waldusthecyc

jestem po ostatnim odcinku i wyleję z siebie dwa słowa. Po pierwsze wreszcie jakiś konkretny mocny odcinek, widać, że to nie BB, tutaj zabijanie przychodzi dość łatwo i jest na porządku dziennym. Mam nadzieję, że utrzymają tempo bo jak się zrobi faktycznie w/w wspomniana obyczajówka to padnę z nudów. Naprawdę sporo odcinków trzeba było czekać na konkretny kawałek muzyczny, ostatni mocny track wg mnie to był "John the Revelator" i tekst "It's time for a change", dlatego cieszy dobry cover na koniec odcinka. ALE ​boli mnie to co się dzieje z serialem. Pierwszy 3-4 sezony wchłonąłem od ręki, a to za sprawą wiarygodnych postaci i przede wszystkim wysokiego prawdopodobieństwa tego co się tam dzieje. Przede wszystkim urzekała mnie atmosfera małego miasteczka Charming. Wszystko zaczęło się od tego, że mamy niewielkie miasto gdzieś na zad,upiu USA, w którym o prawo i porządek (wg ich własnych zasad) dba lokalny gang motocyklowy (który posiada więcej oddziałów na terenie USA) wraz z już prawie emerytowanym szeryfem (Unser). Walczą z innymi gangami motocyklowymi (mega prawdopodobne) , nie tykają się narkotyków, walczą z dużymi firmami, które ściągną więcej ludzi i zwiększą rozmiar miasteczka, co znacznie utrudni gangowi działanie. Innym razem walczą z naziolami czy zbyt ambitnym nowym szeryfem. Całość zamyka się w ramie małego, lokalnego miasteczka, pustyni i lepszych lub gorszych chwil gangu. Pamiętacie jeszcze, że w pierwszych sezonach chłopaki imprezowały? Były kobity, dziwki, dużo alkoholu, imprezy - to raczej dość prawdopodobne w takim środowisku. Dziś, w szóstym już sezonie dostaliśmy garstkę (w ostatnim odcinku Jax wyraźnie mówi: "zostało nasz sześciu mężczyzn") facetów na motorach, którzy walczą z IRA (!), z naziolami, z władzami, ze sprawą RICO, z konkurencją na rynku porno, z kapusiami itp. a wszystko globalnie (IRA, Pani prokurator z dużego miasta, akcje w więzieniach) Jedyny ich sprzymierzeniec to ... czarnuch. Wg mnie straciło to na "prawdopodobieństwie" już nie czuję tego tego bardzo jak przy pierwszych sezonach - nie ma tej małomiasteczkowej atmosfery. Skupiono się na problemach a oddechem od nich są ... inne problemy tylko np. obyczajowe. Tymczasem gdzie imprezy? Gdzie zabawa? Wszyscy są już tylko smutni, w(pipi)ieni, zabici albo w pierdlu. SOA przebudź się Nie zmienia to faktu, że serial ogląda się świetnie i przez wzgląd na sentyment i znajomość historii każdej postaci na pewno skończę ten sezon.

przerażające i definiują dlaczego mam kłótnie w domu. Ale powoli do przodu

http://youtu.be/MDHLsE5ZMW0

a to ciekawe. okazałoby się, że można spokojnie ciupnąć w GTAV na PS4 dzięki systemowi online.

a ja na kompatybilność PS3/PS4

dziękuję, wyszukiwarka mnie w takim razie oszukuje. E05 był w tą środę czy dopiero będzie za 4 dni?

Panowie czemu na zatoce nie ma żadnych nowych odcinków SOA? Ani s06e04 ani e05.... coś się stało? Gdzie oglądać?

