-
Postów
6 552 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
52
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez waldusthecyc
-
JEDŹ NA KEMPING Odcinek pt. Chorwacja Na zewnątrz syf i malaria - ciągle pada i wieje w tym kraju na środku Europy, więc jakoś tak mnie wzięło na przeglądanie i drukowanie zdjęć z wakacji. Przy okazji postanowiłem się wywiązać z obietnicy i wrzucam również kilka fot z mojego wypadu do Chorwacji w tym oraz zeszłym roku. Moja krótka jednak relacja będzie mieć inny charakter - chciałbym Was wszystkich zachęcić do przucenia hoteli czy kwater na rzecz kempingu, czyli jeżdżenia z namiotem. Kamperowaniem (czyli jeżdżeniem na kempingi z namiotem, przyczepą lub kamperem) zaraziłem się blisko 10 lat temu podczas mojej pierwszej namiotowej wycieczki po Włoszech. Wyjechaliśmy wtedy z żoną (wtedy "konkubiną") na wakacje do Włoch. Jechaliśmy kochaną i nieodżałowaną Hondą Civic. Wrzuciliśmy przy okazji namiot, karimaty i jeden (!) nóż aby móc potem jeszcze parę dni pojeździć po Włoskich kempingach. Dziś, jeżdżę z dwójką dzieci (mały miał 9 miesięcy jak pierwszy raz spał w namiocie), lodówką, kuchenką, meblami, wielkim namiotem.... Kemping to przede wszystkim pełna wolność - od wielu lat nie rezerwują praktycznie nigdy miejscówki, a jeżeli nawet to na góra 2 dni (potem podejmuję decyzję, czy zostaniemy dłużej). Pakujesz sobie auto jak chcesz i co chcesz, jedziesz gdzie chcesz, kiedy chcesz... Na miejscu robisz sobie wycieczki gdzie chcesz, z kim chcesz, kiedy chcesz. Jeżeli nagle psuje się pogoda lub prognoza jest nie taka jakbym chciał) pakujemy się w ciągu max 3 godzin i jedziemy dalej na południe w poszukiwaniu słońca. Nie trzyma nas nic i nigdy do końca nie wiemy gdzie i na ile wylądujemy. Tak również było w tym roku, z całą rodziną (dzieci mają obecnie 5 i 2 lata) zaplanowaliśmy tylko 3 dni, z 21 dostępnych. W tym roku chcieliśmy zaliczyć coś nowego, więc padło na wyspę Hvar. W kierowaniu się gdzie spać mamy dwie zasady: w miarę czysto musi być i bezpośrednio przy morzu. To kolejna zasada kempingu - nie ma chodzenia na plażę, zbierania się na plażę czy noszenia czegoś na plażę. Na kempingu mieszkasz na plaży. Śpisz na plaży, gotujesz na plaży. W tym roku wyjątkowo pojechaliśmy na kemping położony na pięknym klifem, z niesamowitą, kameralną plażą (zdjęcie powyżej). Kempingi w Europie to naprawdę dopasione obiekty. Full wypad łazienki, bary z zimnym piwem na plaży, domowe wino w lodówce gotowe do sprzedaży (12 zł za 1,5 litra), internet bezprzewodowy w namiocie.... Samochodem do Chorwacji jedzie się szybko, na Hvar dojechaliśmy w dwa dni. Na początek nocowaliśmy na wyspie Pag, potem dojechaliśmy dalej kontynentem na prom i promem na wyspę Hvar. Na Pagu byliśmy na kempingu Simuni (http://www.camping-simuni.hr/) - bardzo duży camp, kilka hektarów, piękna piaszczysta (!) plaża, beach bar z zimnym piwem w kuflach. Bosko. Trasę można oczywiście to zrobić na raz (około 15 godzin jazdy), jednak z dziećmi to jest niemożliwe. Ha Hvarze zatrzymaliśmy się na campingu Lili (http://kamplili.hr/Home.aspx). Świetny, malowniczy kemping położony w lesie (a to ważne bo daje cień ). Życie na takim kenpingu toczy się swoim własnym tempem - przede wszystkim nic się nie robi cały dzień, pije się zimne wino, plażuje i śpi. Ja polecam również spakowanie sobie do samochodu hamaka, bo spanie na poobiednim kacu w hamaku, w cieniu słysząc szumiące morze...ahhhh rewelacja Na kempingach się gotuje, ale to nie obowiązek. Większość campingów ma również restauracje oraz można jechać do miasta, jednak uwierzcie mi - gotowanie sobie jajecznicy, rano na kempingu z widokiem na morze, popijając sobie herbatkę i wiedząc że nic nie trzeba robić cały dzień. Pierwsza