wielka szkoda, że kebaby nie odstrzeliły słabych helmutów, no ale jak się rozdaje prezenty w ostatnich 15 minutach meczu - koszmarna interwencja Rustu, no to szczęście się wyczerpuje w końcu, fajnie, że trochę powalczyli ośmieszając emeryta w helmutowskiej bramce przy golu na 2:2
zabrakło im sił, pomijając mocno ograniczoną liczbę piłkarzy do dyspozycji i ławkę rezerwowych, respekt się należy za brak kompleksów w stosunku do przereklamowanej reprezentacji szwabów
ssmany jak zwykle po chamsku faulują, a sędzia główny/boczny udaje, że nie widzi: rolfes czy jak mu tam używa łokcia trafiając turka w tył głowy, na szczęście los go karze i kończy z rozciętym łukiem brwiowym, lahm dopuszcza się faulu taktycznego i nie widzi żółtego kartonika, następnie ciągnie w polu karnym kazima za koszulkę - boczny udaje, że nie widzi, hałard by się dopatrzył przewinienia, zwłaszcza, jakby polska grała
no i wielce kontrowersyjny faul na lahmie - rzut wolny z linii 16metrów albo przed nią mógł odgwizdać i tyle
żeby ruscy zemścili się za grupowe lanie i w finale przejechali się po ssmanach <koncert życzeń>