-
Postów
187 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Siarex
-
Przełamałem się i AC2 pękł. Co go uratowało to fabuła, która mimo że nie jest najwyższych lotów trzymała mnie przy grze. Co do Zakończenia: Co do reszty gry moja opinia się nie zmieniła. Dalej uważam ją za schematyczną mainstream'ową papkę Co jednak rzuciło mi się mocno w oczy podczas tych ostatnich godzin to wręcz żałosne AI przeciwników/współtowarzyszy, którzy nie przesadzając prezentują poziom Tenchu 1&2. To tyle...Giera leci na półkę. @SłupekPL - masz i nie płacz, bo naprawdę tyle zdradziłem ci z zakończenia AC2, że nie masz po co grać.
-
To jest chyba samo USA, bo nie pamiętam żeby były jakieś dane na temat sprzedaży DS'a przed 6'tym października.
-
DS sprzedał się całkiem nieźle(420k według vgchartz) co jest dla mnie świetną wiadomością. Ta gra pokazuje wielkiego "faka" mainstreamowi i jeszcze wychodzi na tym dobrze. Może da to do myślenia innym developerom, że gracze wcale nie lubią być z góry postrzegani jako idioci wymagający prowadzenia za rączkę, a nawet odwrotnie, szukają wyzwań. 420k to za mało żeby pokazać wielkiego faka mainstremowi, co najwyżej bardziej swojską fige Jak to sie ma do milionów sprzedanych GTA czy miliardów zarobionych na COD'ach? Nie ma tragedii, z drugiej strony biorąc pod uwage to co ta gra oferuje i co oferują inne gry sprzedawane w milionach, 420k to niewiele. Ale jestem prawie pewny, ze From Software zrobi DS2, King's Fielda mało kto kojarzy a zrobili 4 cześci. Tylko pierw niech naprawią tego zniszczonego archstona... Porównania do GTA czy CoD za bardzo nie mają sensu. Bardziej chodziło mi o to, że gry uznawane za ambitne, są z góry skazane na porażkę(np. ICO). W tym przypadku mamy grę pod nową marką, niesamowicie trudną i skierowaną do bardzo wąskiego grona odbiorców. Do tego wydaną tylko w USA+Azja ekskluzywnie na ps3, a mimo to gra ma sprzedaż porównywalną do pierwszego Uncharted(620k w pierwszym miesiącu). Jeżeli to nie jest dobry wynik to ja nie wiem
-
DS sprzedał się całkiem nieźle(420k według vgchartz) co jest dla mnie świetną wiadomością. Ta gra pokazuje wielkiego "faka" mainstreamowi i jeszcze wychodzi na tym dobrze. Może da to do myślenia innym developerom, że gracze wcale nie lubią być z góry postrzegani jako idioci wymagający prowadzenia za rączkę, a nawet odwrotnie, szukają wyzwań.
-
Ja w jedynkę nie grałem. Przeczytałem jedynie streszczenie fabuły na wikipedii coby być w temacie. Najbardziej mnie w tej grze boli, że gracz jest z góry traktowany jak idiota. Dusze non-stop trzy przyciski na krzyż a postać na ekranie odwala takie cuda, że czuje się nie potrzebny. Również co to za Assassin gdy nacisk na skradanie jest kompletnie ominięty, gdyż za bycie odkrytym nie ma żadnych konsekwencji. To już nawet w MGS'ie 4 skradanie dawało więcej satysfakcji i pożytku. Niestety, ale po ograniu Dragon Age, Demon's Souls czy nawet Uncharted 2 od gry wymagam dużo więcej w kwestii gameply'u. Również sposób prowadzenia historii niezbyt mi się podoba, a najbardziej denerwujące jest to gdy w środku walki/questu nasz kompan zaczyna ujawniać fabułę. Nie jestem mistrzem multi-taskingu i naprawdę wolał bym się zatrzymać i posłuchać co dana postać ma do powiedzenia niż skupiać się na dwóch rzeczach na raz i zrozumieć z tego gów,no.W sumie reszcie aspektów gry nic zarzucić nie można. Grafika jest świetna, muzyka może być, animacja postaci pierwszorzędna. Czasem framerate chrupnie i coś wyskoczy przed nosem, ale w porównaniu z tym co się dzieje DA:O to dalej pikuś Niestety mnie te duperelki przestały zachwycać po 2h. @Humanno- sprzedać bym mógł, ale nie opłaci ci się to. Przesyłka szła by z Kanady, co na starcie dodaje ci jakieś 30zł do umówionej ceny.