kąpiel w morzu jest koło 07 rano jak wstaną dzieci - wybiegają z namiotu i od razu na plażę. a to widok z mojego namiotu: domowe wińsko robione przez właściciela kampu LILI na Hvarze: Po blisko dwóch tygodniach pojechaliśmy jeszcze na tydzień w trzecie miejsce (tak tak, w ciągu jednego roku jesteśmy już w trzecim miejscu. Dlaczego? Bo tak nam się podoba, nic Cię nie ogranicza, a pomysłów można szukać w necie leżąc na leżaku wieczorem z winem w ręce) do niewielkiej miejscowości Primosten, około 60km na północ od Trogiru. Camping nazywa się Adriatiq (http://www.autocamp-adriatiq.com/en) i posiada chyba najlepiej zadbane łazienki ever. Na wyposażeniu są nawet wilgotne ściereczki do odkażania deski a prysznice są myte 3 razy dziennie. Za WiFi trzeba dopłacić, ten jest najdroższy, ale posiada piękną kamienistą plażę: A to moje obozowisko nad taką plażą: Tutaj już nam się lekko zepsuła pogoda. Pamiętajmy jednak, że zepsuta pogoda w Chorwacji to dwie godzinne burze w dzień. Namiot to wszystko spokojnie wytrzymuje a potem wychodzisz na zewnątrz i odpoczywasz. Właśnie - podczas wakacji na kempingu jesteś stale "na zewnątrz". Nigdy nie mieszkasz w domu, w budynku (jak pozostałe 11 miesięcy w roku), jesteś na polu od 07 rano do 01 w nocy. Czytasz sobie książkę siedząc na leżaku przy niewielkiej lampce a nad sobą masz pełne niebo nad plażą i morzem. Możesz przez tydzień nie założyć na siebie nic poza kąpielówkami i klapkami. Kempingi typu Simuni na Pagu mają nawet własną piekarnię, a na camp LILI codziennie rano przyjeżdża Pan z piekarni z jeszcze ciepłymi bułkami i chlebem a drugi ze świeżymi warzywami. Zachęcam wszystkich - porzućcie kwatery i śpijcie na plaży, odpoczywajcie, na kempingu czas zwalnia, a rytm dyktuje tutaj jedynie słońce. (i wrzeszczące o jedzenie dzieci). Finanse - w tym roku zapłaciłem za 3 tygodnie wakacji dla mnie, żony i dwójki dzieci 7300zł brutto (4 osoby, z benzyną, autostradami, kempingami, jedzeniem, itp). W zeszłym roku wydałem 8500zł (również 3 tygodnie, z tym że młody miał dopiero 8 miesięcy więc nie trzeba go liczyć jako pełnej osoby). na koniec pyszne, świeże ryby z niewielkie tawerny na wyspie Hvar, mniam
-
W przytoczonym materiale powiedzieli ze wielokrotnie włącznie z mistrzostwem Polski.
-
a to przepraszam, faktycznie sześćdziesiątka YLOD to nie choroba wieku dziecięcego o czym sam się przekonałem podczas użytkowania mojej 40tki. a gadanie o tym, że "kupię za rok" jest bez sensu w temacie "premiera, preordery i ogólna szajba". miałem to już napisać jak przeczytałem post na poprzedniej stronie o tym, jak użytkownicy jeszcze nie ograli wszystkich gier poprzedniej generacji ("tyle gier na snesa" lol), ale ugryzłem się w język. tym razem się nie udało. kupno nowej konsoli to radość, święto gracza i zarazem szaleństwo i ekstrawagancja. To nie jest racjonalne myślenie, tutaj nie szukamy logiki tylko rzucamy się w owczy pęd przyjemności elektronicznej rozrywki podniecając się zapachem otwartego pudełka i dotykiem jeszcze zimnego plastiku. Pierwsze włączenie do prądu, odpalenie, konfiguracja, a nas już bolą nadgarstki od dawania sobie przyjemności. Ten moment przychodzi raz na kilka lat i dlatego wszelkie teksty o tym "o nie ja to chyba później, ja to po premierze, ja to nie ograłem jeszcze SPYRO z PSXa" włózmy między bajki. O to w tym chodzi, dlatego będę wdzięczny jeśli ludzie którzy nie ograli jeszcze pierwszego metal gear solid założyli sobie o tym odpowiedni temat
- 5 247 odpowiedzi
-
- 15
-
- playstation 4
- ps4
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
przypomnij mi proszę jaka wada była w pierwszych osiemdziesiątkach ps3 z chromowanymi wykończeniami? bo z tego co wiem ps3 obyło się bez większych wtop życia niemowlęcego.
