ależ skąd piszę to świadomie. Widzę, że nie rozróżniacie moich poglądów, młody-stary @greah uważa, że jestem nawet trollem, więc po krótce:
- Apple od zawsze był firmą wyjątkową, wizjonerską, tworzącą
- stworzył najlepszy software'owy ekosystem ever (chmura, wspólne aplikacje, perfekcyjnie współpracujące ze sobą urządzenia mobilne z komputerem)
- stworzył doskonałe systemy operacyjne MAC OS X oraz iOS bijące na głowę odpowiedniki MS oraz Google (czujecie? Jedna firma pyknęła doublekilla ośmieszając dwa giganty)
- znana i ceniona na rynku pro stała się synonimem jakości i wzornictwa nie tylko w dziedzinie konsumenckiej, ale przede wszystkim rynku profesjonalnym. Szpitale, biura projektowe, kina, wytwórnie filmowe, architekci, graficy, animatorzy - to wszystko było opanowane przez Apple.
lecz niestety to było chwilę temu. Jedyne co z tego pozostało to najlepszy system operacyjny dla urządzeń mobilnych oraz świetny design. Reszta poszła do piachu.
- od kilku dobrych lat nie ma uaktualnień oprogramowania profesjonalnego firmy Apple. Oprogramowanie do tworzenia muzyki, grafiki, montażu wideo nie doczekało się aktualizacji, a te które wyszły (np. Final Cut X) to śmiech na sali. Inercja rynku profesjonalnego gdzie sprzętem się zarabia anie bawi spowodowała że ludzie dali jeszcze rok szansy, ale później trzeba się było przesiąść na nowszy sprzęt. Efekt jest taki że na wszelkich targach, imprezach Apple się nie liczy. W fotografii królują stacje robocze HP z monitorami EIZO, w montażu platformy PC-owe z pełnym wsparciem sprzętowym ze strony producentów mikserów, kamer, kodeków i świetnym community. W grafice wchodzą już nowe stacje robocze FSC oraz HP, przypomnę dodatkowo, że do tej pory nie doczekaliśmy się sensownej wersji AUTOCADa na MAca.... a ostatnia aktualizacja MAC PRO była hmmmm z 5 lat temu? (nie wiem z głowy biorę mogę się mylić).
Teraz rynek pro należy do PC i co z tego, że Apple zaczyna mówić o nowych MAC Pro? Kto to teraz kupi? Wymiana platformy pracy to gruba kasa + przyzwyczajenia, które odgrywają ogromną różnicę. Dodatkowo nauczeni doświadczeniami profesjonaliści boją się znów zostania na lodzie, więc wniosek - kto to kupi?
- tymczasem Apple aktualizuje 2 rodziny: iMaci oraz MacBooki. Ktoś powie że to ogromny procent sprzedaży, ale już nikt (pipi)a z Cupertino nie pamięta, że PowerBooki kupowali użytkownicy pro aby mieć możliwości obróbki projektów w pracy. Ok, jest moda jadą na tym że posiadanie jabłka jest modne, ale czy to jest podstawa długoterminowego rozwoju? Jakie tu są podstawy, w co ma inwestować potencjalny nabywca akcji? W konflikt najlepszego projektanta sprzętu IT ever (Ive) a firmą matką?
- no dobrze, wiemy, że obecnie iOS bije Androida (a większość argumentów przeciw tutaj przytoczonych to suche okruchy walki Dawida z Goliatem). Ale jak długo? Giełda od zawsze wyprzedza rynek - jeżeli akcje mają spadać to dlatego, że inwestorzy nie widzę już tej wartości symbolu, tego "czegoś" na rok do przodu. Ja się nie dziwię - ile można jechać na tym samym? Wypuszczeniem IPhone'a Apple pokazało że rządzi rynkiem tam gdzie chce (jednym modelem telefonu zmiażdżyli konkurencję np. Nokię), ale ile można na tym jechać? Zgadzam się telefon świetny, ale...
...Apple to zawsze była firma robiąca wszystko: hardware, software (mega różnica względem konkurencji). A tymczasem obecnie został z nich jedynie cień - mamy oto producenta tabletu, telefonu i na dobrą sprawę tyle (gdzieś tam może jeszcze odtwarzacza mp3). A gdzie komputery A gdzie soft profesjonalny? Nie wiem czy wiecie ale kiedyś pół sal koncertowych hulało na tym sprzęcie, studia nagraniowe pracowały, muzycy tworzyli muzykę od podstaw właśnie na Apple. Więc ja się pytam gdzie to (pipi)a wszystko jest, że teraz Apple musi konkurować z producentem lodówek?