Appaloosa (2008) - standardowy western. Dwóch stróżów prawa do wynajęcia przyjeżdża do tytułowego miasteczka załatwić sobie robotę i mają przygody. Technicznie bardzo fajnie, zdjęcia też, muzyka ujdzie, akcji za dużo nie ma, ale jest dobrze zrealizowana, świetnie zagrane dialogi między dwoma bohaterami. Klasyką nigdy nie będzie, ale z braku dobrego westernu można obejrzeć. 8/10.
Law Abiding Citizen - sensacyjna historyjka z motywem zemsty w tle, uderzaniem w patologie wymiaru sprawiedliwości USA i swoistą lekcją światopoglądową udzielaną przez głównego bohatera cwaniaczkowi adwokatowi. Niestety zakończenie jakoś niezbyt pokazuje czy ów cwaniaczek zrozumiał o co chodziło. Film się nie dłuży, napięcie występuje, aktorstwo całkiem dobre, technicznie też nie mam nic do zarzucenia (wersja unrated). 8-/10.