golab

zacząłem grać od razu na mrocznym, nie używam rynsztunków, obecnie środek drugiego aktu i mam takie coś: - w drzewku treningowym wszystko na full poza regeneracją wigoru - tutaj 0/2 (to pomiędzy hartem ciała i rzucaniem sztyletami), - riposta 2/2, - praca nóg 1/2 (+100% do dystansu pokonywanego turlając się wystarczy by każdemu uciec czy pojawić się za plecami), - koniecznie chciałem mieć młynek, przynajmniej na 1/2, więc wybrałem gardę i przemoc, oba na 1/2 - późniejsze skillsy poza przymusowymi wedle uznania raczej, ulepszam finezję (to co zwiększa szansę na każdy efekt krytyczny) i nagłą śmierć, jak masz problemy z grupami przeciwników to wykup sobie gardę i pracę nóg na maksa

siły dobra po raz kolejny zwyciężyły - Bayernowi należał się w tym sezonie puchar beka z typów, którzy widzieli kartkę przy faulu Dantego, a nie widzieli faulu Lewandowskiego na Boatengu czy wieszania się na Riberym

jakby znowu przegrali finał i to po takim sezonie, to byłaby z nich jeszcze większa beka niż rok temu, to raczej nieprawdopodobne

Mierzejewski to chyba rezerwowy w kadrze, czyli zupełnie inny poziom kopacza;]

nagonka na Obraniaka wynika z jego anemicznej gry, która przejawia się zamiłowaniem do bezsensownych dryblingów , a co za tym idzie strat oraz łapaniu głupich żółtych, a niekiedy czerwonych kartek, kilka strzałów bądź dograń z wolno stojącej piłki to trochę mało

Django: the Unchained - niby efektowny rewanżystowski western z fajną kreacją Jacksona i brutalnymi scenami, a mimo to znowu deja vu. 8/10

ciekawe, co napiszesz po zakończeniu, oglądaj i nie spamuj

nie wiem czy lepszy jest samobój czy główka przy asyście dwóch obrońców wraz z bramkarzem, czemu Messi nie zagrał? w końcu ładnie minął tyczki w meczu z Bilbao

Lewandowski wreszcie nie potrzebował 3-4 okazji, żeby trafić jednego gola, podobno już mu zaproponowali nowy kontrakt i poszło dementi co do transferu do bayernu z komentarzy na wp.pl: żona budzi mourinho: - wstawaj! już piąta! - co?! znowu lewandowski?! xD

jeżeli Real pierwszy strzeli gola, to Borussię stać będzie maksymalnie na remis

bayernu tak ordynarnie sędziowie nie przepychali

the Fighter - dramat obyczajowy z boksem w tle podobno na faktach. Dobra rola Bale'a jako byłego pięściarza-crackheada, Whalberg jak zwykle drewno. Wątek toksycznej rodzinki dość śmieszno-straszny. Można obejrzeć - 7/10. the Warrior - tym razem dramat obyczajowy z mma w tle, który jednak ma lepszą obsadę. Kiczowaty patos i motywy sportowe od zera do bohatera równoważą wątki rodzinnego dramatu oraz świetne aktorstwo Nolte'ego i Hardy'ego. Film po prostu pokazuje historię ludzi, którzy swoje brudy musieli wyprać w oktagonie na oczach świata. Co zabawne, bardzo dobrze się to ogląda. 8/10. Enter the Void - 2,5 godziny dopracowanej audiowizualnie przewidywalnej historyjki o reinkarnacji plus ukazanie życia jako takiego jako pogoni za doznaniami i ucieczką od bólu egzystencjalnego w seks i używki, czyli tytułowej pustki. Z jednej strony oniryzm, z drugiej naturalizm scen. 9-/10. The Take - czteroodcinkowy miniserial brytyjski przedstawiający historię dwóch kuzynów i ich rodzin, którzy obracają się w londyńskim półświatku. Hardy niszczy system jako Freddie. 8+/10.

jutro o 13:00 polskiego czasu

Ok, mam takiego rzęcha: - procek: Intel Core 2 Duo E6750 @2.66 GHz - płyta: Gigabyte EP35-DS3 - karta: GeForce 8600 GTS - 2 GB ram Chciałbym wymienić procka na dobrego intelowego quada i kartę na lepszego geforce, dzięki którym pograłbym sobie w nowsze gierki (wiedźmin 2, batman: arkham city itd.) w przyzwoitej oprawie. Poza tym planuję dokupić 1GB ramu (mam XP SP2). Doradziłby ktoś jaki procek, karta i zasilacz najlepiej nadawałyby się do sprzężenia z tą płytą?

