nad ranem. Pierwsze co chciałbym skomentować, to fakt, że gra mnie wciągnęła. Ktoś tutaj pisał, że jest mnie "ochów i achów" niż przy COD:MW. Nie zgadzam się z tym. Początek faktycznie jest do bólu sztampowy i nudny - do przewidzenia są wszystkie następne ruchy scenariusza. Ciekawie zaczyna się robić gdzieś od połowy - misja w Waszyngtonie bardzo ciekawa - fajnie skrojona atmosfera (więcej nie powiem, bo nie chcę spoilerować). Później jest już tylko ciekawiej - dużo akcji, ale akcji, która wreszcie wciąga gracza w wir fabularny i daje motywację do działania. Zgadzam się, że dla Europejczyka amerykański patos jest tutaj trochę niestrawny - trudny i sztampowy. Z tym trochę przegięto, ale cieszy, że Amerykanie nie są tutaj postawieni w roli "śnieżno niewinnych odkupicieli świata" (znów - polecam zagrać, spoilerować nie będę). Boli mnie czas gry - kampania pękła w 5 godzin i 25 minut. To troszkę mało. Z drugiej strony - czy jeśli gra miałaby o kilak godzin więcej to bym się cieszył? Pewnie nie - wtedy narzekałbym, że mam "ciągle tak samo i to przez 10 godzin". Tutaj przynajmniej wszystko zamyka się w fajny sposób. Lokalizacja polska w kampanii daje radę - napisy są ok, nie ma wtop i innych bubli. Nie wstydzę się. Natmoast to czego należy się wstydzić to niestety oprawa graficzna. Pod koniec kampanii już byłem przyzwyczajony, ale początki miałem straszne. Jestem po wielu sesjach z KZ2 oraz dwa dni po skończeniu kampanii w Uncharted2. Mając takie "podłoże" włączyłem nowego CODa i się skrzywiłem. No niby wiedziałem od początku, że szału nie będzie, wiedziałem, że silnik ma już trochę czasu - mimo wszystko jednak graficznie mnie ta gra boli. Pojazdy lewitują (nie mają w ogóle cieni - sic!), kiepskie tekstury wszystkiego, wygładu roślinności nie wspomnę. Nasi kompani drętwi, przeciwnicy sztampowi. Graficznie jest już niestety biedniutko (rok 2010 wyznacza standardy w grafice moi Państwo - kiedyś za ten poziom dawaliśmy się ciąć brzytwą!) Podsumowując: - fajna, choć krótka kampania (5,5h) - kiepska oprawa graficzna - duuużo akcji, mało odpoczynku - stary dobry COD - świetne sterowanie (choć w KZ2 było fajniejsze), dobry klimat - za dużo amerykanizmu gorąco polecam nawet single'a Jutro zaczynam multi, ale jakoś się o tryb wieloosobowy nie martwię :-)
-
jak nie grałeś w Uncharted i inFamous to daruj sobie CODa. Będzie to popularny tytuł online dłuższy czas więc zdążysz nadrobić, a tymczasem w U po prostu trzeba zagrać
-
zaar jesteś złyyyyyyyyyyyyyyy :-) ale dobrze mieć Cię po swojej stronie hłe hłe mam doskonałe wspomnienia z BF:BC. Już w samo demo grałem godzinami, a pełna wersja okazała się lepsza niż myślałem. Zdecydowanie najbardziej do gustu przypadł mi shotgun - reszty nie umiałem obsługiwać. Jak dla mnie to wystarczy, że BF:BC2 będzie miało dobre community oraz działającą komunikację głosową - reszty nowości mi nie potrzeba.
-
Kraków, MW2: Tesco Kapelanka: brak Real: brak MM M1: 199zł + kubek MW2
-
dziś dopiero wchodzę w nowego CODa więc co do radości z grania się nie wypowiem. Oryginalny HS Sony jest super - dobra jakość wykonania, dobra jakość dźwięku. Ja osobiście używam akurat HSów Logitecha - tanie i dobre -dźwięk super a mają pałąk (mi osobiście ucho się męczy jak długo używam usznego "wisielca") przy okazji - czy komunikacja głosowa w w nowym CODe działa jak trzeba czy też wyłącza się po paru minutach?