-
Próbuję tą grę skończyć, ale idzie mi to jak krew z nosa Kompletnie nie rozumie całego zamieszania wokół AC2, która IMHO poza grafiką nie oferuje nic ciekawego. Miasto można przebiec trzymając r1+x, większość walk załatwia się poprzez r1+kwadrat, a osoba która wpadła na genialny pomysł żeby łapanie się krawędzi i spuszczanie na dół dać pod jeden przycisk powinna być powieszona za jaja. Zbieranie piniędzy to żadne wyzwanie(szczególnie w przypadku gdy co 20 min 10k wchodzi na konto), a większość questów jest na jedno kopyto gdzie albo kogoś zabijamy, albo śledzimy/bronimy. No proszę was przecież gdyby odliczyć fakt, że trzeba trzymać przyciski to ta gra sprowadza się do zmieniania kierunków na gałce analogowej i podziwiania miasta(które są, przyznać musze, piękne). Po raz pierwszy mam poważne problemy żeby skończyć grę na ps3, a jeszcze gdy dowiedziałem się, że ledwo zaliczyłem połowę szczerze wątpię, że to się stanie. To tyle w tym temacie. PS. To jest moja i tylko moja opinia, więc proszę żeby nawet nie próbować "wyprowadzać mnie z błędu", bo swoje wiem i grę która mi się podoba potrafię najlepiej odróżnić od tej która moim zdaniem ssie pałke.
-
W Ostagar jest najgorzej jeżeli chodzi o framerate, później się poprawia ale dalej nie można tego nazwać płynną animacja...Po 5 h przestaniesz na to zwracać uwagę.
-
Call Of Duty Modern Warfare 2 Singiel +Grafika- mimo wszystko 60fps robi robote +Dźwięk/muzyka +Ciekawe prowadzenie historii +Różnorodność misji +Cały czas coś się dzieje +Czas gry - mimo że gra strzeliła w jedno popołudnie->wieczór, czuje się usatysfakcjonowany, bo nie jestem fanem sztucznego wydłużania czasu gry poprzez wprowadzanie setek przeciwników(vide Killzone 2). Jest krótko i z kopyta. -AI przeciwników - Mimo wszystko to jest tylko jeden skrypt choć fajnie zrealizowany -na raz. Ocena: 8+ Multi +Ilość broni, perków nagród emblemów itp. +Można pograć... -...ale nie za długo - auto aim -kamperstwo -lagi/wyrzucanie z gry -loteria/chaos -System streaków -masówka -nigdy nie byłem fanem multi w CoD'ach i MW2 przypomniał mi dlaczego Ocena: 7-
-
Właśnie to jest genialne w tej postaci. Nawet w jednej opcji konwersacji możesz mu zadać pytanie dlaczego nie zachowuję się jak inne golemy+historia stojąca za tą postacią w pełni usprawiedliwia taki a nie inny głos/zachowanie.
-
Alistair też pod względem dubbingu ( angielskiego ) jest świetnie zrobiony. I te jego ironiczne podejście do wszystkiego.... Ale jeszcze lepsze przepychanki słowne są między Morrigan, a drugą niewiastą z naszej drużyny ( nie wiem czy już ją masz, więc nie zdradzam kto to ), szczególnie gdy kręcimy z obydwoma po trochu . Polecam również posłuchać pogawędek między Stenem a Morrigan xD jak usłyszałem "you'll need something to bite on, a metal bar maybe...how strong are human teeth?" to myślałem, że padnę(w kontekście to ma sens więc nie spoiluje nic:D)
-
Co do ps2. Później gra robi się o wiele trudniejsza(tak między 15-40h) i mimo że pierwsze godziny tak jak ty grałem na hard, zmniejszyłem poziom trudności, bo już byłem zmęczony ciągłymi powtórzeniami walk. Na normalu miałem dużo więcej frajdy z gry. Pojedynki które miałbyć z założenia łatwe takie też były, ale zdarzały się też męczarnie jak
-
Dragon Age : Origins +fabuła +świat i konflikty między rasowe +ciekawy system walki +dialogi +postacie +wybory moralne, nie polegające na porstej zasadzie "jestem dobry", lub "jestem zły" +długość gry(minimum 50h) +replaybility +muzyka -oprawa wizualna Ocena: 9+
-
Ja zrobiłem sporo questów pobocznych i przejście gry zajęło mi jakieś 55h. Zakończenia główne są dwa i zależą one głównie od decyzji podjętych na końcu(klasa nie ma nic do tego). To nie wszystko jednak. Przed końcem gry pokazywane przyszłę losy tych krain i bohaterów, na które/których Twoje decyzje wpłynęły, także każde miejsce jakie odwiedzasz ma swoją własną historie i możesz ją poprowadzić jak ci się podoba. Gra nie ma mocno nakreślonej granicy między dobrem i złem, więc jest sporo naprawdę ciężkich wyborów. BTW Mimo że przechodzę drugi raz, dalej nie wiem jak poradzić sobie z questem w Redcliff/Conor, co bym nie zrobił zawsze źle
