Ależ jasne! Masz tu bardzo wiele racji!
Bo to jest tak, jakby Metal Gear Solid 4 zrezygnował z rewelacyjnego klimatu, wciągających zawirowań fabularnych i stał się jedynie bardzo dobrą strzelanką polegającą na wyżynaniu hord żołnierzy...Byłbym czepiającym się fanem serii
Bo to jest tak, jakby GTA4 zamiast bandyckiego klimatu ulicy stał się symulatorem prowadzenia burdelu i prania brudnych pieniędzy...Byłbym czepiającym się fanem serii
Wreszcie to jest tak, jakby seria Gran Turismo zrezygnowała z tunningu i realizmu na rzecz świetnego arcade'owego gameplay'u...Byłbym czepiającym się fanem serii
I co z tego, że każda z tych serii miałaby rewelacyjny gameplay, nowości o których mówicie, rewolucyjne rozwiązania. Co z tego pytam się, jakby zawiodła mnóśtwo graczy?
Jest z pewnością trochę racji w tym, że gdyby RE4 miał tytuł "Total Sluttering" to z pewnością moja reakcja bylaby inna. Ale to wynika z tego, że kupiłem kolejnego Residenta, a nie arcade'owego shootera, kupię GTA4 a nie managera burdelu, kupię MGS4 a nie wyrzynankę osadzoną w klimatach niedalekiej przyszłości.
Cieszę się, że wielu graczy miało z RE4 radochę. Smucę, że ja nie należę do tej grupy. Podobnie jak wielu innych graczy. I to Wam chcę pokazać. Jestem czepiającym się fanem serii