waldusthecyc

nie kumam, nie masz RCA w aktywnym? Hmmmm.... może wkleić jego model tutaj? Bo z tego co wiem właśnie RCA jest pod aktywne idealne (u mnie miałem właśnie po RCA łączony) i taki problem jaki masz dotyczy bardziej subwooferów pasywnych, które RCA nie mają.

Pryx zupełnie bez podstaw. Jesteś w znakomitej formie, masz motywację, stale ćwiczysz - uważam, że na Ciebie mogłoby to podziałać jak motywator. działaj Panie, świetna zabawa, acziwek na półce, wspomnienie. może idź razem z kimś?

też tak myślałem, tylko nie wiedziałem czy mam wiedzieć o co chodzi z tym napisem czy nie trochę się zgadzam. oglądałem cały czas BB i musze przyznać, że tam obyczajówka ładnie się składa, tutaj wydaje mi się, że wdarł się schemat (jest miło, JAX I have to talk to you, potem action action action, potem znów spokój, potem Jax I have to talk to you itd. teka przecież to wiadome że będą spojlery zwłaszcza, że lecą nowe odcinki myślałem, że Ty na bieżąco ze wszystkim jesteś. Swoją drogą żaden spojler a narazie ciesz się, bo początkowe sezony rulez

bateria trzyma identycznie, nie zauważyłem różnicy, czyli pełne 10 godzin

grzybiarz - wyłącz pin w opcjach ja aktualizowałem Iphone'a4 żony oraz iPada2 i wszystko ładnie śmiga. Oczywiście oba urządzenia są wyraźnie słabsze od IP5, ale da się żyć. Michu - masz rację. Apple na maxa postawiło na amerykańską gimbusiarnię i muszę przyznać boli mnie to. Od wielu lat jestem mocnym fanem marki, z ajfona korzystam od ponad 7 lat, kupiłem go chwilę po amerykańskiej premierze (pierwszy model Iphone 2G). Niemniej jednak to wszystko idzie w złą stronę. Jak wychodził iPhone4 to świat wstrzymywał oddech, jak była premiera MacBooka Aira to rynek IT zatrzymał się na chwilę w mejscu, bo oto na naszych oczach powstał nowy rynek (ultrabooków). Tymczasem dziś mamy 3 wersje jednego modelu (iPhone 5, 5C oraz 5S), z czego jednak z nich kosztuje 4k.... to jest już śmiech na sali. Modne jest mówienie #zastefanabyłolepiej, ale jest w tym kilka ziarenek prawdy. Z Andkiem narazie podnieca mnie jedynie XperiaZ, nie wiem, może coś spróbuję. Narazie przyzwyczajam się do nowego interfejsu, który funkcjonalnie jest OK, ale ten wygląd. Tyle jest pięknych projektów, minimalistycznych, szykownych płaskich interfejsów to kurcze oczo(pipi)ne gradienty dostałem na twarz

Dorgi Olszmidzu albo teka - kojarzycie o co chodzi z motywem Bobbiego popindalającego na motorze przez całe USA i z jego wizytą w Nevadzie? Tzw rozumiem że to ma byc trochę tajemnicze, ale nie było jakiś wcześniej nawiązań, które mi uciekły? Czemu na koniec zostawił miejscówkę ręcznie naznaczoną Quinn i zbiera się do niej przez 2 odcinki? Coś było o tym?

wilku nic w tym dziwnego po prostu szacun, bardzo dużo jeździsz. Zrobisz jakieś 120 tysięcy przebiegu w dwa lata, czyli prawie dwieście w trzy. To sporo i tylko to zauważyłem.

przez 3 miechy zrobiłeś 16k, czyli ponad 5000 km miesięcznie. szacun ziom, to jest blisko 200 dziennie

ta Mazda jest miliard razy ładniejsza w środku i na zewnątrz. Dla mnie wybór jest oczywisty.

tę grę wartość przejść dla widoków. Po pierwsze wygląda rewelacyjnie - z tego co pokazano dbałość o szczegóły jest świetna, refleksy na mokrych powierzchniach robią wrażenie, design jest wręcz wspaniały - tam aż chce się być. To czego ja się już teraz obawiam to sztywny gameplay - jest trochę powoli, przynajmniej na filmach, na których oglądamy jak gra ktoś inny. Czy sami będziemy to odczuwać? To główne pytanie. Po drugie fabuła - błagam o dobrą kampanię, z chęcią parcia dalej i podziwiania widoków. Narazie bardzo pozytywnie.

dlatego ja nie pracuję z klientami z Apple.

ale, ale, ale to jest takie.... takie..... eh, rzygam tęczą

bardzo udany model. pogratulować.