- 5 247 odpowiedzi
-
- playstation 4
- ps4
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
ha! i to jest właśnie to sedno - mam nadzieję, że gra nie będzie na to pozwalała, bo psuje to real feeling jak dla mnie. i w sumie tyle.
-
O czym ty piszesz? Jeżeli koleś w tym samym czasie potrafi skakać i celnie strzelać, to nie jest to żaden bug, tylko umiejętności, których ty nie opanowałeś. Nie rozumiem jak coś takiego można nazwać niedoskonałością w grze, psującą rozgrywkę. ja rozumiem. chodzi o sam gameplay. Jak ktoś skakać i strzelać ma UT, ma Quake i tym podobne historie, nawet w CSa może pociupać ale takie akcje w BF wyglądają trochę hmmmm słabo. Kabotyn na szczęście to ewenement na tle innych graczy, co nie zmienia faktu, że również cieszę się, że ukrócą królikowanie.
-
Yeti czyli widzimy się w Bełchatowie?
- 5 247 odpowiedzi
-
- playstation 4
- ps4
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
z centrum Sony w Krakowie.
- 5 247 odpowiedzi
-
- playstation 4
- ps4
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Panowie, zrobiłem rekonesans, bo miałem trochę jeżdżenia po mieści i to wszystko to jest ostry pic na wodę, przynajmniej w Polsce. Ale po kolei. Najpierw pojechałem do MM i mówią wprost - jak kupisz Pan preorder za 100zł to masz Day1, jak nie to nie gwarantujemy. Mówię, czyli macie gwarantowaną dostawę konsol na premierę skoro nadal preorderowcom gwarantujecie dostępność? Tak mamy. A będą zestawy? Nie wiemy, nikt nie wiem co będzie w zestawie i czy będą bundle. Saturn - Panie jak Pan nie zapłacisz to nie dostaniesz, a jak zapłacę? To dostaniesz..... Sony Center - tutaj pogadałem chwilę dłużej. Oczywiście preorder za 100zł i gwarantowany Day1. Ale tak od słowa do słowa... nie wiedzą jakie będą bundle, podobno jest burdel informacyjny bo nikt nie wie o co chodzi jak co będzie i za ile. Po drugie mówi, że tych preorderów w Polsce wcale nie ma tak wiele jakby się ludziom wydawało. Owszem podobno jest mega ssanie na zachodzie, np. dostać teraz na premię konsolę w Wielkiej Brytanii to podobno niemożliwe. Jednak tam nawet dopasiony bundle za 450 funtów to tylko jedna czwarta niskiej pensji, podczas gdy blisko 2000zł w Polsce to ludzie nawet miesięcznie nie zarabiają. Więc zamówienia są, ale spodziewali się więcej. Mówi, że sprzedają preordery za 100zł które gwarantuję konsolę na day1, ale należy pamiętać, że to głównie chodzi o straszenie i przywiązanie do sklepu - jak już wydasz tam 100zł to tam kupisz. Każdy sklep straszy aby zmusić do kupna u niego i to jest normalna polityka. Premiera ustalona jest na 30 listopada, ale znając życie może się opóźnić o dzień jak nie wyrobi się logistyka.
- 5 247 odpowiedzi
-
- playstation 4
- ps4
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
popłakałem się XD
-
kanabis sędziujesz cały czas aktywnie?
-
boże niech polska okaże się krajem trzeciego świata, gdzie japończe wyliczyły sobie zapotrzebowanie konsol za pomocą statystyki populacji (40mln osób) - wtedy półki będą się uginać.
-
ma wpisane Leeds, więc zakładam, że nie zamawia w polszy.
-
wydawało mi się, że BF4 ma być w tym czasie na PS3, ale nie widziałem potwierdzenia, że wersja dla PS4 będzie gotowa na premierę (w dniu premiery fizycznie w sklepach) wstyd mi.
-
ej, ale BF4 chyba nie będzie na premierę na PS4. Więc ten wybór raczej dopada.
-
przód jest słaby, ale tył i środek - ŚRODEK - gdzie spędzacie 95% swojego czasu to naprawdę jak na tamte lata gruba akcja.
-
to ja do znudzenia jeszcze zapytam - Pryx, golizna czy bundle?
-
oj takie coś bym przyjął BAAAAARDZO!
-
Również biorę na premierę, preorder złożony na PS4 i BF4 jak tylko dostanę konsolę to również biorę.
-
Panowie dziwne to co piszecie. Mam łącze 6mb D i tylko 1Mb UP i wsystko śmiało pięknie. Łącze mam w tepsie. WTF?
-
25min - 5km 50 minut i poniżej - 10km Takie jest moje zdanie.
-
Nie wiesz jaki bundle będą mieć na sprzedaż?
-
To opisówka była - tworzylem lepszy klimat dla mojej opowieści
-
ale za co?