-
Zachwytów i peanów nie ma końca w tym wątku, mimo tego ja chciałbym dołożyć cegiełkę dla osób nadal się wahających, niepewnych czy bojaźliwych (są tacy jeszcze?) Grę skończyłem wczoraj wieczorkiem, po 12-u godzinach zabawy. Przede wszystkim cieszy mnie doskonałe wyważenie historii/eksploracji/strzelania. Pierwsza część była dla mnie zbyt dużą dawką sesji na strzelnicy - tutaj wszystko idealnie współgra. Co więcej - wciąga jak bagno! W tę grę brniemy motywowani zobaczeniem co kryje się za rogiem, co czyha na dole co stanie się za chwilę. I to jest właśnie esencja! W trybie single gra cierpiała na syndrom "jeszcze chwilkę pogram". Czekałem z wypiekiem na japie na kolejną scenkę czy dialog. A propos dialogów - wychwalam dubbing. Grałem w obu wersjach - polskiej i angielskiej. Polskie dialogi w wykonaniu polskich aktorów to absolutna rewelacja. Historia opowiadana głosem Boberka jest bardzo wiarygodna. Rozmowy, emocje, drżenie głosu, krzyki, złość, radość czy strach - to wszystko fantastycznie słychać w głosach głównych bohaterów. Dodatkowo na duży plus zasługuje polskie tłumaczenie. Wreszcie pojawiają się słowa "suka, sukinsyn, dupa, dupeczka". Tu nie chodzi o to, czy jestem zwolennikiem wulgaryzmów czy nie. Chodzi o to, że pewnych sytuacjach są one po prostu naturalnymi słowami cisnącymi się na usta. I tutaj wreszcie są one wypowiadane. W mojej ocenie nie warto grać w wersji angielskiej z napisami ? dużo się traci. W kwestii oceny Multi - grałem dosłownie pól godzinki. Grało się super za sprawą dobrej ekipy (pozdro Lumbago, Tom_ek i olo) ? z nimi to nawet w Bombermana dobrze by mi się grało. Na pozytyw zasługuje płynność rozgrywki, brak lagów i "Unchartowe środowisko" - grafika, wspinaczka, zasłony i ostrzeliwanie się. Na dodatek super działa komunikacja głosowa. Minus to długie czekanie w lobby oraz stosunkowo małe lokacje (przynajmniej te na których grałem). Ale patrzę na wszystkie gry Multi przez pryzmat KZ2 więc mogę być skrzywiony. Reasumując ? polecam jak diabli!
-
Routery/modemy WiFi a współpraca z PS3
waldusthecyc odpowiedział(a) na Metal temat w Hardware, Software, Scena, FAQs
hej polecam takie coś: ASMAX Neosurfer - tani i mocny routerek do neostrady. Co jest w nim fajne to to, że nie trzeba go często resetować, nie wiesza się. Można oczywiście podpiąć kablem kompa i poprzez wifi konsolę (ma 4 porty). Dla zaawansowanych użytkowników ma fajne bajerki typu zarządzanie pasmami itp. no i chyba tani jest - powyższy sklep jest dla przykładu - można znaleźć taniej - nawet w MM-ach -
witam - mam prośbę do ludzi z Krakowa szukam EyePet z kartą i kamerką (cały zestaw) w Krakowie - sklep obojętny kiepska sprawa z dostępnością tego tytułu jest - każdy mówi, że "ma dostać"
-
PS3 ModChip? i dużo więcej... info: PS3 Maven.com
-
właśnie chciałem napisać, że w obu grach dubbingował Boberek... ale mnie Neox ubiegł... teraz to tak naprawdę wszystko kwestia tłumaczenia - jeżeli zrobią je na przyzwoitym poziomie to jestem za i grę wciągnę chętnie po polsku
-
o stary toś pojechał. Boberek to klasyk polskiego dubbingu! Bardzo dobra wiadomość
-
ale po całym dniu w biurze wsadza mi banana na ryj... Trzymam kciuki za Origami Killera - z żoną nie możemy się doczekać fabuły - ciekawej, przykuwającej historii...