Wiedźmin 1 z modem Full Combat Rebalance 1.6a gra się wybornie w stosunku do podstawki, choć do ideału trochę brakuje

wybitny na tle pozostałych epizod, zwłaszcza dialog między Rickiem i Merlem, w ogóle było dużo gadki, ale świetnie napisanej, było gore i mocna końcówka

bardziej mnie ciekawi, co roi się w głowach tych wszystkich Kurowskich, Szpakowskich, Juskowiaków, Engelów i innych telewizyjnych naganiaczy po kolejnym blamażu w świetle zwyczajowej przedmeczowej gadki, czy chociaż krzta wstydu?

no sędzia odwala niezłą manianę, ale to nie tłumaczy kalekiej defensywy remis to będzie cud, ale w cuda nie wierzę, mogą się skupić na kolejnych eliminacjach

i bardzo dobrze, przydałoby się większe wietrzenie w obsadzie

montolivo przepuścił tę ostatnią piłkę? gratsy za asystę milan się zesrał, barca wygrała zasłużenie, trzeba im to oddać przy całej mojej antypatii, obeszło się bez drukowania przydałby się real albo bayern w 1/4

emeryci z zeszłorocznego Milanu by się tak nie zwalili w gacie jak te młodziaki, zasłużony rezultat niestety no i po meczu;/

Conan the Barbarian (2011) - dopóki na ekranie jest Pearlman i młody Conan, film trzyma jako taki poziom, potem to już tylko film do piwa i frytek. Są cycki i krew przynajmniej. 5+/10. Conan the Barbarian (1982) extended - po powyższym postanowiłem odświeżyć sobie klasyka z rozszerzonym materiałem, którego, jak się okazało, dużo nie było. Film broni się klimatem, fabułą, która chociaż z kanonem za dużo wspólnego nie ma, to czuć w niej echa ówczesnej sytuacji społecznej w USA (zmierzch ruchu hippisowskiego itd.) oraz ryjącą beret MUZYKĄ. Z sentymentu 8+/10. Argo - kino szpiegowskie bez wyczynów kaskaderskich i strzelania na lewo i prawo. Wiadomo jak się skończy, ale ogląda się dobrze. Na plus początkowa sekwencja z lekką nutką historii. 7/10. Looper - miks science-fiction z dramatem obyczajowym. Dobrze, że motyw podróży w czasie nie był specjalnie rozwijany, uniknięto poważniejszych dziur w scenariuszu. Pomysł na film ogólnie niezły jak i kilka motywów, które ów sprokurował. 7+/10.

No ciebie to może bawi, ale mnie jako amatora dobrej piłki mierzi, gdy widowisko psuje mi sędzia. Zespoły, które przechodzą dalej dzięki sędziemu hejtuję dla zasady, a że tiki-taka najwięcej się nachapała dzięki interpretacjom sędziów, przy okazji niemocy swego stylu gry, to zawsze będzie na nią u mnie największy hejt, chyba, że jakiś team ją prześcignie na tym polu.

zachowaj sobie ten obrazek na za tydzień;]

lulz jaki wjazd jak Nani przyjmował w tym momencie piłkę, nawet nie widział jak Arbeloa w niego wleciał http://www.sportsgrid.com/soccer/was-this-challenge-by-manchester-uniteds-luis-nani-worth-a-red-card/ wniosek jest następujący: hegemoni ligi ogórkowej potrzebują pomocy sędziego w starciach z czołówką europejską