Zaqu nikt nie mówi ze to trudne, tylko wkurza to, ze w ogóle musisz to robic, na konsoli odpalasz grę, a na PC odpalasz Google aby moc od razu wpisać nazwę errora w przeglądarkę

Byłbym zachwycony Crash Bandicootem w nowym dozajnie z możliwością grania online z innymi. Chciałbym tam znaleźć wszystkie pomysły serii plus trudność plus mieszankę oryginalnego Crasha z CTR (niektóre etapy jezdzone a jakże). Takie Crash B. Ultimate Edition 2014. Pogralbym z ziomami, Pogralbym z córka. Pogralbym nawet Lucek i jego córka kontra Ja i moja córka

ej bez kitu popłakałem się ze śmiechu. ściągnąłem betę, przygotowałem duży moniek, odpalam a tam: boże jaka beka z tego PC. ale spoko - szpicu hakierze co on do mnie pisze?

raven, szpic i cały dział PC twierdzą, że wszystkie dzisiejsze gierki uciągnie PC za 700zł i konsolę są do d,upy więc się dowiem ile w tym prawdy.

pobieram tę betę na PC

Adi zapewne gra na PC

czas UTC jest praktycznie na cały świecie, pytanie w jakiej strefie (GMT)

hmmm czyli będzie można mieć teraz dla odmiany wynik 23 do 6 siejąc tylko z RPG po czołgach lub na ślepo waląc z czegoś mocniejszego.

jestem dokładnie w tej samej sytuacji. liczę, że będą bundle z killzone, bo jak narazie z tego co widzę nie ma preorderów na bundle. narazie czekam a w dniu premiery potem szturm a taki offtop trochę - czy było gdzieś określone jak będzie wyglądać nowy playstation network, w sensie czy będzie crossplatform? Mamy obecnie po raz pierwszy sytuację, gdzie dwie generacje będą w tym samym czasie wpięte w sieć. Czyli np. dajmy na to marekjw ciupie sobie w BF4 na PS3, ja odpalam BF4 na PS4 i wiadomo, że razem grać nie możemy. Co w takim razie zobaczy marekjw na swojej firnedliście? Zobaczy że użytkownik kozbinio jest online ale na PS4 czy też wg. PS3 będę zupełnie offline w tym czasie?

O kurcze nie zauważyłem. Ja dodam od siebie ze właśnie wróciłem z Decathlona, i kolekcje sportowe w tym ciuchy do biegania sa przecenione. Oczywiście nie ma pełnej rozmiarówki, ale mozna za pare dyszek kupić co nie co.

gdzie macie info, że sprzedaż tylko online?

cóż powiedzieć. Jest to jakiś wymarzony, szalenie odległy cel. Z takim światem mógłbym się utożsamiać i w takim żyć. Wiem wiem, dość daleko od hip hopu, elo Bentleya i łańcucha na szyi, nawet dość daleko od Gordża Kluneja, nie zmienia to faktu, iż wydaje mi się, że odnalazłbym w takim świecie swój spokój. Oto nowa kolekcja Próchnika, na jesień/zima 2013: http://youtu.be/gys3g7HU5G4

rewelak:

wygląda jak pierwszy iPhone 2G.

oglądam cały czas streamy i powiem tak: tylko PS4. oczywiście zazdroszczę Wam ciupania, ja jednak dołączę już na nowej platformie.

matko boska Kyo nie pomyślałem, myślałem, że muszę dezaktywować konsolę mimo wszystko i przestraszyłem się, że tego tak nie zrobię. Dla pewności jednak dałem dezaktywuj wszystkie. dzięki chłopaki za pomoc tak przy okazji uwaga ode mnie - muszę przyznać, że w sumie Sony dało radę. Najpierw wlazłem na stronę główną SEN, potem dałem LIVE Chat, gdzie kobitka poinformowała mnie gdzie mam zadzwonić u siebie w kraju. Potem inna panienka przez telefon pomogła mi zrobić reset hasła i na końcu powiedziała gdzie mam wysłać jakiego maila. Reset został zrobiony dobę później. Kurcze sprawnie im to poszło, nikt mnie z kwitkiem nie odprawił.

_M_ coś mi śmierdzi, po interwałach powinieneś umrzeć, chyba, że jesteś Kenijczykiem. Może zaatakuj jakieś dobre czasy i wprowadź plan treningowy? Na jakich dystansach czujesz się dobrze? Może coś takiego?

spoko i tak każdy z nas pyknie te 200h