-
otóż to! Dlatego narazie nie krzyczę odnośnie dorosłości gry, lecz tylko sobie dywaguję nad tym, czym według mnie byłaby dorosła gra, jednym słowem czym powinno być HR aby zostało uznane za grę tylko dla dorosłych. Choć przyznam się, że dałem się złapać na hype i naprawdę mam nadzieję, że ta gra będzie inna niż wszystkie (nie licząc sterowania zwanego festiwalem QTE )
-
hm. To ja tylko dodam, że w Jacobbs rozpoczął dyskusję mówiąc, że tak naprawdę nie wiemy wiele o fabule - stąd również nie bardzo wiemy, czy HR będzie wielkie. Zamysł jest zacny, otoczka marketingowa również, pomysł świetny, wywiady z twórcami smakowite. Ale czyż już nie było tak, że wszystko było pięknie, poza efektem końcowym? Może się okazać, że nie bardzo to wszystko zagrało. mam nadzieję, że będzie tak jak mówi Butch - choć zapewne również ciekawi mnie jak odnajdę się w takim trybie rozgrywki. Własna rodzina, praca, obowiązki - gry zwykle były mega odskocznią mającą niewiele współnego z rzeczywistością. Więc powstaje pytanie czy będzie mi się chciało podejmować moralne wybory postawione przez twórców? jeżeli fabuła wciągnie - pewnie!
-
HEHE, tak to możesz mówić Ty, Ja i parę osób jeszcze 80% tego forum to nastolatki 14-17(19) lat więc chyba na tej zasadzie dyskusja będzie jałowa... ale myślę sobie, że z jednej strony wysoki rating to problem, a z drugiej strony wygoda - jeżeli ktoś zacznie zarzucać twórcom, że przez taką grę jakiś dzieciak (13 lat np.) zrobił coś złego to argument jest prosty - gdzie byli jego rodzice. Co do jednego zgadzam się z Jacobbsem - nie znamy jeszcze cienia fabuły, więc może nie nakręcajmy się zbytnio...
-
@Estel - to nie jest prywata, więc czemu na PW? Rozmawiamy o definicji dojrzałego produktu nieprzeznaczonego dla dzieci w kontekście HR. Więc czemu niby ma mnie ominąć ta dyskusja? To nie jest dyskusja na PW tylko na łamach forum. Jacobbs to taka bestia co lubi prowokować, ale również bardzo często sensownie mówi. W mojej ocenie filmy Kubricka faktycznie nie są dla dzieci, ale równiż dylematy moralne w stylu zabić go czy nie też nie są dla dzieci. Czemu? Proste - takie moralne kwestie wolałbym im sam tłumaczyć. Nie chcę, żeby moralności oraz jej konsekwencji uczyły się z gier. Ja gram w gry jako świadomy człowiek - wiem, że zabijanie jest złe, wiem że w danych sytuacjach powinno się postąpić tak a nie inaczej (i w grach często postepuję na odwrót dla funu). Dzieci nie mają wykształconej "wyobraźni moralnej" i dlatego uważam, że nie powinny grać w takie gry.
-
aaaaa to w zasadzie masz rację. choć zwróć uwagę, że gra nie zapisuje śmierci - tak jak napisał w swoim poście http://Sandking-m12299.html. Mi tam się zdarzyło parę pojedynków rewolwerowych grać 20 minut... (zgon - jeszczr raz, zgon - jeszcze raz, zgon...)
-
eno, ale kto wam nagadał bzdur o 4h? kurcze wiele gier można pokonywać na speed-run, ale ja np. godzinkę to się bujałem po stepach na koniu mordując Indian napadających na dyliżanse....
-
uuuuu ładnie. kurcze zwykle się napalam na gry ale w tej pokładam ogromne nadzieje. strasznie czekam na multi
-
przynajmniej data się wyjaśniła - 2 marca 2009 a w trailerze widać nadal 3 klasy postaci. czy ja coś pominąłem?