100% zgody z Hrubazem i golabem. Feeling i potencjał w tym jest, lubię takie klimaty (do tej pory modlę się o DayZ na konsole), ale (pipi)a mać - oglądałem najnowszy odcinek i zajęło mi to...8 minut. Tak tak, właśnie 8 minut bo PRZEWIJAŁEM ten serial z nudów i serio kończę zabawę bo szkoda mi na to życia. Bardzo żałuję, bo było świetnie, a skończyło się jak zwykle. Nie wiem czemu, ale zasada 5 sezonu sprawdza się zayebiście. Każdy serial jest dobry do max 4 lub 5 sezonu, potem leci na pysk wręcz geometrycznie, wyjątkiem jest w mojej ocenie jedynie Breaking Bad, choć w piątym sezonie były mocno słabsze odcinki również (lecz sam serial stoi na tak wysokim poziomie, że te słabsze odcinki to szczytowa forma walking dead). Sons of Anarchy, Walking Dead, nawet Dr House - klątwa piątego sezonu dotyka ich wszystkich. Walking Dead to już zombie - niby żyje, ale ch,uj z tego jest.