Panowie jest bardzo nie dobrze. Bardzo. Ja się pytam co to ma być. Ja rozumiem, ja to rozumiem. Są grafiki, są gradienty, są twórcze szały, nowości i pokazy. Ale ja się szczerze pytam, co oni mi zrobili z moim ajfonem: jestem na świeżo po aktualizacji i czy ktoś może mi wyjaśnić co się właściwie stało?

ja chłonę Twoje argumenty i wykorzystam je już niedługo. Trzymaj kciuki

Panowie i Panie - poleca mi to znajomy, nie wiem czy to dobre, może ktoś z Was korzystał? http://www.6dniklm.pl/klm/index.php?r=site%2Fsales wygląda atrakcyjnie, podobno można z tym lecieć. Ja nie mam jak teraz przetestować, może przyszły rok, ale wrzucam, bo może ktoś się skusi, bo naprawdę kasa kosmiczna nie jest.

z całym szacunkiem Panowie, ale ten tekst to jednak głupota. Można go spokojnie rozciągnąć na wszystkich użytkowników drogi - każdy wypadek nie wiadomo z czyjej winy to wina każdego kierowcy (wut?!). Rozumiem, że jakby motocyklistę sprzątnął koleś z tyłu, najeżdżając na niego podczas stania na czerwonym to też wina motocyklisty bo stał na czerwonym? Albo jechał 45km/h po czym na czoło wjechał mu pijany koleś z naprzeciwka nagle odbijając - to też wina motocyklisty bo przecież mógł jechać chodnikiem? Bez jaj Panowie nie przesadzajcie. U podstaw wszystkich tych obaw chodzi o to, że istnieje tona sytuacji na drodze, które stanowią dla Ciebie zagrożenie. Tylko że jak mi na czoło wyjedzie koleś to mam poduszki, jak mnie wypchnie na środek skrzyżowania to znów chroni mnie blacha i poduszki a na moto rozjeżdżą mnie jak szmacianą lalkę. I tego się boję ja oraz moja żona, bo temu nie można zaprzeczyć

myślę, że ma tylko 23 gwiazdki snajperem - jeszcze wiele przed nim

teddy sęk w tym, że właśnie gdzie się nie obrócę to dzwon jest nie z winy motocyklisty może mam jakiegoś pecha? Opowiadałem Wam o kolesiu, który ruszał ze skrzyżowania na zielonym i zmiotło go BMW "jeszcze na żółtym zdążę" - kilka miechów w szpitalu (on miał może z 10km/h). Teraz ta akcja z kobitką i autobusem, wcześniej śmierć sąsiada, bo pojechał po nowe moto do Rzeszowa i nie wrócił (żona i dwójka dzieci, dwa moto w garażu, tysiące km przejechanych). Kolega z biurka obok miał kolegę - 30 tysięcy km rocznie w siodle) zginął na trasie na Słowacji, chopper, nigdy nie jeżdżony powyżej 80 km/h pech chce, że ciągle ludzie w moim otoczeniu robią sobie krzywdę przez to, że ktoś ich nie zauważył (koleżanka żony, po filologii włoskiej, mieszka z narzeczonym w Rzymie i przelecieli razem przez auto, prędkość 45km/h w mieście, wyjeżdżające auto tyłem z parkingu ich nie zauważyło) i tak ciągle i ciągle pechowo coś się dzieje czy na fejsie, czy przez telefonem się dowiemy a żona of kors "sam widzisz, że mam rację". i taki ch,uj.

ja Wam się zupełnie nie dziwę, że macie dość i nie napalacie się na nowego BFa, spójrzmy: mclusky - 1089 godzin maztika - 388 godzin Kaziu - ponad 400 godzin tommi - 800 godzin Litwin - 1400 godzin więc o czym my rozmawiamy? ja się nie mogę wręcz doczekać, sprzedaję zaraz mojego YLODa po ile tam pójdzie i czekam z wywieszonym jęzorem na nowego BFa.