-
1. Masz odpowiednie przedmioty/surowce do robienia tych ziółek?. 2.Upewnij się też, że postać której dopakowałeś herbalism to ta sama postać którą próbujesz je robić(jeżeli np. dopakowałeś herbalism morrigan, to logicznie nie będziesz mógł robić mikstur poprzez menu głównego bohatera). Jeżeli nie masz żadnych nowych mikstur na liście to patrz porada 2. Jeżeli masz nowe mikstury, ale nie da się ich robić - porada 1
-
Jako, że skończyłeś DA dwa szybkie pytanka: Czy dobre zakończenie koliduje z przyjaźnią jakiegokolwiek członka drużyny?(chodzi mi głównie o Morrigan bo ona wydaje się "hatefull shrew" - tylko bez spoilerów bo jestem w trakcie uczłowieczania jej - już mówi "your desire" i nie chce się bzykać) ;P Czy po skończeniu głównego wątku można grać dalej(dla DLC, nie dokończonych questów itp) czy lepiej zrobić save'a przed ostatnią walką? Ogólnie gra świetna o czym może świadczyć fakt, że wczoraj kupiłem MW2, zagrałem 2 mecze w multi jedną misje w kampani i wróciłem do DA mimo, że mam już ponad 50h. Wsysa jak bagno
-
Krótko o pierwszych wrażeniach: Oprawa wizualna ssie pałke. Tekstury kiszne, kolory niemrawe, obiekty dorysowują się prawie pod nogami, a do tego często gęsto gubi klatki(przy większych obszarach można je liczyć). Jeżeli ktoś nazywał grafikę w Demons Souls średnią to to jest poprzednia epoka:P. Tyle o duperelach, przejdźmy więc do mięska. Otóż gameplayowo jest miodnie, walki są arcyciekawe(gram na hard magiem więc kombinować trzeba nawet przy relatywnie prostych przeciwnikach). Sterowanie rozplanowane zawodowo, a i namierzanie celów jest świetne(na środku kólka w którym wybieramy czary/przedmioty itp, jest celowniczek niczym w fps). Pauza uruchamia się za każdym razem gdy wywołujemy w/w kółko co daje nam możliwość zmieniania postaci i wydawania im komend, lecz tylko jedną naraz, niestety nie ma kolejkowania. Co prawda kolejkowanie nie jest potrzebne gdyż każdej postaci w drużynie możemy ustawić taktykę działania podczas walki(coś na wzór gambitów z FF12). Podsumowując ten aspekt gry - na normalu bez problemu można grać bez pauzy nawet magiem, gdyż sterowanie jest tak rozłożone, że wszystko mamy pod ręką. Na wyższych poziomach trudności trzeba kombinować dużo więcej i tutaj pauza jest zbawieniem. Rozwój postaci - bardzo intuicyjny i prosty, lecz również dający ogromne możliwości. O fabule nie będę się rozpowiadał coby nie spoilerować, lecz już w pierwszych godzinach wciąga na tyle, że chcemy poznać wszystkie szczegóły konfliktów "między-rasowych", które są tylko dodatkiem do wątku głównego. Odniosłem też wrażenie, że dialogi są poprowadzone dużo lepiej niż w innych grach BioWare - mają więcej głębi że tak powiem i jest mniej prostych odpowiedzi w stylu "nie wal się, jestem zły", albo "tak, masz rację, jestem dobry". Ogólnie gra mocno mi przypomina NWN, lecz w dużo ciekawszym wydaniu(może poza grafiką). Mi to wystarcza żeby wsiąknąć w ten świat.
-
DA:O wylądowało w czytniku. Jest 3gb instalacja i w pudełku znajduą się kody na ściągnięcie dodatków. Ważne są do 10 kwietnia 2010 i z tego co rozumiem później będą płatne. EDIT: Dodatek Fury of Shale i Blood Armor, są darmowe. NA PSStore znajduje się również Warden's Keep za który żądają 7.99$.
-
Z tego co wiem jest, ale jak mówili twórcy, można spokojnie grać bez jej używania.
-
Z tego co słyszałem ma być test track z Top Gear'a. Duperel a cieszy
-
EDIT: Srać to, nie interesuje mnie co miałeś na myśli.
-
tyle w temacie, power steering jest niedoceniony. Chyba miałeś na myśli przeceniony/przereklamowany.
-
Ja proponuję powyłączać wszelkie wspomagacze(ABS, TCS), oraz uruchomić manuala i wtedy porównać oba kontrolery Z tego co do tej pory zauważyłem opanowanie kierownicy zajmuje trochę czasu, ale jak już przeskoczysz ten próg żaden, pad ci nie da takiej frajdy(i precyzji) przy wychodzeniu z zakrętu 500 konnym autem na tylni napęd jak kierownica
-
Uncharted 2 +więcej, ładniej , lepiej w porównaniu do U1 +pomost między filmami a grami +charyzmatyczne postacie +oprawa A/V +przyjemna gierka -to "tylko" więcej, ładniej, lepiej. -na 2 razy Ocena: ani to 9 ani 9+ więc daje 9.3